Park notorycznie zamknięty na cztery spusty.

Na przestrzeni kliku ostatnich miesięcy byłem tu wielokrotnie, w rożnych dniach tygodnia, powszednich i weekendowych, o rożnych porach. Park za każdym razem był zamknięty. Trochę to bez sensu, jeździć do skrzynki tylko po to, żeby każdorazowo odbić się od bramy.

Autorze - może wartałoby ją przenieść poza teren, do którego dostęp jest możliwy tylko w sporadycznych i ciężkich do ustalenia momentach?

Kesz zalany. Prośba o nowy pojemnik. 

Znaleziona,wejście do parku jest,siódemka jest, kesz jest, nie ma na czym zapisać wizyty. W środku ni kawałka papieru. Przy sobie też nic nie mam niestety. Następców poszę o włożenie jakiegoś logbuka

Wejścia zamknięte

Ile ja się razy odbijałem od tego miejsca to moje. Pierwsze podejście chyba z rok temu później kolejne i lipa. Wciąż coś już nie mówiąc, że jak tam trafiłem na kogoś to zaraz kto, co, po co, na co dlaczego ehhh. . . Dziś szczęście weskera przemogło pecha reddoxaIdziemy do wejścia - no znów klops brama zamknięta - wesker - reddox może po prostu naciśnij na klamkę ?Takie proste, a takie skuteczne. Drugie ogromne szczęście - na terenie nie było dosłownie nikogo co pozwoliło dość szybko zlokalizować kesza i wpisać się. Po wpisie szczęście nadal nam dopisywało na tyle, że mogliśmy porobić fotki bardzo ciekawego i urokliwego miejsca szkoda, że dostęp tam jest tak utrudniony.

Jedna z moich największych zmór sennych padła dziś :)

Dziękuję bardzo za pokazanie kolejnego bardzo ciekawego miejsca i za kesza

Bezproblemowe podjęcie kesza. Był nawet czas na fotki. Architektura naprawdę ciekawa. Ja również ukrywał bym taki obiekt przez obcymi oczami bo jest co chronić. Dzięki za keszyk.

Pictures for this log entry:

1

2

Tu to ja się wstydu najadłem i co się natłumaczyłem to moje. Ogólnie ogrody będą długo zamknięte z powodu remontu.

Wakacyjne rodzinne odpoczywanie i zwiedzanie, a przy okazji keszowanie  z Kropką i dwoma Kropeczkami. 

Dzięki 

Zaległe logowanie. Zaliczona razem z marass1111. Dzięki.

Ale jaja...po kesza musiałem skakać przez klasztorny mur ale znaleziony. Zastanawiałem się co by było gdyby mnie te cysterki tutaj pojmały .... Kesz niedostępny na legalu. Teren i wszystkie bramy pozamykane. Dzięki. Pzdr. 

Zakonnice nie przeszkodziły, to i poszło błyskawicznie. Dziękuję.

Szybko i sprawnie :)

Dzięki :)

Nie za, tylko w murach Klasztor wart zwiedzenia.

po prostu wszedłem nie pytając nikogo o zdanie :)

Miejsce odwiedzone podczas dłuższego popasu przed wypadem na biegówki sylwestrowe do Szklarskiej Poręby. Dzięki za kesza :)

Zdecydowanie najtrudniejsze dojście do kesza, o dłuższych negocjacjach z siostrą zakonną udało się wykonać plan. Razem z Hr. Jan Usz. Dzięki

Podobnie jak poprzednicy musieliśmy przeprowadzić dłuuuuugą rozmowę z pilnującą Siostrą z bramy. Trafiliśmy nie na tą.   Są trzy, które się zmieniają. W końcu pozwoliła, ale nie było łatwo. Dobrze jest zacząć rozmowę najpierw o św Jadwidze i jej ścieżce a potem POPROSIĆ o możliwość wpisania się. Choć Siostra koniecznie chciała nas namówić na wpisanie się do księgi w bazylice, ale nie byliśmy pewni czy autor ścieżki zaliczyłby taki wpis. To jest dopiero LOGBOOK. Razem z Whynot. Dzięki.

wchodzimy na teren z Połówką a tu nie jedna a dwie zakonnice na straży i z daleka wołają że bazylika jest tam a tu raczej nie ma nic ciekawego , więc nie pozostało nam nic innego jak grzeczne wytłumaczenie w czym rzecz i o dziwo spotkaliśmy się ze zrozumieniem , tak chyba lepiej bo mundurowymi lepiej nie zadzierać, TFTC

istotnie bazylika bardzo ciekawa , polecam 

Wejścia pilnie strzeże siostra zakonna, czujna na każdy najmniejszy ruch. Wytłumaczyliśmy jaką reprezentujemy zabawę i pozwoliła skrzyneczki poszukać ale chyba do końca nie wie o co chodzi. Dziękuję

