Dzięki za wpis. Skrzynka poleciała do archiwum. 

Trochę mylący ten wczorajszy wpis :)

Drzewa zostały ścięte, po keszu ani śladu. Nawet zastanawialiśmy się z Wojtkiem przez chwilę nad reaktywacją, ale bez drzew nie miałoby to sensu. Kesz raczej do archiwizacji.

Skrzynka znaleziona już jakiś czas temu, teraz wszystkie drzewa w tej okolicy są wycięte, więc nie wiem co się stało ze skrzynką

Zmęczenie dało o sobie znać i szybko wspomogliśmy się spoilerem. Skrzynka w złym stanie, wymaga serwisu. Logbook cały mokry, więc wpisaliśmy się na paragonie, który ktoś wrzucił do kesza. Wymieniliśmy torebki na suche.

Szybko poszło. W skrzynce mokro, więc serwis konieczny.

Skrzynka łatwa, znaleziona szybko bez żadnego większego problemu.

Dorzuciłem od siebie nową,  prowizorycznie ogarniętą karteczkę, gdyż poprzedni logbook jest zalany... 

Keszyna leżała na widoku, niczym nieprzykryta. W środku mokro, logbuk również - z wpisów nic nie zostało. Potrzebny serwis. Nie mogłam nic zaradzić, ukryłam nieco lepiej żeby chociaż pudełko nie rzucało się tak bardzo w oczy.

Samo miejsce zainteresowało mnie z jednego powodu - dziwne, dziwne skrzyżowanie. Dobrze że to nie ja prowadziłam :)

Dzisiejsza wyprawa dała w sumie 115 kilometrów, prawie 10 h w terenie i 16 skrzynek.

Z peronu się nie dało podjąć ze względu na ludzi więc trzeba było okrążyć ten gąszcz. Logbook lekko wilgotny. Dzięki.

Pierwsza skrzynka na dobry początek - zgodnie z nazwą Kolumna znana tylko przejazdem. Zawsze przypominała mi zabudowę naszej Rudzkiej części Łodzi

Drzewo namierzone, keszyk też, ale okolica odstrasza. Bałagan, flaszki, fekalia - to chyba miejsce spotkań "na piwko" przy okazji wyrzucania śmieci Może da radę znaleźć lepsza miejscówkę z widokiem na jakąś typową dla tego miejsca zabudowę

Dzięki.

Skrzynecka podjeta w drodze do zdunskiej. Przez kolumnę przejeżdżałem wielokrotnie samochodem czy pociągiem ale okazji nie miałem sie tu zatrzymać. Ładnie tu jest.  Bardzo zielono. 

Znalazłem sobie kompana na nocne keszowanie. Pierwsza skrzynka dzisiejszego wieczoru. Najpierw zaliczyłem ziemię przy schodzeniu z nasypu a dalej już jakoś poszło. DZK

Znaleziona.

Znaleziona szybciutko, wpis i dalej do następnej Dzięki

Może facebookowiczów keszerskich zainteresuję trochę bardziej Kolumna :)
https://www.facebook.com/staraKolumna/photos_stream

Pedałując ze Zduńskiej do Łodzi trasą stwierdziłem, że prędko okazji nie będzie i chęci na tego kesza, a że czasem dobrze wrócić w okolice sentymentalne odbiłem te 700m.
Na całej 'dzielnicy' napotkałem o tej porze już tylko 2 pijaczków śpiących pod monopolowym, więc nie było komplikacji. Pozdrawiam

Znaleziona z karmelek195, Kasztan14b i paulix6.
In : GC 5CENT

Znaleziona bez problemu z ppackiem i resztą ekipy.

Kolumna tajemniczaskrywa sporo ciekawosteki ten szyszkowy klimacik hehe polecamlecz faktycznie uwaga na papierzaki :D

Miejscówka super choć rzeczywiście sporo pozostawianych "niespodzianek" :D

Myślałem, że nie mam szans na znalezienie kesza po godzinie 22, którego to zaatakowałem wracając z kolejnej rowerowej wyprawy. Fajnie jechało się w ciemności przez nieznany las z Poleszyna. Jednakże zaskoczony byłem nie tym, że jest ciemno i poszukiwania są utrudnione (choć miałem przy sobie solidną latarkę), ale ruchem jaki był w okolicy! Co chwila jakiś przejeżdżający rower, zaraz pociąg i masa ludzi, która się z niego wysypała, wreszcie imprezująca młodzież na przystanku  Latarki używałem zatem z ogromną oszczędnością, żeby nie wzbudzić podejrzeń, choć i tak dla niewtajemniczonych wyglądałem z rowerem, plecakiem i telefonem w ręku, przeciskając się przez jakieś krzaki, jak osoba niespełna rozumu 

Szybki skok w krzaki, podnoszę głowę a trzy metry ode mnie pasażerowie na peronie. Dobrze, że za chwilę podjechał pociąg i uratował mnie od łatki zboczeńca.
Dzięki.

Dobra skrzyneczka ukryta w fajny sposób jednak miejsce nie trafne. Trzeba uważać na ludzkie miny bo w tym miejscu często wypróżniają się . 

