Dnf

Brak etapów pośrednich. 

Drugi i trzeci etap zjadło. Szkoda, bo fajnie się zapowiadało.

Jak dla mnie brak drugiego etapu...

Znaleziona kilka dni temu. Punkty pośrednie namierzone już dawno, ale jakoś finał uciekł przy pierwszym podejściu, dopiero teraz udało się wrócić :)

Znalezione. Przyjemny spacer po całym kompleksie :)

rowerowo po czestochowskich akwenachdzieki :)

Chyba najfajniejszy kesz, którego dzisiaj podjąłem - zaprowadził mnie na ciekawą wycieczkę wokół relaksującego parku. Miałem problemy ze znalezieniem finału, ale na szczęście w końcu mi się udało. Dziękuję!

No wreszcie, dzięki dodanej wskazówce wszystko stało się jaśniejsze =) choć i tam bobrowaliśmy wcześniej, ale tym razem postanowiłem zagłębić się bardziej i proszę bardzo. I tak jak ze znalezieniem był pikuś, tak z odłożeniem... legiony mugolstwa, w końcu po prawie 45 minutach czekania udało się bezpiecznie odłożyć, uff. Dzięki! =)

Trzeci etap wymagał cierpliwości ze względu na wzmożoną liczbę przechodzących i siedzących osób ale udało się. Łatwiej poszło z finałem, ale trochę trzeba było się naszukać. Dzięki

Fajny multak. 1 etap poniewierał się po okolicy. Umieściliśmy tak jak miało być. Na finale trochę nas pomroczność chwyciła. Dzięki.

Wszystkie etapy mniej lub bardziej sprawne zaliczone. Finał w miejscu intuicyjnym, choć zupełnie nieintuicyjny (ale skuteczny) sposób schowania. Trzeba było się posiłkować znajomościami. Dzięki, kolejna cześć Częstochowy została odkryta :)

Bardzo fajny multak spcerowo-wypoczynkowy, taki na niedzielę. Mina pana siedzącego na ławce i widzącego nas grzebiących w okolicy magnetycznych ...... bezcenna. Dzięki.

Finał cały i zdrowy leżakuje na swoim miejscu :-) 

Przespacerowaliśmy się z Goldenfish i Sajmonem po bardzo ładnej okolicy. akurat ktoś morsowałdzięki za spacerek i za kesza ;)

Prawdziwe może morze ? Dzięki za skrzynkę ;)

Morza i oceany zdobyte dzięki !

P.s. Widać, że keszerzy lubią piwo, w środku sporo otwieraczy

Wreszcie się udało. Podejść to sam nie wiem ile zrobiłem do tego kesza. Najpierw 1 etap mnie zwodził dwukrotnie około rok temu, jak już go znalazłem ze Stasicą to sie okazało, że finału nie ma:P Zobaczyłem że reaktywacja to poleciałem zrobić od nowa i znów finału nie namierzyłem ale miałem mało czasu. Dziś ostatecznie wraz z MarychaTPAS wreszcie się udało.

Dzięki wielkie za kesz, bardzo przyjemny spacerek nad morzem:) 

Bardzo przyjemny spacer i to nie jeden mimotych kilku prób finał podjęty dzięki za kesz i mile spędzony czas pozdrawiam :)

Się namęczyłem przy tej skrzynce ale w końcu zdobyta. Podchody były już na jesień zeszłego roku, mimo to finał dopiero teraz, pod koniec okresu letniego. I nawet dobrze bo słoneczna pogoda to podstawa aby się przespacerować po parku Lisinieckim. Finał mi się trochę przymaskował ale w końcu znaleziony. Dzięki za miłe spacery nad brzegiem mórz i oceanu.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Niestety ktoś przywłaszczył sobie finał postaram się ją jak najszybciej reaktywować

Mimo solidnej podpowiedzi i tak namęczyłem się przy pierwszym etapie, zastanawiałem się czy przełożyć go w bardziej intuicyjne miejsce, ale skoro leży tam od początku to niech zostanie.
etap drugi - świetne ukrycie początkowo podszedłem nie od tej strony i musiałem się namęczyć żeby znów wszystko poukładać jak było.
etap 3 - na dogorywającej diodzie szukałem pni, obszukałem kilka drzew nad brzegiem ledwo widząc na czym stoję zrezygnowany wracając natknąłem się na płaski kawałek ścieżki ale jak przyjrzałem się lepiej okazało się, że to był własnie pień którego szukałem i tak mamy finał.
Wszystko w dobrym stanie technicznym - można jedynie etap 3 wymienić na nową strunę i pojemnik po filmie.

