Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

byłem z towarzyszem RiFek - skrzynki brak

Pelno smieci a skrzyneczki brak. Zaginela w akcji.

Grzebaliśmy i grzebaliśmy razem z WMK z każdej możliwej strony, jedynym, co udało nam się znaleźć to przeogromna kupa wszelakiego śmiecia. I mrowisko, które też udało się rozkopać. Obawiam się, że skrzynka zaginęła. Może należałoby zmienić status na "tymczasowo niedostępna" i sprawdzić czy wciąż jest, gdziebyć powinna?

Ale przyznaję - miesjce sielankowe i mocno klimatyczne. Szczególnie przy księżycu.

Znalezione ze Szczerbem :)

Znaleziono rowerowo z Zeychan.

skrzynka krzyczy - SERWIS !

Znaleziona..... Niestety faktycznie jest w opłakanym stanie. Logbook do wymany bo nawet nie ma gdzie sie wpisać....out: muszelka, in: jaskiniowiec.

Witam skrzynka znaleziona razem z bartek...

Bardzo prosze o wymianę logbooka cały zawilgocony,skrzynka w opłakanym stanie a szkoda bo fajne miejsce.

XD CACHE

 

znaleziona razem z SEDI.

 

XD cache

Zaliczona razem z Artek89

Znaleziona

znalezion

Nom. FajowoPzdr!

to nasza pierwsza skrzyneczka. z nifelheimkiem :)

in: kolorowa biedronka (bo tylko to się chciało zmieścić)

out: nic

pozdrawiam

Jako nastolatek byłem tam częstym gościem. Dziś zastanawiałem się, co mnie tam przyciągało Coś jednak musi tam być skoro zostawiłem tam część swojej historii. Dzięki za odświeżenie pamięci :)

Okolica do wypadu rowerowego nawet dosyć ciekawa, ale skrzynka ukryta w odłamkach szkła...Współrzędne do skorygowania o ok. 130 metrów

pzdr

Sylwia + jakub_27  & OSKI

Skrzynka znaleziona, ale ktoś niedokładnie ją zabezpieczył (worek strunowy był otwarty, a folia leżała własciwie obok) Wszystko zamokło, ale udało mi się na słońcu przesuszyć i porządnie z powrotem zapakować. Lokalizacja przeciętna, proponowałbym dodać do opisu, że miejsce wskazywane przez współrzędne znajduje się w rzeczywistości +/- 200 metrów od faktycznego miejsca ukrycia.

 

Pozdrawiam!

znalezione 04.08.09

Lokalizacja może trochę dziwna ale ogolnie dam +2  -  dołożyłem nową terebkę ze strunką

A ja nie mam nic przeciwko takim skrzynkom. Albo po prostu śmieci na mój przyjazd posprzątaliZaliczona.

Mikrusik

G było autorstwa mojego własnego buta, więc cieszę się że ktoś to skojarzył z keszem i to jak trafnie ! ;)

 Oczywiście nie mogę nigzego zarzucić autorowiza wyjątkiem braku doświadczenia po prostu, bo pewnie właśnie to przesądziło o jakości skrzynki. Jednym słowem ćwicz ćwicz i jeszcze raz ćwicz, ale najpierw poznajduj dla rozeznania.

 Nareszcie znalezione !

Znaleziona, tam gdzie miała być. Poprzednicy wydeptatali duze G na śniegu, oznaczające pewnie, że skrzynka to wielkie g...ocache , co się potwierdziło w 100%. W okolicy glina, potłuczone flaszki i śmietnik, można się pokaleczyć, Do kolejnej szkrzyneczki pod słupkiem na krańcówce 14 już nie chciało mi się podjeżdzać. Nie polecam.

poszlismy, znalezlismy i sie pisalismy. tym razem sie udalo. rzeczywiscie nie bylo tam takiego smietnika jak ostatnio i dobrze mowilismy ze trafilismy w dobre miejsce. teraz z okazji ze tak powiem wiekszego porzadku mozna bylo jeszcze dokladniej poszukac... iksa z patykow nie bylo(chyba ze pod sniegiem) za to SKRZYNKA PROSI O SERWIS! worek w strzepach(niestety nie mielismy niczebo czym moznaby to zabezpieczyc, logbook troche zawilgocony...

jednakowoz z okazji skrzynki odbylismy z QuartZem piekny dlugi spacer zimowa pora

Skrzynka znaleziona niedługo po "#1 na dąbrowie."

