Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (Zgłoszenie #10366)

Witaj!

Wpłynęło do nas zgłoszenie #10366 dotyczące skrzynki Historia na okularach [KZK]. Proszę o sprawdzenie czy kesz jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację w innym dostępnym miejscu albo zmianę statusu.

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "tymczasowo niedostępna".
W razie pytań, proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam,
Nosferatu (Rowerowytomysl)/COG

W okolicy pierwszego etapu trwa modernizacja linii kolejowej, dojście jest utrudnione przez hałdę tłucznia, natomiast miejsce że spoilera jest zdewastowane. Pobieżne oględziny wykazały brak etapu pierwszego, drogą wywiadowczą próbowałem zdobyć informacje o finale - bez skutku. Skrzynka do serwisu lub archiwizacji.

Poszukiwania spełzły na niczym. Teren bardzo mocno zarośnięty spoiler może być nieaktualny.

Pierwszy etap ojojoj... Tyle szukania. Drugi etap w miarę sprawnie. Jakbym stał z opuszczonym spodniami, to pewno i tak by nikt z bimby nie zauważył...

Trochę szukania pierwsze etapu, a po finał poleciał Ćwir
Dzięki za kesza

To się POSZCZĘŚCIŁO, tuz po reaktywacji, na etapie wegetacji roślinności, która bez problemu pozwoliła na podjęcie pierwszego etapu. Potem to już z górki.

Otrzymaliśmy info, że w ramach działań WW zreaktywowano dziś pierwszy etap. Lista wpisów w logbooku ździebko rozmija się (w obie strony) z wpisami w sieci ale to już pozostawiamy założycielowi.

Daję znakomitą, bo byłaby taka, gdyby pierwszy etap się uchował. Choć gdy szukałam jeszcze go nie było, za to mogłam wykonać 'telefon do przyjaciela' a jak wiadomo takie telefony zawsze miłe są. (Znaczy tego, drugiej strony nie pytałam, ale nadzieję można mieć)

Długopis taki klimatyczny, wręcz aromatyczny ;D  Wielkie DzK!

połączenie karkołomne ale trafne. Niestety na miejscy ostał się ino […] i kłujące róże, ale po szybkim pomyśleniu i przeszukaniu otoczenia (no dobra zadzwoniłem do założyciela z powodu braku i powiedział co dalej) znalazłem kesza. Ten ma się doskonale. Dzięki.

Niestety długo poszukiwana i nic. Jaki kłębek jakie okulary??

znaleziona, bardzo fajna miejscówka ;)

Świetny pomysł i wykonanie. Przyjemny spacer w błotkupozdro!

Bardzo ciekawy kesz, zwłaszcza, że finał ze względu na położenie posiada leciutki dreszczyk emocji : ) mimo pięknej, słonecznej pogody w okolicy prawie nikt się nie kręcił.

Dzięki i pzdr : )!

W teamie z weerwerem. Świetny pomysł z okularami. Trochę się bałam iść po drugi etap, bo ślisko. Przy planowaniu trasy przemarszu, nawet nie zauważyłam, że w opisie kesza jest trupia czacha. Dość dużo niedzielnych spacerowiczów kręciło się po okolicy, ale samo miejsce ukrycia w zasadzie niewidoczne, o ile poszukiwacz zachowuje się w miarę cicho i jest przyodziany w spokojne koloryIn: obrazek. TFTC!

Bardzo mi się spodobała ta skrzyneczka. Zwłaszcza drugi etap, gdy trzeba było wejść tam, gdzie zwykle się nie wchodzi.

Nie liczę już które to podejście. I znów rano amator zimnego piwa stał obok finału. Nawet dało się słyszeć lekkie gwizdanie, sugerujące, że brakuje mu towarzystwa. Drugie podejście w dniu dzisiejszym poszło w miarę bezproblemowo, choć z lekką obawą o bezpieczeństwo - było trochę ślisko.

Chwilę się pokręciłem za tym sznurkiem i nawet jakiś znalazłem ale to chyba był śmieć, wdepnąłem też w psią kupę a potem już właściwy kłębek i właściwy sznurek.. zaś finał intuicyjne :)

dzięki za kesza

Razem z RochMich podczas wyprawy do weterynarza (oczywiście ze świnką nie z Romanem)

TFTC !!!

Okulary pierwsza klasa (trudno było je znaleźć). Drugi etap namierzony bez problemów, choć trochę ryzyka było. Wspólne keszowanie z Peter Wolf. Dzięki za kesza.

