Teren prywatny, brak możliwości wejścia.

Skrzynka na terenie prywatnym, ogrodzonym płotem z każdej strony. Do usunięcia. 

Wymiana pojemnika bo stary nie nadawał się już do niczego. Kesz ukryty pod dachówką w resztkach bloczków betonowych.

Obrazki do tego wpisu:

spoiler

Skoro niedaleko była kiedyś wieża to może tu była jakaś wiata na ognisko? Resztki gruzy i drewna jeszcze na miejscu, chociaż z daleka w tej roślinności ciężko dostrzec. Resztki starego pojemnika wraz z zawartością odnalezione i zabrane z terenu. Zostawiłem PETa w resztkach gruzu. Dzięki.

Ruin to tutaj praktycznie już nie ma. Ot luźne kupki gruzu i zarysowanie fundamentów w trawie. Ale kesz dalej na posterunku.

synchro z gc. thx&pzdr.

Znalezione wspólnie z Sabrielka. Dzięki za kesza.

Teren mocno zarośnięty ale skrzyneczka na miejscu. Razem z Szablą. Dziękujemy. 

Sporo tutaj budulca rożnego w trawieKeszyk szybko wpadł w nasze ręce. Razem z Blondo. 

Skrzynka złapała chwilę po słowach "odpuszczamy ". Fajny klimatyczny pojemnik. Dokonałem wpisu, bo Nefryt padł jak mucha. 

Victor szukał a ja padłem na miękkiej suchej trawie. 

Skrzynka zdobyta z Victorią podczas zimowego zdobywania GDKJ. Dwa plusy zmagały się przez trzy dni z mocno ujemną temperaturą.

Wypad na Szybowcową z Dziwożona i Maruto. Sporo łażenia po krzokach i pokrzywach ,ale dla znajdziek warto było. Na trasie spotkanie z innymi poszukiwaczami ^^

Te ruiny to chyba podwaliny bunkra dla mrówek , których spotkaliśmy tam mnóstwo.

Zabrakło zestawu do serwisu niestety.

Dzięki za kesz

Szybki wypad na keszo-szybowanie z Klepka i Dziwożona. Miło spędzony dzień, dzięki za skrzynkę.

Niedaleko wielkie mrowisko, lekko uszkodzona. Ślimaczki zrobiły sobie domek.

Przyjemny, aczkolwiek wymagający przelot po szybowcowych keszach   Dół, góra, dół, góra ... i to w pełnym słońcu. Dzięki za cały projekt. Pozdr. 

Hello, Dzień z Szybowcem, czyli w górę, w dół, na boki. Sporo latania po terenie, bardzo przyjemna przygoda. Do tego spotkanie keszerskie na trasie, trochę kleszczy (bo raczej waliło się na azymut, a nie ścieżkami). Wyszło 8 godzin na świeżym powietrzu i o to chodzi :)  Pojemnik wzmocniony taśmą. Pzdr, Wojtek

Najpierw znaleźliśmy kryjówkę padalca, a potem kesza. Dziękujemy. 

podejmowana z issorią, tutaj mam mieszane uczucia,

bo idąc na współrzędne obstawiałem każde pobliskie drzewo, krzak, cokolwiek,

ale jak przeczytała issoria czego szukamy, no to sami powiedzcie, "kupka gruzu"?

no dobrze, ale jest, tylko gdzie w tym wszystkim szukać kesza,

z tego co tu widzę to miała być jakaś budowa, niestety porzucona,

no a sama skrzynka no niestety robi za domek dla myszy polnych,

więc zapach taki sobie i warto zabrać jakieś wilgotne chusteczki bo do łazienki daleko.

Super przykład, jak zrobić coś z niczego! Kupka gruzu i zaś kesz, hehe. Dopiero w międzyczasie doczytałam, że to mogło faktycznie być coś konkretniejszego - poukładane dachówki, podzielone materiały, to faktycznie nie było przypadkowe wysypisko. A w samej skrzynce chyba zamieszkał szczur... Na szczęście lokatora osobiście nie zastaliśmy, ale kształt i rozmiar zniszczeń dobitnie na to wskazywał. Oprócz dziur w pojemniku i poszatkowanego worka próbował też smaku logbooka... Jeszcze dało radę się wpisać.

Z wuzetem, dzięki!

