Kesz leży sobie po prostu pod drzewem i kordy też nie bardzo się zgadzają. 

Familoki prezentują się świetnie. A moi poprzednicy trochę przesadzają. Wcale tak niebezpiecznie i ponuro nie było. 

Fajnie było w końcu zobaczyć te sławetne śląskie familokiSam kesz marnie się prezentował wetknięty pod drzewem, ale przynajmniej jest. Wycieczkowo z fafnerem, dzięki!

No może i nie Wersal, ale bez przesady. Dzięki.

Z tą patologią to przesada. Pod każdym domem stoją całkiem niezłe fury, okna czyste z firankami i kwiatami. W blokowiskach jest gorzej. A że w małych domach ludzie się znają, to każdy obcy wzbudzi ich zaciekawienie. Rodzinny wypad z Unkasem na rybnickie skrzynki. Dzięki za kesz. 

Mordownia jakich mało.

Wpisać sie i uciekać bo okolica klasyczna dla familoków

Po ciemku to bym tu po tego kesza nie przyszedł. Dzięki.

12 kwietnia 2017 18:12

Obszukałem już dwa razy wszystkie pieńki
Po przeczytaniu logu marfus29 zmieniłem podejście i znalazłem.
To już nie pieniek... Hint jest zupełnie nieadekwatny do stanu maskowania.
Kesz jest przykryty resztkami po pieńku.

Aha, kordy są złe! Należy szukać wg kordów na GC. różnica ze 30 metrów...
G R A B S

31 maja 2016 11:19
Seria DNF-ów w Chwałowicach
Jeżeli w GC to ta sama skrzynka, to kordy lekko różne. Pieniek, ten niby duży, znaleziony, ale pusty...
G R A B S

Znaleziona dawniej. TFTC!

Znaleziona

Znaleziona podczas rowerowej keszowycieczki z RyanemRJJ01 po Rybniku i okolicachKeszyk podjęty bez najmniejszego problemu, już z daleka wytypowałem odpowiedni pieniek, szybki wpis i w drogę! Dzięki!

Log zbiorczy:
Dzisiaj z synem zrobiliśmy sobie taki mały wypad rowerowy - taki na 3 godzinki. I pierwsza lekcja: żadnych multi i zadaniowych keszy. Porażką było szukanie kesza Rybnicki Rynek. Niby wszystkie podpowiedzi jak na dłoni, ale na kordach nic nie znaleźliśmy. I tu zaczyna się wszystko - no bo jak odjechać bez zaliczenia kesza? Więc szukajmy do upadlego. Po 20 min bezsensownego szukania przyszło nam odpuścić. Kolejnnym celem był kierunek Jankowice. Więc park na Kozich Górkach, następnie GKS Pierwszy w Chwałowicach, dalej glaz narzutowy nota bene nasz pierwszy Earth Cache. Dalsza kolej rzeczy to dom kultury w Chwałowicach, Mural. Pomnik niestety też nas pokonał, bo po keszu ani śladu (o ile chodzilo o liczenie zielonego). Po telefonie do żony w sprawie ilości czasu do obiadu, przyszło nam zaliczenie Sanktuarium, Familoków i na deserek - pod ulicą, gdzie przyznajemy like za świetny pomysł na kesza. Potem powrót do domu i to tyle z naszego keszobrania.

Wypad rowerowy z OakWM na ROW. Bardzo ładnie utrzymane zabudowania. Dziękuję

Znaleziona 24.04.2015 r. Potrzebny nowy logbook.

Znaleziona 19.9.2014 poprzez konto na GC ;)

*36*

Zdobyta już po zmroku, ot tak sobie podjechałem, by przyjemnie grudzień rozpocząć.

Udało się zaparkować kilka metrów od kesza..szybko i bezproblemowo..

Miłe sobotnie keszowanie w towarzystwie Nann, Tisi, Whata, Rubina i Mariosa:) Podziękowali pięknie

Znaleziona podczas keszowego dnia z Tisią, Mariosem, Rubinetami i Karwdo Team :)

Dzięki i pozdrawiam.

Skrzyneczka znaleziona w fantastycznej ekipie. Dziękujemy i pozdrawiamy

Jaaaaaa, to som familoki

Dzięki za kesza.

Ale miejsce! Znalezione razem z tatą. Dzięki za kesza.

Ciekawe klimatyczne miejsce i ładna skrzyneczka.

Dzięki za kesza.

Jeruna, ale nas te kordy przeciuloły po krzokach:)

Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

no choby w doma 

Ładnie tu. Kesz szybko namierzony :)

Ja. Familoki to je echt ślonski szpecialitet. I jak fto je Ślonzok, to wiy, co to je fest gryfno rzec.

TFTCZe Stratus9 podczas wycieczki rowerowej.

Wpisuje, skrzynka podjęta już wcześniej z portalu Geocaching.com :)

Szybka skrzyneczka. TFTC 

słoneczna niedziela i nikt przy stoliku nie biwakował... dzięki ;)

Chwilę się pokręciliśmy, po znalezieniu tego i owego wpisaliśmy się i tu zakończyliśmy przygodę z chwałowicką dzielnicą - na chwilę obecną chyba najbardziej okeszowaną w RybnikuDzięki!

chyba najszybciej znaleziona skrzynka :D

Skrzynka z serii "przybywasz na miejsce i jest". Sielankę może zakłócać jedynie duże skupisko okolicznych mieszkańców.

