W tej postaci quiz jest nierozwiązywalny - brakuje podobno jakiś obrazków.

Na szczęście jeden z przedznalazców się nade mną zlitował.

Żebym nie miał za łatwo, musiałem rozwiązać quiz wymyślony przez niego, oczywiście jak najbardziej nawiązujący do pierwowzoru.

Dziękuję.

Quiz rozwiązany już dawno temu, jednak nie było jakoś okazji podjąć kesza. Dopiero dziś, podczas spaceru z Mabi się nam udało. Fajnie wpisywać się do logbooka z ostatnim wpisem sprzed dwóch lat. TFTC!

Tutaj miejsce schowania przekombinowane na maksa. Quiz rozwiązany, kamienie poznane tak, że mogę zostać geologiem i dopiero konfrontacja telefoniczna dała wskazówkę, że jeszcze trzeba w lewo. A kamień okazał się betonem.

No i znalezieniu stało się zadość. Męczyłem się z tym keszem nawet nie wiem już jak długo, a kiedy przyszło olśnienie i poszedłem na miejsce, otoczenie właśnie było zmieniane do tego stopnia, że już nic nie przypomina poprzedniej miejscówki. Sami się przekonajcie. Wiem, wiem, najpierw musicie rozwiązać quiz. Tym razem bez klansta ;-)

Okolica się zmieniła, więc kesz reaktywowany, nowe miejsce ukrycia i wskazówka. Powodzenia!

w końcu po resecie mogłem się wybrać na miejsce i wpisać znalezienie. Nikt by się nie dowiedział, bo kesz został przysypany przez duzersów, ale tego nie zrobię tylko poproszę o reaktywację.

25km spacer z okazji dnia dziecka wraz z Nati. Skrzynka trzeciateż poszło gładkoWidoki bordzo ładne !

25km pieszy spacer z okazji Dnia Dziecka wraz z prjd.

Quiz rozwiązany już jakiś czas temu, a dziś nadarzyła się okazja do podjęcia. Jakoś tak za krótko nam było, spodobały mi się kesze made in Zabel. Po dotarciu na wyznaczone miejsce prjd zaczął poszukiwania a ja musiałam wymienić baterię w GPS. Gdy skończyłam okazało się, że Piotrek już kesza ma. Zuch chłopak! Szybki wpis do logbooka i... "o cholerka, zgubiłam kartę pamięci i nie wyświetla mi się mapa!" Na szczęście karta leżała na ścieżce w miejscu wymieniania baterii. Uff. Dobry nastrój wycieczki uratowany. Słońce grzeje coraz mocniej, trzeci kesz wg planu znaleziony, czas na drugie śniadanie i... kolejne kesze.

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

... mam najbardziej skomplikowaną quizową tabelkę w Excelu ever. Właśnie doszedłem do granicy absurdu szukając na siłę wyniku w cyferkach. Przecież ludzie nie mogą (no może niektórzy tak) aż tak komplikować metody obliczania wyniku. Muszę zrobić reset - szczególnie po tym co wczoraj usłyszałem.

Strasznie podstępny quiz, nie spodziewaliśmy się po założycielu (a takie dobre wrażenie robi... )
Quiz ledwo się ukazał, już mieliśmy kordy... tylko błędne, poprawka i nadal nic. Wreszcie inne koordynaty, które odrzuciliśmy. Co gorsza, przez następne dni  negowaliśmy znaczenie tego co właściwe, wśród wszystkich napotkanych keszerów.  Bardzo przepraszamy, jak się okazało to właśnie była jedynie słuszna założycielska koncepcja buuu:-((((.  Dziękować, dziękować, tym co sugerowali się zresetować w myśleniu. Założycielowi zaś, za dłuuugi spacer po tę skrzynkę, dziękujemy i życzymy pomyślności, także keszerskiej. Do życzeń dołączamy mały, zielony bukiet.

Aaaaaależ jestem podekscytowana! Właśnie wpadłam na pewien trop i czuję, że to musi być TO! Brakuje mi tylko czegoś! Kurde Zabel!

A jednak to nie to... ;( Ale już rozwiązałamDrugi strzał, który odrzuciłam, nie sprawdzając go okazał się tym właściwym :)

Wszystkiego najlepszego! TFTC Każdy BOB to fajny chłop!

 Znaleziona w drodze pomiędzy jednym, a drugim shopingiem. Ciężki dzisiaj miałem dzień, na szczęście skrzyneczki po drodze można zaliczać. Keszyk fajnie zabezpieczony dodatkowym maskowanie. Sam quiz nie taki prosty, jeśli się tematu nie zna ciężko wyłapać co? kto? i jak?  Wszystkiego naj, naj na dobry początek zakładania...i nie tylko. Dzięki. Pzdr. 

