Teren po prawej stronie sprawdzony, ale skrzynkę chyba wcięło.

Szukaliśmy a to z jednej strony, a to z drugiej strony w końcu po zejściu na dół udało sięPozdrawiamy :))

Nad rzeczką opodal krzaczka mieszkała ....... keszyneczka. Szybko i sprawnie. Dzięki.

Miejsce odwiedzone z MSZU podczas weekendowego rowerowego wypadu na Łódzkie Jest Piękne. Dzięki za kesza, pozdrowienia :)

Ta skrzynka to poważne rozczarowanie. To chyba dopiero druga lub trzecia, którą oceniam "poniżej przeciętnej". Po pierwsze miejsce ukrycia - nic specjalnego, ot most drogowy. Żaden z niego zabytek. Nie jest też ładnie wyeksponowany. Kesz po prostu leży w mule i krzakach... W dodatku jest pusty. Skrzynka normalnych rozmiarów jest pusta! Tzn jest logbook i jakaś łyżeczka z plastiku. Wyobraźcie sobie rozczarowanie 4-latka kiedy otwiera taką skrzynkę. A na dokładkę jest w nim mokro. Logbook mokry, w środku woda... po prostu załamka. Jedyną zaletą kesza jest jego kolor - pomarańczowy ułatwia poszukiwania. Prawie bym zapomniał: opis pozostawia wiele do życzenia.

Nie polecamy.

keszowanie rodzinne.

Skrzynka znaleziona razem z linfallasem. Dziękuję za skrzynkę

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma. Dziękuję za skrzynkę

W towarzystwie Pasterza 234szybko bez problemówGorzej będzie jak komary ruszą do boju :))

Nad rzeczką dobrze poszły nam poszukiwania, elf 19586 znów namierzyła skrzynkę zanim ja zsiadłem z roweru. Kolejna skrzynka dzisiejszego dnia. Dziękuję.

Znaleziony za drugim podejściem. Jednak skrzyneczka jest i ma się dobrze. Za pierwszym razem źle się zabraliśmy do szukania. Dzięki za kesza.

Skrzynka w dobrym stanie, choć loogbook trochę zawilgocony. Pozdrawiam.

Po ostatnich wpisach o nieznalezieniu, a było po drodze, podjechaliśmy na miejsce. Skrzynka znaleziona dosłownie po kilkunastu sekundach.Ma się całkiem dobrze. Co prawda pustawa, ale najważniejsze że jest.

dziękujemy i pozdrawiamy.

bolerob z żoną

Skrzynki raczej nie ma na miejscu...

Razem z Tomanek111.

Stałam i patrzyłam jak Tomanek po krzakach hasa.

Dzięki i pozdro!

Dużo kilometrów na rowerze, czyli wybrać się z Robasiem na kesze 

A z czego ten most słynie? Oczywiście zabraliśmy się za szukanie po złej stronie rzeczki. Już byłam gotowa susać na wysepkę, a tu Robasiu krzyczy, że znalazł. Dzięki!

Kesz znaleziony na rowerowym wypadzie z Kao. Niby opis jasny, koordy są, ale chwilę nam zajęło odnalezienie kesza.

Grupa siedziała na Zgniłych Błotach, a ja zwerbowałem nowego Poszukiwacza i wyruszyliśmy rowerowo szukać okolicznych skrzynek.

Most jak most... nie czytałem dokładnie opisów, ale jakoś udało się znaleźć. I o dziwo szukałem po dobrej stronieW sumie to GPS pokazuje baaardzo dokładnie położenie skrzynki.

Tylko te pokrzywy... jak się okazało, dalej miało być gorzej.....

X

Mostek mocno zarośnięty latem.

Był mini problem ze znalezieniem ale dłuższe oglądanie okolicy spowodowały wytypowanie miejsca ukrycia. 

Podczas wizyty w okolicy zawitaliśmy i tutaj :)

Dzięki :)

Miejsce odwiedzone podczas zdobywanie projektu ŁZP. TFTC.

Znaleziona razem z Ryjkiem w krzakach :D

Ile tam było pokrzyw i tego czegoś, co lepi się całych spodni - trudno opisać.

Na szczęście skrzynka schowana w dość oczywistym miejscu :)

TFTC!

Szybka skrzynka.

Most...

Długo zastanawiałem się, czy nie odpuścić dzisiaj tego kesza i nie wrócić po niego, przy okazji jakiegoś zacnego jubileuszu, np 5000, ale uznałem, że życie ciągle mnie zaskakuje różnościami i może dane mi będzie znaleźć jakimś cudem miejsce godniejsze dostąpienia tego zaszczytu.

