Tutaj to miałem przygody...

Najpierw dojazd. Jadę sobie spokojnie drogą, już powoli dojeżdżam, a tu droga zagrodzona barierami i tablica "Przejazdu nie ma, most zawalony". Okej, to to w tył zwrot i jedziemy na około. Dojeżdżam do pałacu, parkuję, patrzę jakby tu wejść na teren. Od frontu - w murze wszystko pozastawiane, kraty, bramy, tablice zakaz wstępu. Od strony bloku mieszkalnego - pachnący świeżością płot z siatki. Od boku - to samo. Z drugiej strony - płot. Od drugiego boku też płot i zamknięta brama. Skończyło się to tak, że samochodem drogami polnymi (sugeruję raczej terenówkę, osobówką może być ciężko) objechałem całość, zaparkowałem z tyłu i przekradłem się między budynkami gospodarczymi. Można też na przełaj przez łąkę, ale zarośnięta do piersi. Potem cichutko pod osłoną ciemności przez odsłonięty plac (przed blokiem trwała impreza). Sama skrzynka przy tym to już była formalność. Wpis kawałek dalej za krzakami i można wracać tą samą drogą.

Dzięki za kesza, pałac coraz ładniejszy remont w toku. Dzięki Synuś.

Znaleziona, choć nie bez pomyłki, bo znalazłam nie ten wjazd i łażę wokół i nic mi się nie zgadza, nawet wychodek przy słupie znalazłam. A to się okazało, że nie to podwórkoPałac przepięknie odnowiony, ale prace jeszcze trwają. Dzięki!

Wesku! Dzięki za reaktywację!!!! miło, że się wspieramy!  a teraz polewka!!! otóż też reaktywowałem w maju'18 przed wyjazdem, ale jeszcze nie puściłem...  więc zostawiam Twoją reaktywację a tamtego puszczę jako drugiego w Jarząbkowicach.. 

Tak jak pisał Janek to miejsce zmieniło się nie do poznania, oczywiście na plus. Zamiast niszczejącej budowli mamy pięknie wyremontowany pałac. Korzystając z okazji, że nikt mnie nie widzi zbadałem cały teren przypałacowy. Kesza nie stwierdziłem i jako, że od 2,5 roku nikt tu nie dotarł to postanowiłem wykonać reaktywację bo miejsce jest tego warte. Keszyk dałem bezpiecznie w inne miejsce gdyż nie ma szans zasadzenia go w starym (tym bardziej, że mostu już nie ma). Zrobiono drenaż dodatkowo wokół domu, a cały budynek pięknie otynkowano. Zwróćcie także uwagę na staw po prawicy. Jak skończą tu remont będzie jak w bajce i pewnie nie tanioKesz znajduje się przy bramie głównej na podwórko (w prawej kolumnie). Załączam także kilka zdjęć, może ktoś się pokusi o przyjazd w to miejsce.

Obrazki do tego wpisu:

pałac1

pałac2

pałac3

spoiler

Teren ogrodzony i pilnowany, prace konserwatorskie idą pełną parą. Pałac ma odnowioną wieżę, nowy dach, wymienioną stolarkę okienną, trwa wymiana tynku na elewacjach. Wygląda, że teren stał się prywatny. Dojście przez pokrzywy i/lub zabudowę gospodarczą prowadzi do płotu

jest ok

Kesz szybko podjęty, problemem były tylko wielkie pokrzywy i chaszcze, które powoli dominują w tym miejscuNiesamowity pałacyk - mamy nadzieję, że nie skończy tytułem "nie do zobaczenia - do wyburzenia"! Pozdrawiamy.

Z Niemenkiem i Śnieeegiem. Palac zrobił na nas duże wrażenie;)

Wraz z Lupim i Niemenem zajechaliśmy podczas keszowania pod pałac. Szkoda, że taki ciekawy obiekt niszczejeKolejny keszyk Niemena posadzony i w drogę :)

Szybko i sprawnieKilka razy jadąc obok tego miejsca zacierałem na nie ręce ale mówiłem sobie "następnym razem" ... i kolejnym "następnym razem" zamiast założyć - znalazłem. Też fajnieDzięki.

Bardzo fajne miejsce,szkoda ze niszczeje.Dziękuje za pokazanie.

Od czasu do czasu przejeżdżam przez Jarząbkowice i myślałem już o założeniu tam jakiejś keszyny, no ale - jedni myślą, drudzy robią - i tak oto Niemen mnie ubiegł. Miejsce fajne, niestety niszczejące. Co do samego kesza, to muszę stwierdzić, że można się było trochę bardziej postarać... I wsadzić np. jakiś certyfikat dla mnie, czy cóś . TFTC !

Obrazki do tego wpisu:

pałac