Grubo. Prac konserwatorskich nie ma w miejscu ukrycia kesza, ale aktywna siostra zakonna solidnie pilnuje terenu i przesłuchuje wchodzące na teren osoby. Opowiedziałem jej o idei geocachingu i o skrzynce, dała się przekonać, aby na moment wejść i kesza podjąć. Ale łatwo nie było. Dzięki za kesza i praktyczny trening umiejętności negocjacyjnych.

Dzięki za pokazanie okolicy i tych najciekawszych miejsc i historii.

Całość zrobiona z Agathą, Ateną i Degiem.

Pozdrawiam.

Wesołą i pomysłową grupą z Miśkiem, Ateną, Degiem i dzieciakami. Bardzo dziękuję za przybliżenie postaci. Pojęcia nie miałam o cnotach Świętej. Dziękuję i pozdrawiam!

Na terenie trwają prace konserwatorskie, więc kesza nie można podjąćporządku pilnuje siostra zakonna

znaleziona

Powrót z Aqua, dzieci dalej lulają, wiec nie traćmy czasu. No tu by były problemy ale odpowiednia gadka i urok osobisty, pozwoliły na małą przechadzkę " pol latach" :D. Sprawnie poszło. Dzięki

Sobotni wyjazd na skrzynki z Yurrasem, główny cel to zabawa, bez parcia na ilość, bardziej na jakość :)

Szybkie obejście, tam i z powrotem, w końcu udało dostać się na miejsce ukrycia. Dobrze, że zimno i brzydko było to nikt nam nie przeszkadzał w szukaniu.

Dzięki za skrzynkę i pozdrawiam.

Sobota przyszła, zew poszukiwań odezwał się w nas, więc wiele się nie zastanawiając ruszyliśmy na poszukiwania. Efektem tego było, że ta skrzyneczka wpadła w nasze łapy. Dzięki i pozdrawiam yurras

Największym problemem jest dostać się do środka bez wzbudzania ciekawości. Udało się. Sam kesz poszedł rach-ciach:)

Hello,

Wszyscy dzisiaj okazali swe miłosierdzie: siostry (nieobecne), ochroniarz (za chłodno na spacery) i robotnicy, mający swój teatr pracy na wprost miejsca ukrycia (poszli na posiłek). Ze spokojem można było dopełnić formalności. Miejsce z gatunku bardzo przypałowych, ale za to intrygujących. Pzdr, Wojtek

7 i wejście trafiliśmy na miejscez myślą pusto? Teren czysty? Gdzie są siostry? Akcja do ceeelu jjuupi jest kesz i..jest i siostra która nie dała nam możliwości na podjęcie stojąc przy nas jak ochroniarz. 

Nam sie niestety nie udało. Siostry owszem, bardzo miłe, ale w ogóle nie miały dnia na wpuszczanie kogokolwiek (przy nas odbiła się też duża zorganizowana wycieczka z Niemiec).

Będzie na raz następny.

Siostry na posterunku, ale udało się je zmylić i dokonać wpisu.

Tu spodziewaliśmy się problemów i byłyWrota zamknięte, co robić ? Gdzie diabeł nie może tam babe pośle - i Maleska zbajerowała zakonnicę i się udałoDzięki, to ostatni kesz na trasie 35 stopni i 125 km w nogach.

Rowerowy rajd z Maleską i Vulpeculą.

Maleska zbajeruje nawet wyważone osoby - nie no udało jej się znakomicie :)

Zakonnica nie chciała nas wpuścić, bo nie ma tam co oglądać, bo jest remont :P 

Ale ugadałam jąchwilę zerkała, później zaczął jej telefon dzwonić i poszłaI to był ten moment ;)

Brak czegoś do pisania, co by się bardzo przydałoDo szybkiej akcji ;)

Rowerowo wraz Vulpeculą i Budgetem ;)

Dzieki za skrzyneczkę ! 

Trafiona :)

Ponowny najazd na Trzebnicę z Lumen. Teraz już za dnia na spokojnie dokończyć to co zaczęliśmy nocą. Przy poprzednim nocnym wypadzie odpuściliśmy wbijanie się nocą na prywatną posesję. Dziś zostaliśmy wpuszczeni, ale budowlańcy mieli akurat przerwę więc Lumen stała się blond przynętą Skutecznie odwróciła ich uwagę, i mogłem w spokoju podjąć kesza. Może miłości tam nie było, ale jakieś hormony napewnoNawet wrzuciłem 5 groszy- wszędzie wcisnę swoje pięć groszy!

