GPS doprowadził nas i nasze rowery ok 120m od celu. Dalej to już piechotka. Na początku było jako tako ale tak ok. 30m od celu zaczęło się. Chaszcze, wysokie ostre trawsko, jeżyny, pokrzywy i oczywiście krwiopijcze komary w dużych ilościach. My oczywiście w krótkich spodenkach. Trochę  nam tu zeszło tym bardziej, że staraliśmy się startować jak najmniej. I kiedy cel osiągnięty okazało się,  że podstawowy zestaw keszerski został na rowerze. . . Dzięki wielkie dla założyciela, bo gdyby nie kesz nigdy byśmy tu nie dotarli.

Znaleziona 

Znaleziono!  Ale łodki juz całkiem nie ma.

Skrzynka znaleziona pod wodą, trochę na czuja, logbook suchy, co było sporym zaskoczeniem, Dzieki

Kesz podjęty razem z eSeS81Miejsce piękne. Jeszcze tam wrócimy na bushcraftowy nocleg. TFTC

kesz podjęty razem z DeeS75zkl

Wizyta serwisowa. Pojemnik ma się dobrze, dodałem suchy logbook, przeniosłem jedyny wpis - Ronji. Za to samej łodzi coraz mniej, przyroda ją stopniowo pochłania.

Hello,

I kolejny, dłuższy spacer. Koło stawów sporo śladów cywilizacyjnych i nie są to tylko pozostałości dawnych instalacji. A ta częściowo działa - z dawnego ujęcia artezyjskiego nadal leci woda. Przeszukałem skrytkę w tę i nazad, ale niczego tam nie było. Obszedłem okolicę i też nic. No to telefon do autora. Miałem ze sobą mikro-magnetyka, ale nie przydał się. Maciej schował w pobliżu takiego śpiocha awaryjnego, na wszelki wypadek. I okazało się, że nadal tam tkwi, mimo upływu prawie dwóch lat ! W ten sposób wpisałem się w FTF-ie  Szukając kesza rozmawialiśmy o miejscu - ma bardzo ciekawą historię. Serwis skrzynki planowany jest w niedalekiej przyszłości, więc spokojnie będzie można wędrować nad stawy. Pzdr, Wojtek

Znaleziona z Dorotką. Tajemnicze miejsce

duże pokrzywy, ale kesz fajny

Opisy uzupełnione na bazie informacji Kuby - dziękuję!

Skrzynka znaleziona... rura z której leje się woda to studnia artezyjska (wikipedia powie resztę) takich studni na tych stawach było trzy, na małym stawie resztki jednej, na dużym były dwie - Rosjanie wysadzili je w powietrze trenując rzut granatem do celu..... taką mamy mroczną historię tych terenów...

wracając do czasów przedwojennych wchodząc na groblę pomiędzy stawami po lewej stronie rośną przepiękne okazy czypryśnika błotnego - jeden dwupniowy i drugi skręcony powalony częściowo do małego stawu - okazy o takich parametrach możesz spotkać np w Kórniku w arboretum - ciekawostką jest że ten gatunek drzewa jako jedyny w Polsce ma tzw korzenie powietrze tzw pnematofory ... wcześniej w lesie kilka ciekawych okazów cyprysika Lawsona (formy drzewiaste) daglezje zielone, jodły greckie itd...

Szkoda że autor tego kesza nie opisał tych ciekawostek przyrodniczych.... bo jest się czym pochwalić i pokazać innym...."cudze chwalcie swego nie znacie itd....." 

Druga skrzynka na dzisiejszym ekorajdzie rowerowym. Krzaczory jak w tropikach i metrowe pokrzywy utrudniły nieco poszukiwania ale się udało. TFTC

Wokół cisza i spokój - warunki idealne. Zielska po samą szyję brak Tym razem można było podejmować skrzynkę bez przeszkód. Dzięki, pozdr.

Pierwszy keszyk "daleko chodzony" w dniu dzisiejszym. Pokrzyw nie było, za to były sarenki z lusterkami i ładne widoki. Kesz przyciągnął nas bez najmniejszych oporówDziękujemy.

Znalezione podczas niedzielnego bike-cachingu-pokrzywingu.

Niedzielne, rowerowe keszowanie :)

Wielkie dzięki za kesza! :)

wszystko zarośnięte, ale skrzynka znaleziona, dzięki:)

Pokrzywy i inne zielska mnie przerosły- dosłownie. Wrócę innym razem

Krótka wizyta w ramach przerwy po 3 h za kółkiem. Dzisiaj bez gpsa, bo miejsce już wcześniej spenetrowałem. <br /> Przyroda nie sięga już po pas, ale po pierś :-).<br /> TFTC.

Faktycznie pojemnik znikł - aż trudno w to uwierzyć. Odtworzyłem, zapraszam po FTF!

Stawy piękne i naprawdę dzikie. Rechot żab tak głośny, że nie słychać niczego innego.
Niestety skrzynki nie udało mi się znaleźć, choć trafiłem element ze spoilera, co też nie było łatwym zadaniem. Wszystko zarośnięte pokrzywami do pasa :-). W czasie "wycinki" jaką prowadziłem zainteresował się mną samiec łabędzia niemego, który pewnie czuwał nad bezpieczeństwem swojego gniazda (młodych) i widział we mnie potencjalnego intruza.
Pod wskazanym elementem skrzynki nie ma na 100 procent. Jest jeszcze jedna możliwość: może szukałem nie pod tym co trzeba (jeśli jest ich kilka, to całkiem możliwe). Wrócę tu jeszcze zatem, jak już ktoś skrzynkę znajdzie :-).