Ponieważ nie da się już znieść tych upałów, postanowiliśmy razem z MiiOl zrobić sobie dla ochłody grupowy wypadu na MRU i połazić po kanałach i przy okazji złapać kilka okolicznych skrzynek.
Dziękujemy za niesamowitą i momentami straszną przygodę, możliwość ochłodzenia się, keszowania i wspólnego spędzenia czasu w zacnym gronie keszerów. Pozdrawiamy i do zobaczenia :)

Skrzynka znaleziona w towarzystwie AA-TEAM pod koniec keszowego bunkrowania na MRU. Dziękujemy za pokazanie nam tego miejsca. Długo nie odkrywaliśmy uroków rejonu umocnień, chociaż tak blisko mieszkamy.

Skrzynka została zarchiwizowana.

Tak to jest, jak się źle zapamięta podpowiedź i się błądzi ... W woderach wchodzę, jest tak głęboko, że trzeba uważać, żeby się nie wlało do gumowych ogrodniczek. Krążę ale znaleźć nie mogę. Sławek wchodzi w skromniejszym ubraniu, słychać jak zęby z zimna stykająca kesza nie ma! Czytam raz jeszcze podpowiedź i idę we właściwe miejsce i jest! Jeden minus, że gumowe gacie gdzieś przeciekają i jedną nogę mam mokrą. Ale jest też plus- udało mi się wreszcie namierzyć dziurę w woderachDzięki za kesza!

Jako drużynowy Wodnik Szuwarek, po sążnej kąpieli po szyje w 773, tutaj się nawet nie zastanawiam. Drużyna rozkminia sposoby wejścia, a już w samych gaciach i OP1 walę w podziemne "dżakuzi" , bo jajka tak mi ścisnęło z zimna, że mi bąbelki szły nosemDzięki za kolejną dzisiaj kąpiel. Pozdro :)

Znalezione dwa opakowania, w tym jeden logbook. Stwierdziliśmy, że jeden z nich wcześniej zamókł więc ktoś dodał drugi. Poziom wody był tu nieco wyższy, ale jako że mamy w ekipie wodnika szuwarka to czynił tu honory. Koniec końców keszyk był w jeszcze innym miejscu bo chyba inaczej zrozumieliśmy podpowiedź autora. Dzięki.

Podjęta wspólnie z Kudłatym. OP było za krótkie, więc pozostało wejście w samych gaciach i butach na kajak. Woda zimna!!!! Kiedyś chodziłem po dolnej kondygnacji tego obiektu po wypompowaniu. Teraz było o wiele weselej!!!

Istna perełka he he.

Rekomenduję, ponieważ nie zdobywałem jeszcze kesza na golasa. Świetne miejsce z nieziemskim klimatem, woda zimna i głęboka. Przy okazji zwiedziłem pozostałe pomieszczenia. Ubaw po pachy i wspomnienia do końca życia. Dzięki po stokroć.

Rewelecja

znaleziona w innym systemie

Wir waren als sächsisches bunkry - Team unterwegs um die Gegend zu erkunden. Ist schon gigantisch und sehr interessant.

Danke für den Cache

Byliśmy Saxon Bunkry - przejść badanie zespół do tego obszaru. Jest ogromny i bardzo ciekawy.

Dzięki za pamięć podręczna

Podjeta po ognichu  Maleska miala dodatkowe doznania  Bylo duzo smiechu- jak zwykle. TFTC!

Jako delegacja wyruszył jarekj0212Wpis dokonany i lecimy dalejdzieki.

Podczas MRUczenia. Dzięki wielkie :)

„Czerwcowe MRUczenie – dzień drugi”, czyli trzeci dzień multieventu.