Dzięki za miejscówkę, bo familoki pamiętam jeszcze z podróży do babci - czasy dzieciństwa.

Mimo ładnej pogody w okolicy pusto, więc szybki wpis na pobliskim stoliczku i dalej w drogę po kesze :-)

Znaleziona szybko i sprawnie wieczorową porą wraz z Farmii 

Cech ma się dobrze!

Skrzynka podjęta w poniedziałkowe popoludnie. W letnie dni moze byc ciezka do zdobycia gdyz w poblizu znajduja sie ławki i ludzie z pobliskich familokow moga grillowac i odpoczywac.

Dzięki.

Miejsce oczywiste więc szybciutko, ale współrzędne do korekcji :)

Dzięki :)

Szybka skrzyneczkato musiało tam być! :)

Dziś znowu pomagały mi córeczki ,było już ciemno i zimno się zrobilo ale znaleziony,faje miejsce na casche.Dzięki

Super miejsce, mieszkam stosunkowo blisko, a nie mialam przedtem okazji, żeby tu przyjechaćDzięki!

Keszowanie dobre na wszystko. Familaki - hihihi (od razu nam się przypomniało:))Naprawdę piękna miejscówka, śliczna cegiełka, klimatu dopełniła flaga wisząca w jednym z okien. Dziękuję i pozdrawiam!

Uwielbiam budynki z cegły! Nieraz tu przejeżdżałam, ale teraz mogłam się zatrzymać i ponapawać cegiełką. Miejscówka od razu rzuca się w oczy, więc łatwo pojęta. TFTC

Z Freneyem, Agathą, Doktorkiem i Rubinem;) Dzięki! "mieszkamy w familakach, jemy krupniaki" 

A na poważnie: super miejsce, klimat jak lubię i prawie Freneya zgubiliśmy, bo aparat  fot opanował jego wolną wolę ;)

Jak już Freney zadzwoni do Doktorka, to musi się skończyć keszowaniem ;)

Podjęta w silnym składzie.

TFTC

Prawie wiosenne czesanie okolic Rybnika z Nannette, Agathą, Doctorkiem i Rubinem :)

Bardzo klimatyczna okolica, patrzyłem na te cudeńka jak zaczarowany, również "trzecim okiem"

Dzięki za kesza.

Weekendowy wypad keszowy z WIedźmami, Doktrkiem i Freneyem, czyli keszing w miłym towarzystwie. dzięki za skrzynkę i za pokazanie miejsca. Wspaniała okolica, cieszy oko :)

Pieniek bardzo charakterystyczny, więc od razu trzeba go było sprawdzić. Przy stoliku nikt nie siedział . Latem zapewne będzie o wiele trudniej. Dzięki za kesza.

Zjedź tu. NIE. No to tutaj. NIE. Zawróć i wjedź tutaj. OK. potem niepotrzebna wycieczka przez bloto. Przetrzepanie kilku pieńków.  I dyskusja na temat budynków. Miło było.

Znów krótka wycieczka po lesie. Potem znaleźliśmy jeden pieniek, potem drugi, a na samym końcu ten odpowiedni. Dobrze, że przynajmniej nie było problemu z mugolami. A same familoki rzeczywiście ciekawe. I mimo zerowego pojęcia o budownictwie chwila nam zeszła na dyskusję o tym miejscu.

TFTC!

Za pierwszym razem młodzież z klubu sportowego (byli w dresach...) zainteresowała się samotnym gościem łażącym po lesie. A GPS dostał świra, odpuściłem i za drugim razem poszło łatwiej - ale ten pień tak oczywisty, że w nim szukałem na samym końcu.

TFTC :)

znaleziony szybko przez Żonkę, choć GPS wskazywał jakieś 15 metrów dalej od budynku, tak czy inaczej, TFTC!

o ja Cię! prawdzie familokijak z obrazka, szkoda, że nie miałam czasu i sprzętu na fociaki... nawet grafiti na ścianie się znalazło "familoki" ;-)

Skrzynkę szybko Stryker wypatrzył, bo takie idealnie keszowe miejsce było, a ja gdzieś w błocie ugrzęzłam ;-)

Dzięki!

Tutaj już wpisów jakby mniej - geosiły osłabły czy co? W drodze z poprzedniego kesza (Saktuarium) na ścianie jest nawet drogowskaz na "Familoki". A familoki to rasowe. 

Z keszem poszło szybko, bo jakoś tak intuicyjnie ukryty. Dzieki!

Dzięki za skrzynkę. Podjęta z Aniulką i ZuZką.

Miejsce znane, fajnie że powstał tutaj kesz.

Załapałem się na TTF-a.

Dzięki!

{FTF}. I nieoczekiwanie kolejny {FTF}. Kiedyś w tej okolicy mieszkałem tak że miejsce mi dobrze znane. Pozdrawiam i dziękuję za certyfikat oraz kesza.