Skrzynka została zarchiwizowana.

I po dziurze... :(

Gratuluję tym, którzy mieli okazję się przeciskać do środka!

Byliśmy dziś przy okazji naszej skrzynki i zerknęliśmy co z tym schronem.
Fakt faktem poszliśmy bez kordów, "na pamięć" ale odwiedzaliśmy to wejście już kilka razy i ... wejścia brak W sensie takim, że nie udało nam się znaleźć tej dziury Teren w okolicy posprzątany, samo wejście prawdopodobnie zasypane. Do atrybutów chyba trzeba dodać "Potrzebna łopatka"

Czy jest jeszcze jakieś inne wejście do tego schronu czy tylko ta dziura w betonie przy nasypie??

Pytam bo chcieliśmy ze Zwierzem wejść do środka ale drogę zastawiał jakiś człowiek oddając mocz centralnie do wejścia....  fujjj.

 

p.s.

Znalażliśmy łuskę z czasów II wojny

Poszukiwania z Beoulfem nie odniosły sukcesu. Ale ja tu wrocę bez roweru z lepszą latarką i mam nadzieje że znajdę =. 

Rowerowo z Villem. Miejsce przeszukane, ale kesza brak. Mnóstwo śmieci, ale nie stwierdzono niczego co by gdzieś koło ławki czy drzwi mogło przypominać choć kesz lub miejsce ukrycia.

Dziś szukałem tej skrzynki i chyba przeszukałem wszystkie możliwe dziury i zakamarki. Płaski śrubokręt został włożony prawie wszędzię ale skrzynki jak nie mogłem znaleźć tak nie znalazłem. Siedziałem w schronie z 40 minut.

Nie wiem co zrobilem zle, ale za lawka jest tylko zardzewiala blacha, zadnych srubek nic, mialem noz probowalem podwazyc odciagnac ale nic nie bylo, cale miejsce pelne smieci, slimorow i karaluchow, nie mialem ochoty przegrzebywac tony smieci w poszukiwaniu kesza takze odpuscilem, mam wrazenie ze ktos go zabral z dziury za lawka, bo zostalo tam puste miejsce, kesza nie ma. Przydalby sie serwis bo watpie zeby moje sprawne oko ktore znalazlo w gaszczu smieci jeden zloty nie zauwazylo kesza ;(

Wejście brudzące jak jest mokro, gdy wchodziliśmy po kilku dniach bez deszczu - byliśmy bardziej czyści niż po niektórych innych keszach ;P Przed wejściem spotkanie z parkowym gryzoniem (komentarz kolegi: "normalna dziewczyna właśnie zaczęłaby piszczeć..." :>), w środku przywitaliśmy się ciepło z całą plejadą pajęczaków, wijów, stonóg, komarów i kto wie, czego jeszcze... Jeśli chodzi o śrubki - już dość mocno wyrobione, ale znów niezastąpiony scyzoryk dał radęDzięki za skrzynkę!

Długo nie mogłem uwierzyć, że właśnie TO jest wejściemniezwykłe i bardzo klimatyczne miejsce!

Po rozmowie na temat tej skrzynki z anoriell i wysłuchaniu historii jak to nasza polska młodzież potrafi w tą dziurę załatwiać potrzeby "na Małysza", nie miałem w ogóle zamiaru się tam wybierać... Z drugiej strony, powszechnie znanym faktem jest, iż "statystyki nie zrobią się same".

Udałem się tam razem z Olo, tym z duetu Olo74_Lilalu, chociaż ostatnio spotkałem się z wersją, że to nawet trio jest.

Oczywiście cały sprzęt zostawiłem w samochodzie, więc latarkę, śrubokręt, a nawet (jak się później okazało) długopis, musiałem pożyczać od swojego kompana. W środku, jak to w dziurze... Ciemno i wilgotno. Poprzednicy zostawili trochę ułatwiony dostęp do logbooka, ale przecież nie o to chodzi w tej zabawie, żeby iść na łatwiznę. Poprawiłem maskowanie tak jak trzeba.

