Dzięki za pokazanie miejsca i przybliżenie jego historii

kesz w miejscu jak najbardziej intuicyjnym ale trzeba było troszkę pogrzebać :)

Bardzo ładne miejsce, zawsze mnie zadziwiają kasztanowce w lesie choć wiadomo że same się tam nie zasiały. Kesza po chwili zmagań wyciągnął Pejot. Trochę wilgotno ale dało się wpisać. Dzięki za skrzynkę w tym miejscu i dziadkową opowieść.

Pięknie tu. Choć dziś zimno i nieco błotniście. Łatwo nie było. Po pierwsze najpierw musiałem znaleźć podnóżek bom wzrostu Bonaparte. (ego też mam podobne) Po drugie keszyk był głęboko i pod sporą ilością różnych przymarzniętych różności. Po upewnieniu się u właściciela że to faktycznie tu w końcu go dorwałem. Dzięki.

Miało być rowerowe sprawdzenie tego kesza, wyszło niestety trochę więcej. Keszyk oryginalny na miejscu, logbook "reaktywacyjny" w oryginalnym pudełku, które dostało kubraczek, bo noce co raz zimniejsze. Szukamy lepiej :).

Tradycyjnie wybrałem się rowerem, by przy okazji połapać parę keszy. Wjechałem w las i okazało się, że się pogubiłem. Zjeździłem praktycznie cały las, aż w końcu niespodziewanie ukazało mi się to miejsce. Nie doczytałem logów i szukałem skrzynki większych rozmiarów w każdym możliwym chyba miejscu. Niestety, nic mi nie wpadło tu w łapy. Może tak kiedyś...

Fajnie że jest tu skrzynka, dzięku temu mogłem ponownie odwiedzić to miejsce. Reaktywacja znaleziona, teraz to mikrusik. Dzięki.

Rowerowo z Niestowarzyszonym Towarzyszem.

Miejsce rzeczywiście intuicyjne, ale skrzynka najwyraźniej wyparowała - pozwoliłam sobie na tymczasową reaktywację.

dobra, wieczorna przygoda, 4 km z buta, ale znaleziona bez problemu!

lepiej szukać drogą niż naginać lasem :(

podjechałem autem ze złej strony!4km z butaale znaleziona! MEGA! 

Kesz zdobyty. Dzięki 

Kesz zdobyty podczas rowerowego dnia z Budgetem i Skyqenem. Dzięki ;)

Rowerowy rajd ŚLADEM PARTYZANTÓW ZIEMI WŁOSZCZOWSKIEJ z Robasiem. Dzięki

Jakoś w kwietniu próbowałem się dostać do tego kesza z wesołą łódzką ekipą. Wtedy musieliśmy odpuścić. Dzisiaj zaatakowałem od drugiej strony i sukces! Kesz znaleziony po długiej wędrówce na azymut. Dzięki za pokazanie tego wyjątkowego miejsca.  

Do lasu samochodem wjechać nie można to na rower i w drogę.Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Skrzynka podjeta z hobbbysta przy okazji pierwszomajowego keszowania. Szybki wpis i dalej w droge, tyle keszy przed nami... TFTC

Tu był dłuuuuuuuuuuuugi marsz na azymut, a potem okazało się, że praktycznie driveina można zrobić. A sama skrzynka szybko wpadła w nasze łapki. Dzięki!

Kolejne miejsce na drodze partyzanckiej ścieżki odwiedzone z deg i juniorka.pl podczas wielkanocnego wypadu na ziemię włoszczowską. Spacerek był mega przyjemny na rozruszanie kości przed nocną Włoszczową. Dziękuję

Skrzyneczka znaleziona, a i rower służący jako drabina się przydałTFTC

Bardzo fajna skrzynka... :)

 

 

Bardzo fajnie ukryta. 

Znaleziona. Bardzo ciekawe ' skarby ' w skrzyneczce. ;) 

Zwierzyniec dla odważnych. 30 minutowy bieg tam i nazad! Kapitalne miejsce. Podziękował

Droga spod skrzyneczki OP8097 zdawała się prowadzić w stronę lasu i w dobrym kierunku ku kolejnym wyzwaniom. Wbijam w środek lasu a stojąca w błotnistych koleinach woda nie zapala lampki ostrzegawczej ( muszę chyba wymienić czujnik) Zawieszony w kolejnym bagienku keszowóz postanawiam zostawić by trochę ostygł a dalsza wyprawa po kesza z buta. Na giepsie widzę że idąc leśnymi duktami, nadrabiam parę kilometrów - decyzja - na sagę, jak najkrócej. Po drodze płoszę jakiegoś zwierza, który czmycha w koronę wysokiej sosny ( coś borsukopodobnego ), omijając wypełnione wodą rowy i zagłębienia wychodzę na .... stado dzików z małymi warchlakami. Kątem oka wybieram drzewo mające być od teraz moim domem ... i jeszcze próba charakterów czyli tzw pyskówka :)  Dało radę - dziki nie przekrzyczały mnie i po chwili mogłem dalej przemierzać dziewiczą dżunglę, czujnie od teraz się rozglądając. Wyszedłem prosto na pomnik i otaczające go piękne dęby. Teraz ja potrzebuję czasu na ostygnięcie. Wypasiona skrzyneczka w intuicyjnym miejscu. Powrót do keszowozu już leśnymi duktami i ze śpiewem na ustach ( niech wiedzą że idę ) Las piękny, dużo dębów to i grzybków tam pewnie w sezonie mnóstwo ale nie wiem czy się jeszcze skuszę na ten Zwierzyniec :)

STF :)

TFTC !!

przebijałem się przez las od Krzepina (autem). Nikomu nie polecam takiej przeprawy:D. Piękna skrzynka. TFTC!