14 stycznia 2023 09:32
Już tu kiedyś byłem, w trakcie zdobywania GŚ GDKJ; dziś ruszyłem po kreta. Wówczas od N-W - to była katorga; dziś od E - z drugiej strony, od zielonego szlaku, bez chaszczy, z pominięciem Siodła - zwykły spacerek. Wtedy, po katordze, poszukiwania 'błądzące', dziś znalezienie na pamięć (mimo że kesz domaskowany przez poprzednika) & znalezienie 'schodów' na wierzchołek skałki. Stąd widoki... No cóż... widoki.
Co do przereklamowanych ścieżek, łatwiej je przereklamować niż odpowiednio doinwestować, a w sumie nie ma pewności, czy w ogóle jest sens by tu topić pieniądze. Zabobrze ma w okolicy swoje ogródki i tereny spacerowe po drugiej stronie Bobru, turyści i rowerzyści lecą w Karkonosze i Góry Izerskie, szukający ciszy - Kaczawy i Pogórze Izerskie, zmotoryzowani mają Wieżę Książęcą (Sieldęcin) i Perłę Zachodu (schronisko nad Bobrem; serwują kwaśnicę, choć nie do końca góralską, ale jednak). Czemu te ścieżki tak reklamują? Nie wiem, o co chodzi. Może ze względów kulturowych - związków z niemieckimi romantykami, sięgającymi do kultury antycznej - stąd zachowane nazwy terenowe: Urania, Tatar, Helikon, Hipokrene, Nimfy, Parnas. Tyle, że wówczas był tu inny las, a raczej park leśny, i inne ścieżki spacerowe, a nie haszcz-trail na Uranię.
TFTC

Obrazki do tego wpisu:

z Uranii

Ścieżki są przereklamowane. Po co iść drogą jak człowiek skoro można jak dzik przez krzaczory. W połowie zorientowałem się, że już trzeba brnąć w tę dzicz. Kesz wyszedł na spacer i był na widoku. Schowałem pod daszek i przymaskowałem dodatkowymi gałęziami oraz liśćmi. Mam nadzieję, że to okaże się skuteczniejsze. Dzięki.

IN: Tramwaj nr 31

Oj ten kesz dal popalić. Najpierw, zgodnie z mapą, chciałem zaatakować od strony zielonego szlaku idąc z kierunku Jeleniej, niby jakaś ścieżka na początku jest, ale po kilkudziesięciu metrach jakby się urywa w chaszczach. Stwierdziłem, że tam musi być jakieś dojście i może lepiej na wprost od drogi która idzie w kierunku zachodnim. Ale przeszedłem dość daleko i wszędzie gęsta ściana drzew, więc finalnie wróciłem na pierwotną ścieżkę i w pokrzywach, jerzynach i innych badziewiach przedzierałem się mozolnie na szczyt. A naszczycie okazało się, że kesz to nie tam (znaczy nie na Siodle), ale kilkadziesiąt metrów dalej. Więc dalsze chaszczowanie, na miejscu teren zarośnięty więc chaszczowanie wokół w poszukiwaniu miejsca ukrycia. I dopiero jak postanowiłem wejść na skalę i popatrzyłem z góry to coś wydało mi się podobnego i finalnie kesz się odnalazł. W dół poszedłem na pałę do drogi, niby tylko nieco ponad 100 metrów, ale przz gęste drzewa, pajęczyny etc. Aż dziw że po tym odskoku po kesza nie złapałem żadnego kleszcza. Zalecam podejmowanie w mniej bujnym okresie, ale kesz jest i ma się dobrze.

Kiepskie podejście wybrałem, to co wyglądało na świetną ścieżkę prosto na koordy po chwili zamieniło się w przedzieranie przez krzaki. Uważnie patrzcie na mapę jaką drogą idziecie :-).

Nie wiem czemu, ale myślałam, że to będzie lekka skrzynka. Jednak dojście do skałek nie było najprzyjemniejsze, a mimo to na miejscu leżały resztki po grillu.Kesz szybko znaleziony, leżał nieco na wierzchu. Odłożyłam pod skałkę i przysypałam liśćmi. Dzięki!

Znaleziono wspólnie z pazimax :). Po przedarciu się przez chaszcze okazało się, że kesz leży na kamieniu centralnie na widoku, więc nie pozostało nam nic innego jak dokonać wpisu i schować go w miejscu, które wskazywał gps :). Tftc

synchro z gc. thx&pzdr.

Mimo iż dopiero początek wiosny to pełno chaszczy i brak ścieżki do tych pięknych skał :(. Udało mi się dotrzeć do Urani wraz Fraser_. Gdyby nie kesz pewnie nigdy byśmy tutaj nie przyszli. Zostawiamy TB "Ireland Flag Tag". TFTC :)!

Było mega zimno a tu trzeba przebić się przez gęste krzaczory. Na szczęście kesz dał się łatwo odnaleźć. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca. 

Skrzynka zdobyta z Victorią podczas zimowego zdobywania GDKJ. Dwa plusy zmagały się przez trzy dni z mocno ujemną temperaturą.

Po krótkiej wspinaczce między kolczastymi krzakami dotarliśmy na szczyt. Skrzynka postanowiła się przed nami nie ukrywać, a wręcz powitała nas swym blaskiem bez żadnego ukrycia, po prostu leżała sobie na widoku. Po wpisie podsunęliśmy pod głaz i przysypaliśmy materiałem leśnym. Trzydniowy GDKJ z Nefrytem.

