Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Chyba trzeba sprawdzić...

niestety nam się nie udało :/

Szukaliśmy dość długo, niestety nam się nie udało ...

Nestety w tak silnej grupie i nic...

Kesz nieznaleziony po prawie godzinnym przeczesywaniu ogrodzenia.

Nieznalezione. Przeszukałem z znajomymi cały płot, ale kesza jak nie ma tak nie było.

Dobre maskowanie 

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Cisza towarzyszyła mi tego dnia w czasie bobrowania. Pierwsze większe chłody tej jesieni spowodowały chyba, że kto nie musiał tego poranka nie wyszedł na zewnątrz. Dopiero tutaj doszły mnie głosy, śmiechy i nawet wrzaski. Acha - to szkoła i właśnie trwała przerwa. Przerwa się skończyła, poza tym płot nie jest przezroczysty, a z tyłu nikogo nie było więc miałem swobodę ruchów. Ja też najpierw znalazłem wiaderko, a zaraz po nim keszynkę. Mam wrażenie, że kilka metrów bliżej ulicy byłoby mniej przypałowo, bo z przynajmniej z okien nie byłoby widać keszerskich poczynań. TFTC!

mimo że pod osłoną nocy, w niedzielny wieczór, kiedy mugole wpatrują się w TV, to i tak co chwilę trzeba było przerywać poszukiwania. miejscówka niby na uboczu, a jednak przypałowa. sama skrzynka solidna, maskowanie super. TFTC!

Podjecie skrzynki bez mugoli to naprawde istny cud ! Na szczscie dzialalismy pod oslona nocy :) 

Kesz zaliczony w bydgoskim skladzie :)

Znaleziona w bydgoskim składzie, kesza lepiej podejmować po zachodzie słońca, bo jesteś na widoku mugoli. Dzięki za kesza !!!

No naszukaliśmy się trochęale namierzona!

Niedziela wieczór,  ciemno, to nam sprzyjało. W dzień mega przypałowe miejsceSzybki wpis, maskowanie i powrót :)

Dziękuję za pokazanie miejsca i za skrzyneczkę.

Buszuje, buszuje, telefon z prośbą o podpowiedź, noch w gąszczu a tu nagle wyskakuje mi wiadereczko. Czyżby dla zgłodniałych keszerów....

Bardzo fajnie przemyślane

Szybka? jak dla kogo hehe

To moja pierwsza skrzynka i na inicjację oczekiwałbym czegoś bardziej pomysłowego. Gdybym na tej zasadzie miał oceniać całą ideę, zniechęciłbym się. Na szczęście ktoś poprowadził mnie dalej szlakami znacznie bardzo atrakcyjnymi.

Hej.

Miejsce na skrzynkę zmyslnie dobrane lecz jednocześnie szalenie stresujące, w słoneczny dzień w jakim ją podejmowałem ruch na ulicy i chodnikach nie był mały... Ale na szczżście udało się podjąć skrzynkż po prartyzancku, czyli niedostrzeżenie a co najważniejsze skutecznie:)

Jak zaczynałem kiedyś, to mi mówili, że keszowanie to niestresująca zabawa. Yhy... Udało mi się wyskubać skrzynkę wyjątkowo szybko, żadna firanka w pobliskich oknach nie drgnęła, a i luda żywego w okolicy nie uświadczyłem. Dziękuję i pozdrawiam.

Przy okazji, nie powinno w opisie być "Dwór w Zdziechowej" ?

Hello,

Naczytałem się wcześniejszych logów i byłem pewien, że będzie gnój. Miejsce tak przypałowe, jakiego dawno nie widziałem   Nie szło mi, do tego zerkanie co chwila na boki, czy nikt nie lezie. Vilku potwierdził lokację i wreszcie udało się znaleźć. Szybko w łapy i chodu na bok. I gdy tak sobie patroszyłem zawartość, na podwórze zajechał jegomość, wszedł do domu, po czym wylazł z drugim i się ślepią. Dobrze, że miałem na wierzchu aparat. Mogłem udawać przygotowania do sesji. Pobawiłem się szkiełkami, coś tam pstryknąłem - poleźli. Błyskawicznie ulokowałem kesza w schowku i w nogi, do auta. Chyba się udało. Zabrałem GK. Pzdr, Wojtek

Skrzynka wróciła na kordy, generalnie w okolicy względna cisza i spokój, nawet dobiegające zza płotu okrzyki dzieciaków nie rozpraszają zbytnio, tym samym można szukać choć radzę nie wyróżniać się zbytnio, gdyż pamiętajcie dla tubylców jesteście intruzami

Porzekadło do 3 razy sztuka w naszym przypadku dziś się ziściło. Znaleziona razem z Tomanek. Fajne maskowanie. Dzięki za kesza

Nie sądziłem że ta skrzynka problemów narobi, ale fakt, jak keszer zobaczy drzewo z dziuplą to nie ma siły będzie tam grzebałchoć kesz tam być nie musi :P

podpowiedź dodana

FTF !!!  Po Tomankowych przygodach w nocy spróbowałem za dnia i wiele lepiej nie było. Tubylcy czujni, zwracają uwagę na każdego obcego i patrzą gdzie łazi i co robi. Taki urok małej wsi. W miarę dyskretnie przejrzałem wytypowane miejscówki i lipa. Zrobiłem kółko w koło zabudowań (kontrobserwacja) i ponowne sprawdzenie i nic. Potwierdzenie u autora i po krótkim trzecim szukaniu znaleziona. Trzeba mieć oczy dookoła głowy żeby skrzynki nie spalić. Okna z bloku centralnie celują w kesza. Zabrałem GK i cert. Dzięki. Pzdr.