Mea culpa. Powinien być log "kret odwiedził". Omsknęło się.

Hello,

Na pierwszy rzut oka quiz wyglądał strasznie tajemniczo i niezbyt przyjaźnie. Szybka identyfikacja figurantów, średni zapał do główkowania i - chyba oczekiwanie na inny moment. Marcin się wpisał w międzyczasie, że mu nie idzie. Czyli luzik. Jednak coś mi nie dawało spokoju. No tak, już wiem co   Identyfikacja miejsca szybka (choć z tymi zagadkami to nigdy nie wiadomo, może jest jakiś haczyk ?). Podskórnie czułem, że mam rację. Wczoraj nie mogłem się ruszyć by sprawdzić, więc dzisiaj po pracy, w korkach, bez napięć pojechałem tam. Byłem pewien, że pudło już uciekło. Na miejscu niespodzianka - TTF. Lokalizacja oczywiście znana, chociaż bardziej z innych stron. Skrytka mocno narażona na przypadkowe znalezienie, do tego na widoku. Samo uważanie przy niej to za mało. Odszedłem kawałek, wpis, zostawiłem coina. Chowanie bez przygód, krótki spacer i do domu. W środku nie było GK 'Detektyw Kret'. Pzdr, Wojtek

Jak to mówią - najlepiej z problemem się przespać. Cały dzień wczorajszy, od otrzymania maila z informacją o nowej skrzyneczce ("O!@Zabel? Skrzyneczka? Hmmm.") mieliłam quiz w głowie. W prawo, w lewo, od przodu, od tyłu, w poprzek, od góry... Z każdej strony. I nic mi z tego nie wychodziło. No tak - blondynka... Dawno się aż tak blisko koloru swoich włosów nie czułam! Próby wyciągnięcia czegoś pokątnie spełzały na niczym. @Zabel milczał jak grób. Cała skrzyneczka była całkowicie owiana tajemnicą. To co w głowie rzekomo mam gotowało się. Oj... ciężko było. Już byłam o krok od porzucenia prób rozwiązania. "Poczekam sobie na innych. Na logi. Może zaskoczy jakaś zapadka?!? Albo i nie...". I sfrustrowana poszłam spać. Powróciły czasy studiów i śniących się algorytmów, gdy nie umiałam czegoś zakodowaćŚniła mi się ścieżka ze spojlera - chodziłam nią w te i wewte nie wiedząc, gdzie jestemI rano - 6:00 - "ding!". Komputer zamiast śniadania. Czyżby?? No to lecimy! I przed pracą spacerek (w odpowiednim jak zwykle dla mnie stroju... i obuwiu.. ;p) zaliczony. Jest! Ależ ulga. Kolejny dzień pracy uratowany! ;d 

Leci rekomendacja, bo dawno się tak nie namęczyłam - a pracuję umysłowo na co dzień!

Obrazki do tego wpisu:

Buty idealne na keszowanie ;)

Coś za dużo wyszło, trzeba znów odwalić krecią robotę.

Cieszy mnie fakt, że nie tylko ja się z tym męczę :P

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Cały dzień roboczy mi upłynął z tym quizie w tle... Przesadzam, że cały dzień, ale już z samego rana przy kawie do niego zasiadłem. I popłynąłem z fal...tfu! Cyframi, liczbami. Żeby nie spoilerować wychodziło gdzieś pod Gnieznem, później już bliżej ale i tak nie pasowało do spoilera. Tuż przed fajrantem trafiło się znów kilka wolnych minut. Reset rozumowania, spojrzenie na inne elementy opisu niż tylko obrazki i... pierwszy przebłysk. Znów spoiler nie pasuje ale tędy droga, tędy! No i jest! Nabrałem 90% pewności ale czasu brak... Udało się jednak w drodze do domu ubłagać małżonkę i wykręcić. Już zza kierownicy zanim znalazłem miejsce do parkowania spoiler rzucił się w oczy. Pozostało tylko przeczekać spacerowiczów i kilka sekund niepewności: FTF? FTF! Widoki istotnie miłe dla oka. Bardzo udany debiut, skrzynka umiejscowiona dość ryzykownie ale jakiś czas na pewno przetrwa. Może przesunąć ją trochę głębiej w kieretyny? Właśnie dlatego że debiut, z najlepszymi życzeniami trochę poza kolejnością przynoszę zieloną gwiazdkę. TFTC!

...Przepraszamy, nie ma takiego numeru...piiiiiiiiiiiiiiii

Dwa zestawy kordów nie pasują do spoilerów, wracam do roboty.