Skrzynka została zarchiwizowana.

Na zakończenie sobotniej przygody, uffffffff czas odpocząć :)

Tutaj podbiliśmy średnią, a to głównie z powodu, że większość z Poznania i nie wszyscy kiedyś mieli samochody. Poszło raz-dwa - 20 min. No i niestety na dzisiaj tutaj kończy się nasza przygodo ponieważ koncepcje się nam skończyły. Może olśnienie przyjdzie w domu przy kawce i ciasteczku. Trzeba serię dokończyć tym bardziej, że autor wykazał się nie lada uprzejmością robiąc przegląd, wszystkiego co miało być szukane, chyba w nie do końca sprzyjającym dla siebie momencie. Dzięki za wycieczkę. Kmińcie jak rozwiązać zadanie i spotykamy się wkrótce ;-)

I znów o dziwo poszło w miarę sprawnie... Niestety dalej już nie daliśmy rady  ruszyć z tematem... Ale ja tu jeszcze wrócę :)

Pojechaliśmy trochę z obliczeniami, na szczęście logika pozwoliła wykluczyć błędne rozwiązania. Niestety dalej umiejętność myślenia nas zawiodła i poprzestaliśmy na tej skrzynce.

Wraz z współtropicielami niedoścignionego Pieseła, ostatni na dziś, trzeba będzie kiedyś wrócić po resztę, dzięki za kesze, serwis i wsparcie po drugiej stronie komórek :)

I znów chwila oddechu dla mózgownic, chociaż nie dla nóg. Ten kesz poddał się jako ostatni, na dalsze nie wystarczyło determinacji, chociaż jeszcze próbowaliśmy szukać "na czuja". ;-)

Taka piękna okolica, kwitnąca  zawilcami i przylaszczkami wiosna, szczęśliwi, radośni ludzie z ich szczęśliwymi, radosnymi piesełami i tylko nasza ekipa ganiała z rozpaczą w oczach  za złośliwym kundlem, kluczącym raz po górkach, raz po dołkach, a to po strumykach, a to po skarpach, a to, dla odmiany po bagienkach... a i tak, skubaniutki, nie dał się złapać.

Może uda się go kiedyś namierzyć i przyszpilić, a tymczasem dziękujemy za fajną przygodę Ronji - Założycielowi i konserwatorowi ścieżki, Tańczącej Ekipie oraz Przyjaciołom pod telefonami. :-)

 

Tu przegrzane mózgi mogły odpocząć - poszło błyskawicznie, choć już się troszkę zdezaktualizowało;) 

No i rozwiązując ukrytą tu zagadkę utknęliśmy na dobre. Pod czaszkami ponownie się zagotowało, ale nikt nie wpadł na to, co autor miał na myśli. Dziękuję ekipie za miło spędzony czas, autorowi za przeciągnięcie po olszakowym użytku i szacun za nocny przegląd inwentarza.

Szybki kesz! Tak dla przeciwwagi, potem było już tylko gorzej..

dzięki za kesza

Poszło sprawnie ale wyczerpani tą pogonią za piesełem pozwoliliśmy mu uciec..

Nocą punkty chwały liczą się podwójnie, szczególnie jeśli się zdobywa i serwisuje. Dzięki za kesza, pozdr.

Tym razem jej nie znaleźliśmy. Został jedynie przerwany drut. Profilaktycznie pogrzebaliśmy w dnie skrytki - wkurzyliśmy jedynie mrówki. Jeśli za dnia gdzieś jednak znajdziecie oryginał, zostawcie go w schowku - zrobimy nowy serwis. Tymczasem reaktywacja w mniejszej  formie.

Hello,

Skrzynka gotowa do szukania. Nie dawał mi spokoju ten kesz. Wręcz niemożliwością było takie sobie, przypadkowe odkrycie go i zajumanie. Wróciłem po paru godzinach z narzędziami i ... po dokładnej inspekcji schowka okazało się, że ktoś go wcisnął najgłębiej, jak się tylko dało, poza zasięg czegokolwiek. Musiałem przekonstruować narzędzia i po dłuższej walce udało się wyciągnąć kesza. Jest w dobrej kondycji. Dorobił się ponownie mechanizmu zabezpieczającego przed wpadnięciem w czeluść. Końcówkę umieściłem w "kieszonce" po prawej stronie schowka. Całość domaskowana w sposób naturalny. Pzdr, Wojtek

Hello,

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Dzisiejsza inspekcja ujawniła brak pojemnika. Jakaś ludzka żmija zakosiła go, bo innej możliwości nie ma. Ponieważ w okolicy prowadzone są prace, porządkujące ostatnie wiatrołomy, z reaktywacją muszę poczekać. Idą równo, a to oznacza, że i nosiciel schowka może zostać zlikwidowany. Pzdr, Wojtek

Dzięki. Sam nie byłbym w stanie zrobić tego w najbliższym czasie.