Kesz ten na zakonczenie dnia, w przerwie od chóralnych śpiewów przy ognichu, w którymś momencie Maleska poderwala część grupy i wesolutko poszlim po kesza. Na miejscu okazało się, że wszyscy byli tak rozbawieni "ogniskiem" czy ognistą wodą, że do wody woderów nikt nie wziął. Na szczęście wisiały przy schodkach jakieś porzucone z dziurą w (na)dupie. Więc powiedziałem eegrupie, że dla mnie to z palcem w dupie takie wejście. Coby nie zmoczyć jaj i ciuchów zrobiłem lekki streaptees. Wywołałem tym niezłe poruszenie, najgłośniej dochodziła Maleska. Wchodząc do lodowatej wody, tylko obuty w dziurawe wodery poczułem jaja w gardle. Ale grupa dzielnie kibicowała i nie dała mi szansy odwrotu. Po chwili keszyk był na górze do gremialnego wpisu. A jako że jestem zapalony (napalony) keszer, trza było odstawić skrzynkę na miejsce. Zawsze dochodzę min. dwa razy, hi,hi. A i tu mi się przypomniało hasło Wołka, który zorganizował event: górnik zawsze wchodzi najgłębiej!!!!!! TFTC

Złapana na zakończenie czerwcowego MRUczenia, wyciągnięta dzięki Niemenowi.

Dzięki!!:)

Złapana na zakończenie czerwcowego MRUczenia, wyciągnięta dzięki Niemenowi.

Skrzyneczka podjęta drugiego dnia międzyrzeckich eksploracji. Dziękuję serdecznie za keszyka

Zaliczona podczas super MRUczenia. Dzięki wielkie za keszyne

Po zmoczeniu się, zameldowałem gen. Wołkowi wykonanie zadania :P

Zdobyta podczas weekendu w dziurze.

Dziękuję za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

„Czerwcowe MRUczenie – dzień pierwszy”, czyli drugi dzień multieventu.

Kesz podjęty w doborowym towarzystwie Harrego_Hole i Esiego4 – oj, była impreza… 

Męskie grono owszem, uzasadnione. Jednak w mieszanym mogło być zabawnie. A na pewno ciekawie.

Dziękuję!

Znaleziona razem z Harry_Holem i Ærem w przerwie wieczornego imprezowania. Ze względu na sposób podejmowania skrzyneczki wyłącznie męskie grono było raczej uzasadnione. Świetny bunkier, dzięki!

Kesz zdobywany w silnym gronie keszerskim podczas sobotniego MRU

Dzięki za pokazanie miejsca i kesza.

  Skrzynka znaleziona w doborowej keszerskiej ekipie:)podczas Czerwcowego MRUczenia !  

Dziękuję !

Jak mnie nie było jak byłamSkrzyneczka zaliczona w wąskim gronie z kupą śmiechu, podziękowała :P

Namierzona podczas Czerwcowego MRUczenia.

Byliśmy bardzo blisko więc nie było kłopotu aby podejść sobie tutaj ze sprzętem. Zrobiliśmy tutaj chrzest bojowy nowiutkich woderów - wypadł bardzo korzystnie. Przy takim sprzęcie penetrancja bunkra była bardzo przyjemna. TFTC

Kto ma spodniobuty, ten ma władzę :D Podjęta w składzie Kuczol, abukkawon i jaDzięki!

Skrzynka na rozgrzewkę - miało być lajtowo, ale trzeba było się uzbroić w dodatkowy sprzęt (choć niektórzy woleli orzeźwiającą kąpiel :-)

W trakcie Czerwcowego MRUczenia keszyk  podjęty.Dziękujemy. 

Pierwszy dzień MRUczenia. Szybki wypad z obozu. Silna ekipa. Ników nie pomnę ale wielkie dzięki za gorący doping. Był potrzebny bo w klapeczkach, bez woderów to taka lekka krioterapia. Na szczęście inni byli lepiej przygotowani i na spokojnie mogli zrobić wpisy, nie martwiąc się o pewne newralgiczne części ciała. Dzięki wszystkim za wspólny atak, a założycielowi za miejscówkę. 

Mocno nocny przyogniskowe podejście z buta w wesołej woderowej ekipie. Dziękuję

Piękne, wspaniałe i idealne miejsce na rozpoczęcie zwiedzania MRU :)

Jako właściciel dobrych woderów - zostałem wysłany na misję i było świetnie!

TFTC + ocena znakomita za tematykę + zielona gwiazda za miejsce i klimat!

Czerwcowe MRUczenie z Abukkawon i Filoo. No tak ...wodery, w tył zwrot do magazynu. I jeszcze raz. Tym razem już w silnej ekipie dwusystemowej. TFTC

Byłam w tym bunkrze 3 razy ! Za każdym razem z kimś innym. Widziałam ludzi w woderach, w majtasach i nawet gołą dupę !!! Tacy byli odważniJa tu miałam swoich ,, murzynów" :)

Podobało się ! Dzięki !

