Ładne widoki, takie górzyste :)

Zwiedzania Ziemii Rybnickiej keszowymi śladami ciąg dalszy. Dzięki za skrzynkę.

Obecnie na miejsce prowadzi niemalże autostrada, więc wykonaliśmy z Zyfiką drive-ina, a potem podjęliśmy kesza

Małymi kroczkami zdobywamy z Unieskim TZRki, może kiedyś się uda Mrówki zadomowiły się w keszu na dobre, ciężko będzie się ich pozbyć, może warto pomyśleć nad innym miejscem ukrycia. Widoczki za to na okolicę ładne, można ucieszyć oko Dziękuję

sporo mrówek, ale poszło sprawnie

Szybki keszyk, był jak najbardziej na miejscu. Bardzo ładna okolica, dobre miejsce na odpoczynek :)

Droga dojazdowa super, mozna zrobic drive-ina.. Niestety kesza nie ma. "Element na stale osadzony w miejscu" znaleziony, natomiast drugiej czesci wraz z keszem i pewnie maskowaniem nie stwierdzono. Potrzebny serwis.

Pięknie zamaskowana skrzynka. Można już fajnie podjechać, bo wylali asfalt, ale trzeba się na miejscu nagłówkować. Znaleziona z ptasznik82

Znaleziona wieczorem. Można już podjechać autemFajne maskowanie. TFTC Razem z no8corey

serwis

Miał być tylko jeden kesz pod Rydułtowami, ale jakoś tak spojrzałam na mapę - ten TZR wisi mi już tu od dawna. Nawet kiedyś samochodem próbowaliśmy się tutaj dostać, ale po zobaczeniu terenu i po przeczytaniu logów poprzedników odpuściliśmy sobie. Kesz typowo rowerowy - i tak też dotarłam do niegoNiestety skrzynki szukać nie musiałam - leżała na wierzchu, a okolica zamieniła się w wyrobisko piasku. Do logbooka wpisał się właściciel sąsiednich baranów

Widoki z tej okolicy - wspaniałe! Z jednej strony było widać jak na dłoni góry, a z innej kłębiące się nad Rybnikiem czarne chumury - w stronę których niestety musiałam jechać :)

Teraz mogę już jechać po finał ownera - mój pierwszy finał TZRki :)

Dzięki!

dzięki za kesza

ZnalezionaCałkiem ładnie wykonana skrzynka, niestety leżała na ziemi i trudno ją powiesić z powrotem bo się otwiera. Ale dzięki! :)

Dzięki za skrzeczkę, leżała na ziemi jak ją znalazłam. Uwaga na ciernie. Ładne maskowanie.

Najmniej sympatyczny kesz dzisiejszego dnia. Auto wjechało mi w mega kupę i jutro czeka mnie myjnia. Dojście do kesza tolboyowe, czyli chaszcze, chaszcze, chaszcze. nie byłoby może tak źle, gdyby nie to,że byłam sama i nie miał mnie kto z nich wyplątaćSkrzynka odnalazła się po dłuższej chwili, bo gps kierował mnie w inny rejon chaszczy, leżała na ziemi. Odwiesiłam ją, ale obawiam się ,że będzie spadać-przydałby się jakiś drucik do mocowania. No i jeszcze rolnik na traktorze, musiał mieć niezłą zagwozdkę, co ja w tych krzaczorach tak siedzę, łażę tu i tam.

Grupą mości Panowie: z Nann, Rubinem i Marioskami:)

Wraz z Nannette,Rubinkiem i Karwdo. Dzięki

Skrzynka znalezione w morowej ekipie z Monią, Mariosem, Karwdo i Rubinem. Upał, krzaki i owoce lasu nas nie rozpieszczały. Dzięki za kesza!

Znaleziona w dużym, wesołym składzie z Nann, Karwdo i Marioskami:) dzięki za kesza. była świetna wycieczka.

Mmm pyszne maliny. Dzięki za kesza :-) 

Opis przeczytany dopiero po podjechaniu na miejsce. Na szczęście było w miarę sucho, więc po kilku manewrach udało się postawić samochód na drodze. Jednak bez myjni się nie obeszło:)
Rzeczywiście - chaszcze ogromne, ale ścieżka prowadzi już pod samego kesza. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Trochę właściciel malucha i okolicznych owiec się nami zainteresował, ale keszowi to nie zaszkodziło ;)

Dzięki! :)

Droga teraz sucha ale i tak wyjechał z niej traktor, więc musiałem się schować w jeden z pobliskich wjazdów. Dalej strasznie nierówna, więc dobrze że wybrałem spacer w ten upalny dzień - termometr w aucie pokazywał 30 stopni.
Keszyk ukryty w ciekawej "grocie". Wokół pełno jakiś brzęczących owadów, więc gdyby nie było wydeptanej ścieżki, to bałbym się tego dotknąć...
W domu jeszcze wyciągnąłem pamiątkę z tego miejsca - kolec utkwił mi w plecach

Rowerowe keszowanie nocą
 
TFTC

Bardzo fajna skrzyneczka, niestety jest już wydeptana do niej ścieżka, ale z drugiej strony dość daleko od cywilizacji i może mugolom nie przyjdzie na myśl żeby się błąkać po krzaczorach. TFTC

Wycieczka w okolice Raciborza razem z kolegą Yurrasem zaowocowała podjęciem tego kesza. Terenówką da się dojechać bez problemuDzięki za skrzynkę, pozdrawiam.