Skrzynka już w zasięgu ręki.

Będę na serwisie HP, to podejdę. O ile ta dziura nie sięga do piekła

Ale go wyciągniesz, nie ?

Jak pisałem w kogu, kesz zbyt dobrze schowany, dalej niż na długość ręki.

Trafiony - zatopiony i to dosłownie. Po wykonaniu wpisu chwila nieuwagi i klipsiak znika w przepastnej dziurze. Bez kija z hakiem i latarki będzie ciężko. TFTC.

Zaatakowaliśmy z dwóch flanek, kesz nie miał szans. Dzięki!

Szósta godzina łażenia po Piesele. To zadanie nie było takie trudne. Fajnie znaleźć coś co było znalezione ostatni raz ~ćwierć roku temu. Powoli koniec. Na szczęście.

Początkowo nie ten obiekt przeszukaliśmy dopiero później korekta i poszło gładko Z Armisem oraz Opensprawdzaczem :) 

Kolejna wyprawa do Piesełowej krainy wraz z prjd i opensprawdzaczamiJeden z fajniejszych keszy w projekcie. Zbliżamy się do końca, ale fajnie!
Dzięki P.S.

Wiedzieliśmy, gdzie szukać, więc nie było większych problemów.

Tutaj poszło dosyć łatwo. Już odchodząc od WOW 9 wpadliśmy na pomysł, co do współrzędnych i okazał się on trafny. Ostatnia prosta!

Po ponad trzech miesiącach powrót na szlak Pieseła w towarzystwie Pyrek. Ehhh ronja. Ty to potrafisz grać na emocjach. Ta skrzynka dla odmiany spowodowała satysfakcję. Tak, tu klasyka geocachingu. Fajnie schowana. Zerknęłam tam tak od niechcenia, bo kordy prowadziły jeszcze 17 metrów dalej i udało się. Szybki wpis, i dalej w drogę. Emocje pomału opadają. Przynajmniej te złe... TFTC! Pozdrawiam, Nati. 

W teamie z Nati(ntu) kończenie Pieseła. Po trudnościach, nie tylko terenowych, z poprzednimi keszami, ta poddała się wyjątkowo szybko. W związku z dwoma alternatywnymi rozwiązaniami, poszliśmy na kesza tyralierą, i nagle okrzyk Nati...

Bez wymiany

Znaleziona razem z Kimer.

OUT: auto IN: zawieszka

Jedna z najszybszych skrzyneczek z tego cyklu.

 

Znaleziona w towarzystwie Ronji i Marassa1111. Jako nie-poznaniacy jesteśmy z siebie dumni, że poszło tak gładkoDzięki.

Cd. spaceru i kolejna fajna, leśna miejscówka. Zadanie - lekka zawieszka ale... odblokowało się myślenie i słuszna koncepcja obliczeń. Idziemy dalej w mocnym składzie. Dzięki. Pzdr. 

O, jaka zgodność podpowiedzi z realiami . Kolejna świetna, klasyczna skrzynka, warunki pogodowe sprawiły, że w okolicy widać ślady poszukiwań. Z następną podpowiedzią idziemy więc dalej, wydaje się , że będzie banalnie... Dziękujemy!

Ciemniej i ciemniej już, nie wow, manymanymoons powoli nie wow, pojemniczek ładny WOW WOW, manymanymoons zamyślony, zauroczony być może WOW.

TTF, WOWcoraz ciemniej w lesie, zaraz wyjdą zmory i upiory, fauny i nimfy, WOW będzie nieprzyjemnie. Biada dziada, WOW :)

Zagadka prostsza niż się spodziewałem, ale jednocześnie fajna, w sam raz celująca w zainteresowania. A sama skrzynka w okolicach odwiedzanych już przy tym projekcie, można teraz powiedzieć, że przechodziło się obok, właściwie wszystko nad Olszakiem jest obok, blisko i przyjemnieZnalezienie nie przysporzyło problemów, miejsce charakterystyczne, fajnie, że jest zabezpieczenie skrzynki, aby nie wpadła.

Noo nareszcie doczekałam się jakiejś lżejszej i prostej łamigłówki. Pomyśleć, że tyle razy mijaliśmy tę miejscówkę w trakcie piesełowania WOW  

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Kordy ciągną w słuszną stronę, do keszowozu. Po drodze jeszcze tylko ten fajny keszyk i jeszcze jeden ale.... cdn. TFTC!