Miejsce dla wielbicieli tematu na pewno atrakcyjne, natomiast dla mnie, to taka lisia nora.

Mimo wszystko daję ocenę Znakomitą i pozdrawiam.

Znaleziony razem z An Na pod czujnym okiem Maleski :)

Moj pierwszy kesz w schronieznalezione z Adamem pod okiem Maleski, bez srubokretu tez daliśmy radę;) dzieki za kesza!

Tak jak napisał Yakub  po odkryciu ile ślimaków jest nad naszymi głowami po wpisie szybko się ulotnilismy z tego miejsca

Wejście dość skromne. W środku jakoś łatwo poszło. Z Jarkiem stwierdziliśmy, że wrócimy do wejścia, żeby tam rozebrać cache na spokojnie.

Wpisujemy się, nagle Jarek: "coś mi kapnęło na głowę". Latarka na sufit... te ślimaki bez skorup, te stonogi w dziesiątkach.... szybko odłożyć cache i w nogi ;)

TFTC !

Trochę się nam spieszyło, więc porzuciliśmy rowery w krzakach i hop do dziuryChyba przez to zdjęcie w opisie spodziewałam się czegoś większego..., chociaż w gruncie rzeczy i tak mi się podobało. Ławka nawet, także nie będę narzekaćZnaleziono w Towarzystwie Robasia, dzięki. 

Keszyk odnaleziony w pędzie na Masę, także nie było zbytnio czasu na długie poszukiwania. Z początku przeoczyłem, jednak potem Kao szczęśliwie wypatrzyła skrzynkę. Potem chwila męczenia się ze śrubkami i kesz jest nasz 

Świetne miejsce! Polecam! TFTC.

Dzięki za skrzynkę.

Wspaniały pomysł na kesz. Znaleziona wspólnie z karmis9599. Dobrze że się nie ubrudziliśmy.

Znaleziona z #ziany. No wejście to malutkie było, w środku ciasno, mokro i zimno. 

Ale ucieszeni wyszliśmy na powierzchnie. :D

Skrzynka znaleziona, zdjęcie na ławeczce zrobione ;)

28.09.2014 o godz 21.00 z kooba, maggy i Tłoku.

Skrzynka znaleziona 28.09.2014 r. ok 21:00 z Klod, maggy i Tłoku. Bardzo fajne miejsce. Patrząc na zamieszczone zdjęcie wydaje się, że w schronie jest bardzo mało miejsca. W rzeczywistości można spokojnie do niego wejść i się poruszać. Niektórzy potrafili tam nawet ławkę zmontowaćDzięki za skrzyneczkę. ps. Trzeba uważać na ogromną liczę ślimaków.

Przez dziurę jakoś poszło, dalej było gorzej hmmmmm nie mam przy sobie nic do odkręcania, kurza twarz, zapomniałem  i co zrobić??? Wpadłem na pomysł  portfel, pięć groszy hmmm nie idzie ale grosz OK, to taka rada dla tych co zapominają narzędzi tak jak ja.

Pozdrawiam i dziękuję za pokazanie miejsca!!! 

Kto by pomyślał, że w takie dziury będę wchodziła. Miejsce nawet fajne - padał deszcz, więc nawet jakieś schronienie było. I nawet tam komary jeszcze egzystują. Co prawda śrubokrętu nie mieliśmy, ale groszówka też dała radę.

