Oj dawno tu nikogo nie było, dawno.. (przynajmniej na OC). Dzięki. 

zagineła.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Poprzednio się nie udało. Powrót po trzech i pół roku przy okazji grzybobrania. TFTC!

Ciekawa konstrukcja

Imieninowe keszowanie z małżonką.
Zlokalizowany bez problemu.

TFTC

Wigwam był, kesz był, klimat był. Z Małym Jakubem, dziękuję bardzo.

Wespół z Uhuhu ! Nowotomyska wyprawa po raz czwarty, dzięki bardzo ! 

Szybki keszyk;p

Po chwili rozglądania znaleziona. Dzięki

Pierwszy kesz z KzA i udało się, chociaż podpowiedź była konieczna

Podjęta podczas powrotu do domu. Dziękujemy za możliwość wzięcia udziału w albumowej zabawie. Kiedyś tu jeszcze wrócimy.

znakomita zabawa, z małą przerwą na ciacho, są ławki więc jest gdzie usiąść, podjęliśmy ostatnią naklejkę, 

Kolejna skrzynka przy interesującym obiekcie, dzięki.

Można powiedzieć że takie szybko i sprawnie na miejscu :)

Dzięki :)

Wyprawa do NT z Nati i Armisem.

Oj tu chyba kesz ma spore kłopoty z utrzymaniem swojej pozycji. znaleziony na ziemi, bez magnesu, a ten trzymał się tam gdzie trzeba. Naprawiliśmy, ale chyba potrzebna inna metoda mocowania.

Dzieki

Podjęta na wspólnej wyprawie do NT wraz z Pyrą i Armisem. Takie magnesiki niestety są zbyt słabe by utrzymać taką keszynę. Nie wiem czy z eppendofką by sobie dały radę. Pojemnik leżał na ziemi a magnesy z odklejoną taśmą maskującą wisiały do góry. TFTC. Pozdrawiam, Nati.

Kolejny kesz na drodze wspólnego keszowania z Natalią oraz Sławkiem. Te miejsce to znam doskonale bo rok temu byłem tutaj na poprawinach u kuzynkiTak jak poprzednicy wspominali, świetne miejsce na zabawy i tego typu imprezy. Sam keszyk niestety leżał na ziemi, chyba ma za słaby magnes.
Dzięki P.S.

Z wizytą kontrolną, stwierdzam, że kesz albo się zamaskował, albo go wcięło.  Zrobiłem reaktywację w nieco innej miejscówce, powinno być łatwiej.  Miejsce ukrycia w opisie

Bardzo fajne miejsce na imprezę. Keszyk szybko namierzony, mała przerwa i dalej w trasę. Dzięki. Pzdr. 

Było już po imprezie w wigwamie, dlatego udało się sprawnie i szybko")

Kolejne spotkanie z keszerami, na szczęście nakryli nas tylko na piwiu kawki :)

Dziękujemy i pozdrawiamy Kinia i Darek :)

Obiekt zlokalizowany od razu, niestety za pierwszym razem nam się nie udało. Pobliskie krzątanie do jakiejś imprezy skutecznie nam uniemożliwiało podjecieDopiero za drugim razem, na sam koniec keszowania, JEST!!!!:)

Razem z Borią.

Niestety okazało się, że kesza nie ma na swoim miejscu 

po telefonie do "przyjaciela", zaczęliśmy "ryć" krzaki i okazało się, że kesz spadł i mamy go  !!!   

Każdy frustrację z nieznalezienia kesza przeżył na swój sposób: Algida cichaczem podpatrywała czym bawią się dzieci, no bo w końcu mogą mieć nasze jajo faberge Rredan postanowił unicestwić kudłatą pso-piłkę, ja zaś uznałam, że to najlepszy moment by przeczesać włos Jak dobrze, że świat jest tak różnorodny!

Okolica okupowana przez dzieciaki i ich opiekunów. O mały włos nie doszłoby do tragedii, bo pomyliłem psa z piłką, którą zamierzałem odkopnąć w stronę dzieciaków! Byłaby niezła chryja ;P. Za karę DNF, szukaliśmy na pewno dłużej niż kwadrans. Łapska pokłute, znalezione piwo i majonez, a kesz nie. Byliśmy przekonani, że zniknął ale na spotkaniu okazało się, że po nas skrzynka była i miała się dobrze.

Szybka akcja i w drogę! Dzięki :)

Dzięki konieczności maskowania działań wobec przygotowujących imprezę, mogliśmy poznać wnętrze wigwamu oraz poznać kolejne ciekawe historie, TFTC!

Akurat zaczynały się przygotowywania do imprezy, więc odnalezienie skrzynki miało dodatkowy punkt trudności.

Było nas pięcioro, każdy przechodził i szukał, ale dopiero ostatnia osoba, czyli ja ;p (Paty) załapałam go wzrokiem! :D

TFTC !!! I znowu spotkanie z keszerami :D

Podjęta szybko, ale oczywiście musiałam obejść dookoła:D
dzięki;D

Zaraz po odłożeniu spotkaliśmy kolejną grupę.

Miłe spotkanie z ekipą "malyluk" Pogawędziliśmy, pobraliśmy naklejki i ruszyliśmy w dalszą drogę.
Dzięki i pozdr.

Hello,

Nie ma to jak dojechać na miejsce, nakryć niczego nieświadomych keszerów na bebeszeniu skrzynki, wywlec ich z auta i ograbić z nalepek. No ..., tak mniej więcej podobnie wyglądało nasze spotkanie z 'malylukami'   W późniejszych opowieściach okazało się, że kesz sprawił sporo kłopotów kilku ekipom, jednak innym dał się odszukać . Czy źle nie było  Pzdr, Wojtek

Kesz namierzony całkiem sprawnie i szybko, aż dziw nas bierze że po nas ta ludzie się odbijali ;)
Około 12 jeszcze było spokojnie. Dzięki za kesza!

Siedzimy sobie w aucie, dyskretnie grzebiemy w skrzynce, a tu nagle z impetem wpada pod wigwam auto i wyskakuje z niego dwóch zbirów... Po drobnej, sympatycznej szarpaninie (ze strunówkami) nastąpiło zawieszenie broni (na miejsce) i przedstawienie..., śmiech... No tak. Ale kto by się nie śmiał?

Kolejny zaliczony kesz w dniu dzisiejszym. TFTC.