Okolica może do najczystszych nie należy, ale też nie wydawała mi się jakaś skrajnie tragiczna (może niedawno było sprzątane), a widoki są całkiem znośne .

Worek wymaga wymiany. Ja miałem przy sobie tylko dużą reklamówkę, która byłaby zdecydowanie za duża. 

Wymiany nie dokonałem, bo nie miałem nic wystarczająco małego.

Dodatkowo, w miejscu, w którym należy kopać (a raczej odgarnąć z niego warstwę gliny), zrobiłem "X" z patyczków. Może jakiś czas przetrwa.

Zgodnie z obietnica poszedlem na miejsce, tym razem z innej strony podszedlem i wiem juz (chyba) o jakich smieciach piszecie, bo faktycznie mijalem kilka kupek.

Skrzynke znalazlem tam, gdzie ja zakopalem i okazuje sie, ze niezle zniosla ostatnie opady, a i sama glina okazala sie teraz latwiejsza w obrobce, dzieki czemu ponowne zakopanie skrzynki bylo latwe i przyjemne - tak, postanowilem ja tam zostawic, bo miejsce nadal uwazam za interesujace, co zreszta powinno byc widoczne na zdjeciach... 

QuartZ - Ty chyba w tej okolicy nie byłeś że jesteś ciekawy tej gliny. To akurat jedno z tych miejsc których byś kijem nie dotknął... Masa flaszek w okolicy, krzewów i drzew raczej mało, najwyższa podpora rurociągu - już ta "intymność" miejsca wskazuje że glina u jej stóp i bez deszczu może być stale wilgotna.

W opisie nieodnalezienia (coby leżącego nie kopać) nie wspomniałem o grupie okolicznej młodzieży typu ZIOM (Zwinny I Oczytany Młodzieniec) która w trakcie naszych poszukiwań skrzynki stała nieopodal i oddawała się konsumpcji oraz nacechowanej gromkimi emocjonalnymi zwrotami dyskusji. Jakoś zniechęcili nas do wyjęcia sprzętu foto w celu uwiecznienia okolicy. Balismy się, że zechcą pogadać o jego wadach i zaletach...

 PS

Po tylu nieodnalezieniach to chyba kesz powinien być stawiany "w serwis" automatycznie... 

No i jak tam skrzynka? Był ten serwis czy też go nie było?

Jestem strasznie ciekaw jak owa glina w której kesz jest zakopany wygląda teraz po ostatnich deszczach i jak wyglądałoby wydobycie skrzynki z nasiąkniętej gliny ;) 

Co tu mówić.

Żal wielki i tyle. Okolica paskudna. Na ziemi pełno smieci. Kartony, pudła, torby, flaszki - ale prózno wśród nich szukać takich po wykwintniejszych trunkach... Walają sie też rzeczy wrecz obrzydliwe... dalszy opis sobie daruję. Tak czy inaczej nie jest to miejsce w którym chciałbym rozpalić ognisko czy zrobić grilla - choć rzeczywiście wygląda jakby niejeden tam grilla zwrócił. Jedyna zaleta to, że skrzynki nie było. Wskazane miejsce przepatrzyliśmy dokładnie, ale były miejsca gdzie po prostu z obrzydzenia nie zajrzeliśmy. Poza tym koordynaty są podane od czapy. Wracać w tą okolicę nie zamierzam.

Proponuję Autorowi poszukanie kilku(nastu) skrzynek. Są w Łodzi naprawdę dobre miejskie geokesze. Jest mozliwość zobaczyc jak wyglądają dobre, dobrze opisane skrzynki w ciekawych miejscach. A potem można (i trzeba) zakładać równie fajne - własne (czego najserdeczniej życzę).

Tak jak pisalem wczesniej - pojde na miejsce i zobacze jak sie sprawy maja, bo gdy tam bylem jedyna niedogodnoscia byla glina, w ktorej zakopywalem pojemnik.

I choc nie faktycznie zadnej jeszcze nie znalazlem, to jednak znam sporo interesujacych - w ten czy inny sposob - miejsc i uwazam, ze warto pokazac je innym.

I gwarantuje, ze tak samo jak przedmowcy nie lubie babrac sie w smieciach, wiec ukrywanie czegokolwiek w nich sprawiloby mi srednia przyjemnosc.