Nigdy byśmy się nie spodziewali, że w tym parku można znaleźć taki schron;) miejscówka rewelacja!  Faktycznie troszkę ciężko byli się tam wślizgnac, ale daliśmy radę;) śrubokręt się przydał;) 

udało się znaleźć, chociaż było trudno.

po pierwsze wejście - strasznie wąskie i płytko pod dziurą już gleba. to był niezły sprawdzian zaraz po kontuzji kolana (zresztą dla brata również). jakoś się udało wejść. chyba jednak nie jestem taki gruby a i kociej sprawności też coś z młodych lat zostało ;)

dwa - w środku nisko. na zdjęciu wygląda to jakoś przestronniej. poza tym wspomniane już ślimaki i roje komarów. już wiem gdzie są komary kiedy ich nie ma.

po trzecie śrubokręt. oczywiście nie miałem bo po co. poradziłem sobie kawałkiem blaszki aczkolwiek śrubki były tak mocno dokręcone, że już miałem się poddać. nie dokręcajcie ich do końca, tak na przyszłość.

to był najbardziej niedostępny schron, do którego zszedłem w życiu. dobrze, że mam to już za sobądzięki za kesza.

Skrzynka odnaleziona. Mała wyprawa i wielka przygoda dla moich dzieci. Lepiej założyć kaptur bo ślimaki potrafią wkleić się we włosy .

Wielkie podziękowania od całej rodziny.

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia w czasie jednego z wypadów rowerowych.

Dobrze że byliśmy na rowerach, bo oczywiście nie wzięliśmy śrubokręta ze sobą. Na szczęście zawsze mam przy sobie rowerowy zestaw narzędzi :)

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca :)

Znaleziona tradycyjnie z Piostu w trakcie rowerowego wypadu 

w sumie nie planowaliśmy keszowania więc przygotowani raczej nie byliśmy ale szkoda było sobie odpuścić jak już wylądowaliśmy w okolicyna szczęście rowerowy sprzęt dał radę 

Keszyk namierzony bez problemu 

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca

Sami sobie utrudniacie. 

Do wyjęcia logboka wystarczy odkręcić 4 (cztery) śrubki, ale po co skoro można i dobrać się do wkrętów. Podziwiam zapał majsterkowiczów, ale nie tędy droga... odkręcacie cały pojemnik i zostawiacie byle gdzie, po co to wszystko?

Jeszcze jedna taka akcja i jako bonus zorganizuję warsztaty szkoleniowe z obsługi śrubokrętu, albo nie, warunkiem podjęcia będzie pozytywny wynik testu z umiejętności rozróżniania płaski/krzyżak. 

Pozdrawiam

Najciekawsza i najbardziej brudząca skrzynka jak dotąd - na prawdę ciekawe przeżycie (pytanie za 100 punktów - jak tam się ławka w środku znalazła)
Wielkie dzięki ! 
PS: Skrzyneczkę zostawiłem tak jak znalazłem, ale coś mi mówi że to nie jest jej pierwotne miejsce

Na dole zimno i pełno krwiożerczych komarów, ale  satysfakcja jest :)

Dobrze schowana skrzynka tylko trzeba zanieść torebkę bo jest sam logbook :D

Podjęta razem z Rysiaaa, która stała na straży z psem, a ja musiałam penetrować podziemia. Najbardziej zachwyciła mnie ławeczkaTFTC!

Podjęta z Bramstengą. Gdy ona szukała skrzynki ja stałam dzielnie na straży z psem. TFTC!

Szybko i sprawnie w towarzystwie doborowych kompanów i stada pająków-gigantów :)

Bardzo lubię zwiedzać takie obiekty, czekam na kolejne! :)

Skrzynka znaleziona szybko i bez problemów wspólnie z maDZIARKĄ i dzaczkiem :)

Bardzo lubię takie miejsca. Maskowanie znane :)

TFTC!

Keszyk w parku cuchnie bezdomnym pająki też są. Skrzyneczka pomysłowa a  i tak najlepsze jest wejście . Dzięki za keszyka i pozdrawiam :D/

Chodzenia po tych parkach od ul. Kopcińskiego z dziewczyną po 21szej bezcenneI tak niesttey musiała koczować przy wejściu z gazem do samoobrony który jej na chwilę użyczyłemWejście namierzone szybko, keszyk w sumie też. Jak ktoś chętny to można przysiąść na ławeczce, i tak raczej każdy kto tam wchodzi jest wyposażony w rękawiczki więc syf z ławki można zgarnąćZnakomita leci !