W sumie poszłam od kłębka do sznurka, ale co tamsuper skrzynka, dzięki :)

Kurtka na wacie, dzisiaj po ciemku, w tych chaszczach niestety musiałem się poddać. Ale ja tam jeszcze wrócę ;p

Okularki znalezione kiedyś tam, za to z podjęciem finału pojawiły się pewne perturbacje, także skrzynka została odłożona w czasie. Z pomocą MMM poszło o wiele lepiej. Okazało się, że szukało się nie po tej stronie co trzebaWielki plus za ciekawą perspektywę na bimby, ach ten Solaris Tramino <3 Dzięki ;-)

były okulary był cynamon i  Solaris tramino dwa razy , dzięki

jejku w tym okresie wegetacjnym z tak bujną szatą roślinna nie było to wcale łatwe:D

znaleziona bezproblemowo 

Skrzynka znaleziona w ramach najazdu Pomorza na Poznań i okolice.

Miejsce odwiedzone w ramach najazdu Pomorzan na Wielkopolskę
Dziękuję za pokazanie miejsca i keszyka:-)

THX

troszku adrenaliny było :)

miejsce odwiedzone w ramach wypadu GeoPomorze w Poznaniu w składzie Harpus, Jed i ja. Dzięki za kesza :)

Skręć lewo, skręć w prawo? Ale w które? Cooo? Jawił mi się jako ultraekstremalny kesz, ale gładko spokojnie, miło i czysto! 

Biedny manymanymoons ze trzy niemal potrącony przez pociąg, i dziesięć razy głębiej zaszedł niż sam finał ukryty. A tu tak grzecznie. :)

500. KESZ!!! ;-) 

Za trzecim podejściem, z pomocą masloo5000. Nieźle ukryta, dziękuję :-) 

 

Za pierwszym razem nie wczytał mi się spojler, bo mój magiczny telefonowy internet szybko mówi mi "Spadaj!!!". Tym razem sprawdziłam sobie wcześniejtaka sprytna jestem!Założyłam różowe okulary, magia zadziałała - szkiełko i oko się zgrało - po nitce do kłębka i okulary pokazały drogę. Potem już łatwo - magia działała, więc dalej jak w bajce, bądź innym filmie przygodowym, po okruszkach do chatki czarownicy i skrzyneczka jest!!! Zapamiętać na przyszłość jedynie - jasne ciuchy i mini to chyba niezbyt keszerski outfit :-P

Wracam z * :).

Dwa razy próbowałem dobić się do kesza ale za każdym razem bezpośrednio przy skrzynce siedzieli flaszkowcy. Dzisiaj w końcu się udało i mogłem w spokoju się wpisać. Co prawda kesz leżał na glebie, ale wdadziłem go tam gdzie chyba powinien byćdzięki!

Pierwszy etap znaleziony bez problemów. Z drugim to zupełnie inna bajka - najpierw czekanie na odpowiedni moment, bo tramwajów tyle co nie miara. W końcu nic nie jedzie, więc można spróbować. I co? I nic.. Nie ma... Podpowiedź jednak zrobiła swoje i skrzyneczka już była moja. TFTC

Troszkę zeszło z brylami, ale całość znaleziona i zaliczona. Ładnie pomyślana historia. TFTC. Pozdrawiam.

Znakomity minimultaczek! Pierwszy etap "mocny" i nie widziałam, przez niego zbyt wyraźnie ;P Ale na nim już całkiem całkiemFinał ma się dobrze, świetnie zakamuflowany, a długopis bardzo pomysłowyBardzo udany kesz z serii KzKPodjęty wspólnie z Armisem. TFTC! Pozdrawiam, Nati. 

O tej skrzynce słyszałem to i owo, że jest niebezpieczna. Trochę w tym prawdy jest. Pierwszy etap poszedł nam dosyć szybko. Widzieliśmy wszystko jak za mgłą. Chociaż patrząc z drugiej strony ukazała nam się wskazówkaWskazówka zaprowadziła tam i po chwili szukania kesz był w mojej ręce. Trzeba faktycznie uważać żeby kesz za głęboko nie zawędrować bo będzie baaardzo ciężko go wyjąż. Cynamonopis genialnyWraz z Ntu.