Podjęta w doborowej ekipie podczas "Czerwcowego MRUczenia". Okazało się, że tylko jedna osoba z owej ekipy miała wystarczająco wysokie wodery by iść popływać za keszem. Dzięki!

Dzisiejszy trip po MRU okazał się bardzo owocny i bogaty w przygody: od poznania super grupki morsów z Poznania poprzez wędrówkę w podziemia MRU , aż do zgubienia telefonu przy PzW 717, który udało się jednak odnaleźć. Miejsca ukryć skrytek - wymiatają !!!. Super lokalizacje. Co prawda byłem tu nie raz ale w kilku miejscach dzięki skrytkom byłem po raz pierwszy. Dzięki Wielkie

Złapana podczas świątecznego objazdu MRU :)
Wodery na dupkę i hyc do wody Skrzyneczka zlokalizowana w miarę szybko. Dziękujemy za skrzyneczkę ;)

Masę miesięcy temu podjęliśmy próbę zdobycia kesza, jednak stan wody wysoki, no i tylko zwykłe wodery. Tym razem dzięki lepszemu sprzętowi udało się nie tylko zdobyć kesza, ale również zwiedzić resztę pomieszczeń. Dziękuję za kąpiel w Pzw!

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był etna&mars . Nowym właścicielem został użytkownik Wołki.Lca.

Fajna miejscówka na smutne pożegnanie z MRU, trochę tam pobyliśmy, a HAcek brodził i zatapiał się w korytarzach. Szkoda, ze tak późno przeczytałam mu podpowiedzi z opisu..hmmm no cóż sorry ale myślę, ze było fajnie, nawet lepiej niż u góry.

W przefajnej ekipie MRU 2015

Dziękujemy! złodzieje czasu & Esme

Do boju wysłaliśmy morską wersję Hacka ;)
Ciekawy obiekt, oczywiście Tisia zahaczyła dyńką co się tylko dało ;)
A Rikardo focił każdy milimetr rdzy ;-)
TFTC

Jako, że zwiedziłem poziom -1 w całości - mogę z całą powagą nadać gwiazdkę temu keszowi! Wodery przeszły test bojowy, a sam keszyk okazał się być dostępny w o wiele prostszej lokalizacji, niż pierwotnie zakładałem. Dzięki za fajną wodną eksplorację! Podobało się!

Fmmm.. nie wiem co mi tutaj odwaliło, ale polazłam bez czołówki, w krótkim rękawku i w okularkach przeciwsłonecznych..No i nieszczęście gotoweOtóż okazało się, że wystające tam pręty nie są ze styropianu czy z tekturki- przeciwnie- zostawiają brzydkie ranki na dyni- sprawdziłam osobiście ;D heheheNic nie szkodzi,- kesz znaleziony;) 

Dzięki za kesza- HaCek pięknie dał radę :) 

MRU wyprawa w wesołej sporej, ekipie. Naprawde warto pojechac w to miejsce , bardzo klimatycznie, terenowo ,ciekawe zakręty i zakamarki. Schody i ich ilosc bardzo dobre do treningu. Generalnie niezapomniane przeżycia. zabrałem troszkę złomu zrobiłem sto fotek zbrojenia zbrojenia .Dzieki

Dłuuugo będę wspominać tego kesza, gdyż okazało się że moje spodniogacie rozszczelniły sie powyże d.... a wody było niemalże po szyję... brrrrr, zimna ta wodaale zdobyte! Miejsce rzeczywiście raczej niebezpieczne. Dzieki za kesza!

Jakoś tak nie miałam dnia na pływanie... w lodowatej wodzie... z myszami... w panzerwerku. :P

Świetne zadanie do wykonania! rtamx sie nie udalo, ale k.mil nie odpuscil. Szkoda, ze ja nie mialam ubran na przebranie... Doping byl, wpis tez, dzieki zawzietosci k.milaDzieki za kesza!

