Próba nie udana

Piękne, słoneczne popołudnie nad Zalewem, które zakończyło się znalezieniem siedmiu keszy, w tym znakomitego sześcioetapowego multaka i dwoma DNF-ami.

Kulminacja dzisiejszego keszowania. Finał znaleziony mimo braku dwóch pierwszych etapów. Ale od czego ma się geoprzyjaciółRewelacyjny trzeci etap, świetny piąty, doskonały multak! Najlepszy jaki dotychczas widziałem z superaśnymi patentami na podpowiedzi do kolejnych etapów. Maskowanie finału bardzo ucierpiało podczas jednej z wichur ale kesz jest cały i zdrowy. Daję zielone i żałuję, że mogę dać tylko jedno. Świetna robota! Andrzejj dzięki za kesza.

PS. Słyszałem, ż kesz ma przejść lifting, wtedy każdy będzie się mógł przekonać, że zachwyty nad tym keszem nie są przesadzone.

No niestety, nie tym razem. 

Początkowo nie chciałam szukać tej szkrzyneczki, pomyślałam: kolejny multi, pewnie coś pod koniec będzie nie tak. Jaka była moja radość kiedy okazało się, że każdy etap był przygotowany idealnie, z ciekawością co będzie dalej, zachwytem, że ktoś poświęcił tu tyle czasu i to jaki pomysł miał, no super po prostu, wielkie brawa się należą, dzięki za przekonanie do multi :)

Rewelacyjny mulicache! Tak jak poniżej: podpowiedź do ostatniego etapu trochę nieaktualna.

Dzięki!

Świetny i dopracowany kesz. Etap finałowy wymaga serwisu, da się go znaleźć, ale w tej chwili podpowiedź do finału jest myląca i trochę nam zajęło zanim go zlokalizowaliśmy. TFTC!

Świetny kesz! Brawa dla autora za kreatywność i za pracę włożoną w tworzenie skrzynekkażdy z etapów bardzo pomysłowy i dopracowany. Oby więcej takich keszy! :)

Nam udało się za drugim razem. Za pierwszym podejściem obyło się bez większych problemów, poza tym, że nie wykonaliśmy instrukcji na etapie 4 i musieliśmy się wracaćNiestety mieliśmy duży problem z etapem 6. Przeszukaliśmy cały teren, jednak po jakimś czasie, okropnie pogryzieni przez komary zrezygnowaliśmy. Za drugim razem, również nie obyło się bez długiego szukania, ale w końcu i to praktycznie przypadkiem się udałoTak jak poprzednicy napiszę, że kesz wymaga pilnego serwisu, z powodu ostatnich silnych wiatrów i burz.

Jeszcze raz gratulacje dla założyciela!

kesz podjęty razem z s0czewa.

Na skrzyneczkę szykowałem się już od wiosny - rekomendacje zachęcały.
Czekałem na falę wyższych temperatur i wolny weekend.
Poszukiwania rozpoczęliśmy z żoną w sobotę a zakończyłem sam w niedzielę :)

Wszystko szło szybko i sprawnie aż do finału, tam pomimo przeszukania km2 lasu nie udało się odszukać skrzyneczki. Znając już świetne sposoby maskowania na wcześniejszych etapach wiedziałem, że finał musi być także niestandardowy. Szukając zgodnie z hintem wspiąłem się nawet na powalone drzewo na wysokość 2.5 m (żona miału ubaw jak nie mogłem zejść).
Niestety finał nie chciał się poddać tak więc ze smutkiem ale odpuściliśmy.

Wieczorkiem napisałem do poprzedniego znalazcy... i wróciłem dziś (tym razem rowerem) aby podjąć to czego niestety nie sprawdziłem ponieważ było sprzeczne z podpowiedzią finałową...

Pomimo faktu, że finał wymaga konserwacji - skrzynka (multak) jedna z najlepszych w Lublinie.