Znaleziona

Zaległy wpis z GC. Znalezione razem z Grojszkiem na noworocznej wycieczce keszowej. Ciężko było w tym śniegu.

Jak ktoś wspomniał w komentarzach - to po prostu nie ukończona budowa domku. Dla zainteresowanych - około 100 metrów wyżej idąc dalej pod górę i trochę w lewo jest inna porzucona budowa, z fundamentami, schodami i całą resztą (UWAGA - jest tam dość głęboka i słabo zabezpieczona studnia, co prawda bez wody ale można się połamać!). Są tam też resztki jakiegoś muru, prawdopodobnie przed wojną stał tam jakiś budynek. Około 500 metrów dalej w lewo są resztki prawdopodobnie stacji poboru wody, a w lesie naprzeciwko - bliżej niezidentyfikowane ruiny czegoś, co przypomina basen. Aha, niedaleko kesza jest całkiem spore mrowisko - NIE trzeba go naruszać, kesz nie jest w tej "strukturze".

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC!

Keszyk znaleziony wraz z Amelką podczas pobytu w Karkonoszach z okazji eventu. TFTC !

Militarny duet chełmskiego Ducha -Bielucha. DzK.

Militarny duet chełmskiego Ducha - Bielucha. TFTC.

I nie wiadomo dlaczego skrzyneczka mi się podobała. Chyba tak po prostu. Oryginalne. Dziękuję!

Nieplanowane dokończenie GDKJotu ze znajomą. Coś tu było, a raczej miało być, też stukałem, bo bałem się czy coś spod kesza mi nie wyskoczy. Dzięki.

Keszyk znaleziony podczas ostatniego dnia zmagań na projekcie GDKJ i okolicach. Znaleziony z Degiem. Dziękuję za skrzynkę i wspaniałe przygody, jakie wiązały się z całym wypadem.

Takie sobie gruzowisko. Widzialem w okolicy ciekawsze nieokeszowane ruiny.

#85 (156)

Tu niemal wszystko już zarosło. Ale to nie był śmietnik. Całe dachówki uporządkowane, a te połamane w kupce śmieci. I jeszcze drewniane wsporniki jakiegoś zadaszenia?! Właściciel działki gromadził to, co zdobył z odzysku, ale wyraźnie nie doczekał...

Za to kesz niezłych rozmiarów, a dobrze się ukrył...

TFTC

Na tym gruzowisku można poczuć się jak powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, podczas wizji lokalnej po solidnej nawałnicy. Oj, było trochę kręcenia, ale jednak daliśmy radę! Wspólnie z Uhuhu  :-)

I znowu trochę minut przeminęło z wiatrem, bo współrzędne sobie, my sobie, a kesz sobie. Miejsce ukrycia też... sobie. Razem z Kitomaszem, dziękuję.

dzień czwarty na tym szlaku zaczęty w tym miejscu , za nim podniosłem maskowanie , obstukałem okolicę co by wypłoszyć ewentualne gady , lubia się w takich miejscach gromadzić, skrzynka spora , zostawiam kreta  TFTC

Keszerzy to dziwni ludzie, nawet na GDKJ. Jedni chodzą po nie wiadomo jakich ruinach zakładając skrzynki, a potem druga grupa łazi i szuka nie wiadomo czego - dzięki.

Znaleziona w większej ekipie, podczas majówki,dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Zdobyta pod koniec dzisiejszej pieszej trasy wycieczkowej. Oj dojście do kesza przyprawione bagnistym terenem, z powrotem jakoś lepiej poszło.

Skrzyneczka znaleziona podczas wspaniałej Majówki 2015 Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy. Mario&Monia

Znaleziona na zakończenie bardzo przyjemnego i obfitego w kesze jak i kilometry dni :)

Dzięki i pozdrawiam ! 

Jeszcze tutaj trzeba było koniecznie wleźć, bo zupełnie przypadkowo przechodziliśmy obokhihi

Dzięki za kesza :)

Ciężko stwierdzić czy to w ogóle ruiny czy skład dachówekZa to kesza strzegł mały wąż. Żywy... Bardzo fajny projekcik zgarniany podczas krótkiego pobytu w Jeleniogórskich stronach. dziękuję za kesza.

