Do mostu można łatwo dotrzeć od zachodniej strony, prawie do samych torów jest asfaltowa droga i dalej spacerkiem wzdłuż torów . Po logo została tylko biała plama ale można się domyśleć w którym miejscu szukać. Skrzynka chyba spadła - na ziemi pod mostem pośród pustych butelek leżał pusty pojemnik po lekach z przymocowanymi magnesami. Jest już odłożony na miejsce z dołączoną kartką ale gdyby ktoś się wybierał to można wymienić na jakiś mniejszy i mniej rzucający się w oczy bo miejsce chyba nie jest aż tak ustronne jakby się wydawało. Wracając do auta na sąsiednim torze minął mnie jakiś tubylec zmierzający w przeciwną stronę czyli do mostu. A linia niby nieczynna, zardzewiałe szyny sugerują że nic tam nie jeździ ale z drugiej strony torowisko nie jest zarośnięte, nie ma żadnych chwastów ani krzaków...

Dziekuję za pokazanie miejsca oraz skrzynkę!

Obrazki do tego wpisu:

Most kolejowy na Noteci [OP81G1]

Oj, tutaj się działo. Najpierw spacer 1000m. Z wózkiem dziecięcym+ wkład. Później wnuk na plecy, wózek zaplątał się w trawę i został na miejscu. Kolejne 100 m w pokrzywach po pachy, w krótkich spodenkach, z dzieckiem. Wejście na nasyp w sandałkach, a Ania w klapkach,to dopiero było wyzwanie. Spacer po moście już bez obecności Ani i Gajusza. Cierpliwie czekali na kesza którego nie udało mi się znaleźć, nawet po konsultacji z założycielem. Być może że jest na miejscu ale... trzeba było wracać po około półgodzinnym poszukiwaniu.
Gajusz postanowił przyspieszyć powrót. Niestety torba z ekwipunkiem małego keszera została w aucie. Zjazd z nasypu, terapia pokrzywowa,  zdecydowanie przyspieszyły krok powrotu. Szkoda że nie udało się znaleźć. Jeszcze tam wrócimy, ale inaczej ubrani, ze środkiem na komary, jeepem i dopiero jak właściciel potwierdzi że kesz na miejscu. Ale nie wcześniej jak w przyszłym roku. Dziękujemy za chwilę przygody na łonie natury. Pozdrawiamy. Andre0373, Ania żona Andre0373 i Gajusz vel Bajborek

Obrazki do tego wpisu:

Zdjęcie 1

Zdjęcie 2

Zdjęcie 3

Znaleziona dziękuję za pokazanie miejsca 

Pozostały tylko magnesy wied dokleilam do nich pojemnik po lekach z nowym notesem. 

Najpiękniejsza z lokalizacji, w których dotąd byłem. Trzeba kawałek dojść na pieszo przez pole lub po torach. Sama skrzynka znaleziona, ale wnętrza brak... Zostało tylko opakowanie. 

Świetny most położony w bardzo uroczych okolicznościach przyrody. W trakcie kilkunastuminutowego spaceru udało się spotkać stado jeleni przebiegających na pobliskim polu. Skrzynka podjęta sprawnie, udało się przejść most mimo lekkiego lęku przed wysokością. ;)

Świetne miejsce, totalnie na odludziu, i to się podobało. Most fajny, skrzynka też pomysłowo ukryta i w całkiem dobrym stanie. Dzięki za pokazanie fajnego miejsca.

Od razu wiedziałem , że ta miejscówka będzie wyjątkowo ekscytująca. Z dojazdem nie było łatwo ( atakowałem od Przedbojewic )  ostatecznie dokulałem auto jak najdalej się dało , zostawiłem matkę i w drogę jakieś kilkaset metrów po torach. Na miejscu okazało się, że kesz trzyma wysoki poziom miejscówki. Most śliczny, te obiekty chyba nigdy mi się nie znudzą. Tory wyglądają na kompletnie już nieużywane niestety..... No i na koniec oklepany banał - dla takich miejsc bawię się w skrzynkowanie, wielkie dzięki. 

Jak dla mnie pełne Reko, lubię takie klimaty, super, dzięki.

Dałabym dwie zielone za most i miejsce, uwielbiam takie klimaty, razem z moim bambą, dzięki :)

Podczas wizyty u wujka postanowiłam coś fajnego przy okazji "upolować". Padło na most :). Pięknie wyglądał już z daleka....Poszukiwanie "znaczka" trwało jednak na tyle długo, że zniecierpliwiona (i przekonana, że rdza go pożarła) postanowiłam zejść nieco niżej po konstrukcji i poszukać kesza od dołu. Normalnie nie byłoby problemu, jednak obecna ze mną moja mama nie była zachwycona. Prześlizgujac się więc pomiędzy różnymi metalowymi i częściami tłumaczyłam  mamie,że mocno się trzymam, że się nie boję, że to w miarę bezpieczne. A ona z kolei zamykała oczy i mówiła, że nie patrzy. W końcu zaciekawiona sama się położyła i zaczęła zaglądać pod most. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to,  że na moście były tylko dwie osoby: pani koło 50-tki i jej starsza o 25 lat mama...

