Rowerowo. Znaleziona, dzięki :D

Powrót na keszerskie ścieżki Podlasia. Ślicznie dziękuję za kesza i ciekawostkę :)

Pierwszy dzień keszowania na Podlasiu. Popołudniowo a może właściwie przedwieczorny spacer  po leśnych ścieżkach. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

Tutaj nic się nie zgadzało - zostawiliśmy reaktywację przy pieńku, spoiler u Batona  =)

Tu nic się nie zgadzało. Zrobiliśmy reaktywację pod tym pieńkiem. Dzięki 

Kolejny szlak zdobywany rowerowo. Dziękuję za kesza i ciekawą przygodę w przyjemnych okolicznościach. 

TFTC

Wisiała ta skrzynka trochę czasu, aż w końcu doczekała się. Sam trakt napoleoński to dobra trasa na rower. Stan kesza jak na prawie 12 lat jest dość zaskakujący, gdyż logbook jest w miarę suchy. Jednak przez tyle lat pieniek uległ degradacji, więc dodaje nowy  spoiler. TFTC 

TFTC na szlaku!

TFTC

Szybciutko sie poddalaDzieki za keszszszsz.

Znaleziona , lecz opakowanie i log mocno wilgotny

Kręciłem się po lesie i nic, całe szczęście była ze mną Martysha która bardzo szybko zlokalizowała pniaczekLogbook zamoczony przydało by się wymienić. 

Znaleziona podczas biwaku  wędrownego. Kordy kopnięte, skrytka niezabezpieczona workiem przez co jest cała zamoczona. Odpuściłabym, ale moi wędrownicy wzięli sobie na ambicję znalezienie tego kesza i się udało.

Gdyby nie zaparcie chłopaków z drużyny byśmy nie znaleźli. Wymaga serwisu. 

Skrzynka po dłuższych poszukiwaniach znaleziona. Pieniek już ledwo wystaje ponad poziom ściółki, więc prawdopodobne może być, że przejdziecie po nim parę razy.

 

Pierwszy keszyk dzisiejszego dnia. Oj ileż się tutaj naszukaliśmy. Ten spojler niewiele daje, bo rzeczywiście jakiś mało podobny. A muchy, o których pisze mieszko to strzyżaki sarnie. Jest to akurat pora na nie i praktycznie są wszędzie i jest ich od groma i ciut ciut. Wkurzają niemiłosiernie. Dzięki za sprowadzenie w to miejsce. TFTC!

Znaleziona za drugim podejściem, pierwsze było dwa lata temu. Strasznie wkurzająca skrzynka. Trakt ciekawy, ale nie stworzony do pokonywania go rowerem. Kordy chybione a i spoiler na pierwszy rzut oka mało podobny. Do tego najgorsze - te pieprzone muchy. Takie lepkie, co siadają, chodzą po tobie i nie zdejmiesz ich trzepnięciem, musisz zdjąć palcami. Jak nie zdążysz, to wlezą ci pod ubranie i uwiją tam gniazdko. Ostatnie z nich wytrząsałem jeszcze w Biedronce pod domem. Brrr.... No ale znaleziona. Bardzo się cieszę, że skrzynka znika mi z mapyTFTC

Z keszem poszło łatwo. Trakt Napoleoński na mapie wygląda niewinnie, prosty jak strzała. W zbliżeniu to istne "Czerwone Wierchy" - górka...dołek...górka...dołek...itd. Dzięki za kesza :)

Kordy doprowadziły mnie do celu. Z pieńka prawie już nic nie zostało, musiałem nieźle się nakopać by odnaleźć kesza- natura szybko działa.

50 km rowerem w poszukiwaniu najciekawszych omszałych pieńków Puszczy Knyszyńskiej.
Pieńka niestety prawie brak Do tego tak jak pisano wcześniej 20 metrów od koordynat. Najpierw szukałem na tych właściwych i wypatrzyłem kilka całkiem ładnych, do tego omszałych, lecz doczytanie logów skierowało mnie we właściwym kierunku. Niestety nie miałem ze sobą zestawu reaktywacyjnego, więc pniaczek został tak jak był. Trochę podsypałem korą i następny znalazca powinien szybko sobie poradzić.
Skrzynka natomiast w całkiem niezłym stanie.
Dzięki za kesza.

