Skrzynka została zarchiwizowana.

Podjechałem dziś na przedświąteczny serwis i własnym oczom nie uwierzyłem.

Park idealnie wysprzątany, krzaczory powycinane, zostały tylko najokazalsze drzewa. Pałac? Nowe, solidne drzwi antywłamaniowe, pozabezpieczane okna i otwory maści wszelakiej... wszędzie loga firmy ochraniającej teren i ślady po wielkim sprzątaniu. Oby nowy właściciel był bardziej konsekwentny w działaniach i nie odpuścił po kilku latach... z jednej strony szkoda kesza, z drugiej jednak jest nadzieja, że "coś się dzieje" i pałac nie zamieni się w końcu w stertę gruzu. 

Niewielu keszerom dane było poznać tajemnice skrywane przez dziewiętnastowieczne mury pałacu... gratuluję Wam!

Z żalem, ale archiwizuję... 

 

na wyprawie z morrisonem, po drodze zgarnięty założyciel, który tutaj również nic nie pomagał, opowiadał jedynie ponurą, ale ciekawą historię miejsca. znalezienie poszło całkiem sprawnie, chwila zeszła na rozszyfrowywaniu wiadomości, którą równie dobrze można było rozszyfrować w domu (ale tak to jest, jak wrzuca się gpxy w garmina, nie czytając opisu). dworek niczego sobie, stwierdziłem, że gdybym miał kasę na jego wyremontowanie, to spokojnie mógłbym tu zamieszkać. dzięki!

Ciekawy obiekt z tajemniczą historią.

Całkiem zadbany (zapewne dlatego, że jest bardzo na uboczu od większych form cywilizacji, a i Grabów jest oddalony kilka kilometrów.

Chociaż nie ukrywam, że widać tam ślady imprez:). Gdzieniegdzie walają się jakieś balony, jakieś wieńce jakby przywiezione prosto z Hawajów. Klimatu dodaje stojak (chyba) na gromnicę zaraz po wejściu do dworku.

W środku można również zobaczyć co nieco. Nie tyle ze sprzętu bo takiego nie zostało niestety nic ale niektóre pomieszczenia nadal obite boazerią, są piece, parkietowe podłogi. Całkiem niedawno ktoś mieszkał.

Historia bardzo interesująca. Ja lubię takie klimaty, że po zakończeniu zapoznawania się z czytaniem nadal w głowie kołacze się znak zapytania, a ode mnie tylko zależy czym ten znak zapytania wypełnię.

A historia bardzo przypominała mi książkę Stefana Dardy "Dom na Wyrębach". Polecam bo wiem, że spodoba Ci się na bank:).

Dzięki!

Odkryta o godzinie: 17:39

Bardzo się podobało zdobywanie tej skrytki-  szkoda że popada w ruinę.

Zostawiliśmy 2GK.

Piękne miejsce i stworzony wyjątkowy klimat zasługują na rekomendacje.

skrzynka znaleziona, dzięki :)

Rowerowa wyprawka Września - Konin - Koło - Łęczyca - Piątek - Łowicz - Żyrardów.

Pałac zwiedzony dokładnie, skrzynka znaleziona ładnie przygotowanaZa miejscówkę i za samą skrzynkę dajemy gwiazdkę. W pałacu jeszcze resztki jakiejś imprezy - jakieś girlandy ze wstążek, jakieś bibułowe kokardki itp. Na koniec zrobiliśmy sobie rozwałkę przed pałacem i spożyliśmy trzecie śniadanie (kanapki, kawka z termosu itp).

Oj, chyba ostatni geokeszer nie znalazł skrzynki, bo nie było jego wpisu (potem załączę fotkę z logbooka), pobraliśmy też TTF. Wrzuciliśmy jakieś naklejki i zostawiliśmy GeoKreta.

Klimatyczne miejsce, jeszcze te kury w pobliżu, sielski widoczek. Oglądanie takiej skrzynki jak i logbooka to prawdziwa przyjemność! :)

Nie często zdarza mi się zdarza tak buszować w opuszczonym budynku. Szkoda, że niedługo zniknie, Hunowie są wśród nas. Ten dymnik mógł by ktoś dorobić ! Woda się leje !   

Przyjemnie się szukało. Pozdrawiam

skrzyneczka odnaleziona,
w sumie cała moja wyprawy była skierowana tylko na tą skrzynke.
Miejsce w porze wieczornej przyprawia o ciarki na plecach. Polecam zwiedzenie każdego pietra i każdego pomieszczenia. 
Mijece schowania średnio komfortowe, ja miałem lekki strach że mi zaraz jakiś szczur odgryzie ręke, ale pomyślałem że w razie czego mam zawsze drugą, i udało się :)
Lubie takie miejsca z horrorowym klimatem, POLECAM.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team