Kolejna do kolekcji :)

Zwiedzania Ziemii Rybnickiej keszowymi śladami ciąg dalszy. Dzięki za skrzynkę.

Przeczytanie wcześniejszych wpisów znacznie usprawniło poszukiwania Kesz znaleziony z Zyfiką

Niedzielny wypad z Unieskim na TZR-ki Dziękuję za kesza

Przy pięknej pogodzie trochę spaceru za keszem. Odnaleziony bez problemu.

Dzięki za kesza, aleśmy się cały dzień ślizgali ;) 

sporo czasu szukaliśmy a okazało się że leżał na ziemi. Odłożyliśmy wraz z maskowaniem pod drzewko bo tak leżał sobie samopas w śniegu. Keszyk zdobyty na wycieczce do rozśpiewanego i roztańczonego Rybnika ze Stefano Terazzino na sceniedziękuję za kesza. Wraz z żonką, Agathą, Miśkiem i Kajtkiem.

byłem tu parenaście dni wcześniej ino że przyszła burza więc trza było pitać xD teraz nie lepiej mi poszło chociaż po telefonie do przyjaciela udało się xD

znaleziona

Jedna z najlepszych z dotychczas znalezionych skrzynek. TFTC 

Log zbiorczy.
Dzisiejszy dzień musiałem i chciałem spędzić aktywnie (z pewnych swoich powodów ukrytych).
Padło na wyjazd rowerowy i połączenie tej formy aktywności z keszowaniem.
Plan przewidywał kilka skrzynek, jednak nie wszystkie udało się złowić - z przyczyn dużej liczby osób postronnych - chodzi o Browar Rybnicki, który już wiem gdzie jesti Rybnicką Bazylikę.
Dziś udało się złapać 5 skrzynek - z czego 3 projektowe TZR. Nie wiem czy uda się wszystkie zgarnąć, ale co jakiś czas wpadają TZR i ukazują swoje tajemne Kody.
Na pierwszy ogień poszło - TZR Rybnik.
Ten mulciak poszedł dosyć sprawnie. Pierwszy etap odnowiony i na szczęście udało się trafnie wytypować. Na miejscu finału ukazał się praktycznie odkryty patent, więc wystarczyło jedynie zabrać skrzynkę. Pojemnik miał uszkodzony jeden zaczep, ale logbook suchy. Zamaskowałem według zamysłu autora, zapisałem sobie kod i uciekam do pobliskiej skrzynki...
Druga skrzynka - Rybnik piękny staw.
Poszło bez problemów. Jedyny kłopot to syf, dużo szkła i zaniedbana okolica leżakowania skrzynki. Komary jeszcze nie aktywne, więc bardzo się z tego cieszę. Okolica ciekawa i nie znałem wcześniej. Co ciekawe wytyczone są tam szlaki rowerowe i piesze :o)
Trzecia skrzynka - TZR Rybnicka Kuźnia
Planowałem tam się zjawić, ale nie wiedziałem jak. Udało się po kilku "ślepakach". Najpierw chciałem jechać główną, ale GPS pokazał boczną drogę. Okazało się, że jadąc boczną - trafiłem do schroniska zwierząt, gdzie później była brama z kłódką i brak możliwości przejazdu :(. Wracam, objazd i już jadę w stronę założonego celu. Ogródki działkowe, łąka i jestem przy keszu. Zdjęcie mnie przerażało, ale na miejscu bez problemu namierzono kesza. Cały trud się opłacił, gdyż w środku znajdował się GC, który jedzie dalej w drogę..... Wpis, kod i jak tu teraz wrócić. Skrócić nie szło, bo do najbliższej drogi to jakaś zakładowa i płot - więc trza się wracać przez łąkę....
Czwarta skrzynka - Rybnik - Czakram
Poszło sprawnie. Już kilka razy chciałem się zabrać za tego kesza, ale zawsze coś wyskakiwało. Dziś się udało - jest odnaleziony bez kłopotów.
Piąta skrzynka - TZR Orzepowice.
Obawiałem się tego miejsca, ale dotarłem od takiej strony, że oczywiście można było lepiej, ale okazało się, iż pomogło to w szybkim namierzeniu. Trzeba było kicać przez strumyczek?!? ale w miejscówce od razu zwrócił uwagę korek - więc praktycznie "dojście jak po swoje" ;o). Ciekawa realizacja, jednak udało się sprawnie... Wpis, kod....
Tak właśnie udało się spędzić dzisiejszy dzień...
Niestety kilka skrzynek pominiętych, ale przyjdzie czas i będą upolowane.
~37km - co nie jest wielkim osiągnięciem, ale osobiście dziękuję Wszystkim założycielom dzisiejszych podejmowanych skrzynek za wkład pracy i chęci w temacie geocachingu.

Moja jedna z pierwszychDzięki Tolboy.

nie tyle dziwny co "agresywny" kto był na pl czy ajlofce to wie :)

Dzięki i pozdrawiam.

Ojjjj tu to sie naszukaliśmy jak gupkiW końcu Whatever jakimś cudem wypatrzył kesza, ale zeszło nam tu, oj zeszło! :)

dzięki za kesza :)

Znaleźliśmy to co trzeba,dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

13:25 Około 30 min. w plecy. Dopiero poczytanie wpisów i jest. Rewelacja.