Dzięki za fajnego kesza

Pan stróż był trochę zdziwiony, że chcemy obejrzeć "ten" ogród, a nie "tamten piękny", ale dał nam wolną rękę, to idziemyNa miejscu robotnicy akurat mieli przerwę. A co robi robotnik, gdy ma przerwę?? Ogląda się....Więc ja poszłam na spacer po ogrodzie, oczy robotników poszły za mną a xlud łowił spokojnie kesza, hue hue hue:)

Szybko i sprawnie namierzony kesz, dziękujemy

Tutaj było śmiesznie. Najpierw napatoczył się "pingwin", a później "batman"... Ubawiliśmy się nieziemsko 

# W drodze powrotnej do Szczecina z IX Ogólnopolskiego Zlotu Geokeszowego wspólnie z dulus-ami. Dziękujemy i pozdrawiamy!

Skrzyneczka złapana w drodze powrotnej z sajmonowego zlotu razem z świetną ekipą GG&k. Dziękujemy bardzo za pokazanie miejsca i skrzyneczkę :)

Za wcześniejszą lekturą logów, powiedzieliśmy co trzeba, usłyszeliśmy co trzeba i ruszyliśmy do działania, dobrze że kesz prościutki bo ciśnienie "otoczenia" było spore ;-)
Dzięki i pozdrawiam.

3Maja ułatwiał znacznie zadanie(wszyscy byli na placu przed bazyliką..?), podjęte na luzie, bez asysty nikogo.Dzięki

Siostra czuwa nadalTak jak poprzedniego znalazcę wytłumaczyła nam, że można zwiedzać tylko z przodu. Tak też zrobiliśmy ;) 

dzieki za kesza :) 

Wrota otwartymi zastałem, toteż przez nikogo nieniepokojony dokonałem aktu podjęcia, aktów zdjęcia i aktu wyjścia. Dziękuję bardzo.

Siostra miłosierdzia nadal pilnuje porządku. Prosiła żebym oglądał sanktuarium tylko z przodu. Odegrałem turystę-fotografa najlepiej jak tylko umiałem. Skrzynka zyskuje do trudności przez tą nawiedzoną zakonnice. Ciężko złapać i ciężko zamaskować, w ogóle ciężko się tam poruszać. Dzięki za skrzynkę z wyzwaniem  

Znaleziona w ekipie Wołki.Lca.

Dziękuję i pozdrawiam

Świąteczna misja "Ścieżka świętej Jadwigi"

2:0

Tego keszyka mieliśmy zamiar zdobyć jako pierwszego przedwczoraj z Seek'iem (jak i całą geoŚcieżkę)

... tylko brama została zamknięta ok 19'tej a że do zdobycia geoŚcieżynki wymagane jest 100% skrzynek,

to odpuściliśmy sobie całość, ale co się odwlecze to nie ...

a było to tak :

- przepraszamy jak można się dostać tam za mur ?

- a tam sobie siedzi siostra na portierni i jest domofon

- dziękujemy ślicznie (i udaliśmy się wg otrzymanych wskazówek)

Więc grzecznie dzwonimy domofonem, drzwi się otwierają, wchodzimy, zakonnica wychodzi i pyta się o co chodzi

Chcielibyśmy pospacerować po tym pięknym ogrodzie

Popatrzyła tak na nas nieswojo i powiedziała, że już wychodzi i prosi żebyśmy sobie poszli

Powtórzyła jeszcze to ze trzy razy, no to sobie poszliśmy

... czyżby siostrzyczka się czegoś obawiała

Dziękujemy i pozdrawiamy

Wizyta serwisowa. Nowy logbook.

Znaleziona w doborowym towarzystwie. Out: rybka,klejnot. In: dwie figurki, hokeista pies i koń piłkarz.

Szybka skrzynka. Logbook mokry do wymiany.

znaleziona

Popołudniowe zwiedzanie Trzebnicy. Bardzo fajne skrzyneczki powstałyZnaleziona z RubinemNajpierw znaleźliśmy się na przeciw siódemki, ale nie z tej strony. Później poszło gładko. Piękny park klasztorny pełen uśmiechniętych zakonnic;) 

Na szczęście nie było jeszcze tak późno i wrota klasztornego ogrodu zapraszałyDelegacyjne czyszczenie Trzebnicy wraz z Nannette:) dzięki za kesza.

