Nie wiem czy to ale idę dalej

Nie ma skrzynki

Misja wykonana z Spineczką i 9 letnim komandosów. Dzięki za kesza.

Korzystając z obecności 9 letniego Komandosa, misja wykonana. Dzięki za kesza i super zabawę :) 

Na dobry początek zabawy w okolicy Krasiboru z grubej rury. Odpowiedni poziom to jest to. Ciuchy do prania, ale ile radości. Mission completed. Dzięki

Zdobyto!!!

Dzięki za kesza

Bardzo dziękuję za keszyka!
Znaleziony razem z Michałem i Tedim na kolejnym wypadzie keszerskim w rejon Świnoujścia...

Tedi podjął się zadania i dotarł górą do kesza.
Emocjonujący :)

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkiZnaleziona na wspólnym wypadzie dwu-systemowym z Abigeo i Tedi02 w okolice KarsiboruPogoda dzisiaj dopisała, widoki przyjemne dla oka, keszy sporo- nie sprawiały większych problemówWieżami kolejowymi zacząłem i skończyłem dzień ;)

Zadania podjął się Tedi, my robiliśmy zdjęciaDo końca nie byliśmy przekonani czy to tam, okazało się, że takPoszło górąTFTC :)

Podobało mi sie :)  Sam opis zrobił ze mnie najemnika, czułem sie faktycznie jak na misji. Było trochę drobnych przeszkód, ale co to dla mnie...   Ładunki założone, robota zrobiona- pędze dalej.

Za nastrój i miejsce daje zielone.

Dziękuje i Pozdrawiam. 

Hmm, gdzie to narzędzie to nie wiem. Wystarczył mózg i siła własnych mięśni, choć jestem raczej chuderlakiem. Tym sposobem zabawa z najemnikiem rozpoczęta.

Melduje wykonanie zadania. Znając RO wiedzieliśmy,że detonator schowany przed wrogiem nie bedzie łatwy, a żeby nie tracić czasu na jakieś tam oprzyżądowanie, ruszyliśmy do boju - w końcu czas też jest ważny. Dzięki

Co prawda taki ze mnie komandos, że nawet ręczniczek sobie przyniosłam na miejsce. Później było dużo śmiechu, trochę mokrych nogawek, wspomnienia z jednego kesza z Wrocławia i kolejna porcja niezapomnianej zabawy. Dziękuję!

Jakiś czas temu zimą nie było jak, próbowaliśmy górą, próbowaliśmy dołem. Dziś, ku ogólnemu zaskoczeniu, daliśmy radę bez żadnego problemu dotrzeć na miejsce akcji. Świetny kesz. Najemniki skompletowane po raz drugi. dzięki

Skrzynka odnaleziona sprawnie bez krzaczastych przyrządów. Podpowiedzi trafne, skrzyneczka cieszy oko. Ocena znakomita. Dziś nie udało się podjąć całej serii, ale wiem, że tu wrócę po resztę "najemników". Dziękuję za świetną zabawę.

Znakomita skrzynka, dawno takiej, jak i całej serii nie widziałem, ale podsumuje ją przy ostatniej znalezionej. 

Stanąłem pod mostem, no i nic... patrze... W końcu mówię do psa "Aston idziemy stąd bo nie wiem o co tu w ogóle chodzi:. Postanowiłem jednak poszukać owego przyrządu - znalazłem drut na krzakach, ale nie sądzę aby o to chodziło... Wracam i nic - ciemność w głowie. Postanowiłem se przypomnieć jak zakładano ładunki na mostach - i to mnie naprowadziło. Najistotniejszy w tym jest chyba poziom wody w rzece.... 

Otóż poprzedni ładunek okazał się niewypałem... Przezbroiłem go - teraz to magnetyczna bomba z zapalnikiem czasowym... Oglądajcie wiec dziś pilnie wiadomości - zadanie wykonane...

Za skrzynke ocena znakomita - za pomysł - super gwiazda.. Dziekuje....

 

dziś nie dało rady,ani górą ani dołem inną razą

Mniej więcej przeczuwałem czego się spodziewać. Ładunek założony, most wysadzony. Misja ukończona, ukończona sukcesem. Tftc!

Niestety brak odpowiedniego przygotowania. 