Tak czy inaczej przepraszam zawiedzionych i mam nadzieje, ze niesmak przejdzie predzej czy pozniej. 

W tym miejscu powinienem powtórzyć wpis jakiego dokonałem przy skrzynce "Matka Polka". Z tą tylko różnicą, że tu skrzynki nie udało się znaleźć.

Może i ta skrzynka tam jest ale w tym szkle, piwie i innych śmieciach brzydziliśmy się dokładniej szukać. Nie tak powinno wyglądać miejsce ukrycia skrzynki, no ale by o tym wiedzieć trzeba coś wcześniej znaleźć.

Ja byłem tym dobrym policjantem a teraz wypowie się Dziku który był tam z nami. 

wspolrzedne akurat niewiele do tego maja bo z QuartZem z nich nigdy nie kozystamy a i bez tego bez problemu znajdujemy skrzynki. miejsce znalezlismy na podstawie zdjecia i co do tego ze to napewno tam jestem akurat przekonana. ale i tak przydaloby sie sprawdzenie i ewentualne przeniesienie jej gdzies gdzie nie ma takiego smietnika bo naprawde szukanie w szkle i innych odpadkach nie jest najfajniejsza sprawa :)

Wyglada na to, ze musze sie przejsc na miejsce i sprawdzic jak wyglada sprawa ze skrzynka, bo choc to, co znalezliscie nie jest tym, co zakopalem, to brak powodzenia w odnalezieniu jej jest zastanawiajacy (nie do konca poprawne wspolrzedne moga miec na to niemaly wplyw).

Byłem tam w oklicach południa, nie znalazłem nic, niestety dużo śmieci co zmniejszało przyjemność poszukiwań. W okolicach znajduje się zakłąd ASCO-Joucomatic.zatrudniony jest tam pewien popularny w niektórych kręgach bochemy łodzkiej, filozof prezętujący dość ciekawy prąd, tz. utylitaryzm ponowoczesny Jeśli chodzi o urokliwosc to nie przesadzał bym. W takim miejscu można było spokojnie zrobić wiekszą skrzynke. Jedyne co znalazłem to czerwony flamaster, sprawny, taki profesjonalny, do robienia tagów.

co do tego ze szukalismy w dobrym miejscu nie mam watpliwosci. jednak szukanie czegos wsrod smieci nie jest fajne!

@$@#$#@!%!!!!!!!-oto caly moj komentarz...a szkoda.

Jak zwykle razem z Agatką, chociaż dla odmiany z niemiłą niespodzianką.

Do miejsca ostatecznie dotarliśmy po wizycie w bardzo dobrej skrzyneczce przy EC4 i trafiliśmy na coś co przypominało wspomniany obiekt po pastylkach czy innych lekach właśnie we wskazanym miejscu. Niestety widok nie był przyjemny i pozostaje pytanie czy aby na pewno ktoś nie trafił tam przed nami.

Znalezione opakowanie nie było z zewnątz nijak oznaczone, a pomimo miejsca nie znalazł się z zewnątrz żaden woreczek zabezpieczjący. Oczywiście nigdy nie ma gwarancji że akurat nasze znalezisko było wspomnianym cache-m, ale wskazywało na to znajdujące się wewnątrz trzy woreczki strunowe, niemal nowe. Wewnątrz woreczków znajdowało się coś co określiłbym mianem kompostu, bo była to gnijąca powoli roślinność pochodzenia niewiadomego (dzień ciepły, woreczki szczelne, więc nie ma się czemu dziwić). Rzeczonego logbooka i ołóweczka nie było w środku niestety.

Do wpisu dołączam dwa zdjęcia znalezionego przedmiotu, zawartości z powodu szoku nawet już nie fotografowałem.

Może niech sam autor wypowie się czy to, co udało się znaleźć, pierwotnie było w jego zamyśle skrzynką, czy jednak się pomyliliśmy. Jeśli faktycznie była to skrzynka, to uległa utylizacji z naszej ręki, gdyż nie pozostało po niej nic wartościowego. Polecałbym założenie kesza jeszcze raz w takim wypadku i oznaczenie go jakoś, oraz ukrycie odrobinkę inaczej, lub chociażby zawinięcie w woreczek właśnie aby wzbudzało to mniejsze zainteresowanie.