Wychodzi na to iż beczułka została wykopana, reaktywacja skrzynki nastąpi po 20.07.

Ktoś niszczy skrzynki w Krośnie Odrzańskim... :(

Tak się nastawiłem a skrzynki brak. :/

z Ćwir-em, Mateuszem i Barabarą

dzięki za pokazanie miejscana niedzielnej super przejazdzce z mateuszAZL, czolgista171 i CWIR 

Dzięki za pokazanie miejscasuper klimat + super pogoda = świetna wyprawa :)

Piękny, niedzielny wypad wraz z barabara9299, mateuszAZL i czolgista171. :)

Kto powiedział, że auto musi być terenowe, nawet połykaczem autostrad udało się dojechaćTo największa skrzynka jaką do tej pory widziałemSzybciutko znaleziona, chociaż zdjęcie "w pobliżu śladów bobrów" mocno nieaktualne :P

Mróz pomógł w dojechaniu do kesza. Ziemia zmarznięta i nie było błota. Skrytka szybko odnaleziona. TFTC!

Niełatwo było tam dotrzeć. Na początku zobaczyłem tabliczkę witamy w Chorwacji, pożniej rundka w tą i nazad i dotarłem do posiadłości. Warto było. Takiego zestawienia jeszcze nie widziałem. Stary dworek i 2 bunkry obok. Poczęstowałem się malinówką i spokojnie zwiedziłem teren. Spacerek nad rzeką to czysty relaks. Skrzynia jest duża i zawiera wiele skarbów, jest w czym przebierać. Wokół cisza i spokój nikt mi nie przeszkadzał. Przyznaję rekomendację, miejscówka jest zacna, przeprawa do niej również mi sie podobała. Dzięki.

skrzynka zmieniła pozycję i znalazła swoje miejsce w pobliżu obiektu.

Razem z M&R_did_PL podjęliśmy drugą próbę odnalezienia kesza. Jakież było nasze zdziwienie po dotarciu na miejsce, kto wykupił, ogrodził i wykarczował teren!!! Kesza wreszcie udało nam się odnaleźć, ale nie wiem co z nim dalej będzie bo teraz jest na terenie prywatnym, a szkoda żeby sie zmarnował bo jest superPoczęstowaliśmy się gadźecikami, ktorych jest tam full i pięknie dziękujemy oraz pozdrawiamy benesiatka sztuk trzy

kolejna próba podjęta razem z angel349. po raz 3 w tym miejscu i ...miało być bez błądzenia.ale nasz dowodzący pojazdem trochę nas początkowo wyprowadził w pole.ostatecznie po wybojach i do celu.a u celu...zaskoczenie."ogrodzenie" ze ściętych drzew i krzewów a za nim tablica z napisem "teren prywatny wstęp wzbroniony". chyba ktoś to miejsce wykupił.ale i tak sie nie poddaliśmy.przekroczyliśmy "zasieki" a tam niespodzianka.wszystko wycięte:chaszcze-to na plus, ale także drzewa.no i spojlerowe drzewo równiez niestety.został pień.tym razem mielismy do dyspozycji lepszego gps wiec dokładność była bardzo duza także"rozryliśmy" co się dało i skrzyneczka znaleziona.pomogła wskazówka z cegłami jednak warstwa trawy juz zaczela ponownie przyrastac-ale jakos poszło.za to środek był nagrodą za wszystkie trudny poszukiwań.skarby w ilości xxxxx...xxx.super!jednak zgłębiłabym  temat "terenu prywatnego" bo jesli faktycznie cos sie tam ma dziać to skrzyneczka stoi pod znakiem zapytania.niestety ;/ pozdrawiamy z KO.

Faktycznie okolica mocno zarosła. W miejscu w którym znajduje się skrzynka położyłem trzy cegły zespolone sobą cementem aby było łatwiej odnaleźć miejsce ukrycia. Darnina pod cegłami podnosi się bez wymogu kopania.

po raz drugi w tym miejscu i znów nie obyło się bez błądzenia.jazda autem z niskim podwoziem-odradzam.sandały i krótkie spodnie w lecie-stanowczo odradzam!!!brak czegokolwiek na komary-totalny błąd! poprzednim razem(geocaching) znaleziona.tym razem geo-znalezione -OPEN-musi poczekać. pokrzywy,osty wysokości metra!!!!mrówki czerwone na każdym kroku, deszcz i błyskawice tez nie sprzyjały.miejsce jest genialne!!! świetnie opisana jego historia (czytałyśmy z siostrą jak się rozpadało i musiałyśmy ukryć sie w bunkrze. niestety okolica tak zarosła że bardzo ciężko znaleźć skrzynkę. wrócimy tam na pewno ale moze jesienią, w innym stroju i jednak z czymś do kopania/odgarniania- i może maczetą do cięcia pokrzyw? jednak porażka wynagrodzona przez bociana na drzewie, królika na polu i myszołowy nad łąką :)

Że tak powiem ''Szacun" . Skrzynka wspaniała i okolica także.W sprzyjających warunkach można dojechać samochodem bo i ślady są.Ale ciężkim wozem nie polecam.Tak więc ostatnie 400 m pokonaliśmy pieszo.

Piękna okolica, zachwycające miejsce do którego dotarliśmy drogowym brute-forcem. Nie zdradzimy jednak niczego co by kolejni mieli równie ciekawie! Rozmiar spory, gratuluje tak dużego, pierwszego. Jedynie nakrętka już dosyć ciężko się otwiera. Opakowanie również może nie wytrzymać próby czasu przy większych opadach. Za to fanty aż się same wysypują aż miło.  Dzięki za kesza i pokazanie okolicy, czekamy na kolejne!

Świetne miejsce! Też trochę z k.milem błądziliśmy po tych dróżkach nim udało nam się dotrzeć możliwie najbliżejDworek - super, później chwila skubania wszystkiego co się da i hyc kesz nasz!Fajna sprawa, nareszcie coś dużego! a ilość fantów mnie zachwyciłaDziękuję za super skrzyneczkę! PS. Drugą skrzynkę przypadkowo też udało się odnaleźć :) 

Piękna skrzynka i obficie zaopatrzona :)

Próbując do niej dotrzeć, trochę bładziliśmy, najpierw samochodem przez drogi, pola, łąki, potem na piechotę przez tereny mniej lub bardziej podmokłe, ale w końcu dotarliśmy na miejsce. Dziękujemy za pokazanie tak ciekawej okolicy. Ponieważ dworek jest nieco w ruinie, włożyliśmy do skrzynki geokreta "Bob budowniczy" (może pomoże przy odbudowie) i słonika na szczęście.

Poczęstowaliśmy się magnesem i odblaskową opaską.

Przed zamknięciem kesza musieliśmy odpędzić watahę mrówek, która w międzyczasie obsiadła nakrętkę :)

Dziękujemy za kesza i ślemy zieloną gwiazdkę za wykonanie i okolicę.