Kawałek off-roadu i można podziwiać wspaniała panoramę Wińska. Z samą skrzynką poszło błyskawicznie, ukrycie bardzo intuicyjne toteż i leżący śnieg problemem nie był.

objazdówka , wraz z sląską ekipą , po Wińskich ciekawostkach , dzieki

Podjazd pośród oranki. Dzięki.

Kawałek drogi od miasta, ale udało się dotrzeć. Teraz jeszcze wrócić. 

Kiedyś tego kesza ominąłem bo wydawał mi się zbyt odległy. Dzisiaj chętnie się do niego przespacerowałem. W lesie tyle śmieci, że każdy keszer znalazł by dla siebie jakieś fajne maskowanie. Spacer z ładnymi widoczkami, ale mega wietrznie i leje. Ciekawe co zasilają okoliczne solary? Z miejsca ukrycia skrzynki nawet fajna panorama widoczna. W środku troszkę wilgotno więc podrzuciłem jeden pochłaniacz wilgoci. Dzięki.

hm.... a gdyby tak znaleźć jakieś wzniesienie i nazwać je - Keszowa Góra?O, to to! Poszukamy!

Nie wiem, czy "piaskowa" to dobre określenie, ja tu czułam jakieś dziwne moce, które ciągnęły mnie prosto w najgorsze krzaczory. Za każdym razem bardzo się cieszę, gdy mogę poczytać tak wiekowy logbook. Dziś radość większą miałam jednak z tego, że Tramp wjechał swoim Okruchem na sam szczyt - byśmy mogli popodziwiać widoki z każdej możliwej strony. Po co mi tam jakieś parki rozrywki w Zatorze czy Disneylandzie - na Piaskowej Górze też można mieć fajny rollercoaster! :)

Woow! Piękna, historyczna już skrzyneczka. I cała w oryginale! Oczywiście wjechaliśmy na górę keszowozem i zamiast pójść od razu na kordy, to taszczyłem niepełnosprawną kierowniczkę przez krzaczory, bo tak chciała! Zatoczyliśmy koło po najgorszych krzakach oraz gruzie i wylądowaliśmy kilka metrów od drzwi OkruchaZa to śmiechu było, że ho ho! Dziękuję za pokazanie miejsca.

Tutaj zrobiłem sobie spacerek od szkoły. Było bardzo miło, chociaż wiał zimny, mroźny wiatr. Na końcu trochę przedzierania się przez kolczaste krzaczory i wytypowanie miejsce ukrycia. Mimo tego skrzyneczka była tak dokładnie przymaskowana, ze chwilę mi zajęło jej odnalezienie. 