Takiego kesza jeszcze nie podejmowałem... ale od początku.
Przychodząc na miejsce wiedziałem co nas czeka lecz niespodziankę pozostawiłem dziewczynom. Wyznaczona demokratycznie rtamx w założonych woderach udała się po schodach w nieznane. Po około 20 minutach walki z wodą, która powoli zaczęła ją zalewać, a także po wielu próbach z naszej strony pomocy... cóż... Wyszliśmy na zewnątrz i po krótkim odpoczynku znajdując alternatywne wejście postanowiłem uderzyć i zwiedzić ten najniższy poziom. Z każdej strony jednak lodowata woda aktualnie sięga do połowy brzucha. Po kilku próbach dojścia do kesza suchą stopą po kamieniach, po ścianie itp. odpuściłem... tę drogę i zwyczajnie się w pełni zanurzyłem. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się pływać w panzerwerku, niesamowite uczucie, szczególnie gdy już po kilku minutach nie czuje się nóg. Dopłynięcie do kesza z falą nieczynnych myszy, żab i innych, "szybki" (jak na te warunki) wpis i z powrotem na górę do suszarni. O dziwo wody w woderach miałem jedynie do kostek, za to cała reszta perfekcyjnie zalana. Wielką zasługę miała tutaj również aniolekdiabelka bez której dopingu i motywacji zapewne bym tak daleko z takim poświęceniem nie doszedł.
Dzięki za kesza, polecam przygodę każdemu.

Zabraliśmy jedne odpowiednie wodery i darektiger wykonał za nas czarną robotę. Świetny obiekt, zostawiam gwiazdkę, dzięki.

Nocna wycieczka na naziemną część MRU zakończona sukcesem.

Obiekt robi wrażenie, zostawiam zielone.

Dzięki za super miejsce i kesza 

Podjęta nocą, niesamowita atmosfera, woda do pasa tylko dodawała adrenaliny. 100% REKOMENDACJA z mojej strony. Pozdrawiam i dziękuję za kesza.

Niestety ale poziom wody był zbyt wysoki nawet jak na moje i Tonia nieprzemakalne obuwie typu sandał. Zabrakło gumowych majtek. Bo niestety ale od tak zimnej wody wszystko się kurczy. Proponuję podejmować go albo w pełnym gumowym ciuszku albo w pontonie :D

ilośc wody na dolnym poziomie skutecznie mnie odstraszyła,to nie jest akcja na moje kalosze,wróce z lepszym obuwiem,chociaż i tak jest tam wody po pas.

Test szczelności zaliczony choć trochę do słonia się wlało. Podjęcie pod okiem wielkiego brata.Zanurzenie w silnej śląsko/nadmorskiej ekipie. Ocena znakomita, dziękuję.

Skrzynka znaleziona w doborowym towarzystwie podczas pierwszego dnia MRU-keszowania.

Woda zimna, na szczęście wodery szczelne.

Znaleziona razem z silną ekipą MRUczącą :)
Pierwszy test woderów - niestety oblany. Dzięki za moc atrakcji przy podejmowaniu ;)

Świetne miejsce. Trzeba trochę uważać, żeby nie spaść tu i tam, ale klimat kapitalny. Pierwsze próbne zanurzenie w woderach w dość zakręconej atmosferze . Kesz podjęty w silnej keszerskiej MRUczącej ekipie.

Dzięki 

500-na skrzynka!

Nie ma to jak chłodzenie... jajek :D

THX

Znaleziona w sympatycznym towarzystwie podczas wyprawy na MRU. TFTC.

Znaleziona podczas wspólnego keszowania w miłym towarzystwie po MRU. Dzięki za pokazanie ciekawych miejsc. Pozdrawiam.

Kesz zaliczony w przemiłym towarzystwie ludzi pozytywnie zakręconych :D
Ciekawy sposób ukrycia, jednak wspomniane kalosze to za mało, jak na tą porę roku, ledwie w woderach dało się skrzyneczke zaliczyć :D
TFTC!

Ostatni bunkier podczas naszej MRUczącej wyprawy. Wydaje mi się, że kalosze to troszkę za mało, bo woda solidnie sięgała mi ponad kolana, ale jak kto woli. Pozdrawiam

Ostatni bunkier poczas naszej wyprawy na MRU. Do podjecia kesza został wytypowany Robasiu94- jako jedyny miał szczelne wodery.

