Co za żenada...człowiek wkłada wiele pracy w to aby inni przeważnie w gronie przyjaciół bądź rodziny  mogli ciekawie spędzić wolny czas a taki szmaciarz poprostu ukradnie, zdewastuje, zniszczy, zbeszcześci...jak jesteś taki kozak to się ujawnij .Spotkajmy się twarzą w twarz przedstaw swoje argumenty chętnie poznam Twoje podejście do geocachingu...ale nie pozbawiaj innych świetnej zabawy , nie zniżaj się do poziomu ziemi z którą to tak bardzo się utożsamiasz.Pozdrawiam " zirytowany keszer".

Ktoś zaiwanił 1-szy etaptrochę potrwa rekonstrukcja ale na pewno wróci.

Zaliczona na raty. Trochę to trwało, ale nie zawsze był czas, nie zawsze się chciało. Etapy 3 a zwłaszcza 4 wymiatają. Faktycznie potrzebny jest komp, albo jeśli jest "po godzinach" czeka wycieczka do domu.

Dziękuję użyszkodnikowi Mxtu, za naprowadzenie na właściwe tory przy etapie 4 (co wynikło z zastania niekompletnego etapu nr 3, i zasugerowania się podpowiedzią z e3 na e4, ot takie zakręcenie), oraz przy etapie nr 8 gdzie podpowiedzi ewidentnie skierowały mnie na niewłaściwe tory... a po zmroku zdecydowanie inaczej to wygląda niż za dnia. Poza tym, wszystko szybko i sprawnie. Może jeszcze etap nr 2 ma rąbnięte kordy, bo uparcie wskazywał mi drugi brzeg tak GPS jak i GoogleEarth... :)

Generalnie całość bardzo fajna. Oby przetrwała jak najdłużej.

Out: GK, In: GK

Dzięki i pozdrawiam.

Projekcik zaliczony...!   Wprawdzie na raty ale ciężko wygospodarować czas na całość od ręki no i do kilku miejsc musiałem podejść kilka razy bo podjęcie pewnych skrzynek z racji miejsca i ilości mugoli graniczy z cudem :)

Mam nadzieję, że projekt przetrwa jak najdłużej bez konieczności serwisu bo ojciec założyciel włożył w niego ogrom pracy.  Etapy 3 i 4 wymiatają...!!

Nie wnikając w szczególiki ocena oczywiście znakomita i zapalona gwiazda do tego

Włożyłem do finału dwa krety i kilka drobiazgów

Jeżeli będziesz podejmował za dnia to w okolicy kesza który potrzebuje kompa, jet kilkanaście komputerów z których można skorzystać za darmo(warunek posiadanie lub wyrobienie też za darmo karty) wprowadzilem na kesze poprawki w kordach jest już ok 

Czy komputer serio jest obowiązkowy? Nie mam nic przenośnego z dostępem do netu, a telefon, nie smarkfona więc korzystanie z neta do przyjemnych delikatnie mówiąc nie należy. Nie chciałbym się zdziwić gdzieś po drodze i zostać z ręką w nocniku z powodu braku tak podstawowego sprzętu przenośnego jak laptop/komputer PC :)

ooo, jak w keszu czekają miłe panie, to się chyba wybiorę...

Do skrzynki finałowej dorzuciło się nasze piękne miasto,w postaci przemiłych pań z informacji turystycznej ,promocji miasta i rozwoju regionu (Dziękuję) ...ledwo się domyka ;)

No Miron poleciałeś po całości...     Poprzeczka została ustawiona tak wysoko, że boje się wyjechać na miasto...  

Zaliczyłem wszystkie etapy jako pierwszy z uwagi na fakt , iż  znałem kordy początkowe kilka dni przed ukazaniem się ich na stronie(na prosbę autora projektu przeszedłem trasę na próbę celem wyeliminowania błędów i zasugerowania ewentualnych poprawek) chętnie przystałem na tą propozycję zwłaszcza że wiedziałem ile pracy włożył w cały projekt.Od razu zaznaczam , iż nie brałem udziału w zakładaniu żadnego z etapów więc nie wiedziałem za bardzo czego i gdzie szukać.Ogólna ocena całościowa ZNAKOMITA a za włożony czas,pomysłowość i zaangażowanie  w chęć pokazania wielu ciekawych i godnych zwiedzenia miejsc nagradzam ZIELONĄ GWIAZDĄ (chociaż niektóre etapy zasługują na osobne gwiazdy). Multak  co prawda długi ale wart poświęconego czasu a sam finał po prostu wymiata!.