Miejsce niby nieznane, ale syfu w środku, że ręce opadają. 

Sam kesz ma fajne maskowanie. Od razu wiadomo było po co ten śrubokręt. 

TFTC no trade.

Miejsce znane z wcześniejszego 'focenia' dawno temu, dlatego namierzenie wejścia nie trwało długo, szybka akcja i już jechaliśmy dalej :)
Dzięki i pozdrawiam!

Fajnie zmajstrowany kesz, lecz z braku dodatkowego sprzętu problemem było dostanie się do logbooka. Dzięki śliczne za kesza i kolejne takie miejsce. 

Szybkie hop do srodka i po chwili kesz byl moj. Kolejna dziura zwiedzonadzieki za pokazanie miejsca i bardzo przyjemne maskowanie. Keszer od razu wie gdzie siegacniestety nie moglem wyciagnac logbooka, nie chcialem rozwalic strunowki wiec moge wyslac zdj ze skrzynka do weryfikacji. TFTC, ocena znakomita

pierwszy tego typu. bardzo fajnie. dobrze sprawdźcie czy na pewno nikogo nie ma.

Dobre miejsce na późny wieczór, bardzo ciekawa skrzynka. Polecam!

Że niby co?? Że ja mam w to coś włazić?? Noż .... No dobra, co zrobić. Lilalu na straży, a ja w głąb. Faktycznie nieco dalej jest sympatyczniejFajne maskowanie, śrubki na miejscu. Wpis, fotka w drodze powrotnej i spacerkiem do keszowozu. Dzięki.

Z namierzeniem wejścia nie było problemu. Czytając poprzednie wpisy nie mieliśmy wątpliwości czy to właściwe wejście. Dalsza droga nie za specjalna, jednak w "zaciszu" schronu spokojnie można przysiąść na ławeczce i wpisać sie do logbook' a. Dzięki.

O schronie już słyszałem wcześniej, jednak nigdy nie miałem okazji się w nim znaleźć. Już jak tylko wyskoczył na mapie miałem ochotę sie po niego udać lecz to kawał drogi od domu i tak wyszło że dopiero teraz. Fajna przygoda, dzieki za kesza. 

Ehhh no i niestety pozbawiłem pojemnika 2 śrubek. Przepraszam bardzo, było to niezamierzone. Specjalnie powiedziałem głośno koledze żeby położyć je w jednym miejscu aby nie zginęły. No i zginęły. Jeszcze raz przepraszam.

Wejście odnalazłem ja, a skrzynkę podjęła anoriell, jako osoba o mniejszych gabarytach :)

TFTC!

Znaleziona chociaż muszę przyznać, że przez chwilę zastanawiałam się, czy nie spotkam tak jakiegoś "mieszkańca". ;)
Nocne Spacery podziemne zasługują na rekomendację :)

Szybko łatwo i przyjemnie:). Wejście nie takie straszne jak myślałem ale w garniturze nie polecam podejmowania skrzynki:). Dzieki wielkie za pokazanie tego miejsca. Zielona gwiazdka ode mnie.

Zdobyte za drugim podejściem wraz z Wisiorem. Za pierwszym razem poszliśmy wiedząc tyle że gdzieś w okolicy jest schron w którym jest kesz ^^. Dopiero z drugim razem i odpowiednich przygotowaniach udało się. Nie spodziewałem się czegoś takiego w takim miejscu jak schron.

Zimno, ale nie aż tak bardzo i mimo przeziębienia nie mogłem odmówić morrisonowi propozycji wypadu na kesze.

Spodziewałem się śladów poprzedników, w końcu byli dzień wcześniej, a w nocy nie sypało śniegiem mocno. Jakie było moje zdziwienie, bo śladów brak. Latali, czy co? Wejście namierzone szybko, pojawiło się lekkie zawahanie - wchodzić, czy nie, ale jednak ruszyliśmy. I zanim oślepione bielą śniegu oczy zdążyły przyzwyczaić się do ciemności (latarka czołówka niewiele dawała w tym mroku) morrison już miał kesza.

