Wejście do tunelu aktualnie udrożnione. Można wchodzić.

Niestety skrzynki nie znaleźliśmy, chociaż trochę tam czasu spędziliśmy. Miejsce zupełnie inne od wszystkich, które do tej pory zwiedzaliśmy i szczerze polecamy.

A, no i jeszcze jedno. Poziom wody taki, że nam się do woderów wlało.

Warto tutaj odnowić skrzyneczkę.

Skoro nie da się z wiadomych względów, to może tymczasowo jakiś podparapetnik, aby móc dokończyć geościeżkę? Mi jeszcze trochę brakuje, ale ;)

Niestety wejście zamurowane, no chyba że nie daliśmy rady go dostrzec przez pokrzywy.

Czy może ktoś potwierdzić czy wejście jest od strony ulicy przecznica - do połowy zamurowane cegłami oraz (obecnie) górna część całkiem zabetonowana? Nie wiem czy podejmować kolejną próbę wejścia, czy udać się tam z wielkim młotem udarowym ;)

Wracamy i my :)

Powrót z gwiazdencją ;)

echh... to tutaj bajerowałem swoją zone zanim jeszcze została moja żoną.tunel przedni  a i keszyk z głową

Mega mega mega klimat niesamowity jestem pod wielkim wrazeniem. Dzieki za kesza.

Well... powiem po prosu CUDO! Pierwszy raz bylam tam 10 lat temu w hmmm o dziwo "romantycznych" okolicznosciach ;), ktore zakonczyly sie nader szczesliwieKrótko potem obiekt zamknieto. I ponownie, niemalze w tym samym towarzystwie bylam tam znowu!. Nie zmienilo sie wlasciwie nic, z wyjatkiem terenu na zewnatrz. I znowu dmuchanie pontonu w "komfortowym" otoczeniu (wodery niewystarczajace, polecam bardziej tzw. "spodniogacie") iiii mnóstwo innych przygódeeeech... Duzo ciekawostek w srodku, rzadko albo wcale nie spotykane w innych podziemiach Sz-na. Zaczynam sie przyzywyczajac ze firmowka "got100" oznacza ze NA PEWNO cos mnie zaskoczy- pomysł na skrzynke rewelka! Wielkie dzieki za naprawde przyjemnego kesza!

"Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie"
John Acton

:)

Dziękujemy oczywiście za reko. A przy okazji chcemy podzielić się z Wami taką refleksją. Dzięki temu zdjęciu, które był uprzejmy zamieścić kaczix, człowiek uzmysławia sobie, jaką dzięki OC ma ogromną władzę. No bo sami powiedzcie, czyż sprawienie, aby piątka dorosłych ludzi, późno w nocy zamiast powoli zbierać się do snu, właziła do jakieś dziury w ziemi i taplała się po pas w wodzie nie jest taką władzą?. Cieszymy się, że fajnie spędziliście ten deszczowy późny wieczór.

Zdobyty w super mocnej ekipie ;)

Niedługo ten tunel będziemy znać na pamięć. Keszyk świetny jak zawsze. Rozpisywać się nie będę bo nie lubię i już ;D

Miał być wpis: "Znaleziona" lecz przy takich skrzynkach nie można tak po prostu napisać "znaleziona". Trzeba raczej polecieć w styl GGNiesamowite wrażenia "obciskania" przez wodę :O Fantastycznie umeblowane wnętrze (ktoś miał gust) oraz znalazło się nawet coś do poczytania (choć w "lustrze" i po Niemiecku). Wycieczka długo będzie przez nas wspominana również dzięki fantastycznemu przewodnikowi (ave Dulus), który odkrywał przed nami tajemnice tunelu donikąd i prezentował ciekawsze eksponatyDopłynęliśmy razem z wcześniej już wspomnianym przewodnikiem Dulusem, Geogosią, Kaczixem i Adikami, od strony technicznej zabezpieczał Got100 a służbę wartowniczą z kebabem pełnił Pipelek. Wszystkim dziękujemy za wspaniałą zabawę a Goty dodatkowo dostaną zieleniaka jak uzbieramy i nie zapomnimy :P

Nie przeszkodziła nam ani ulewa, ani inne konspiracyjne okoliczności ;)

Miejsce robi wielkie wrażenie. Jako prawdziwy amator i debiutant w zalanych schronach jestem zaskoczony jakie ciekawostki można znaleźćKrzesła, gazety.. A do tego ten klimat. Czegoś nowego i tajemniczego.