Podjęta za drugim podejściem. Tym razem zaopatrzeni w materac i kąpielówki. Dzięki za kesz.

Drugie podejście tym razem z odpowiednim sprzętem. Magnesiki trochę słabe, ale jakoś od bidy dają radę.Za kupę smiechu przy podejmowaniu leci gwiazdka. Dzięki.

Młodszy szeregowy KTHM melduje: podstępni okupanci dobrali się do detonatora !!! Przemoczyli dziennik wpisów i odłożyli go nisko. Na szczęście udało mi się wpisać do ocenionego przeze mnie na 5 schowka. Most wysadzony !!! Następni detonatorzy powinni zabrać przyrząd z krzaków bo detonator wrócił na miejsce.

Ptasich odchodów jak na lekarstwo a keszyk zaliczony. Pogoda była śliczna a poszukiwaniach pomogły moje Maluszki. Dzięki.

Karsibór rowerowo. Na dzień dobry uwaliłem się ptasim gównem  Wszak to desant i człowiek nie wie gdzie i jak wyląduje  Do tego długopis został w aucie po drugiej stronie Świny więc po zakupie nowego w karsiborskim sklepiku w drodze powrotnej dokonaliśmy stosownego wpisu. Dzięki. Pzdr. 

w drodze do skrzynki nieświadomi tego, co przed nami wypiliśmy energetyka. Dodał skrzydeł  nie wiem komu dziękować za "zbudowanie" mostku, ale dziękuję serdecznie - wykorzystaliśmy go!  dziękujemy za keszyka oraz dulus-om za towarzystwo 

Skrzyneczka zdobyta w czasie kolejnego tripu z Geogosią & Kaczixem. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzynkę. ;)

najleszy keszyk tego dnia. Śmiechu troche było. Justyna budująca drogę z okrągłych kamieni, podskoki, szukanie pomocnych rzeczy, wiszenie na tipsach. Nawet przy odkładaniu kesza zabawa nadal trwała:) również daje gwiazdkę i mam nadzieję, że uda nam sie zdobyć resztę Kasribiwskich najemników:)

Z lepszą połową Piotra i Justyny:)

znaleziona z lustys, obeszłyśmy się bez przyrządu z krzaczorów

Daję gwiazdkę za to ile zabawy nam keszyk dostarczył:) Na tipsach jeszcze nie wisiałam;) ale wspólnymi siłami się udało:)

Skrzynka znaleziona wraz z Katką_40 oraz psami Neską i Korso w ramach nadmorskiej części urlopu.

Najpierw wypatrzyliśmy podejrzany obiekt, potem zgodnie z instrukcją zlokalizowaliśmy specjalistyczny przyrząd z krzaczorów i z jego pomocą udało się wykonać zadanie. Chociaż wydaje mi się, że skrzynka jest już lekko uszkodzona, ale jakoś dało radę umieścić ją z powrotem na miejscu.

Po nieudanych podejściach wodno lądowych wybrałem opcję wysokogórska. Szlak ciasny ale dało radę. Tftc!

Skrytka znaleziona razem z Uhuhu, Olszanną, Kaemilką i Kahanią. Melduję, że Lower Silesian Commando, zakonspirowany oddział "moherowej pomarańczowej beretki", znalazł bezpiecznego łącznika. Przebieg akcji opisał Uhuhu. Ja tylko dodam, że w krzaczorach znalazłem coś co pomogło mi wykonać zadanieOczywiście przypinam gwiazdkę, ale zaznaczam, że jest to odznaczenie dla komandosów z mojego oddziałuTFTC!!!

Chwilę pogłówkowaliśmy, zrobiłem przymiarkę siedzącą, Kitomasz przeczesał profilaktycznie krzaczory, po czym pokazał, jak to się robi na Dolnym Śląsku. Pozostało mi śledzić z zapartym tchem jego poczynania. Świetna skrytka, jest zabawa, zatem krzaczasta zieloność i podziękowania za ubaw! 

18.08.2014 11:47                            1 Misja "MOST"

Grupa komandosów zwana Z (KazioPL, Zawsze25, Makus da Silva), melduje wykonanie zadania.