Gwiazdka obowiązkowo się należy, nawet ze cztery, ale nie wykupiłem na nie abonamentu. Masz ci los...

Znaleziona bez problemu. Dzięki.

Szybka skrzynka i dalej w drogę. TFTC!

Znając strategie wojskowe i wskazania geograficzne i tak podeszliśmy ze złej strony rzeki, ale z dobrej strony mostuI tym sposobem łatwiej wypatrzyliśmy co trzeba. Pewnie gdyby nie kesz, to byśmy nawet nie zauważyli, że przez most jedziemy. Dzięki.

Vulpecula on tour na rowerze 12 keszy w 12 godzin i 130kmBełdowskie szlaki. Gdyby była to jedyna skrzynka w okolicy to pewnie byłby pogrom, a tak przy okazji "Bełdowskiej" serii" mamy okazję na bliższe zaznajomienie się z zagadnieniami inżynierii konstrukcji mostów. Dorzucę coś dla geografów i wojskowych o ile prawa lub lewa strona mostu może się zmieniać, a zależy to od kierunku w którym prowadzimy natarcie przez most to lewy i prawy brzeg rzeki nie dadzą się pomylićto podrzucam w ramach identyfikacji miejsca ukrycia. Przyznam, że szybko trafiłem, a spoiler w dużym rozmiarze oglądam dopiero na monitorze i w sumie się "zgadza"Wychodząc spod mostu przypomniała mi się jedna sytuacja związana z pabianicką ekipą :D:D

wolna sobota, piękna pogoda, nie ma co siedzieć w domu! osiodłałem rumaka (tzn. sprawdziłem ciśnienie powietrza w kołach w rowerze) i wyruszyłem z samego rana na wyprawę. bilans: 10 godzin, 98km, 12 keszy.

most jak most, widziałem lepsze. też szukałem po złej stronie rzeki i dopiero w domu rozkminiłem o co chodzi. żadna z podpowiedzi nie pomaga, lepiej zdać się na instynkt. rozmiar skrzynki słuszny, ale co z tego, skoro pusta i słabo szczelna? straciłem tu za dużo czasu w porównaniu do oczekiwanego efektu. mimo wszystko dzięki za skrzynkę.

Dzieki za skrzynkę  szybka z keszem a potem pokaz zdolności teatralno wokalnych :) 

ijo ijo ijo ijo ;)

Najsłynniejszy most chyba dlatego, że jedyny w okolicy. Ciekawy fant wewnątrz pudełka. Uwaga, most jest głodny i lubi wchłaniać ludzi! Znaleziony w doborowym towarzystwie, TFTC :)

Najpierw szukaliśmy nie po tej stronie mostu. Nie mogliśmy rozszyfrować o co chodziło autorowi z kierunkami ale udało nam się odnaleźć kesza. Była to nasz ostatnia skrzyneczka podjęta w wesołej ekipie. Pozostało już tylko odwieźć nowo poznanych keszerów do punktu gdzie zostawili swoje auto. Tylko dlaczego zostawili torbę z kluczykami z naszym keszowozie?  Szybka zawrotka, koguty na dach i za chwile wszyscy rozjechali się w swoich kierunkach.

Przyznaję się, gdy chłopaki podejmowali kesza ja siedziałam w aucie i uzupełniałam dziennik Geokeszerskiej Szkoły. Ale usprawiedliwiam się, ponieważ byłam w tym miejscu kilka dni wcześniej.

Po wszystkim kamraci podrzucili nas do teleportera. Odjechali a my stanęliśmy w kompletnych ciemnościach. Nie ma mojej torebki, nie ma kluczyków od teleportera. Dobrze, że był telefon a w nim numer do jednego z kamratów. Kluczyki z torebką wróciły na sygnale, nam szczęki opadły.

Gdyby nie fakt, że w pojemniku znajdowała się woda byłoby wszystko okej. Wylałem wodę i dokonałem wpisu. Dzięki

Szybko i sprawnie podjęta skrzyneczka. Most jak most, nic ciekawego. Tu też w keszu pustka straszna.

Dwie pierwsze skrzynki tego użytkownika nieznalezione;) to jedna z dwóch udanych. Mój pies nie wytrzymał i musiał sprawdzić jaka jest woda, a w samochodzie wytrzeć się o Gałkędzięki za kesza

Szybka skrzynka znaleziona po drodze"Maleska trzymaj psa żeby nie wskoczył do wody bo potem to on skacze na mnie w samochodzie..." Jak możecie się domyślać po minucie pies był w wodzieZ keszem poszło dosyć szybko, ja po jednej stronie, Maleska po drugiej a pies pomiędzydzięki!