Na tę skrzynkę poświęciliśmy bardzo dużo czasu. Miejsce całkiem sympatyczne, choćby z tego względu, że nie było tu jeszcze komarów, które niestety dopiekły nam w dalszej części dnia. Natomiast zabawa w szukanie miejsca ze zdjęcia nie przypadła nam do gustu i aby niektórym keszerom zepsuć zabawę uprościć zadanie na końcu wpisu zakodowałem podpowiedź.

Kesz zastany w bardzo złym stanie. metalowe pudełko zardzewiało i z dużym trudem otworzyliśmy wieko. W środku mokro. Dużo fantów zniszczonych przez wodę więc wyrzuciliśmy niemal wszystko. Wrzuciliśmy kilka fantów aby kolejni znalazcy mieli jakąś nagrodę za trudy. Kesz zapakowaliśmy w strunówkę aby więcej woda go nie niszczyła.

JAsiek. z rodzinką i Zuzią.

Spoiler: Mqwrpvr mebovar wrfg an cbyhqavbjlz oemrth fgnjh.

Skrzyneczka odszukana dzięki spojlerowi. Było już szarawo może dlatego nie zauważyłem mrowiska. Najważniejsze, że cel osiągnięty. Dzięki za kesza.

Całe szczęście zaszliśmy z dobrej strony staw jest dość sporawy i chwilę by zajęło obejście go  w ostatniej chwili spostrzegliśmy świerki, mrowisko coraz mniej widoczne. Las całkiem przyjemny. W pobliżu ktoś postanowił wykupić sobie trochę lasu na wyłączność... Dzięki za pokazanie okolicy ! :)

Bardzo sympatyczne miejsce. Idziemy sobie spokojnie, a tu nagle staw w samym środku lasu i do tego prawie cały dookoła obrośnięty jagodami. Ale były duże i pyszne. Ja bym nawet zmienił nazwę na Jagodowy Staw. Dziękujemy za pokazanie fajnego miejsca. Skrzynka podjęta bez żadnych problemów.

Nie będę ukrywał, że pomysł z szukaniem miejsca początkowego wycieczki jest dosyć skomplikowany. W moim wypadku skończyło się na okrążeniu całego jeziorka i zatrzymywaniu przy każdym napotkanym mrowisku. Trochę to zajęło, ale po jakimś czasie dotarłem do skrzynki

Rowerowa rekreacja, czyli ciepło, słońce i wiosna :D

Miałam problem z ustaleniem miejsca startowego i trochę się zamotałam, ale jak już tę sprawę ogarnęłam, to poszło szybciutko. Mrowisko ma się dobrze, świerki i skrzynka równieżDzięki!

Oj tu się nachodziliśmy. Nie wiem czemu, ale do punktu startowego zbliżyliśmy się maksymalnie na 25 metrów, mrowiska nie znaleźliśmy, ale nie po to drałowaliśmy z buta przez cały las, żeby nie odszukać kilku świerkówUdało się, a wielkość skrzynki i wyposażenie wynagrodziły trud podejmowania. Dzięki.

Znaleziona w przyjemną wiosenną niedzielę.

Niestety jakiś s^%#@&n rozwalił mrowisko.

Dzięki za pokazanie miejsca.

wolna sobota, piękna pogoda, nie ma co siedzieć w domu! osiodłałem rumaka (tzn. sprawdziłem ciśnienie powietrza w kołach w rowerze) i wyruszyłem z samego rana na wyprawę. bilans: 10 godzin, 98km, 12 keszy.

no, takie skrzynki to ja rozumiem! coś jak mój Szczypiorniak (chociaż u mnie zdecydowanie mniej cywilizacji dookoła). cisza, spokój, piękno przyrody. nie zagłębiałem się za bardzo w podążanie szlakiem podjęcia kesza, bo 3 świerki widać z daleka. poszło szybko, dorzuciłem ołówek, bo nie stwierdziłem żadnego w tej bogatej w fanty skrzynce. a ona sama w świetnym stanie. takie właśnie OC lubię. dzięki!

Całkiem ładne okoliczności przyrody a i TTF na koncie po 3 miesiącach od założenia skrzynkidzięki za kesza.

Byłem blisko w sumie to i tu podjechałemPoszło szybko i sprawnie, choć na początku miałem wątpliwości gdzie jest startmrowisko ktoś lekko uszkodził i porozrzucał ;-( ale się udało, ma się w końcu trochę już doświadczeniaDzięki.

Dzięki za pokazanie miejsca i mały spacer;) Skrzynka duża i pełna fatnów;) Znaleziona wraz z Galka i Erykiem;)

Początkowo lekko zagubieni szybko odnaleźliśmy drogę do kesza. Bardzo mocno przepraszam, podczas wpisywania skoczył na mnie pies i lekko zabrudziliśmy stronę logbookaMam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone. Bardzo fajne miejsce, miło spacerowało się po tym lasku, dzięki!