Ha, pomimo braku kordów w pierwszym etapie i tak udało mi się znaleźć finał drogą dedukcji :D
Jak ktoś jest sprytny i potrafi jeździć palcem po mapie to można spokojnie namierzyć miejsce ze spojlera mi się udało i nie było to takie trudne, choć z drugiej strony jaki ma teraz ten kesz sens jako multi ????
Dla następnych podpowiem tylko że miejsca ze zdjęcia szukajcie na lotnisku :)

Bardzo ciekawe lotnisko i dobrze schowana skrytka 

zdobyty dzięki uporowi Chrząszcza , dzięki 

Na porannym jogingu jeden cichociemny wyhaczył pierwszy etap, potem w większej ekipie na finał. Logbook w stanie agonalnym. Dołożyliśmy świeżą kartkę. Dzięki

Pierwszy etap zrobiony czas dokończyć najpierw poszliśmy do środka ale po przeczytaniu dogłębnym wyszliśmy na zewnątrz i beng jest !:) wiosenny wypad na keszowanie stadem

Poranny rozruch. Dzięki.

Poranek w śniegu , kro by się w lutym spodziewal. Dzięki

Mroźny poranek!
Zaczynamy drugi dzień w pięknych Żarach.
Pierwszy etap świetny obiekt!
Drugi etap szybko znaleziony.

Śląsk, Zagłębie i Kraków czyli ...Banda na salonach! W drużynie pierwsza klasa: Słabakinia, Gagu, Palinq, Mangus i Norbinorek i chrząszcze2 i 27@.  W jedności moc!

Dziękujemy

Dobrze, żeśmy zmotoryzowani, bo multaczek rozległy. Przyjemny jednak. Dzięki.

Bardzo fajne miejsca pokazuje multaczek, głosował bym jednak aby zrobić z tego dwa niezależne kesze.

Dziękuję za skrzynkę.

Ta skrzyneczka przypadła mi do gustu. Razem z nieska podczas wizyty w Żarach.

 

Pozdrawiam, kefir.

Pierwszy etap na miejscu. Gdyby to była inna pora roku- napisałabym, że w pojemniczku zebrała się woda. Ale mamy zimę, minusy, więc był lód! I karteczka z kordami zmrożona utknęła w środku. Poddała się po kombinacji ruchów rozmrażających i lodołamiących. Jeszcze czytelna! Finał poszukiwaliśmy chwilkę- trochę wilgotny, ale jakoś się trzyma. Warto było poznać historię i obiekty lotniska w Sorau. Dzięki!

Dzięki za kesza!

Pierwszy etap bardzo łatwy, kreatywna wskazówka. Drugi przysporzył nam trochę trudności, ale po długich męczarniach udało nam się go odnaleźć!

Drugi etap dla wielu może być wyzwaniem. W pobliże skrzynki dojechałem autem.

A dalej po prostej z asfaltowej drogi tak jak wskazywały kordy. Zdecydowanie nie polecam mojego sposobu he he. Po drodze zarośla po pachy w tym pokrzywy, oset, jeżyny oraz niewidoczne dołki, śmieci i inne przeszkody. Co chwila można zaliczyć glebę. Zdecydowanie nie ubieraj na tę wyprawę sandałków, krótkich spodenek czy też spódniczki. Skrzynka jest upchana gadżetami do granic możliwości, to niezła nagroda za odszukanie. Co ciekawe, gdy już skrzynka jest odłożona w swoje miejsce powrót nie stwarza najmniejszych problemów, spokojnie można założyć sandałki ;)
Dzięki za przygodę, pozdrawiam. 

Uhuhu był dobrze ubrany. Polecam lepszy strój niż sandałki i krótkie spodenki. Było ŻARYbiście.

Wypad po mulciaka bardzo nam się podobał. Pierwszy etap ekspresowy, w drugim przyszło poprzedzierać się przez namiastkę wietnamskiej dżungli (pogoda też była tropikalna). Razem ze Zbim61, dzięki za pokazanie dwóch ciekawych miejsc.

TFTC. Sporo fantów na wymiane ale nic ze sobą nie mieliśmyz maciekran

Całkiem spory ten bunkier. Droga do finału trochę zarośnięta ale udało się znależć właśćiwą śćieżkę. Przy podejmowaniu skrzynki spłoszyłem małą mysz (też się przestraszyłem), w środku sporo skarbów, było co oglądać. Dzięki za pokazanie lotniska i jego historii.

Fajny robak:) brak długopisu, ale skrzynka ok.

bardzo dobra na spacerznaleziona z dobrym towarzystwem jednak polecamy wziąć ze sobą rower :)

Po bardzo długim spacerze w dobrym towarzystwie w końcu znaleziona. TFTC 

Bunkier robi wrażenieale zalecam uważać na "tykające bomby" tuż przy drugiej skrzyncemyślę, że nikt nie chciałby przyjąć jej na główkęZdobyta z K.milemDzięki za skrzyneczki!

Poszukiwania zaczęły się tak niewinnie aby potem przerodzić w poszukiwania...winne (?). No, na pewno w wyjątkowe. Przez górki, doliny, chaszcze i knieje w końcu doszliśmy do finału przy którym widać, że STOSUNKOWO często jakieś parki się spotykają. Pewien widok wciąż mam przed oczami, dla zainteresowanych - stworzyliśmy nawet z jakiegoś powodu dokumentacje fotograficzną okolicy. Podjęty diabelkiemaniołką, dzięki za kesza!

P.S. Atrybuty w multi dotyczą finału, a ten nie jest magnetyczny.

 Fajny keszyk, trzeba było troszkę przejść, najlepiej zdobywać kesza gdy jest już ciemnosłychać jakieś dziwne gwizdyTFTC

TFTC

Znaleźliśmy razem z dziećmi, troche trzeba było się nachodzić przy dość silnym wietrze, ale fajnie było

kesz podjęty wspólnie z avekosta i wiliem

Wilku, dobrze prawisz Dziękujemy za kolejną ciekawą miejscówkę

Dziekuje za pokazanie ciekawego miejsca i jego historii. Szkoda tylko ze ten mulciak ma tak malo etapow, bo nie bylo okazji do zwiedzenia calej okolicy a pewnie jeszcze troche pozostalosci lotniska jest...

Jest, jest! Pierwszy kesz w tym roku! Krisowi jak zwykle pomysłów nie brak obydwie miejscówki mnie zaskoczyły, ta pierwsza swym ogromem - nie widziałem tego bunkra wcześniej z "tamtej" strony...robi wrażenie! No, trzeba uważać na te czepiajki TTF zdobyty! TFTC!

STF. Kesz jakby czekał na moje odwiedziny nietknięty,ale w ostatniej chwili ubiegł mnie huba. Fajny bunkier, finał trudno dostępny ze względu na kłujące pnącza. Kilka zmyłek i teren sprawiły,że już miałem odpuścić,ale odchodząc skrytka rzuciła się w oczy. Dzięki za skrzykę i certa.<br /> edit: ale o co chodzi z podpowiedzią to do teraz nie wiem :)

FTF i fajna wycieczka z Filipem i Hektorem. Z pierwszym keszem nie mieliśmy żadnych problemów, młody doprowadził nas z GPS bezbłędnie. Z drugim ... źle wybraliśmy drogę i złapaliśmy trochę błota pod butyDzięki za kesza. TFTC :)