Dzięki za kesza i pokazanie miejsca. Wyszliśmy z tego pola cali oblepieni trawą.

I znów ledwo się dało dosięgnąć. Chyba mam za krótkie rece. Ale się udało

Super skrzynka (　＾ω＾)

#2460
Rowerowy wypad turystyczno-keszowy do Opola. Chciałbym widzieć tego kozaka, co zdobędzie kesza rowerem ;)
Dzięki, pozdrawiam  

Dzięki za info że wszystko w porządku :)

Piękne drzewo. Kesz w porządku. Dzięki

Dzięki za skrzyneczkę! Po drodze udało się spotkać dwa koziołki i zająca! Bardzo miły widok :)

Znaleziona szybko. Skrzynka w dobrym stanie :)

Duże drzewo w środku pola, superDzięki

Znaleziona. A za czyszczenie podeszw jesteśmy obrażeni! Ot co!
Świetne miejsce na kesz.
TFTC
Jeleniowie pozdrawiają!

W przerwie kawowej podczas konferencji. Tftc.

Znaleziona, polecam :)

Niełatwo bylo znaleźć

Dzięki za kesz 

Ciekawa legenda, mała ale ciekawa skrzyneczka z fantami. Wszystko jak w opisie (wyjątek kredka za ołówek). Wysoko oceniam.

Bardzo proszę o ciszę podczas podchodzenia ze względu na bytujący tam rudel kóz. Zwłaszcza wiosną, kocą się.

Fajny magnesik od ekipy z Brzegu. Nic nie wymieniałem.

Pozdrawiam właściciela.

Kesz znaleziony razem XAminą, miejsce fajne, ale polecam wybrać się tam w kaloszach zamiast adidasków

Nawigacja szwankowała, bo zaprowadziła nas "o jedną miedzę za daleko". Ale ostatecznie topola znaleziona i keszyk oczywiście również. A to wszystko w przerwie między zajęciami na polibudzie ;)

Znaleziona razem z Ejszyn10

Dzięki za Kesza! 

Łatwo.

Kolejna ciekawa legenda. Drzewo - piękny okaz, oby jak najdłużej cieszyło oczy. Patrząc z bliska dziw bierze że jeszcze stoi. Zabrany Geokret. TFTC!

Za dużo błota , ale polecamy XD

Dla mnie cudne miejsce. Co innego twierdzą moje buty, porę lepiej wybrać po przymrozkach a nie po odwilży. :) 

Niby nic, taka legenda w szczerym polu, ale jednak to jest właśnie lokalny kesz. :)

Idąc polem po kukurydzy na szczęście nie zapadałem się w błocie po kostki. Drzewko okazałe, ciekawe jak jeszcze długo przetrwa. Dziękuję.

Szybko i sprawnie, dzięki :)

Niby blisko centrum, ale dojście o lekko ekstremalnym zabarwieniu. Dobrze, że na polach obok rośnie kukurydza. Rower w jeden rząd, ja w sąsiednim i naprzód. Na miejscu wpis i rzut oka na topolę z bliska. Robi wrażenie ogrom tego okazu. Dzięki za skrzynkę!

TFTC!!!Niedzielny spacerek zaliczony .

Mamy cię!!! Cud że drzewo ciągle stoi. Siła natury niezrozumiałą. Strach wchodzić do środka, ale piorun nas nie strzelił.:)

Tak jakby co raz mniej tej topoli... Mam nadzieję, że to czas a nie keszerzy TFTC

Wieczorne czyszczenie opolskiej mapy z Yurrasem. Miał być tylko rekonesans, bo wszędzie mokro, ale dojechaliśmy do jakiejś polanki na 150 metrów do skrzynki, szybki rzut okiem na pole oddzielające nas od miejsca ukrycia no i nie, dojść nie ma możliwości takie błoto... No ale może by spróbować autem? No więc 4x4 włączone i przez orane pole... Na 5 metrów się udało dojechać, wpis i powrót. Ogólnie było bardzo pozytywnie :)

Dzięki za kesza.

Podczas popołudniowego czyszczenia mapy Opola razem z Mziolko skrzyneczka wpadła w nasze ręce.

Tutaj to było zabawnie. Dojazd do kesza samochodem na jakieś 200m, i jedziemy dalej czy idziemy... Odpowiedź była oczywista: My nie damy rady, JEDZIEMY! Do kesza dojechaliśmy na odległość 2 m, bliżej się już nie dało :) 

Frajda i lekki strach, że ugrzęźniemy na oranym, błotnistym polu, dodały nam tylko motywacji.

Dzięki za kesza

Pozdrawiam

Skrzynka znaleziona podczas spaceru, przy okazji zakładania nowej skrzynki w niedalekiej okolicy. TFTC! To chyba już mamy komplet od autora, wszystkie nam się podobały, więc z niecierpliwością oczekujemy następnych.

Faktycznie trochę szukania było ... . Błoto i krzaczory też   . Pozdrawiam Jarek

STF razem z Silent A.

Takie błotko to już przerabialiśmy prawda?W butach miałam amfibię..po raz kolejny w tym tygodniu woda dała się we znaki, tym razem w innej postaci. Miejsce ciekawe, mało znane i wcale nie odwiedzane. Atrakcje zapachowe z rozkładających się zwłok zwierzęcych również zapewnione. Po dotarciu na miejsce jest i ona, piękna, wiekowa...no to szukamy...grzebiemy i nic...nawet poświęciłam świeżo pomalowane paznokcie i wsadzałam ręce gdzie się da...no tak jak się okazało później nie wszędzie....skrzynki nie było...Dzwonię do ojca założyciela..Przybył na miejsce w ciągu 5...no chyba jednak 15 minut i.....no w końcu udało się znaleźć skrzynkę. Nie zniknęła tak jak podejrzewaliśmy. Teraz amfibię w butach i błotko na butach mieliśmy nie tylko Silent i ja:) Mam swoją teorię na całą zaistniałą sytuację. Po prostu lipa "rozbójnik" chciała z nas zadrwić i schowała w sobie skrzynkę. Nawet wiedźma nie dała jej rady za pierwszym razem:)

Dziękuję za sobotnią przygodę skoro świt.

STF#101 razem z Kreda.

w muurowanej piwnicy taaańcowali zbójnicy... czy jakoś tak, niestety piwnicy nie stwierdzono, zbójników też (to może i dobrze). Za to na koordach znalazła się topola.

Niestety poszukiwania nie przyniosły pozytywnego rezultatu - ups. Telefon do autora, nadal nic. Przyjechał autor (ma się te znajomości) i też nic, no to ciekawie. Dopiero po chwili i grzebaniu w złym miejscu (nie wiem po co) udało się znaleźć, no, to PJ-ty przymaskowały... mistrzostwo.

Myśmy cały czas jakiejś półki szukaliJeszcze kilka poszukiwań i drzewo padnie ;-)

Tyle co zdążyłem zmienić baterie w czołówce, a tu już kolejna akcja. Oczywiście wszystko po drodze było zaliczone: krzaczory, trawy, rzepak, inne uprawy i wszędzie błotoStanąłem w końcu pod topolą i tak sobię myślę - ciemno, deszcz, wilki jakieś.... co ja tutaj robięMiejscówka jednak ciekawa, warta obejrzenia także w dzień. Skrzynkę namierzyłem dość szybko, wpis i dalej w noc. FTF

PS. Mam wrażenie, że skrzynkę zamaskowałem w ten sam sposób jak właściciel, ale jeśli przedobrzyłem, to efekt późnej pory o której się tam znalazłem.