Witam etap pierwszy leżakuje sobie na swoim miejscu. Jimmi patrząc na śladay byleś od niego o 30 cmpozdrawiam i zachęcam do ponownych poszukiwań.

Dzisiaj nadarzyła się okazja aby się przespacerować nad brzegiem Pacyfiku.

Jednak pierwszy etap nie namierzony. Zmartwiły mnie dwie puste dziury. Dalej już nie szukałem.

Proszę o sprawdzenie czy wszystko jest na miejscu?

Spacerek zaliczony i kesz też :)

Popołudniowy spacer. Dziękuję.

Miejsce mi znane ale że taie skarby pochowane to bym nie przypuszczal ¦)

IN.HISTORYJKI turbo + naklejka ferrari

OUT. Brelok

Kesz podjęty nie po kolej i nie spacerkiem. Etapy 1 i 3 to szybki wypady z samochodu, przy czym na 3 etapie nawet nie wysiadałem tylko wysłałem siostrę po cyferki. A etap 2 i finał już spacerkiem, w końcu trzeba było przewietrzyć zabrane ze sobą psy. Na 3 etapie miłe spotkanie z rodziną keszerską, dotąd znaną tylko z opowieści.

Keszyk świetny dla spacerujących po parku. Dla kierowców już tak pięknie nie jest :D

Miły spacer w ładny wiosenny dzień. Dzięki.

Znalezione razem z noda. Dzięki.

Przyjemny rodzinny spacer w pierwszym dniu względnej pogody po nieustających deszczach. Sporo wypoczywających mimo nie najlepszej pogody, latem podjąć będzie naprawdę ciężko.    Miłe spotkanie w okolicach trzeciego etapu z "bracią keszerską" znaną dotąd tylko "zaocznie".

Wymiana: dwa breloczki na dwa breloczki.

Kesz znakomity. Z córka na spacerku. Dzięki. Bardzo dużo gapiów. Latem będzie ciężko B-)

@emte FTF pod nosem a wy grilujecie? było krzyknąć,  to bym się tak nie czaił... swoją drogą chyba słyszałem jakieś głosy "czy szuka i podejdzie".

Sajmon, przy budynkach można było spokojnie podejmować, ale kto by to wiedział...

Pozdrawia grilująca rodzinka (w tym 3 'keszerów').

Człowiek sobie spokojnie wraca z keszowania po wsiach do Częstochowy, widzi że nowy kesz - a dobra to zrobimy FTFa... A tutaj już medalu dawno nie ma. Nieładnie tak w **ja robić górala z Bieszczad! Z góralami się nie zadziera bo moża zarobić ciupagę w plecy tak więc... 

Kesz starannie przygotowany, pokazuje cały kompleks naszych mórz i oceanówPrzyjemnie się zdobywało.

Pozdrawiam
Art_noise

Kiedy zobaczyłem TAKI FTF do wzięcia nie czekając wyruszyłem na łowy. Multaczek fajnie pokazuje wszystkie zakątki parku. Niestety przy takiej pogodzie zamugolenie sięga szczytu. Pierwszy i trzeci waypoint jeszcze ok, ale przy drugim (przy budynkach) to masakra. Grilująca rodzina na wprost miejsca ukrycia plus młodzież siedząca na rzeczonym murku. Więc ten etap odpuściłem, ale nie FTFa! Miałem 4 z 6 cyferek, przemyślałem, gdzie mógłby być finał, opracowałem strategię i po paru chwilach spaceru kesz był mój! Ukryty też w uczęszczanym miejscu, a samotne szukanie nie ułatwia sprawy... 

Ode mnie max +  zielone za okoliczności przyrody i zawartość.

Polecam