Teren jest mi znany więc poszło szybko. Dzięki za kesza :-)

Kolejna skrzynka na trasie dolnośląskiego keszowania w wesołej ekipie w składzie anoriell, Rysiaaa i Ryjek+. Ja zagadywałam sympatycznego portiera, reszta ekipy zajęła się poszukiwaniami. Dzięki!

Znaleziona z ekipą w składzie: anoriell, Bramstenga, Ryjek+ i ja podczas weekendowego wyjazdu. TFTC!

Nie lubię takich skrzynek. Konieczność odezwania się do drugiego człowieka jest już stresująca sama w sobie, a konieczność zagadywania, żeby nie patrzył na innych jest wyjątkowo nieprzyjemne. Ale to tylko ja... Osobnik aspołecznyNa szczęście ja nie musiałam zagadywać. Ja korzystałam z odwróconej uwagi.

Skrzynka znaleziona podczas radosnego weekendu spędzonego z Bramstęgą, Ryjkiem+ i Rysiaaą. Dzięki za kesza!

Przyznam, że to było ostatecznie najtrudniejsza skrzynka z tej GeoŚcieżki. Najpierw wieczorem nie mieliśmy szans na wejście na teren, a następnego dnia udało nam się wejść, chociaż ochroniarz początkowo nie był specjalnie przychylny...

Skrzynka znaleziona z anoriell, Bramstengą i Rysiaaą.

TFTC!

Tym razem zakonnicy nie było na wejsciu do ogrodu , która kiedyś mnie przepedziła i śniega.

Skrzyneczka podjęta wraz z Plombą w drodze na Wołowski event.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem podczas wizyty serwisowej.

Wizyta serwisowa. Kesz OK.

Tej się bałem najbardziej ze względu na niedostępność. Poszedłem na bezczela, jakby co to mam sprawę do pracowników, którzy akurat byli na dachu. Miejsce podjęcia trochę zamaskowane przed widokiem innych, aż się sam zdziwiłem że poszło tak łatwoDzięki za keszyka.

Wraz z noorbi, TFTC!

Keszowanie w czasie centralnych uroczystosci odpustowych (na które przypadkiem trafiliśmy) ma swoje zalety, bo nikt za bardzo nie zwraca uwagi na przyjezdnych. Udało się przeniknąć na drugą stronę muru jako zakochana para zwiedzająca klasztor i parczek. Kesz wypatrzony w mig przez Pati666. Dzięki!

mogłem podziwiać obiekt tylko z wysokości bramy... zakonnice mnie nie wpuściły na teren... może dziwnie wyglądam??

Kesz rozbrojony, żaden żołnierz nie zginął ;)

Dziękujemy

Z.W.

Tu nam się trafił miejscowy patriota. Nie mogliśmy gościowi włączyć mute bo plótł i plótł . znaleziona na wyprawie z Goanną. Dzięki za super ścieżkę Krogulcze ;o)

przy wejściu trafiliśmy na tych dwóch panów, którzy nie wszystko jeszcze opowiedzieli naturyście Dżazderowi, ale kazaliśmy sobie zrobić zdjęcie przy kamieniu miłości i udało nam się ich przekonać, że chcemy być sami na tej ławeczce, z której można oglądać takie piękne kwiatuszki. niemniej potem czekali przy wyjściu, aby nas pożegnać.

Tu to miałem przygody! Jako że poczytałem, że do kesza nie tak łatwo się dobrać, zatem aparat na szyję i na turystęZakonnic przy wejściu nie było, było za to jakichś dwóch panów, którzy przez bite 40 minut raczyli mnie opowieściami o historii Trzebnicy, na starożytnej Grecji kończąc. Gdy już udało mi się poudawać, że moim hobby jest poznawanie historii okolicznych miejscowości, ruszyłem do tegoż malutkiego parczku (który teraz w połowie jest ogrodzony taśmami, gdyż remontowany jest dach). Ale tu w okolicy kesza na ławeczce wypoczywali sobie robotnicy od dachu. Zatem kesza nie próbowałem szukać. Szkoda. Pozdrawiam!

Znaleziona podczas przechadzki ścieżką św Jadwigi. Dzięki

Siostrzyczki strażniczki zajęte swymi rozprawami o rzeczach duchowych łypnęły tylko okiem co to za delikwenci wchodzą w to uświęcone miejsce i więcej nam nie przeszkadzały. Posiedzieliśmy chwilę na ławeczce, kesza podjęliśmy i ruszyliśmy dalej

Miłosierdzie.