Przyjemne miejsce. Zrekompensowało trudy przedzierania się do kesza Dzięki, pozdr. 

Hello,

Bardzo ładne miejsce. Troszkę przedzierania się przez krzaki, zrekompensowane wlezieniem na samą górę (jak to przy okazji skałek bywa). Pzdr, Wojtek

I znowu brak ścieżki, ale tym razem trzeba było iść przez gałęzie co zostały po zrębie, co też do przyjemności nie należy. Muza plastikowych pudełek natchnęła mą duszę i kesz poddał się po paru sekundach.

GPS free. Na początku wylądowałem na innej skale, ale coś mi nie pasowało . Przy właściwej już bezproblemowo. Dziękuję.

Wpis spóźniony o dobre kilka miesięcy, widzę że ktoś przede mną nie znalazł - w razie czego proszę się moim nie sugerować, możliwe ze byłem tam wcześniej. 

Wspólnie z degiem i HaCkiem. Wpiszecie mnie? ;). Dzięki.

Keszyk zdobyty podczas wspaniałej wyprawy z Degiem, Gagu i NorbinorkiemDziękuję za skrzynkę!

#56 (116)

Początkowa próba dojścia na wprost stromym, zakrzaczonym stokiem, szybko zakończyła się zmianą planu i zdobyciem wzniesienia drogą. Kesz szybko się ujawnił. Pomyśleć, niedaleko od cywilizacji, a momentami przyroda może postawić na swoim.

TFTC

Wycieczka na dwie pełne rodziny w piękne Sudety. Dzięki i pozdrawiam.

Znaleziona razem z Wrzosem

Dziękuję i Pozdrawiam

byłem w okolicy to wpadłem, języny mi nie straszne jak i zwierzyna która wypłoszyłem z krzakówna miejscu tez szybko poszło 

TFTC

out : odznaka 

in: bytomskie kredki i kret

jeżyny :(

z wiolinką tftc

latem musi tu być koszmar w tych jeżynach po drodze :D

razem z wupe 

tftc

Miejsce odwiedzone z MSZU i Baloniarzem podczas rewelacyjnego górskiego wypadu GeoPomorza na GDKJ, po punkty do GOT i w poszukiwaniu keszy, dzień piąty. Super pogoda, piękne widoki, zgrana ekipa...:) Dziękuję za kesza :)

Podczas zwiedzania Helikonu. Dzięki za skrzyneczkę! :) 

Uwaga na gniazdo os tuż obok skrzyneczki. 

Zaległy wpis. Znaleziona z domino2003. Dziękuję

Zaległy wpis. Znaleziona razem z bardomino24. Dzięki

Znaleziona na wspólnej wyprawie a Lenserem. Dziękujemy za skrzyneczkę i pokazanie miejsca.

Bardzo fajne miejsce, dziękuje za pokazanie.

Panowie i Panie , tam nie ma jakiegoś normalnego dojścia ?

Jak dla nie mnie świetne miejsce na randkę, ale jaka kobieta by chciała się szwendać po takich miejscach. Dzięki za keszyka i pozdrowionka.

Lawirując wśród cholernych kolców myślałem "pewnie jest jakieś bardziej cywilizowane dojście". I jest, gdybym przeszedł kilka kroków dalej na wschód i pod górę... TFTC!

Znaleziona z czarną śmiercią. Dzięki.

GPS trafił niemal w punkt ok. 1m od celu.

Dzięki za kesza :)

fajne miejsce gdyby nie te kolczaste krzaki, które są w tym lesie chyba wszędziedzięki!

Ładne skałki a kesz szybko wpadł w łapki :)

#12
Znaleziona podczas I zawodów Geocachingowych. Dzięki za imprezę i miło spędzony czas.
Dzięki za kesz i pokazanie ciekawej okolicy.
TFTC!

Znaleziona podczas Pucharu Wagarowicza

Znalezione razem z Wrocławską Patologią podczas Pucharu Wagarowicza w Siedlęcinie. Dzięki za kesza!

Sprawnie namierzona wraz z Wrocławską Patologią podczas Pucharu Wagarowicza, dzięki !

Keszyna zdobyty podczas zawodów o "Puchar Wagarowicza" wspólnie z Bqbqbqb i Tomalem_C
Dziękujemy i pozdrawiamy

Kolejny kesz na trasie Pucharu Wagarowicza znaleziony na szybko razem z resztą Wrocławskiej  Patologii. Dzięki za kesza i za całe zawody.

Znaleziona podczas Pucharu Wagarowicza.
dziękuje i pozdrawiam

Już nawet nie pamiętam, który to z tych 25 keszy z Pucharu Wagarowicza, ale na pewno był fajny, bo przy każdym mieliśmy sporo zabawy. Choć stres i nerwy też był, bo na wykręceniu dobrego czasu jednak nam zależało :)

Dziękuję i pozdrawiam!

zaliczona podczas zawodów, dzięki za zawody i kesze, pozdrawiam 

podczas zawodów, dziękujemy

Znaleziona podczas zawodów geocachingowych. TFTC!

Znaleziona podczas Pucharu Wagarowicza razem z wrocławską ekipą:) Dzięki za świetną zabawę:)