Dorzucam zielone.

Pozdrawiam i dziękuję autorowi za trud włożony w przygotowanie!

Kapitalna, szczerze polecam, zdobyta jakie 3 tygodnie temu. Trzeci keszyk mistrzostwo.

Polecam

Dziękujemy za przemyślane skrytki gwarantujące fantastyczną przygodę. Andrzejj może być tylko wzorem dla początkujących takich jak my. Utrudniliśmy sobie szukając nocą i udało się. Niestety po ostatnich silnych wiatrach podpowiedź do ostatniej skrzynki uległa delikatnie mówiąc zdeaktualizowaniu. Więcej napiszemy mailem.

Będąc w delegacji w Lublinie grzechem byłoby nie skorzystać z okacji i nie znalezc kilka skrzynek. I tak też się stało ale w drodze do hotelu wypatrzyłem jeszcze tę skrzynke, widzę ze na obydwu serwisach i do tego Spacer tylko 40min... Tak, Spacer przez duże S, ale o tym pozniej. No to lece na kordy!! Na miejscu chwile się zastanawiałem czy warto się przebierać - warto! Wskoczyłem więc w keszerskie ciuchy i zaczynam szukać pierwszego etapu. Szukam, szukam i nic! Niby nie tak dawno był serwis a kesza ani widu ani słychu... Jako że głupio tak odpasc na przedbiegach to poszerzyłem okrąg poszukiwań, było kilku podejrzanych ale w koncu kesz lezal na ziemi kilka metrow od właściwego schowanka - swoją drogą strasznie bezczelny etap! :)

To lecimy dalej. Uwielbiam skróty więc idąc przez las natrafiłem na ogrodzenie ktorego nie chciałem zniszczyć przeskakując wiec musiałem kawałek zawrócić. GPS w telefonie przez caly czas nie miał za bardzo ochoty ze mną współpracować pokazując moją obecność na drugim brzegu co zaowocowało pójściem za daleko i koniecznością powrotu po etap2. Tu już poszło sprawnie i lece po etap3. Zaczeło się ściemniać i po 10 min szukania na kordach zwątpiłem w dalszy etap. Obszedłem jeszcze kilkanaście drzew i w koncu jakims cudem dojrzałem maskowanie, uff. Musze przyznać - MAJSTERSZTYK!! Pierwszy raz takie widze i za pomysłowość chylę czoła! Gonie szybko po etap 4, gps znow mnie gdzies daleko wyrzuca wiec krąże bez sensu i szukam hinta - udało się. Trzymając w ręku etap4 domyślałem się co będzie w następnym (już dawno chodziło mi po głowie skonstruowanie czegoś podobnego). Lece znow ucieszony pod kordy. Obiekt z hinta namierzony także zaczynam wspinaczkę. I tutaj co nie co zaspoileruje: to co wypatrzyłem na dachu pasującego do podpowiedzi to nie to - szkoda trudu, tym bardziej ze ciezko się schodzi...Właściwy obiekt po chwili namierzony nawet sprawnie tylko po drodze oczywiście zapomnialem wykonać niezbędnej czynności z etapem4 => kto nie ma w głowie ten ma w nogach - po raz kolejny sprawdza się w moim przypadku :/

Mając już kordy finału i kolejnego hinta poleciałem po to co mnie tu przywiodło. Etap4 schowałem za jednym z drzew żeby nie nieść go niepotrzebnie "odniose w drodze powrotnej" - pomyslałem. Finału szukałem już zupełnie po ciemku. Po PÓŁ godzinie poszukiwan kiedy latarka już ledwo świeciła (dawno ładowałem) stwierdziłem że czas na tel do założyciela po dodatkowe podpowiedzi. Niby po rozmowie byłem ciut bogatszy w wiedze ale jak ledwo było cokolwiek widać tak dalej G... widać ;/ Stwierdziłem nawet że może rano, jak bedzie widno to podjade ale zawziąłem sie i szukam dalej! Mijały kolejne minuty a ja już coraz dalej w las się zapuszczałem. W koncu zrezygnowany znowu podszedłem na kordy i jak sie okazało wczesniej dokladnie przeszukałem obiekty oddalone o 2m od kesza. Grrr! Szybki wpis i lece w strone auta. Po drodze miałem zabrać etap4 ale znowu nie mogłem znależć właściwego drzewa za ktorym go schowałem a pozniej jeszcze miełem problem ze znalezieniem miejsca w ktore trzeba go odożyć. Tak jak wspomniałem wczesniej - było juz zupełnie ciemno a ja z latarką z ok 20% mocy...