Miłosierdziem wykazały się Siostry strażniczki, które szczęśliwie nie zaczepiały nas o cel wizyty, Tudzież na spokojności mogliśmy podziwiać kwiaty oraz inne rzeczy w nim się znajdujące :)

Gdyby nie ten kesz pewnie nie odwiedziłbym nigdy tego miejsca. Dziękuję za przyprowadzenie mnie tutaj

Kolejne fajne miejsce, dziękuje za pokazanie.

Wiedząc że wejście może być utrudnione (i było - dwie czujne zakonnice) weszliśmy sposobem  Jedna z nich nawet zamknęła za nami bramę ale na szczęście portier nas wypuścił

Podjęta pod czujnym okiem siostry ogrodniczniczki . Nikt nas nie zaczepiał ani o nic nie pytał. Po prostu keszerska idylla.

Dziękujemy i pozdrawiamy

Siostra wszechwidząca oczywiście musiała skontrolować powód naszego "wtargnięcia" na teren zakładu, ale pozwoliła nam przejść się po ogrodzie :) 

TFTC :)

Przepiękne miejsce, cisza, spokój. Problemów z wejściem nie mieliśmy, może dlatego, że nie pierwszy raz tu trafiliśmy?  :-)  GPS nam trochę szalał ale po krótkiej chwili namierzyliśmy skrzyneczkę, bardzo nam się podoba i miejsce ukrycia i wykonanie. Wymieniliśmy (out) smyczkę na (in) magnes neodymowy.

Kolejne urocze miejsce i sympatyczny kesz. Zdobyta na wycieczce szynobusem do Trzebnicy. Dziękujemy.

Kolejna super skrzyneczka i kolejna, za którą należy się wielki szacunek dla założyciela.Dzięki wielkie!!! Tym razem siostry widziały, że spaceruję po ogrodzie, ale nic nie mówiły.... więc podjęta bez problemów.

Skrzyneczka znaleziona podczas sobotniej mini wycieczki keszerskiej. Sympatyczne maskowanie. Dziękujemy za skrzyneczkę i certyfikat (TTF)

Skrytka znaleziona wspólnie z Kaemilką i Kahanią podczas pielgrzymki ścieżką św. Jadwigi. Pierwszego dnia zabrakło nam czasu na podjęcie tego kesza, więc wróciliśmy po niego dzień później. Na teren parku dostaliśmy się bez problemu, ale trzeba było trochę się wykazać, aby dotrzeć do miejsca ukrycia. Park był oblegany przez grupę matek z małymi dziećmi. Dlatego wymyśliliśmy na poczekaniu zabawę, która zaprowadziła nas wprost do samego kesza. Profesjonalny kesz, rewelacyjnie zamaskowany z wypasioną zawartością! Wielkie TFTC!

Niestety, nie udało się choćby dojść w pobliże kesza, dyżurna zakonnica nie chciała nas wpuścić na teren za bramąInnym razem tu wrócę i dokończę serię !

Kolejny keszyk w naszej wycieczce rowerowej do Trzebnicy. Wjeżdzamy przez bramę na rowerach, a nagle wyskakuje zakonnica zagradzając nam droge i od razu ośdiadczyła , ze ma polecenie nikogo nie wpuszczać. Zapytała się w jakiej sprawie tutaj jesteśmy powiedziałem ze poogladac park , powiedziała że tu takiego nie ma i nie moze nas wpuścic.

Po kilku godzinach już bez rowerów na piechote próbujemy 2 podejścia, lecz znów wyskakuje ta sama zakonnica wraz z tutejszym ogrodnikiem i znów pytanie w jakiej sprawię, ja powiedziałem ze z toalety chce skorzystac tu w ośrodku zdrowia a ona na to że tu nie ma toalety i nie mozemy tu wejsc, wiec z wielka zdziwiona miną pytam się czy w ośrodku nie ma toalety? ona na to ze nie. I takim oto sposobem zakonnica broniła do upadłego podejścia do kesza.

FTF! Znaleziona razem z moja drugą połową podczas spontanicznego najazdu na Trzebnicę. Coś nie doczytaliśmy o co biega i szukaliśmy nie tu gdzie trzeba:) Kolejne piękne miejsce w Trzebicy. Dziękujemy za piękny certyfikat! Pozdrawiamy! 

FTF wraz z Lupimkolejne piękne miejsce, o którym nie miałam wcześniej pojęcia. Po pierwszym małym zdziwieniu i obmacaniu fontanny poszło już szybko. Dzięki piękne!