Kesz metodą "oddolną" namierzony (trochę to trwało, bo zaczęłyśmy z drugiej strony) Znaczek odnaleziony chwilę potemDziękuję za przygodę i fajny most!

kretynka nawigacja wywiozła mnie na budowę ,ale udało się dojechać do jakiegoś pola,nie mam pojęcia jak to się ma do parkingu,najważniejsze że jeszcze jasno było i sobie po tej piękności połaziłam. Bardzo dziękuję za chwilę radości,pozdr k

Razem z Tomanek!

Dzięki za kesza, w drodze na Pożegnanie wakacji #2.

Pozdro!

Zdobywana w dniu 2014-08-22 podczas podróży na event. Dzięki za kesza.

udało się! to nasz pierwszy kesz! będziemy miło wspominać gorące lipcowe popołudnie i zapach rozgrzanych torów kolejowych, po których szliśmy od miejscowości Tupadły. makcza i syn Jaś (mocno wkręcony)

Dziękujemy wszystkim za miłe słowa i rekomendacje. Nie spodziewaliśmy się, że skrzynka w tym miejscu - choć loko samo w sobie korciło nas od dawna - spotka się z tak dużym pozytywnym odzewem. Pozdrawiamy serdecznie znalazców i przyszłych znalazców. DeepBlue & DeepSea.

Świetna skrzynka, zrobiłem 18 km rowerkiem żeby tam dotrzeć. Jechałem od strony Przedbojewic więc ostatnie 0,5 km rowerek trzeba było prowadzić w pełnym słońcu wzdłuż torów. Samą skrzynkę znalazłem bez problemu, świetne wykonanie i bogata zawartość.

Za zrobienie skrzynki w tak "niesamochodowym" miejscu należy się rekomendacja.

Świetne miejsce i wyśmienita skrzynka! Samochód zostawiony na środku pola i dalej wycieczka piesza po torach. Po drodze spotkałem sarenkę skaczącą sobie po polu:)

IN: kilka monet ( w sumie jest ich już spora kolekcja:P)

OUT: brelok kask, GK JUMBO

Autorom należy się za taką skrzynkę gwiezdny order! TFTC!

Rowerowo, pieszo przez rzepak i buraki, potem torowo. Czekaliśmy, ale nic nie nadjechało. 

Ale super ! Takie skrzynki uwielbiam. Miejsce z klimatem, piękne widoki, lekka adrenalinka i pełne zaskoczenie po podjęciu kesza - takiego rozmiaru klipsiaka jeszcze nie widziałem ! Do tego perfekcyjne przygotowanie opakowania (po prostu klasa) i bogate wnętrze. A jeśli jeszcze można zabrać pierwszy w życiu certyfikat TTF to cóż więcej potrzeba :)

Wielkie dzieki !!!

IN: GK JUMBO

OUT: GK Czarny Insekt

13:40 Coś w tych kolejowych mostach i wiaduktach jest takiego...? -  urzekającego. Kunszt inżynierów i budowniczych. Większość pewnie chciałaby mieć w podobnym miejscu skrzynkę. Ja się jeszcze własnej nie dorobiłem. Deep'y na razie co najmniej  w dwóch kolejowych miejscach reaktywowali, teraz mają swoją - zazdroszczę! Wykon jak zwykle first class! Niestety nie miałem za dużo czasu na przyglądanie się artyzmowi stworzenia pokrowca dla skrzynki, bo właśnie zbliżyła się nawałnica (jakoś tak mam, że gdy się zjawiam na Kujawach, to burze się przewalają). Choć w tej klatce Faradaya pewnie byłem bezpieczny, to jednak do auta droga pozostawała całkiem daleka. Mimo wszystko doszło do wymiany fantów (ze sto lat już niczego nie wymieniałem w keszach!) - out lupa, in 2x2 zł Norwid i Mława - chyba, bo tak się spieszyłem, że mogłem dobrze nie zapamiętać. Pozostała też chwila na krótką sesję foto. A wszystko, to zdążyłem zrobić dzięki małemu znaczkowi ze spojlera, który szybko pozwolił namierzyć lokum. Dla mnie skrzynka pod każdym względem w "moim guście". Dzięki! Pozdrawiam (drugi raz).

TFTC ;)

FTF z agatczjenek i MaciekBDG.

Miejscówka super, nam udało się dojechać do końca drogi na pole (n52°43.914 e18°17.215) i dojść suchą stopą. Bardzo przyjemny kesz, oby jak najdłużej był "na bogato". Użyliśmy skrzyneczki do przejęcia GK, zabraliśmy też skrzyneczkę mobilną.

TFTC&P!

FTF Znaleziona razem z bejgee i agatczjenek. Dzieki za kesza.