Dzięki P.S.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Widok na stracie zatrwożył, wszak mamy ledwie kwadrans. Ale cudnym jakimś zbiegiem okoliczności w ogóle nie musieliśmy szukać. Stanąłem w miejscu idealnym i start w zasadzie sam w łapska wpadł. Za chwilę przyszło przeczekać techników z MPK coś tam przy elektryce majstrujących. Poszło im gładko i ekspresowo.  Pierwsza próba zakończona fiskiem, okolice postrachu poprzedników obmacane i nic. Odwrót. Ale zaraz, z takiego miejsca kesz miałby zniknąć? Niemożliwe. Jeszcze raz. Okazało się, że rękę po pachę trzeba było w czeluści skryć by pojemnik dostać. Czyżby dwumetroręki Paweł tu był? Odłożyłem dostępniej. Świetny kesz. Wrócę i ogwiazdkuję. TFTC!

Record of type [Didn't find it] deleted by user manymanymoons on 2014-06-24.

Naszukałem się w miejscu spojlera, naszukałem, tak że o mało co spóźniłbym się do pracy na popo W końcu od d... strony znalazłem okulary - to chyba po ronjowemu prawie dalej marsz po kesza, ale to nie ta strona, powrót na drugą i lęęęęęk przed kablem 12 żyłowym chyba pod napięciem, albo i nie. Profilaktycznie telefon do Ronji, że jakbym zginął to on wie co i jak, może podleci ratować nawet kolegę  W końcu pisał w log o kablu. Fajnie schowana skrzyneczka, nie jest tak niebezpiecznie jak sobie to wyobrażałem (no może tylko ten kabel - jest schiza). Dzięki. Pzdr.

z kolegą szukaliśmy jej dosyć długo ale w końcu udało się i znaleźliśmy to czego szukaliśmy

 

Hello,

Nie miałem w dzisiejszych planach keszowania, ale ... przed wyjściem z pracy zadzwonił Olaf. Razem z Kubą miał małe problemy na starcie i potrzebował wiedzy   Za bardzo jej nie posiadałem, ale skoro to nie tak daleko, a chłopacy mają jeszcze chęć walki przy zerowym już zapasie czasowym, to podjechałem. Wspólnie zapętliliśmy się - pewnie z GPS-em byłoby łatwiej. A tak nie szło i nie szło, a czas leciał. I gdy dzwoniłem do autora, to Olaf wygarnął starter. Potem poszło już łatwiej, chociaż nie aż tak bardzo łatwiej. Miejsce całkiem przypałowe, młodzież sprawdzała kilka razy, ja też i tak jakoś kryzysowo się zrobiło, bo panowie byli mocno w niedoczasie. Właściwie to zaczął się już odwrót gdy stwierdziłem, że nie, nie ma bata. Raz jeszcze do skrytki, kilka obrotów i proszę bardzo - jest   Należało nam się, a szczególnie chłopakom za upór i dążenie do celu. Wspólnie wpisaliśmy TTF-a, mi pozostało ponowne skitranie   Uważajcie, jest niebezpiecznie, a dodatkowo straszy kawał uciętego kabla (czort wie, czy pod napięciem). Pzdr, Wojtek

Razem z MrMambo. szukalismy troche spoiler zmylil szukamy szukamy nima postanowilem zadzwonic do Ronji o jakas podpowiedz ale okazalo sie ze nie znalazl jeszcze tej skrzynki i juz po 15 szukalismy razem w koncu I etap znaleziony. Nie wiem jak to jest kiedy przyjezdza Ronja skrzynki same wyskakuja. Podobnie jak final pomimo ze wchodzilismy razem z Kuba 3 razy nic to nie dalo dopiero po wejsciu Ronji odrazu ja znalazl

Bardzo ciekawiła mnie ta historia na okularach, więc po WIO obrany został wiadomy kierunek. Pierwszy etap odnaleziony błyskawicznie, trochę na opak, ale się liczy. Fascynują mnie skrzynki niebezpieczne, ale przy podejmowaniu zawsze mam małe obawy. Dziś w towarzystwie teamu asekurującego udało się capnąć kesze załapując się na podjum. STF
Dziękuję za kolejnego Kzk.

Otwieramy OC, przed obiadem, na zakąskę, a tu... nowy kesz - liczba odwiedzających '1'. Zmieniamy więc preferencje, nie przekąska ale obiad, a potem spacer po kesza na deser.
Nie zawiedliśmy się, przyjemna skrzyneczka z wrednym początkiem i magicznymi okularami.Tramino faktycznie łatwo spotkać, równie często jak pijaczków czy piesełospacerowiczów.
Chyba za łatwo ukryliśmy pierwszy etap bo Kuczolowi poszło coś za szybko..., no ale potem przyszedł Ronja i pewnie podmaskował... , a na razie pięknie dziękujemy.