Nazwa tego kesza jest zdecydowanie jedną z moich ulubionych :D. Sam kesz łatwy do znalezienia, chociaż wcale nie taki oczywisty na początku (zwłaszcza, gdy się zagląda nie tam, gdzie trzeba C:), no i sporych rozmiarów! Rzadko takie widuję, a na tej trasie spotykam już drugiego albo trzeciego, także bardzo mnie to cieszy! ^^

Wspólnie z wiolinką. Dzięki 

wspólnie z wupe:)

dzięki za kesz

znaleziona razem z Alą Ł, Lupim i Śniegiem przed Eventem GDKJ+ po raz pierwszy. 

Znaleziona razem z wrocławską ekipą przed Eventem GDKJ. Piękne miejsce. Dziękujemy i pozdrawiamy!

Keszyk znaleziony zrazem z wrocławską ekipą przy okazji eventu GDKJ+. Rany, ile tu błotaDzięki za kesza!

Keszyk znaleziony podczas przedeventowych poszukiwań we wrocławskim gronie w składzie Ala Ł, LupiPL, Straznik i Snieeegu. Dziękujemy !

Znaleziona podczas zwiedzania okolicy. Dziękuje za pokazanie miejsca i skrzyneczkę.

Dziękuję bardzo za skrzyneczkę. Złapana wspólnie z Qbackim i Baloniarzem.

Miejsce odwiedzone z MSZU i Baloniarzem podczas rewelacyjnego górskiego wypadu GeoPomorza na GDKJ, po punkty do GOT i w poszukiwaniu keszy, dzień drugi. Super pogoda, piękne widoki, zgrana ekipa...:) Dziękuję za kesza :)

To chyba nie jest nic zabytkowego. Mimo to dzięki za skrzynkę. 

Ale nas kolega przegonił pod górkę na koniec keszerskiego dnia...

ciekawe co to za ruinki :D

Dzięki za kesza :)

Hmmm, jak na mój gust to tam żadnych ruin nie ma tylko wysypisko śmieci z remontu. Mało przyjemnie, no ale cóż.

Szybko , sprawnie z bechemem, dzięki.

Weekendowy wypad @Zablowo-rowerowy. Dzień drugi. Podział zadań miał być, ale w pewnym momencie się rozmył Ależ mnie surykatka wnerwiła. Aż posłałam Zabla w ruiny. Podobno nie podobne do niczego, ale ja tam nie wiem. Bo jeśli bliżej nieokreślone i nie wiadomo czego to może i nie podobne do niczego albo podobne do niczego - albo sama nie wiem!

Rowerowanie w Sudetach z Lirielą. Kolejny kesz drugiego dniaJa tu szukam ruin a tu nagle ruiny znajdują mnieFajny pojemnik! Poza tym miejscówka podobna zupełnie do nikoczegoDzięki!

Znaleziona na wspólnej wyprawie a Lenserem. Dziękujemy za skrzyneczkę i pokazanie miejsca.

Znaleziona na wspanialej wyprawie.

Dziękuje.

Znaleziona
#32     @11:20
Przy okazji Eventu Świętojańskiego “Noc Kupały” tak blisko nie można było jej nie zaliczyć :)

Dzięki za kesz.
TFTC !
IN: -
OUT: -

Byłem z KsysiooC. Nie było romantycznie.

Baaardzo fajna wielkość,ale miejsce wygląda bardziej na zbiór jakichś materiałów, niż na faktyczne ruiny... no i super polanka z jeszcze lepszymi widokami!

Dziekujemy za skrzyneczke ;)

duże pojemniki to ja lubie :D

A my wiemy
Dawno, dawno temu pewien Bochum budował sobie osadę i pojawił się WOŁKOdyjowski i ją zburzył, ot cała historia Zapomniałeś ???
TFTC

Znalezione z michal_2002
dziękujemy i pozdrawiamy

Znalezione z MarcinC
dziękujemy i pozdrawiamy

Tu też jest pięknie. Dzięki za keszyka i pozdrowionka

Skrzynka namierzona sprawnie pośród traw wysokich i ruin bliżej nie określonego nie wiadomo czegoDzięki za kesza i certyfikat.

Pozdrawiamy Kasia i Jacek z Przystajni

{FTF}Znaleziona z Karmelem. Dziękuję i pozdrawiam.