Muszę przyznać, że lubię takie miejsca - dawno zapomniane przez Boga i ludzi, skryte gdzieś głęboko w terenie, w miejscu do którego nie prowadzi już nawet żadna ścieżka...

objazdówka , wraz z sląską ekipą , po Wińskich ciekawostkach , dzieki

Poszli. Dzięki.

W tych okolicach to częste zjawisko, że jadę po 2x na każdego keszaPomnik ciekawy, a jego miejscówka ukryta przed światem. Aż ciężko uwierzyć, że ktoś tu kiedyś przychodził. Od mojej ostatniej wizyty nastąpił wyrąb lasu. Drzewa przez które się przedzierałem teraz zniknęły, tylko pusta polana. Dzięki.

Może i dobrze, że pomnik stoi głęboko w lesie. Te, stojące w okolicznych wsiach poprzerabiano na kapliczkiTeren staraliśmy się przeczesać bardzo dokładnie bo też nigdzie nam się specjalnie nie spieszyło, owady nie gryzły, pokrzywy jeszcze za niskie by parzyć... Niestety - polegliśmy. I to nie w pierwszej czy drugiej wojnie. Polegliśmy na zwyczajnym keszu - nikt nam za to pomnika nie postawi, ale ku pamięci zostawiliśmy zgodnie z wytycznymi małe co nieco dla następców. Dziękuję za kesza (a Trampkowi za podwózkę pod pomnik) i pozdrawiam!

Droga, którą pokonaliśmy z Lumen do tego pomnika była mocno krętaAle ostatecznie wylądowaliśmy pod samiutkim pomnikiem. Tutaj ryliśmy bardzo długo. Przeczesaliśmy wszystko w promieniu 30m od pomnika. Niestety kesza nie ma. Wykonalismy reaktywację w porozumieniu z autorem. Tablica na pomniku mówi o żołnierzach I wojny. Za to z tyłu znajduje się kamień z nazwiskiem autora i co zastanawiające był to A. Urbański, a więc Polak!

Dziękujemy za pokazanie miejsca.

Skrzyneczka zreaktywowana przez profesjonalną lotną ekipę pod kierownictwem Lumen :-D

Tutaj kolejny długi zimowy spacerek. Nawet prawie prosto do celu - wyniosło mnie tylko ze 30-40 metrów za daleko.

O tego kesza się obawiałem, bo dookoła wycinka całego lasu. Sam pomnik ocalał, a kesz na szczęście jest ukryty w jego pobliżu. 

Kolejnym wyzwaniem było znalezienie - przyznam, że znalazłem dość szczęśliwie. Nie jest to kesz do szukania zimą, oj nie. 

Dziękuję za pokazanie kolejnego ciekawego miejsca na kocu świata. 

Skrzynka zaliczona z corcia1 i Zyta05. Dziękuję za skrzynkę.

Znaleziona po dłuuuugiej chwili i kilku momentach zwątpienia!!! Ale jest. Miejsce niesamowite. Wyprawa do niego również. Znaleziona wraz z Miki05

Deszczowa niedziela to wspaniały czas na zbieranie keszy na terenie miast i miasteczek i wsi. Wszyscy w domach gapia się w telewizory lub monitory a ja sobie biegam pod ich oknami i zbieram skrytkiNa dzień dobry Alfabety. Troszkę czekania na odpowiedni moment, by nie spalić skrytki i gotowe. Dodaje do ulubionych za treść i rodzaj zagadkiChwilke później pudło w Krzelowie. Szukam i szukam i patrzę, a ja jestem obserwowany przez jakiegoś gamonia z balkonu. Dałem sobie spokój. Jadę dalej, po drodze dzwonie do Parzoneczka w sprawie pudła. Trafiam do Wińska. Wiata mnie spalona rzeźnia, brawo, fajniutka skrytka! Jako następny trafiam Kościół Michała Archanioła. Ukrycie i maskowanie fajne teraz dodatkowo wzmocnione śmietnikamiSzybki przejazd pod Cmentarz ewangelicki i jest kolejny. Pora na Młyn i tu mam problem, bo młodzież pije wódkę w miejscu ukrycia, ale i z tym sobie dziś poradzę. Jadę dalej. Kościół świętej Trójcy robi wrażenia i jako kościół i jako keszyk. Fajne miejsce. Teraz kolej na pomnik w Wińsku. Pomnik zaborców, ale ludzi poległych faktycznie szkoda. Szybko się trafia. Przejeżdżam na żydowski cmentarz. Piękne miejsce i świetna skrytka!!! Dostanie dziś FP. Ruszam dalej i odwiedzam 2 skrytki Lustwald. Niemcy to potrafili..... My niestety nie.... Fajne miejscówki i skryteczki. Pora wrócić do miasteczka i zając się młynem. Okolica wyczyszczona, a skrytka fantastyczna! Trafia do ulubionych. Opuszczam Wińsko i jadę do Wyszęcic. Na dzień dobry Wyszęcice welcome (ktoś przede mną zmasakrował logbook wkładając go do środka - brawo!), potem Pomnik żołnierzy (zacnej wielkości) i Więzienie (podpowiedź coś nie halo, ale jest). Przechodzę do parku i tam poprawiam maskowanie. Teraz wielki jak dąb Dąb - zacna wielkość! I na koniec Wyszęcice Koniec! Pora wracać do domu. Po drodze drugie i zarazem udane podejście do Kościoła w Krzelowie. Jest! W domu krótki odpoczynek i zbieram się do biegania. Oczywiście jak ja biegnę, pije drinka , jestem u babci albo w pracy to w mieście publikują się nowe skrytki! I tak jest tym razem! Ja w rajtuzach, a telefon pika. Szybki podgląd i biegnę po Dolinę Zimnicy 1. Keszyk znany, ale publikowany od nowa, więc chyba FTFAutorom wielkie dzięki za pokazanie świetnych miejsc i ukrycie w nich skrytek. Pozdrawiam. TFTC!

Kesz podjęty w czasie małej wycieczki po łęgach odrzańskich ! Drugie i już udane podejście! Dzięki !

I kolejna perełka pośrodku niczego... sobie lasu. Podejmowałem w rytm rzężących opodal pił. Dziękuję bardzo.

Troszkę nam zeszło dotarcie do kesza, ale udało się w końcu. Dziękujemy za skrzyneczkę i pokazanie ciekawego miejsca.

Drugi dzionek keszerskiej wyprawy po dolnośląskiej ziemi. Dziękujemy za pokazanie miejsca i oczywiście skrzyneczkę.

Świetne miejsce. Znaleziona, dzięki. 

Cudeńko w środku lasu

!!! GWIAZDORUJEMY !!!

Dzięki za keszyka i pozdrawiamy

Świąteczna wyprawa z Amelką w okolice Wołowa i Wińska. Oj nie było tu łatwo trafić, nie było... W końcu jednak dotarliśmy do zapomnianego przez wszystkich (oprócz EDUsilesia_TEAM [;)]) pomnika. I pomyśleć, że tu wszędzie wokół były tereny rekreacyjne ! Co do samego kesza, to po pół godzinie poszukiwań zadzwoniłem do właściciela skrzynki po jakąś podpowiedź. Okazało się, że kesz został ukryty przez kogoś bardziej, niż był pierwotnie, a "punkt odniesienia" został przesunięty. Poprawiliśmy maskowanie tak, że powinno być teraz łatwiej odnaleźć keszynkę. Dziękujemy za pokazanie kolejnego miejsca, które było, a nie jest już...