kesz powiedział papa

Najpierw chwilę zastanawialiśmy się, czy wejść do tego budynku, potem rozważaliśmy kto powinien ruszać na podjecie skrzynki. Zdecydowałem się ja + dołączył do mnie Skygen.

"Na miejscu" niestety pomimo usilnych poszukiwań pudełka nie znaleźliśmy :(

Szkoda, wielka szkoda...

Skrzynka fajna, miejsce tym bardziej. Bezdomnych brak:D

Fajna skrzyneczka, ciekawe miejsce, dzięki :)

Szybko i przyjemnie podjęta skrzynkaTFTC

Dziękuję za pokazanie kawałka historii miasta, za pokazanie miejsca i przemiłe towarzystwo :)

Bardzo lubię łazić po Urbexach więc i ten również przypadł mi do gustu :)

Skrzynka namierzona bez większych problemów :)

Dzięki za pokazanie miejsca i przybliżenia jego historii.

TFTC!

Kesz złapany w towarzystwie Plebka. Droga do celu okrężna ale prosta. Miejsce strasznie zniszczone i zaniedbane. Niemniej dzięki za kesza. 

Przestraszyłam się, jak nagle 'pani żul' wyszła z pokoju, ale generalnie była sympatyczna, a nawet mówiła do gołębi. 

Leci ocenka znakomita. Podjęta w biały dzień o 15Pełno podejrzanych typków szczególnie w pobliskiej..fabryce czy czymś takimW środku koło wejścia na dach są bezdomni :d a dokładniej babeczka i dwóch facetówjeden z nich pocałował moją dziewczynę w rękę.. . Z tego co się od nich dowiedzieliśmy to tam mieszkają za zgodą straży miejskiej czy tam księdza.. dziewczyna nie pamięta bo to ona została na dole z nimi i z gazem w kieszeniWidoczek fajny:* a i kilka fajnych fotek też jest !

A jeszcze jedno. Prosili aby nie wchodzić przez drzwi wejściowe. Są one przyblokowane z drugiej strony wiec trzeba znaleźć alternatywną drogęo która bardzo łatwo :]

a właśnie, dam rekomendację - co mi tam. Lubię takie wejscia na dach w takich miejscach z widoczkiem na apartamentowiec ! :D

Skrzyneczka odnaleziona bez najmniejszego problemu. Z dostaniem się na teren już nie poszło tak łatwo. Na pierwszy rzut oka wydawało mi się ze wszystkie normalne drogi są zamknięte więc do środka dostałem się przez wybite okno. Właściciel kesza parę godzin później wskazał mi właściwą, prostą drogę. W środku straszny bałagan oraz wyraźny zapach wskazujący na obecność bezdomnych. Hop siup i już byłem przy keszu. Gdy wychodziłem z pomieszczeń usłyszałem ciche rozmowy bezdomnych. Dzięki za pokazanie tego miejsca. Jest to mój 2000 kesz :)

Dzaczek, Ty zawsze zostawisz coś dziwnego na tej mapie:)... Jak nie ta masakra z "Mia100 Kamienic" to teraz to:). Żaden kesz w mojej "karierze" keszerskiej nie zrył mi garnka tak jak tamten.

Tym razem całe szczęście bezdomnych nie stwierdzono. A różnie by to mogło być bo czuć ich było. Nie tylko dodatkowymi zmysłami ale zmysłem węchu. Padający deszcz potęgował uczucie, że ktoś tutaj jest oprócz nas. Tak jak już mówiłem, podczas keszowania w takich miejscach strach o mnie samego to tylko 10%. 90% to strach o drugą osobę, bez względu kto to może być, kto stanie mi na drodze. A podejżewam, że w takich miejscach myślenie u mnie ucieka na ostatnie miejsce. A ktoś kto zobaczyłby mnie tam wraz z yoshio myślę, że na sam widok zrobiłby pod siebie... A dalej byłoby chyba jeszcze gorzej...

A wracając do kesza, to znaleziony bez kłopotu. Szybaka kocia akcja. Skok tu, skok tam, zerknięcie tu i tam i kesz w rękach.

Wpis i wracamy do samochodu. Odwiedziliśmy jeszcze jeden urbex po drodze. Choć to zbyt mocne słowo z tymi odwiedzinami. Ślady wskazywały na bytowanie tam bezdomnych. Nie było sensu niepokoić ich czy straszyć więc kompletnie odpuściliśmy.

Dzięki! Ale może teraz Jacek dla odmiany coś w lesie:)?

Aha, zapomniałem! Teren jest własnością Łódzkiego Widzewa i lada chwila będzie przetarg na teren (kasa się kończy więc trzeba działać). Jakiś cwaniaczek namówił obecne władze na kupno terenu i ponoć miała być to tak korzystna lokalizacja, że kupiony z kilka milonów teren miał sprzedac sie po kilku latach sporo drożej. Stanęło na tym, że trzeba sprzedać go taniej...

Przyszłość kesza więc stoi pod sporym znakiem zapytania. Znaczy jak długo będzie jeszcze dostępny bo z tego co kojarzę przetarg miał być pod koniec marca.

uzbrojeni po zęby wkroczyliśmy z morrisonem na teren. dobrze, że nikt nie stanął nam na drodze, bo różnie mogło być... paka spora jak na miejsce, ciekawe jak długo się utrzyma? jak ktoś już słusznie zauważył - otoczenie nie zachęcające do dłuższego pobytu. w sumie zeszło nam z 5 minut. TFTC.

8 h w robocie staje się przyjemniejsze kiedy w drodze powrotnej czeka taka miejscówka. Sam budyneczek lekko zdewastowany ale na dachu zawsze jest przyjemnie. Polecam zwiedzanie okolicy, może mile zaskoczyćTFTC!

Takie miłe słoneczko, że aż żal było opuszczać ten dach - z drugiej strony, trochę przypałowo było zostać, bo jakieś dziecko chyba wzięło mnie za spajdermena i pokazywało mamie ;) 

STFMiejsce odwiedzone z Plebkiem, szybka akcja prawie w południe i kesz jest naszMiejsce strasznie zrujnowane i  nie zachęcające do dłuższego zwiedzania. Plebek opowiedział trochę historii o miejscu, kilka fotek i w dółBrak barierki podnosi trochę adrenalinę u osób z lękiem wysokościOut: 2 x GK

Szybka akcja z Budgetem.
Dobry przykład w jak niecały rok cała chmara złomiarzy może doprowadzić całkiem ładny teren fabryczny (Silberstein'a m.in) do syfu i całkowitej ruiny. Pozdrawiam

FTF o poranku, udało się nie obudzić domowników Brak barierek jakoś bardzo nie przeszkadza, ale uważamy podczas wchodzenia na drabinkę. Fajny, porządny pojemnik, dzięki za możliwość zobaczenia Sienkiewicza z trochę innej perspektywy

I ja tam byłem, ;D gifty pozostałe po fabryce zarekwirowałem...

Miejscowi mało oknami nie wyskakiwali, bo myśleli że disco - gimbaza idzie im wpie**ol spuścić.

TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

Dachowcy

Poprawione dzięki :) 

No właśnie to dziwne. Bo przecież kesze Dzaczka słyną z różnych bajerków:-).

Najbardziej zachęcająco brzmi "brak bajerek" :-)