Log entries FINAŁ geościeżki śladami Hydrierwerke Pölitz
6x
0x
2x
2023-03-28 11:55
alex22
(
6897)
- Note
Skrzynka prawdopodobnie przepadła, tłumaczenie przewodnika trochę mało wiarygodne, że jest remont i skrzynka na zapleczu leży. Teraz nie da rady się wpisać.
2019-10-26 15:50
marass1111
(
16384)
- Found it
Skrzynka wpadła w ręce przypadkiem podczas szukania sąsiedniego nietypa...Brak kłódki ułatwił zadanie. Dzięki. Pzdr.
2019-10-26 10:46
alex22
(
6897)
- Found it
Znaleziona przypadkowo podczas poszukiwania innego kesza. Dzieki.
2014-11-17 23:10
Geogosia
(
3327)
- Found it
Mamy i my! Serdecznie dziękujemy za wszystkie kesze z serii, za pokazanie tak wielu miejsc, do których nigdy, ale to nigdy byśmy nie trafili bez was. Za każdą historię, za rzetelność. Jesteśmy szczęśliwi i dumni, że mogliśmy tę geościeżkę podjąć. Kłaniamy się w pas i pozdrawiamy
2014-10-03 16:37
dulus-y
(
4779)
- Found it
Jest i on wielki finał ! Dziękujemy za całą niesamowitą serię, za wszystkie pokazane miejsca i skrzyneczki :)
2014-06-21 00:29
Dezerter
(
3781)
- Note
Wracamy z zasłużonym orderem!
2014-06-05 18:41
Dezerter
(
3781)
- Found it
Alarm!!! Mina Piplo po otwarciu muzeum bezcena...Za to cenny czas do przyjazdu policji, antyterrorystów i licho wie kogo jeszcze nam upływał na podśmiechujkach z "włamywacza" ;)
Początek epopei "Śladami Hydrierwerke Pölitz" to nasze pierwsze szlify keszerskie za sprawą "obozów" Felixa, którego przy tej właśnie okazji mieliśmy przyjemność poznać. W "silosach" przekonaliśmy się jak wredne może być maskowanie...i że komary tną tym weselej im więcej czarnego masz na sobie - dzięki QFerki! Potem jak przez "mgłę" pamiętamy jakieś "szare" czy tam "stare" wody, schrony i bunkry różne, różniste - najczęściej "symbiotyczne" ;) Była wspinaczka po "skałkach" i kąpiel drugi raz w tej samej "szarej rzece". Z krów i żubrów, które nie dobiegły do "betonowej obory" gotowaliśmy "flaki we wodzie". Potem zajęliśmy stanowisko poznając magię liczby "88", a "radiostacja" wyssała ostatnie ampery z naszego komputera pokładowego. Dzięki niezapomnianej przeprawie po grobli z Gotami, "radary" wykryły spadające "fortece". Kolejne "zadymiarki" sprawiły, że wpadliśmy do "leja po bombie", z którego wyratował nas ciapek i "balon". Wtedy z góry dostrzegliśmy "skarb", a na koniec wyga Norbert ponawigował do "betonowych ogródków"...Dziś stoimy szczęśliwi za linią mety na zaszczytnym miejscu nr 2 i żeby już nie pitolić...
Wielki dzięki założycielom za geościeżkę i towarzyszom za przygody! Order przypniemy gdy ogarniemy ;) Pozdrawiamy.
2014-02-16 22:59
got100
(
3975)
- Found it
Dziękujemy za kesza i za pokazanie miejsca. FTF nasz.