Robasiu dzielnie dał radę. Niby bunkier jednak dziury dają mu siły i wody po pas . THFTC

Ojj bez dodatkowego sprzetu ani ruszA bunkier niezle sie maskuje wsrod tych krzakow :D

Skrzyneczka znaleziona w wesołym i sympatycznym towarzystwie, podczas zwiedzania i keszobrania MRU.

Bardzo fajny keszyk.

Wielkie dzięki i pozdrawiam.

Miejsce ciekawe, no i co najważniejsze to, że wodery znowu zdały egzamin.

TFTC

Skrzyneczka znaleziona w wesołej brygadzie, podczas weekendowego wypadu na MRU. Pozdrawiam i dzięki!

Toruń zdobywa bunkry MRU. Pozdrawiam

Skrzynka zaliczona podczas akcji MRU 2012. Dziękujemy i pozdrawiamy

Wyobraźnia podczas podejmowania kesza intensywnie pracowała, uwielbiam takie miejsca.

Było niebezpiecznie, ale chęć podjęcia kesza przezwyciężyła strach :)

Trudny i  mokry keszZaliczony wspolnie z ekipa.

Objekt naprawde niebezpieczny !!!

pierwszy podczas wyprawy na mru, poziom wody niestety trochę wyższy niż się spodziewałem i trochę wody mi się wlało do woderów :)

Zaliczona grupowo, Zywcu z Wuzetem byli najszybsi.

żywcu miał straszną chrapkę na tego cacha, zwłaszcza jak chodziło o wypróbowanie nowego op1, jednak na miejscu tafla lodu, która uprościła podjęcie skrzynki, ale już nie wchodziłem żywcowi w drogę.

I ja również byłam :D

Zaliczona grupowo...nawet nie ma co pisać, że żywcu i wuzet byli pierwsi...

Kolejna z małej serii, przy okazji zwiedzania MRU.

Przygotowany na tego kesza byłem w pełni – wodery już na kwaterze przymierzałem. Na miejscu miła niespodzianka – tafla lodu ze 20 cm miała i dojście było z poślizgiem. Lekko, łatwo i przyjemnie.

TFTC! i Żywieckie pozdrowienia :D.

znaleziona NT

znaleziona NT

aaa woda siega do samego "czubka" wodoerow z op-1, nie schylac sie, nie krecic bo zimna jak jasna zaraza - a woda do kolan w srodku wodera - bezcenne...

Dzisiaj z Woytasem

Nie dla "mietczakow"

Reko i 3+

Padla za 2 razem - przedtem nie mialem woderow.

Niestety odpuscilem 772 i 773 - ale do nastepnego razu!!!! - jest dokad wracac

Dzięki, pozdrawiamy.

Ania i Robert

Trzy teamy, trzech facetów, jedna para woderów. Praca zespołowa, pełne zaufanie, wzajemna asekuracja. A przede wszystkim fantastyczny keszyk na koniec owocnego dnia na MRU. Pomieczeń bez podłogi to są dwa:) I rzeczywiście w gumiaczkach nie ma co podchodzić, potrzebne zabezpieczenie mniej więcej do pasa bo kucnąć trzeba. Wpis na miejscu czwartym po Ninie, Snufferach i chyba przemo. Dziękujemy za superwrażenia. Ania i Marcin

EDYCJA: skrzynka adoptowana od Zyra, w związku z czym odbieramy gwiazdkę przez nas nadaną.

Nooo świetna skrzynka, dziekujemy autorowi za świetną zabawę. Skrzynka zdobywana mocno grupowo na zasadzie - podaj wodery, dobra świecę możesz skakać, podaj rękę itpPrzednia zabawa, świetne miejsce. Nie może być inaczej - +3 i oczywiście reko.

Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia

Niestety nie udało sie ,poziom wody za wysoki ,zwykłe kaloszaki nie starczyły.Obiekt wart polecenia dla lubiących bardziej ekstremalne zwiedzanie,wodery i naprzód:) NAstępnym razem sie napewno uda:)

Z racji snu nietoperzego i aby niepotrzebnie nie przeszkadzać skrzydlatym krwiopijcom skrzynkę zawieszam do wiosny.

Znaleziona pierwszego dnia pobytu na MRU.

No trade.