Bardzo przyjemna wycieczka nad przygraniczne tereny. Piękne lasy, wypatrzyłam sporo ziół i kwiatów rzadko spotykanych na naszym Mazowszu. Dzięki!

Tutaj za to zupełnie inaczej. Bez większych problemów. 

Za to droga od granicy tutaj jest nieporównywalnie gorsza niż po naszej stronie.

Z Ciri.

Dzięki!

Miejscówka namierzona ze spojlerem a więc wiarygodnie i nic tam nie było, skrzynka przepadłą

Symboliczne jedno-jedyne znalezienie na Litwie (za nic nie mogę się przekonać do zaimka "w" w tym kontekście). Rzeczywiście, się człowiek z niebywałą łatwością przyzwyczaja do wygód i już po chwili coś dotąd niewyobrażalnego bierze za oczywistość. I to pomimo tego, że jest świadom, a nawet na bieżąco doświadcza jakim wyzwaniem przekroczenie którejkolwiek granicy jeszcze niedawno było. Ot, choćby nasze zeszłoroczne zderzenie z komunikatem Пограничный переход закрыт! czy zaskoczenie, że nosi się niewłaściwe nazwisko. Zresztą, po cóż szukać tak daleko? Zaledwie 30 km w linii prostej i trochę ponad godzinę wcześniej zupełnie innej rzeczywistości doświadczyliśmy  podczas przejazdu z BY do LT.  O przejściu w Kuźnicy Białostockiej nie wspominając. TFTC!

Cisza wokoło aż huczyCały czas wydaje mi się niesamowite, że możmy podróżować z taką łatwością... Co do kesza. Najpierw sprawdziliśmy nie kopiąc (zgodnie z sugestią z wcześniejszych logów), potem już kopiąc, ale żadna z zastosowanych metod nie przyniosła efektu w postaci odnalezienia kesza. Zdecydowaliśmy się zrobić reaktywację.

Litwa zapraszała asfaltem, ale niestety to nie dziś. Dzięki za kesza!

Razem z tsalarioth

Znaleźć kesza ponad rok po ostatnim znalazcy... to jest coś!

Już myślałem, że DNF, bo znalazłem duży zielony worek na śmieci pod mchem w miejscu podobnym do spojlerowego, ale na szczęście coś mnie tknęło, gdy miałem odchodzić i voila! jest keszyk.

 

Jak na ponad rok od ostatniego znalezienia to ta się naprawdę nieźle.

Jak coś - nie trzeba kopać. Uwaga na zardzewiały drut kolczasty.

Taa daaam. Oto nastąpiła historyczna chwila i po kilku latach Psikiszek znalazł swego pierwszego kesza za granicą. I jak osobiście się przekonałem nic się tam nie zakrzywia. W bonusie klępa z małym. Zastanawiam się czy ona bardziej nasza czy ich. Ale chyba nasza bo w stronę Polski szła.

Znaleziona z Akimg i Nickielem.

Brak internetu na Litwie i nie ma jak podejrzeć spojaka ale pamięć nie zawiodła i udało się znaleść.

Znaleziona podczas podboju północno-wschodniej części województwa z Gackkiem i Nickielem.

Niezła ciekawostka z tą podwójną granicąPodłego dojazdu ciąg dalszy, chyba ktoś celowo nie remontuje tego odcinkaA trzeba jeszcze wrócić...

Znaleziona na wyprawie z Gackiem i Akimg
 TFTC

Tu już trochę błądziłem w ciemno z moim błądzącym gpsem nie mając spolera. Kręciłem się trochę przy różnych brzozach wyciągając zamiast skrzynki druty kolczaste. W końcu się udało. Kesz bardzo fajnie obrazuję jak wyglądała granica ZSSR.

Rowerowo i wpław z Buła XD, Golczenkov, Bromat

Rowerowo, dzięki, Kesz ma się dobrze!

Skrzynka dość głęboko wlazła, dobrze że spoiler jednoznaczny, mogłaby być trochę większa w tej lokalizacji. Szlabanów już nie ma, za to na druty kolczaste niestety gdzieniegdzie pozostały. Gdyby ktoś chciał się przejść po okolicy (np. w poszukiwaniu grzybów) to trzeba rzeczywiście na te druty uważać, czasem trafiają się jeszcze w postaci całych zasieków, ale częściej w postaci ledwo widocznego pojedynczego drutu rozciągniętego między drzewami. Złomiarze mieliby tu pole do popisu ! Ale akurat tu gdzie potrzebni to ich nie ma !

Brzózki, pieńki - normalnie Białowieszczańskie klimatyTFTC b/w

Tym razem trzeba było siedzieć w aucie, co nam sie bardzo nie podobało (gooorąącoo!). ale gzy na zewnatrz miały ochotę połknąć nas na raz, cóż było więc robić?

Tu już było tyle i tak monstrualnie wielkich gzów, że Geotwins musiały zostać w samochodzie. Podczas gdy gzy odbijały się od szyb, atakując pojazd, daddy dzielnie wpisywał się do loga biegając wokół auta i odganiając owady próbujące wyssać z niego ostatnią kroplę krwi... brrr!

Mimo uwagi o drutach kolczastych, niestety mieliśmy rannego...

no trade

Znaleziona w wesolym gronie podczas wycieczki po suwalszyźnie. Odludna okolica warto wybrać się tam na wycieczkę. Pozdrawiam.

Znaleziona z Wrzosem podczas majówki.

Znaleziona razem z Roszponką i Wrzosową paczką.. Tutaj zeszło się znacznie krócej niż przed granicą.. Dzięki za kesz i pokazanie miesca.

Podczas majowego keszobrania na Suwalszczyźnie. Zygzakiem wzdłuż i w poprzek granicy.

po dwudziestu minutach szukania kesza koło niewłaściwych drzew skrzynki nie było, na szczęście zorientowałem się że w złym miejscu szukamy więc pojechaliśmy na dalsze poszukiwania, tym razem udało nam się (drutów nie było wcale)  out: szkiełko in: pierścionek. dzięki za kesza!

Skrzynka znaleziona!

W miejscu ukrycia skrzynki można uzbierać całkiem pokaźny bukiecik konwalii.

OUT: króliczek