Kesz wpadł w nasze łapki podczas wspólnych z Mziolko, nocnych manewrów w okolicach Raciborza.

Dzięki i pozdrawiam

Z burzą w tle, truchcikiem z samochodu do gniazdka. Chwila szukania i obmacywania drzewek, bo kordy oczywiście pływały, ale namierzony. TFTC

W pierwszy dzień mocną ekipą nie znaleźliśmy. Zastanawialiśmy się czy włazić w te krzaczory ale wyglądały one wtedy dużo gorzej, teraz to jest luzik. Ścieżka prościutko do skrzynki.

Niestety idei umieszczania skrzynek dotyczących miejscowości w chaszczach poza miejscowością nie rozumiem.

Co za patent, co za styl.

Swoim keszowozem nawet nie pchałem się w bliskie okolice skrzynki - cóż niskie zawieszenie. Zaparkowany wóz czekał przy sklepie, a Keszer podążał "z buta".

Na miejscu trochę wydeptana ścieżka, ale co to? Jama niedźwiedzia, czy "ki czort".

Wolałem sprawdzić okolicznym patykiem, czy jakiś wściekły rój pszczół, szerszeni, czy zmutowanych żab nie wydobędzie się z "gniazdka".

I co?

A tu keszyk...

Kamień z serca, 3 wpis i kod z projektu, odkładanie, maskowanie i....powrót z buta...

TFTC!

Dobrze, że zrobiłem tu krótki spacer, bo widoki na góry świetne, a wyjechać po deszczach na pewno nie było by łatwo, czego doświadczył już autor skrzynki.

Nie załadował mi się spoiler, więc szukałem na początku w bardzo interesującym obiekcie, teraz już rozumiem co barany mówiły jak widziały moje poczynania. Potem już po ścieżce keszerskiej do celu. Dziękuję.

Patent z gniazdem szerszeni fajny ale miejsce? Dzięki.

Maskowanie bardzo fajne, ale miejsce ukrycia pozostaje dla mnie zagadką...

Dzięki :)

Miejsce na ukrycie dobrane chyba na podstawie portalu: Najgorsze i najbardziej irytujące krzaki ziemi Rybnickiej. Dzięki

Trzeci dzień roboczy na projekcie TZR. Za radą TolBoy'a auto zostawione na górce ale podjazd kusił  bo widzimy stoi tam jakieś auto i to na dodatek Maluch, nasz Polski Maluch. Ja od razu keszerzy a Boguś co Ty maluchem nie wiem dlaczego by nie ale faktycznie to był właściciel tych baranków i uprzejmie nas poinformował, że tędy przejścia nie ma a my, że tylko tak pooglądać z górki. Wchodzimy i ja od razu obstawiałam miejscówkę i też znalazłam ale puste. Tele do Dallasa, mamy szukać bo może znów wypadł. Co się okazało, nie wypadł tylko znalazłam konkurencyjne gniazdko takie prawdziwe. Nie powiem jak dla mnie do tej pory najbardziej kujący kesz. Dziękuję

O, a tą skrzynkę już pamiętam :)

Keszowóz Ateny zostawiony dalej, i idziemy z buta. Po drodze minęliśmy rolnika, który malaczem przyjechał doglądać swoich owiec. 

Nie znam się na ptakach, ale idąc do kesza przestraszyliśmy jakiegoś młodzieniaszka, czarny, z czerwonym łebkiem. Latać nawet nie umiał, i zawisł z rozpostartymi skrzydłami gdzieś na krzakach, szamocząc się strasznie. Żal mi biedaka było.

Później podeszliśmy na kordy, i hint. No jest, tylko, że gniazdko puste. Atena sprawdzała, ja się też wgramoliłem w te chaszcze, no i nic - pusto. Ale przecież nie mógł ot tak wyparować. Więc szukamy na ziemi, ja nawet chaszcze od drugiej strony zachodzę i przedeptuję. Nie ma. Spoiler na komórce wygląda jak jedno wielkie nic. Na kompie lepiej. W końcu Atena mówi

- patrz tam! Przecież obok tego przechodziłeś!
- gdzie?
- no tam, nie widzisz?

I po minucie wpatrywania się ujrzałem właściwe gniazdko.

Znaleziona podczas keszowycieczki TZR razem z kris walker.

TFTC 

Znaleziona podczas drugiego dnia na projekcie TZR w towarzystwie bikusi. Pogoda zdecydowanie lepsza, aczkolwiek szału nie ma. Ważne, że nie pada deszcz. Z założenia miał to być krótki wypad, ale troche się przeciągnął i wróciliśmy po zmroku.
Uprzedzeni przez ownera o trudnościach z podjechaniem na mokrej polnej drodze zostawiliśmy samochód w bezpiecznej odległości i dalej pieszo. Na miejscu stado baranów przyglądało się naszym poczynaniom. Skrzyneczka trochę się nam opierała, ale po telefonie do przyjaciela szybko została odnaleziona.
Dzięki za super miejsce i pomysłowego kesza .

Skrzynka leżała na ziemi, teraz jest na miejscu dodałem spoiler.

Kesz jest i ma się już dobrzeZnaleźliśmy go leżącego "byle gdzie", ale już jest tam gdzie ma swoje miejsce i czeka na dalszych poszukiwaczy :D 

Jutro rano sprawdzę, ewentualnie od razu reaktywuję skrzynkę.