Dzyndzolina została z rowerami, a ja poszedłem na zwiady przez krzaki, strumyk itd.. na miejscu niestety kordy mi tak pływały, że po kilkunastu minutach sobie odpuściłem i wróciłem już normalną ścieżką po "posiłki" ;P. W okolicy kesza (tzn. w miejscu, na które w danej sekundzie wskazywały kordy) rozbiliśmy obóz, podzieliliśmy okolicę na sektory i ponownie rozpoczęliśmy poszukiwania zaginionego kesza, które tym razem zakończyły się sukcesem. dzięki ;)

kordy to tutaj nie pływały - momentami wręcz się z gpsem topiłyPo przedreptaniu całej możliwej okolicy zmieniłam poziom poszukiwań i wtedy ujrzałam to ;p
dzięki!

Odnalazłem lakskę Gandalfa :-D
Wyruszam w dalszą magiczną podróż w poszukiwaniu keszy 
:-)
TFTC

Korzeń przemówił głosem Alberta: Ja nie jestem agresywny, agresywność jeden.

Dzięki za kesza. Pozdrawiamy. Ania i Marcin

"Agresywny" korzeń już ja to gdzieś widziałem ... tylko gdzie?

Krzaki ...

Dzięki.

Skrzynka w nigdziu, gwiazdki, znakomite... a  czy Orzepowice naprawdę poza krzakami nie mają nic do pokazania.

Podjęta z duna verde. Pozdrawiam i dziękuję za kesza.

Dzięki za skrzynkę.

Fajny klimat był na dojściu do skrzynki :)

Dzięki :)

Ha! Udało się! Za drugim razem co prawda, ale wtedy nie miałam szans, bo głowa była skierowana w nieodpowiednią stronęWielkie dzięki dla kris Walkera, a w zasadzie dla bikusi za supertrafne porównanie maskowaniaTFTC

Znaleziona podczas kolejnego dnia na projekcie TZR razem z kris walker.

TFTC 

Znaleziona razem z bikusią podczas popołudniowej wycieczki rowerowej w piękny słoneczny poniedziałek. Okolica kesza idealnie nadaje się na wycieczki rowerowe.
Na kordach znalazłem chyba ślady glebogryzarki szczególnie przy korzeniach drzew. Zacząłem rozglądaźć się wokół i moim oczom ukazała się ona... bikusia nazwała ją laską Gandalfa (takiego małego Gandalfa). Za pomysł ode mnie zielone leci.
Dzięki za super miejsce i kesza .

Niezła ściema... Koordy prosto w punkt !

Kolejny. Wielkie dzięki. Podpowiedź faktycznie dość myląca. Straciłem tu trochę czasu. 

Troszkę nam ten kesz czasu zajął, ale dało rade :)

Dzieki! :)

Tu nie można powiedzieć, że do kesza jest wydeptana ścieżka. Owszem ścieżka jest, ale w pewnym miejscu widać, że zaczyna keszerów rzucać od drzewa do drzewa  [:D]
Ale jak się już stanie we właściwym miejscu i spojrzy gdzie trzeba, to z radości podjęcia tak fajnej skrzyneczki, zapomina się o trudach wcześniejszego bezowocnego krążenia wokół korzeni...

Wygląda w miarę dobrze, podjechałem i w krzaczory (coś mokro pod drodze). Na miejscu po pierwszym spojrzeniu nie wyglądało to najlepiej, widzę że poprzednicy zaczęli już wykopywać drzewo. Całe szczęście że nie mieli łopat ani koparki bo na koordach byłaby dziura w ziemi. Sprawdzałem tam gdzie trzeba ale na złym drzewie, nie mogłem zrozumieć podpowiedzi więc zadzwoniłem do Art_Bi, to mi wyjaśnił że dziwny się wymawia agre-sy-wny. No i że trzeba szukać nie przy drzewie liściastym gdzie wskazują koordy. Wtedy poszło już z górki, raz dwa i skrzynka moja.

Trzeci dzień bojowy na projekcie TZR. Przed kordami hasła a pójdzie szybciutko, na kordach już miny mniej optymistyczne, ile tutaj tych dziwnych korzeni jest. Błądzenie w kółko od jednego do drugiego i każdy z minuty na minutę wydawał się coraz bardziej dziwniejszy. Jak to wyobraźnia keszerska nie zna granic. Świetna skrzynka, świetnie wykonana i rewelacyjna podpowiedź zrozumiana dopiero po parunastu minutach.  Dziękuję

Zielona gwiazdeczka musi być.

Kolejna, po Stodołach, długa walka. Dziwny korzeń jak najbardziej był, nawet nie jeden, ale okazało się, że ta dziwność to trochę inna dziwność, niż się spodziewaliśmy. W trakcie SMSy od właściciela z coraz to nowymi hintamiDzięki

Szybka skrzynka dzięki spotkaniu na miejscu Art_Bi :)

Skąd ja to znam . Tym razem bezstresowo podjęliśmy tą przyjemną skrzynkę. Dziękujemy.