Także ten Spacer okazał się nie lada wyprawą! Do tego to duże S doskonale odzwierciedla moją zawiłą dzisiejszą trasę...

Reasumując: Doskonały multak z dopracowanym każdym szczegółem każdego etapu. Gratuluję pomysłów i ode mnie oczywiście leci zasłużona gwiazdka!

PS. Do środka dorzuciłem 1xTB!

PS1. Gdyby kogoś może zniechęcały pajęczyny w pobliżu finału to spokojnie, póki co zebrałem wszystkie w promieniu 30m od kesza...

Skrzynka świeżo po serwisie. Zapraszam :)

Udało się dotrzeć do finału. 

Etap 3 - super rozwiązanie

Etap 5 - trudno wyjąć kesza z maskowania.

Etap 6 - super 

Dzięki za certyfikat.

Rekomendacja ode mnie. 

Trzeba się trochę po krzakach nabiegać, ale bardzo fajny kesz.

Super ścieżka. Dziś szukaliśmy od 2 etapu. Wszystko okkret idzie z nami. Zielona leci

Świetny kesz, najlepszy ze znalezionych do tej pory. Gratulacje należą się autorowi za to co udało mu się zrobć nad zalewem. Kesz godny polecenia. Znalezione z gosiaczek90

Geokret: in

Szukaliśmy całą Rodzinką i chyba o to chodzi :)) Świetna zabawa. Gdyby nie Małżonka to również zakończyli byśmy szukanie na 5 skrytce. Cyferka na przedmiocie ciut się rozmazała i szukaliśmy w trzech miejscach. No ale przy trzecim strzale trafiliśmy. Skrytka nr 5 jest lekko przesunięta względem kordów (3-5 m). Pomysły świetne ! Winszuję ! Polecam !

Zgodnie z zapowiedzią skrzynka jest świeżo po serwisie i jest już gotowa do szukania. Powodzenia!

w latach siedemdziesiątych wędkowałem na tym zalewie znam go jak własną kieszeń ,a teraz odwiedzam go ponownie . co do kesza rewelacja dla mnie -zielona za całość wykonanej pracy .dzięki.

Jedna z najlepszych skrzynek w mieście.
Mimo terenu na ogół spokojnego i tak skrzynka jest męczona przez tubylców i ,,pożyczana'' mimo tego znaleziona przy asyście właściciela i PolaMB.
Jak zostanie naprawiona to dorzucę order zielonej gwiazdki :D
TFTC !

Naprawiona więc dorzucam Order Zielonej Gwiazdki !

No i oczywiście polecam !

Super multi, znaleziona już jakiś czas temu i zalogowana na Geocaching. Pamiętam, że komary dawały się mocno we znaki :)

Rewelacja, mój pierwszy oficjalny MultiOby więcej takich!! 

Edit:

Troszkę skrzyneczek się znalazło w ostatnim czasie i zostawiam należną rekomendacje :)

Każdy kolejny etap był coraz ciekawszyTakie kesze lubię, dzięki Andrzejj. 

Ta skrzynka trafiła w mój gust. Godzinny spacer z psem, a przy okazji zaliczenie skrzynki. Ilość etapów w sam raz. Czekam na więcej takich keszy :)