Znaleziona bez problemu podczas powrotu z majówki w Dolinie Baryczy. Okolica ma dla mnie wartość sentymentalną, bo właśnie w Kolumnie (i to po tej samej stronie torów co skrzynka!) ...dzieści lat temu spędzałam pierwsze wakacje - wtedy zwane letniskiem i trwające całe lato. A ćwierć wieku później przemierzałam kolumieńskie uliczki z synem w wózku... Dzięki za kesza.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu podjęta sprawnie.Dzięki

Znaleziona szybko i bezproblemowo przy okazji kolejnego wyjazdu w okolice Łodzi.

Dziękuję!

Niezwykle zabawna wydała mi się perspektywa wyjazdu wakacyjnego do podobnej klasy "kurortu", bez jakiegoś jeziora czy innego morza - bez sensu.

A potem sobie przypomniałem, że sam za młodu na takie wakacje jeździłem i przestałem się śmiać...

pierwsza na trasie do Ostrowa Wlkp. okazało się, że zgrane dzień wcześniej GPXy w jakiś sposób wyparowały z mojego Garmina, więc niewiele się tutaj przydałem. co do miejsca, to pierwszy raz o nim słyszę. dzięki za kesza.

Pierwsza podczas wyjazdu do Ostrowa.

Kesz na trasie więc szybkie odbicie niecałe 500 metrów od głównej trasy i do poszukiwań.

Skrzyneczka bez mała drive-in.

Wciąż radują mnie schludne i zadbane pojemniki (tutaj od razu widać, że musiały go sporządzać kobiece dłonie:)) bo wciąż najbardziej lubię to stare i nudne OC:). No po prostu lubię:). Przecież to taka była idea zabawy. Ciekawe miejsce plus historia. Pojemnik to tylko dodatek. Sam takich skrzynek nie robię ale wdzięczność moja dla Twórców takich keszy bezgraniczna:).

Podobnie jak przytoczył już Żeliwny, tak i ja wspomnę, że jak powiedziałem Małżonce, że w drodze na działkę będziemy mieli kesza i na pytanie gdzie odpowiedziałem, że w Kolumnie to co usłyszałem? Kiedyś tam byłam na wakacjach... Oczy w słupki bo uwierzyć nie mogłem. Ale jak? Gdzie? Jak to na wakacje 30 kilometrów od Łodzi? To tak się da? No widocznie się da...

Później mi się przypomniało, że Tato na pierwsze kolonie pojechał do Grotnik...

Że tak spytam, gdzie są ci którzy tak chętnie krzyczą "Komuno wróć!"? Chętnie bym "podebatował" z takim ananasem nad słusznością jego twierdzenia:)... Obstanę przy moim ulubionym mottem "Better dead than red":).

A wracając do skrzynki to dopiero podczas odkładania skojarzyliśmy, że zaraz obok jest peron kolejowy co dało odpowiedź na pytanie dlaczego mimo tak wczesnej pory stoi tutaj tak sporo osób:). Ale to może jeszcze zamulenie i wczesne wstanie sprawiło, że nie do końca kojarzyliśmy jeszcze fakty;).

Dziękuję za kesz!

A może by tak w deszczu i rowerowo? Czemu nieW Kolumnie warto przy okazji poświecić chwilkę na zobaczenie interesujących drewnianych willi (choć w nie najlepszym stanie). Miejsce namierzone od razu z pamięci bo jak zwykle tel padł gdzieś po drodze. Dzięki za kesza.

PS parafrazując pewne hasło reklamowe: "Zagajnik (ten zagajnik) - miejsce spotkań"

Znaleziona przy zakładaniu :)

No i tutaj myślałam, że Maleskę zastrzelę co dokładnie można zobaczyć w logbookuKolumna jest mi dobrze znanadzięki wielkie!

Myślałam, że skrzyneczka będzie większaOgólnie Kolumna kojarzy mi się ze spływami kajakowymiPapier w logbooku trochę rozmazującyDzięki za skrzyneczkę i pokazanie miejsca ;)

Szybko podjęta keszynka, dziś pierwsza na trasie, fajnie że coś się zadziało w tej miejscowości, chociaż miejsce ukrycia nie powala - mały śmietnik i minyDzięki. GK: 1:2

No już od rana czekałem tylko aż skrzyneczka się pojawi
Więc jak tylko skrzyneczka pokazała się na stronie, to na szybko skończyłem (akurat byłem w trakcie laminowania) robić krecika, i zabrałem Izeq na wieczorną przejażdżkę po keszyka ;) 

Sama skrzyneczka zlokalizowana szybko i bez problemu. Miło że w okolicy pojawiają się nowe keszykiDzięki za skrzyneczkę i wieczorny "spacerek".

Wymiana GK 1:1.

Szybka akcja z Zybciem. Skoro tak blisko się pojawia skrzynka aż głupio jej nie zebraćWięc wsiedliśmy do golfowozu i w 20 minut byliśmy z powrotem w domu. I nareszcie Kolumna doczekała się keszaTFTC!