Fajnie. TFTC!

Faktycznie, aleś dziurę znalazł:)!

 

Z yoshio tak chwile staliśmy i mimo zlokalizowania "wejścia" pojawiło się pytanie "To to? Nie to nie może być tutaj...":).

 

No ale co robić? trzeba sprawidzić. Jak? Obdukcyjnie:D. Sus do środka i jestem. Po chwili yoshio był obok. Kesz zlokalizowany błyskawicznie.

 

Śmieci faktycznie sporo ale chyba jak w każdym schronie:/. A szkoda bo takie miejsca można tak fajnie odnowić i się nimi chlubić. Ech. To jest Polska właśnie...

 

Dzięki!!!

Ciekawe miejsce odwiedzone z Budgetem podczas mroźnej styczniowej wyprawy. Bardzo starannie przygotowana skrzynka. Oczywiście znakomicie!

Haha ale żeś dziurę znalazłKeszyk podjęty z Nefrytem w ten mroźny dzień, w środku było przyjemnie bo cieplej. Dzięki za pokazanie miejsca którego tam się mało kto spodziewa - i jak ta ławka tam weszła ? ;-)

Wybierałem się do tego schronu od kilku lat, powstał kesz i wreszcie miałem motywacjęAle zimno! trzeba było zabrać rękawiczki... szczęśliwie inne przybory zabrałam; Andy_Mark szybko odnalazł skrzyneczkę, błyskawiczny wpis i odwrót. O tej porze odbyło się bez ciekawskich spojrzeń przechodniówTFTC!

Znaleziona z Kunoichi, świetne maskowanie, znakomity pomysłale zimno! szczęśliwie byliśmy przygotowani, krócej marzłem;) Ocena znakomita!

Szukajac wejścia znalezlismy slady dzisiejszych poprzednikow, skrzynka znaleziona, szkoda ze taki syf w srodku:/ fajnie, że pokazano schron, o ktorym się nie wiedzialo. Znalezione z Ge0rgem.

SUPER naprawde REWELKA. Nie spodziewalem sie takiego schrony w takim miejscu. Adrenalina podskoczyla dosc wysoko. Mimo panujacego mrozu zrobilo mi sie cieplo.Pomysl na skrzyneczke super. Dzieki. Znaleziona z Bartolinim.

Skrzynka na miare zielonej gwiazdki :)
Nie spodziewalem sie ze w tym parku bedzie schron. Znalezione z Rifkiem. Dzieki

Miejsce jak i skrzyneczka namierzona bez problemu.Po wejściu widać wielki śmietnik, ale czego można spodziewać po takim miejscu chyba jeszcze kloszarda. Po dojściu do ulicy okazało się,że gdzieś po drodze zgubiłem okulary nie myśląc długo po śladach wróciłem z powrotem i zacząłem penetrować schron jeszcze raz jak się okazało z dobrym skutkiem.Pozdrawiam

1.8 km od domu to przecież pod nosem, w sam raz na późno wieczorny spacer (tak sobie pomyślałem), miejsce znane, lokacja znaleziona bez problemu, ale gdzie jest wejście? No chyba nie to, a jednak okazało się że to. Dałem radę, log oznajmił że zostałem wyprzedzony MiGiem, dobry i TTF. Kolejny krok na drodze pokonywania, klaustrofobicznych ciągot dokonany. Dziękuję!

Tup tup tup.. Hop.. Tup tup tup.. wpis. dziękuje za kesza i pokazanie miejsca;)

Gdy napisałam sms-a Malesce o nowej skrzynce, nie wiedziałam, że tak szybko zostanę wyciągnięta z ciepłego łóżeczka. Dzięki wielkie za wskakiwanie do dziury ;p

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team