Deszczowa niedziela to wspaniały czas na zbieranie keszy na terenie miast i miasteczek i wsi. Wszyscy w domach gapia się w telewizory lub monitory a ja sobie biegam pod ich oknami i zbieram skrytkiNa dzień dobry Alfabety. Troszkę czekania na odpowiedni moment, by nie spalić skrytki i gotowe. Dodaje do ulubionych za treść i rodzaj zagadkiChwilke później pudło w Krzelowie. Szukam i szukam i patrzę, a ja jestem obserwowany przez jakiegoś gamonia z balkonu. Dałem sobie spokój. Jadę dalej, po drodze dzwonie do Parzoneczka w sprawie pudła. Trafiam do Wińska. Wiata mnie spalona rzeźnia, brawo, fajniutka skrytka! Jako następny trafiam Kościół Michała Archanioła. Ukrycie i maskowanie fajne teraz dodatkowo wzmocnione śmietnikamiSzybki przejazd pod Cmentarz ewangelicki i jest kolejny. Pora na Młyn i tu mam problem, bo młodzież pije wódkę w miejscu ukrycia, ale i z tym sobie dziś poradzę. Jadę dalej. Kościół świętej Trójcy robi wrażenia i jako kościół i jako keszyk. Fajne miejsce. Teraz kolej na pomnik w Wińsku. Pomnik zaborców, ale ludzi poległych faktycznie szkoda. Szybko się trafia. Przejeżdżam na żydowski cmentarz. Piękne miejsce i świetna skrytka!!! Dostanie dziś FP. Ruszam dalej i odwiedzam 2 skrytki Lustwald. Niemcy to potrafili..... My niestety nie.... Fajne miejscówki i skryteczki. Pora wrócić do miasteczka i zając się młynem. Okolica wyczyszczona, a skrytka fantastyczna! Trafia do ulubionych. Opuszczam Wińsko i jadę do Wyszęcic. Na dzień dobry Wyszęcice welcome (ktoś przede mną zmasakrował logbook wkładając go do środka - brawo!), potem Pomnik żołnierzy (zacnej wielkości) i Więzienie (podpowiedź coś nie halo, ale jest). Przechodzę do parku i tam poprawiam maskowanie. Teraz wielki jak dąb Dąb - zacna wielkość! I na koniec Wyszęcice Koniec! Pora wracać do domu. Po drodze drugie i zarazem udane podejście do Kościoła w Krzelowie. Jest! W domu krótki odpoczynek i zbieram się do biegania. Oczywiście jak ja biegnę, pije drinka , jestem u babci albo w pracy to w mieście publikują się nowe skrytki! I tak jest tym razem! Ja w rajtuzach, a telefon pika. Szybki podgląd i biegnę po Dolinę Zimnicy 1. Keszyk znany, ale publikowany od nowa, więc chyba FTFAutorom wielkie dzięki za pokazanie świetnych miejsc i ukrycie w nich skrytek. Pozdrawiam. TFTC!

Moja pierwsza skrzynka, znaleziona dziś rano, w drodze do pracy. Z Piaskowej Góry roztacza się bardzo ładny widok. Na pewno wrócę w to miejsce z aparatem fotograficznym.

Drugie podejście na Piaskową Górę zakończone sukcesem (ostatnio natrafiłem na alkoholizującą się gimbazę i trzeba było odpuścić). Dziękuję za widoczki i skrzyneczkę, którą zasiliłem gadżetami i geokretem.

Drugi dzionek keszerskiej wyprawy po dolnośląskiej ziemi. Dziękujemy za pokazanie miejsca i oczywiście skrzyneczkę.

Nabraliśmy piasku we wszystkie foremki jakie mieliśmy w samochodzie teraz to dopiero będą babki z wińskiego piasku
Dziękujemy i pozdrawiamy

Przy keszu małe mieszkanki tej okolicy-jaszczurki , ale na szczęście to nie warany z Komodo ! TFTC!

Szybko znaleziona we wtorkowe popołudnie razem z hubbar3, dzejkiikjezd oraz dwiema Mugolkami.
Widok piękny, a o tej porze roku także i cudny zapach kwitnących drzew i krzewów. TFTC

Bardzo sympatyczne miejsce... - ostatnio byliśmy tu .. wiele.. jakiś czas temu... Skrzyneczka podjęta podczas wielkanocnego spaceru. Dziękujemy bardzo ..

Noc już była dojrzała, księżyc w pełni i trochę wiatru, gdy z Amelką i wipi2 udaliśmy się na tę górę w pogoni za jaszczurką. Mimo ciemności jaszczura dopadliśmy w miarę szybko i spokojnie. Bardzo fajnie ukryta skrzyneczka z fantami i certyfikatami. Z miejsca ukrycia rozpościera się fantastyczny widok na Wińsko, ale w dzień więcej widać . Wielkie dzięki za fajną, nocną wycieczkę.

OUT: Znaczek Zucha

STF z krogulcem i Amelką. Znaleziona na nocnej wyprawie po wołowskie kesze.

TFTC świetne miejsce na spacer po pracy. Dobrze ukryta ale bez wiekszych problemów jak juz GPS przestał wariować. No i pierwszy certyfikat FTF zdobyty.

In: GK Znaczek Zucha