Przebieg misji: Deszcz nareszcie ustał. Wrogowie nie dali mi dojść do miejsca zapalnika, podrzucając głowę ryby. Wyłowołało to u mnie taki wstręt że zawróciłem. Po jakimś czasie Makus i męska połowa Zawsze25 odnaleźli zapalnik. Ja pobiegłem im z pomocą i z narzędziem. Gdy chcieliśmy odłożyć zapalnik przyjechali wrogowie w traktorach bojowych. Szybko odłożyliśmy zapalnik i zwiewaliśmy.

Podsumowanie:       Most wysadzony... 

Misji dzień pierwszy

Nasz team wzmocniony przez oddział specjalny: KazioPL i Makus da Silva melduje odnalezienie bezpiecznego łącznika i wykonanie zadania. Czekamy na dalsze zadania

Wielkie dzięki!

Początek z grubej ruryŚwietny kesz, dziękujemy!

Wracamy z orderem. Dziękujemy raz jeszcze!

Mój dzielny Art po kamiennej "kładce" przedostał się tam gdzie powinien, jako że kreatywny nabył przyrząd i kesza juz miałdzięki

Hehe, super sprawaza pierwszym razem odpuscilismy po przeczytaniu poprzednich logów, a sie okazalo, ze jest ok
Dzięki za kesza :-)

fajny typowo wrocławski patent :-)
obyło sie bez doatkowych sprzętów :-)

Dzięki i pozdrawiam

Most wysadzony, misja wykonana :)

Pozdrawiam
Art_noise

Znaleziona wraz z RoDaJJ. Pozdrawiam, Jędrzej

Tu poszło sprawnie, mieliśmy bojowe doświadczenie z OP70A0  więc w roli najemników czuliśmy się swojsko. Kreatywnie wykorzystaliśmy co trzeba, a przy okazji także "in: Jedrzej180"
, bo czemu nie . Rekomendujemy, chodzenie po wodzie nam się podobało, dziękujemy !

pierwszy najemnik wzięty :)

Zdobyta za drugim podejściem, mimo wleczonego pontonu ze Szczecina musieliśmy odpuścić przez wędkarzy. Ponowny powrót po południu i zmasowany atak na kesza. Przy tak licznej ekipie nie mógł się oprzeć, dodatkowy sprzęt targany z domu okazał się przydatny. Dzięki za super przygodę.

Bezpieczny łącznik namierzony za drugim podejściem, wcześniej liczebność wroga utrudniała start misji. Pełna współpraca zespołowa i sprzęt bojowy przytargany ze Szczecina przyniosły oczekiwane rezultaty Misja zwieńczona sukcesem (tu jeszcze bez strat własnych)
Dzięki serdeczne, pozdr.

Kombinacje, poszukiwania.... Skrzyneczka mała, ale zacna... Sprzęt trzeba było wytaszczyć swój....ale warto było!

To miał być początek zmagań z najemnikiem, jednak trzeba było odejść z kwitkiem. Jadnak tylko na chwilę. Po paru godzinach mieliśmy drogę wolną. Nie ma to jak zgrana ekipa. Dzięki

Hello,

Na starcie celowo odpuściliśmy zwarcie - wróg był zdeterminowany i dysponował pewną przewagą nad nami. Dobrze zrobiliśmy. Wróciliśmy po paru godzinach i mogliśmy spokojnie rozwinąć atak na kryjówkę najemnika. Poszło bardzo sprawnie. Jednak co zespól, to zespół   I tak zakończyliśmy wyprawę "na Kawiorów". Kawał świetnej zabawy. Tak trzymać ! Pzdr, Wojtek

Misja wykonywana na raty. Co też Dowództwo miało na myśli, nakazując wysadzać most a potem...co to to nie! Po przyziemieniu i ukryciu spadochronów okazało się, że ruch oporu to chyba jest spod znaku "trójkolorowych"Lenie łącznika nie przekazały a może łącznik gdzieś zapiłPo sprawdzeniu wrażliwych miejsc konstrukcji posadzili ładunki i udali się w dalszą misję. Gdy po dokonaniu dywersji w sieci oświetleniowej wroga wracali, okazało się że dotarł i sam łącznik:) Potem już była tylko detonacja i...co tu dożo gadać wokół latały tylko zielone gwiazdy (obiecujemy, jak tu kiedyś wrócimy żeby sprawdzić czy jeszcze stoi). Dziękujemy!

Dla kolejnych dywersantów dysponujemy krótkim filmem instruktażowym :)