Dziękujemy za super kesza w świetnym miejscu, podejmowanego z silną ekipą KoMa69, Geogosi, kaczixa, dulusów z wsparciem technicznym got100 i Pipelka :D 

Miejsce rewelacyjne, humory wszystkim dopisywały to i zabawa była przednia. Podjęty kesz wspólnie z Geogosią, Adikami, KoMa69 i Dulusami.  Dzięki za pokazanie wspaniałego miejsca i to z tak niebywałym wyposażeniem.  

Obrazki do tego wpisu:

ekypa

co to za była za zabawa, aż brakuje człowiekowi słów! Spotkała się cała ekipa wariatów, wskoczyła do jakiejś dziury, przepadła na pewien czas... dojście iście morskie, brnęliśmy po pas w wodzie, każdy ruch osoby idącej z przodu odczuwałam w postaci pluskającej fali, gdzieniegdzie to piszczel, to kolano spotkało na swojej drodze nurkującą kłodę (mam przynajmnej taką nadzieję).  popełniłabym faux pas, gdybym nie wspomniała, że stąpanie po szynach (nóżka przed nóżką) nadawało naszym ruchom zgrabności, sprężystości, płynności (nomen omen) wręcz!  z tej przeprawy utkwi mi na długo w pamięci uczucie ścisku nóg, przylegania odzieży do skóry i niesamowicie satysfakcjonujące ciepło w momentach zmniejszania się stanu wody. Co do miejsca: zasługuje na odwiedziny, te zachowane pozostałości, okablowanie, krzesła, odcisk niemieckiej gazety (!) - po prostu wrażenia nie do opisania, to trzeba zobaczyć na własne oczy. W żadnych podręcznikach historycznych nie dotknie się tego zagadnienia aż tak namacalnie... Jestem pod ogromnym wrażeniem miejsca, dziękuję za pokazanie go. Na koniec wspomnę, że atakowaliśmy w mocnej ekipie: KoMa69, dulus-y, Adiki, kaczix. Czego chcieć więcej... 

Oczywista oczywistość, że gwiazda wędruje do got100 !

Dziękujemy wszystkim za reko. Evildestine, mam nadzieję, że policja nie zniechęciła Cię do keszowania

Kryczę że znaleziona ! :) 

Dla mnie jednak najbardziej widowiskowy był ten rząd podtopionych krzeseł, bardzo klimatycznie wyglądał. 

Ogólnie bardzo fajny tunel przez tą wodę cały czas, o belki cały czas :P

Co do kesza śmieszny, raczej mnie śmieszyło coś :)

I dzięki wielkie Got100 za pomoc ! 

Oczywiście reko ! 

Oczywiście skrzynka nie zawiodła.Niezwykle klimatyczna. Got, jeszcze raz dzięki za kesza i za wsparcie. Keszyk zakończony w towarzystwie panów w czerni xD

Skrzynka zdobyta na zakończenie ciekawej nocy keszowej :)

Miejsce robi niesamowite wrażenie - zwłaszcza podwójna klatka schodowa!

Brodząc po pas w wodzie zastanawiałem się czy nie lepszym rozwiązaniem było by popłynięcie tu łódką- wypływające spod wody kłody kilka razy napędziły mi niezłego stracha!

Dzięki za dawkę emocji, możliwość pobrudzenia się i pokazanie kolejnego ciekawego betonu!

Hm, co by tu napisać? Chyba tylko tyle... Ruch w okolicy jak w ulu, wejście jakby za ciasne, w środku ciemno że oko wykol no i oczywiście szkło oraz kupa śmieci. Warto jeszcze wspomnieć, że miejsce jest zawilgocone w 110% a po wyjściu nasze stroje wyglądały niczym dresy ubierane w pośpiechu na nocne keszowanie ;)
Sama skrzynka...co tu dużo gadać, chyba nie zaspojlerujemy stwierdzeniem, że taka po prostu "zwykła". Jako pozytyw mogę dodać, że Dezerterka wychodząc zrobiła Du Du Du...czym niezmiernie mnie rozbawiła, zapamiętam to na długo. Na koniec przydybał nas Kotehok i impreza podziemna dobiegła końca.
Podsumowując:
1. ocena - ZNAKOMITA
2. rekomendacja - TAK
3. podziękowania - O BARDZO!

He, he - dwa dni temu przejeżdżałem obok tej dziury i ze zdziwieniem stwierdziłem, że nie ma tam skrzynki Gota tudzież Pipelków :D

Dzisiaj, do godziny 24.00, można liczyć na dwie pary woderów