Przy chyba szóstej próbie, uzbrojony w ze dwie legendy dla ewentualnie nadgorliwych portierów z powodzeniem podjąłem kesza. Za oczywiste i świetne maskowanie daję rekomedację.

Sprawy niestandardowo i o niestandardowej porze przywiodły do Śródmieścia więc skorzystałem z okazji i zajrzałem na AE. Bezproblemowo, bezkolizyjnie, bez potrzeby konspiracji i konfabulacji, przez nikogo niezaczepiany ani nieindagowany mogłem przyjrzeć się wystrojowi piętra i namierzać kesza do woli. A przy okazji chociaż trochę nacieszyć się widokami. Tylko trochę, bo możliwości są  jednak mocno ograniczone, bo szyby brudne, bo drzwi zamknięte, a nawet zakluczone, bo w oknach kraty...Co tu kryć, brakuje w naszym mieście tarasu widokowego z prawdziwego zdarzenia jak nic. A kesz, oczywiście znakomity, oczywiście leci zielone! W pojemniku ostał się jeszcze certyfikat TTF ale to raczej znalezienie PPP. TFTC!

Do poniższego: my dziś dokładnie tak samo mieliśmy :D

Dziś próbowałem podjąć kesza, niestety zostałem zawrócony przez miłych panów w portierni na parterze. Nie zdradzając prawdziwego celu wizyty, dowiedziałem się że tutejsza biblioteka jest czynna w okresie wakacyjnym wyłącznie w dni powszednie, w godzinach 9: 00 do 15:00.

W związku z tym, zjawie się następnym razem w tych porach, natomiast powyższą informacją dzielę się z kolejnymi potencjalnymi poszukiwaczami.

Nie ma jak wejść na jakiś wysoki budynek w samo południe. Kusiło mnie żeby wyjść na tarasprzez otwarte okno (swoją drogą to chyba jakiś ewenement w tym budynku. Nie lubię specjalnie tego obiektu bo sprawia wrażenie jakby zbudowanego na siłę. Ciasno, gorąco, okna pozamykane, zupełnie jak w hotelu Formula1. Skrzynka natomiast wyśmienita (więcej niż znakomita :-)). Polecam. STF? Chyba nie, więc dlaczego certyfikat pozostał i brak wpisu w logbooku poprzednika? Płacę zielonym.

No co za bezczelna skrzynka. No jak można tak wejść srodka i takie coś tutaj... No, słów brakuje. Co za przebiegła paskudnie genialna skrzynka. Obrzydliwie nam się podoba, a patent tak nas zezłoscił, żeby nie wpaść na to wcześniej, a teraz to już jak gdzieś wykorzystamy to będzie, że plagiat i dptakowi tantiemę trzeba będzie odpalić za dobrą niematerialne umysłowe. Taka ona fajna, że Co by się uchwała, to nikt już po nas nie powinien tu zaglądać. Ale szczerze to pełni zachwytu, ślemy gwiazdkę bo to świetna skrzynka A te horyzonty...bajka. No chyba, że ktoś ma lęki to nie.

Tey! no takiej atrakcji nie można przegapić. Największym problemem okazało się, dla Jedrzej180 i Ro , kierunek w którym należy się udać - zaś Da od razu wiedziała :-). Na wstępie poszukiwań skrzynki  Ro, nawet rozebrał pewien element ściany, choć bez naruszania konstrukcji budynku, ale potem oczywista oczywistość rzuciła się w oczy i od razu wiadomo było, że to TO. Wpis robiony z pewnym opóźnieniem i obecnie znamy także niektóre kulisy założenia skrzynki, jak i wiemy, że następna znalazczyni nie wzięła certyfikatu (TTF też nadal leży). Ech tyle wspomnień, np. w pobliskiej sali niejedna dziwna i ciekawa rzecz się działa ale takiej atrakcji jak kesz Dptakowy to nie było. Jeszcze raz dziękujemy i z przyjemnością rekomendujemy.

Sesja zakończona w poniedziałek, ale przy takiej okazji stwierdziłem, że można ponownie nawiedzić uczelnię. Fajne, z pomysłem, polecam i pozdrawiam cieplutko