Proszę o reakcję na dnf

Nie udało się znaleźć

Niestety nie udało się znaleźć aczkolwiek było dużo mugoli więc nie chcieliśmy spalić miejscówki. Może gdzieś się jednak skrywa. 

Po dwóch latach raczej nie przypuszczałem, że skrzynka jeszcze jest i moje przypuszczenia się potwierdziły:)

natychmiast

Żurawia zapuszczaliśmy wszędzie z krystynaaa, ale pojemnika nie udało się wypatrzećChoć miejsce bez wątpienia wytypowane prawidłowo 

podjęty wspólnie z Marioskami i Rubinami :)

TFTC

Chwilkę się trzeba było czaic, bo to niedziela, ale udało się :) 

dzięki :) 

dziwne to ale kesz trzyma się na miejscu Serdeczne dzięki za skrzyneczkę.

znaleziona ;)

Dziękuję za skrytkę!

Limanowa jest corocznie odwiedzana przez Gacka przed 1 listopada. Kiedyś miejsce wspaniałych wakacji, a przynajmniej ich części, baza wypadowa w okoliczne góry i piękne plenery fotograficzne. Charakterystyczna sylwetka kościoła widoczna jest z daleka z okolicznych gór. Mimo, że jest stosunkowo młody, to kamienne mury i wysoka wieża sprawiają wrażenie "starej, solidnej roboty" i długiego trwania.
O zdobycie skrytki trzeba było się trochę postarać. Akurat była to niedziela, więc mimo niespecjalnie przyjemnej pogody, to nawet wieczorem trochę mugoli kręciło się w okolicy, a taksówkarze czekający na postoju z nudów obserwują co jakiś "obcy" robi dziwnego za murami świątyni. Jedno kółeczko, drugie, odejście na chwilę na spacer dookoła Rynku, w końcu udało się wypatrzeć skrytkę. Potem to już "raz, dwa" i skrytka zdobyta, zrobiony wpis i skrytka trafia znowu na swoje oryginalne miejsce.
Hm... dość osobliwy pojemnik. Pierwszy raz z takim się spotkałem. A jednak trwa. 

#167/335

Pictures for this log entry:

GoGacekGC-Limanowa-Bazylika MBB-1

GoGacekGC-Limanowa-Bazylika MBB-2

Szybko znaleziony, od pierwszego "macnięcia". Piękna bazylika. Dziękujemy za zabawę.

Skrzynka chyba zniknęła.

Dragana

W Limanowej zakończyła się moja przygoda z Beskidem Wyspowym. W nogach miałem kilkanaście kilometrów, a za sobą trasę z Tęgoborza poprzez Babią Górę, Jaworz, Sałasz i Łysą Górę. Mimo zmęczenia miałem ochotę jeszcze trochę pokeszować po mieście aczkolwiek skończyło się tylko na tej skrytce. Pasmo Łososińskie tak mnie zauroczyło, że do Limanowej zszedłem o bardzo późnej porze, toteż ledwo co załapałem się na ostatniego busa do Krakowa. 

Sam kesz zauroczył mnie swoim wykonaniem. Oczywiście nim go odkryłem musiałem trochę się poirytować, bowiem nie lubię grzebania w krzaczorach (zwłaszcza gdy trzeba znaleźć mikro). Gdy jednak odnalazłem skarb, uśmiech powrócił na mą twarz. Z widokiem na uroczy rynek i potężną bazylikę mogłem z czystym sumieniem pobiec na busa . 

Po wycieczkach typowo górskich przyszła pora na spacer po miasteczku, a przewodnikiem miały być mapy z zaznaczonymi skrzyneczkami. Nr 1 to oczywista oczywistość, czyli Bazylika MBB. Sobotnie czerwcowe popołudnie to pasmo ślubów w kościele, na szczęście mugole w trakcie obrzędów siedzieli w środku i nie przeszkadzali w poszukiwaniu. Trochę pogrzebać musiałem, już nawet zaczynałem wątpić, bo maskowanie kesza - pierwsza klasaAle jest i dzięki za niego! 

W ramach rozgrzewki przed Kieratem. Ciekawe otoczenie kościoła ,warto zrobić rundkę dookoła. Pozdr.

dzięki za kesza :)

niestety nie udało sie odnaleźć kesza :/

Niestety ze względu na wielu ludzi nie udało się skrzynki odnaleźć i podjąć pomimo próby poszukiwań.

UWAGA!!!! Zmieniona podpowiedz na baaaaardzo rozbudowaną która każdemu powinna pomoc w znalezieniu :)

UWAGA! UWAGA!
Zmiana pojemnika na mniejszy ale szczelnieszy, nowe mocowanie i maskowanie! Położenie kesza i miejsce ukrycia bez zmian!

Razem z Pepe1 czekaliśmy na odpowiedni moment a wtedy choć w krzaki i kesz nasz. Dzięki. 

Stf z Fajfoklokiem.  Dzisiaj w teorii skrzynka nie do podjęcia bo w bazylice komunia. Nic jednak bardziej mylnego wszyscy tak zaoferowania ze nie zauważyli przechodzących keszerów. Dzięki i pozdrowienia 

{FTF} Już po obiadku, za oknem paskudna pogoda, z ciekawości zaglądam na mapę w bliskiej okolicy spokój nic nowego. jadę myszką dalej i co widzę w Limanowej 2 nowiutkie skrytki. Trochę się nie chce wychodzić w taki dzień ale w opisie wyraźnie pisze "podejmuj wczesnym rankiem lub wieczorem." Godzina 15 to jeszcze dzień ale na miejscu z parasolem nikt nie będzie zwracał uwagi. Szybka decyzja 15: 30 jadę busikiem do Limanowej. Po drodze sprawdzam czy FTF jest jeszcze. Nigdy nic nie wiadomo.

Drugi dzisiaj kesz wydawał się łatwiejszym na miejscu okazało się, że w normalnym dniu trudność dwa może urosnąć nawet do trzech. Dzisiaj nikogo w pobliżu, a jak już to pędem przebiegnie pod parasolem nie rozglądając się za niczym. Z wózka inwalidzkiego uważam, że nie da rady. Namierzyłem dość szybko kordu dokładne lecz nie wiedziałem jak go wyciągnąć. Ostatecznie jakoś się udało. Myślę, że wart było by zmienić mocowanie i worek foliowy który nie za długo wypełni się wodą. Wpis w dwa dzienniki i dwa FTFy. Kościół dość dobrze znam. Byłem już tu kilka razy. Bardzo podobała mi się ekspozycja na zapleczu na dolnym placu pod arkadami kolekcja wizerunków MB z całego świata. Dziękuję za założony w tym miejscu kesz. Pozdrawiam Team założycielski TFTC