Przy finale miejscowi rowerzyści wskazali miejsce ukrycia. Dzięki.

Rodzinny wypad z Unkasem na rybnickie skrzynki. Dzięki za kesz. 

Znaleziona dawniej. TFTC!

Znaleziona podczas rowerowej keszowycieczki z RyanemRJJ01 po Rybniku i okolicachObydwa etapy szybko zlokalizowane. Tylko wciąganie naszych keszorowerów pod górę nie było zbyt przyjmne :\ Z racji iż mieliśmy blisko pojechaliśmy po grzybki a tak właściwie to tylko po jednego.. (oczywiście chodzi o pobliską serie :p)

:D Niedzielny spacer 

Pierwszy dzień zimy i najkrótszy dzień w roku, a my do Rybnika i okolic gnamy. Fajny spacerek na pagórek mimo zimowej aury w miarę przyjemny. A sam kesz dość szybko odnaleziony. dzięki

*11*

znaleziona 15.10.2014 w innym serwisie..

Spontaniczny wyjazd rowerowy na Brzeziny po 2 mulciaki.
Kaplica i finał zaliczone, (finał o 17:33 więc prawie przed zmrokiem)
Od teraz wiem jak smakują przełaje rowerowe gdy się podbiega pod górę z rowerem na plecach.....

Mój 1 mulciak

:)

Tutaj mieliśmy dłuższy postój, przekąska, napitka i pogawędki :)

Ładnie tu :)

TFTC

Znaleziona w mocnej ekipie, podczas słonecznej soboty. Dziękuję i pozdrawiamI znowu góryMiejsce wykorzystane na piknik w absurdalnym nastroju i halucynogenną wodą z octem po papryce. To ja wyjadłam czosnek, nie jestem wampirem ha!

przy kaplicy pożywienieczekolada , papryczki, czosnek, woda z papryczek, kulkiobliczyliśmy też quiz złota rybka. potem na finał.ZNaleziona w duużej, mocnej i zgranej ekipie przyjaciół. dzięki za kesza.

Skrzyneczka znaleziona w fantastycznej ekipie. Przy kaplicy zrobiliśmy sobie krótką przerwę i mały piknik. Dziękujemy i pozdrawiamy

Miłe sobotnie keszowanie w towarzystwie Nann, Tisi, Whata, Rubina i Mariosa:) Podziękowali pięknie

O tttaaaaaaa, nie ma jak wyjadanie papryczki ze słoika palcamiZapach octu na rękach do końca dnia to super sprawa ;)

Dzięki za pokazanie miejsca na piknikhihi

Taki naprawdę spontaniczny wypad do Rybnika służbowo w towarzystwie Juniorki.pl oraz deg'a. Kapliczka godna uwagi a i miejsce przyjemne. Spacerek na finał też miły, tym bardziej, że już chyba ścieżka przez łąkę nawet wydeptana. Dziękuję

Niełatwo było znaleźć pierwszy etap, ale Atena.pl w końcu go dostrzegła. Podobnie z resztą jak drugi ;). Miło jest keszować zespołowoTFTC!

Wczoraj pierwszy etap przejazdem, dziś finał w drodze powrotnejDzięki. 

Kiedy zaczęliśmy dobierać się do dzwonnicy jak spod ziemi (dokładnie z kaplicy) pojawił się opiekun tego miejsca i zaprosił na Anioł Pański. Po szybkim zapoznaniu się z wnętrzem - ewakuacja i podjęcie pierwszej wskazówki przy dźwięku dzwonów rozbrzmiewających w okolicy. Słuch na pół godziny wyłączony. Na szczęście nie był potrzebny przy podjęciu skrzynki. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Znaleziona podczas popołudniowej wycieczki.
TFTC 

Wpisuje, skrzynka podjęta już wcześniej z portalu Geocaching.com :)

Bardzo przyjemne miejsce, choć przy finałowej skrytce w pogodny dzień taki jak dziś, to miejsce jest dość ruchliwe (rowerzyści i motocykliści).
In: autko
TFTC!

Dzięki za cecha znaleziony wieczorową deszczową porą. Cech ma się dobrze 

Dzięki za skrzynkę. Podjęta z Aniulką i ZuZką. Na "Anioł Pański" kaplica była otwarta. Ze skrzynką był mały problem z powodu na jeżdżące motory ;-).

Tyle drzew wokół, a mój GPS tym razem doprowadził mnie dokładnie pod właściwe, aż się zdziwiłem.
Szkoda, że skrzyneczka w czarnym, mokrym i brudzącym worku się chowa...
Dzięki za pokazanie nieznanej mi okolicy :-)

Dzwonnica obmacana wszerz i wzdłuż, jakoś nie chciał się mikrus dać znaleźć. A potem przyjemny spacerek pod górkę. Szła też w okolicy rodzina z pieskiem, ale nie było problemu z podjęciem kesza. TFTC

Ciekawa krzyżo-dzwonnica. Piękne miejsce finałowe. Zostawiam zielone, dziękuję.

Tego miejsca w ogóle nie znałem, byłem bardzo zaskoczony że ta kapliczka taka duża.

Dzięki za kesza.

Dziś o poranku z Dzyndzoliną :)

Miał być poranny, rowerowy FTF przed pracą.. Z racji tego, że trochę pogubiłam się przy dojeździe (zabawnie musiałam wyglądać, cisnąć na rowerku przez te oszronione łąki), to załapałam się na TTFa - ale za to podjętego w wyborowym towarzystwie. Pierwszy etap namierzył woytas, a wygrzebanie finału przypadło mi w udziale.

Proszę - te worki nie dają nic skrzynce, a wręcz przeciwnie - podejmowanie kesza jest tylko utrudnione ;)

Dzięki za nową skrzynkę w okolicy i poranne rozruszanie kości :)

FTF, podjęta podczas nocnej wyprawy z duna verde. Pozdrawiam i dziękuję za kesza.