ZnalezionaJak ja kocham omszałe pieńki...

Koordy trochę trzepnięte. Skrzynka znajduje się dobre 20 metrów na zachód od podanych współrzędnych. Aż musiałem ze spoilera korzystać ;)  IN: fotka, OUT: nic.

Znaleziona, przesuszyłem trochę logbooka. Wracając 40 metrów dalej od skrzynki mijałem stojącą grupkę rowerzystów ciekawe czy czegoś szukali

tftc, znaleziona za pomocą starożytnej metody Psikiszkiem

z shiro0700 podczas 65km wyprawy rowerowej. tej nie znaleźliśmy. w okolicy kesza przeprowadzona gruntowna ścinka. podejrzewamy, że skrzynka chowa się pod kupą ściętych gałęzi, ale nie było czasu żeby je odwalać i sprawdzać, czy jest tam pieniek. powodzenia kolejnym poszukiwaczom.

Zdobyta jako Zbyszaci

16:15<br /> Lekko, łatwo i przyjemnie. TFTC

Zanleziona z Psikiszkiem, troszke podsuszyliśmy logbook i dołożyliśmy nową strunówkę. Dzięki za kesz, b/w.

Znaleziona dziś z kintharstą. Gps zaczął się gubić na samym końcu i trzeba było wspomóc go Internetem ale jakoś się udało :)

Mało brakowało a dostalibyśmy mandat za wjazd samochodem na ten teren. Nawet na minute nie można, ale ostatecznie powiedzieliśmy dla strażnika co to GC i mandatu nie wypisał. Pilnujcie się, następnym razem możę już nie być taki pobłażliwy :P

Keszyk bez wymiany, w dobrym stanie.

TFTC

p.s dorzucam do galerii aktualną fotkę pieńka.

Znaleziona z Axen87

TFTC

Znaleziona z Bombadilem. Dzięki za kesza.

Znaleziona...po ciemku...w światłach reflektorów samochodu...TFTC

b/w                       

Znaleziona - jakiś czas temu :)

Znów trochę zabawy w przeszukiwanie pieńków się odbyło. Udało się dzięki fotce, nawet nie tyle spojler pomógł, co zdjęcie widoku z miejsca ukrycia. Dziękuję za kesza.

*1070*

Kolejne pieńkowe zwycięstwo krakowskiej drużyny. TFTC

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej

Jak niżej.

Znaleziona razem ze Spykiem, bez wymiany.

 Tak od siebie dodam, że trasa była koszmarna - strasznie piaszczyta (momentami to aż ciężko było rower prowadzic), na dodatku miejscami kałuże zalały całą drogę i trzeba było się pchac przez krzaki. A te komary... lepiej nie wspominac. Powiem tylko tyle, ze trzeba bylo naprawde szybko uciekac...

Bez problemu, bez wymiany. Trakt Napoleoński to znana wśród bialostockich rowerzystów trasa, jednak chwilami jest tak obrzydliwie piaszczysta, że lepiej do skarbu jechać szosą.

Wycieczki rowerowej ciąg dalszy. Po nieudanym ataku na bagna Puszczy Knyszyńskiej GPS doprowadził bezbłędnie do kolejnej skrzyneczki. Troszkę wysuszony z biagiennej wody odnalazłem skrzynkę.

Tylko wpis bez wymiany. Pozdrawiam

Znaleziona bez problemuPozdrawiam, soop

20 minut bobrowania, GPS wskazywał drugą stronę drogi (niebo było bezchmurne więc pomiar był raczej dokładny)
Poza tym skrzynka znajduje się max 15 metrów od drogi, nie 50...

W skrzynce był już jeden wpis z 25 maja.

OUT: naklejki
IN: 2PLN (na batonika ;)

jak to w weekendy bywa - człowiek przeschnie to znak, że czas wracać... ostatni skarb tego puszczańskiego wypadu - DZIĘKI TED! było czego i gdzie szukać - objazd po wszystkich okolicznych atrakcjach lepszy niż z przewodnikiem ;)

tylko wpis, ale za to fota