Ilości podejść do tego kesza nie jestem w stanie zliczyć, szkód wyrządzonych podczas poszukiwań w parku również...

I chociaż wiele razy doprowadzał mnie ten kesz do szewskiej pasji, to trzeba przyznać, że podpowiedź autora dotycząca piątego obrazka bardzo mnie rozbawiła na sam koniec tej drogi przez ciernie ;)

TFTC! 

Skrzynka na miejscu, sprawdziłem.

Które to już podejście... ja się poddaję :)

Wieczorny spacerek. No cóż pomnik znany już wcześniej, więc z odnalezieniem miejsca rozpoczęcia poszukiwań nie było problemu.

Ze wskazówkami było już trochę gorzej i nawet po sugestiach autora obstawialiśmy trochę inne możliwości i dużo miejsc przeszukaliśmy zanim trafiliśmy w to właściwe. Późna pora i siarczysty deszcz nie sprzyjały poszukiwaniom, chociaż może dzięki temu nie było problemu z jego podjęciem, bo mugoli brak  w końcu się udało i kesz wpadł w nasze ręce. 

Znaleziona razem z Kropką podczas wspólnego keszingu po Słupsku i okolicach.

Dzięki 

Piękny pomnik z niesamowitą historią. Koniecznie muszę kiedyś  pojechać zobaczyć miejsce , w którym rzeźba wcześniej stała. Znaczy się wrócę w te okolice.Bardzo dziękuję, pozdr k

Skrzynka podjęta podczas całodniowego keszowania z Dyrmox'em!

Trzy dni. TRZY DNI! Pierwszy dzień sam, potem dwa z Dyrmox'em. Tyle pomysłów, tyle teorii, tyle złych pomysłów, tyle złych teorii, tyle sprawdzania złych pomysłów i teorii. Dziwię się, że wywiewało nas czasem tak daleko od samego kesza.

Musieliśmy zadzwonić do Black'a - ale tylko by się dowiedzieć, czy dobrze myślimy. Kilka razy trzeba było to zrobić. Wymyślaliśmy takie rzeczy, że sam autor był zdziwiony.

Drugiego dnia byliśmy już bardzo blisko - nawet macaliśmy już w miejscu ukrycia.

Trzeciego dnia wreszcie się udało. Jak to ujęli Kluckeni - kesz jest cholernie trudny, ale banalnie prosty. Naprawdę.

Kocham kesze Sir Black'a - wymęczą keszera tak, że będzie zmęczony, styrany, wkurzony na samego siebie, ale będzie najszczęśliwszy na świecie. To jest sztuka - zrobienie czegoś takiego, a nie łatwego, przyjemnego i błyskawicznego magnetyka na kordach. Gratuluję Sir Black i czekam na więcej takich.

Zasłużona gwiazdka i ocena ,,znakomita" za przetyranie mnie i za to, że ciągle siedzi mi w głowie ten kesz.

Skrzynka podjęta podczas całodniowego keszowania z Orenczem!

Orencz łaził 3 dni, a ja 2 razem z nim. Tyle pomysłów, tyle rozwiązań. Nawet jak Orencz rozmawiał z założycielem, to sam założyciel był zdziwiony naszymi pomysłami. Oczywiście nie odbyło się bez kilku telefonów - ale to tylko dla sprawdzenia, czy dobrze myślimy - żadnych spojlerów.

Super kesz, świetny.

Wiele poszukiwań jeszcze więcej pomysłów mnogość błędnych teorii. A rozwiązanie takie proste, kiedyś tam już palce macały widocznie ciut za daleko, ciut za płytko łatwo przeoczyć rozwiązanie.

I w końcu za piątym podejściem udało się, oj ile było kombinowania, pomysłów , sprawdzeń i kolejnych pomysłów - znaleziona z Justrad - na powrocie z Ustki

W końcu postanowiłem zabrać się za tego kesza, udało się za drugim razem. Na początku googlowalem okolicę i nic mi nie pasowało. Za drugum razem udałem sie na miejsce i tam zagadka okazała się być bardzo prosta. Daje rekomendacje za zabawę. Dzięki Sir Black

Podziękowania za skrytkę!
Ciąg dalszy przedeventowej rozgrzewki już w towarzystwie Baloniarza i Qbackiego :)

No cóż... jeden z plików zdezaktywowany.
Nie miałbym najmniejszych szans, gdyby nie pomoc kolegów ;-)

Znaleziona ze sp3cone i madziuszak.  Skrzynka zapewniła nam zabawę na kilka wieczorówTFTC

Świetna skrzynka :)

mimo słonecznej pogody i pełni dnia jakoś poszło. Niekoniecznie za pomocą sił własnychZ Helleną podczas kolejnego środowego spaceru po Słupskudzięki za kesza :)

Zdobyta podczas keszowego spaceru po Słupsku w towarzystwie Qbackiego :)

Dzięki za kesza :)

Znaleziona za trzecim podejściem. Po telefonie do założyciela zawęziłem obszar poszukiwań i poszło już sprawnie. Wcześniejsze rozkminy kierowały moje kroki nie tam gdzie trzeba. TFTC!

Podobnie jak poprzednicy, skrzynka adekwatna do nazwy, upokarza na maxa. Gryzla nas od samego początku keszowania, upokarzało nas każde przejście obok, każdy spacer, a mieszkamy od kesza niecały kilometr. Nie umiemy już policzyć podejść do niej i pomysłów na miejsce ukrycia. Ba, kilkakrotnie macalismy już tak blisko, choć macanie zdarzalo się i po drugiej stronie skweruczy trudna? Powiemy tak: masakrycznie trudna i banalnie łatwa, jest genialna. Dla nas park Waldorfa i Upokorzony to dwie sztandarowe skrzynki Słupska.

Nie wypowiem się... zgubiłem już rachubę podejść do tej skrzynki... i zastanawiam się jak mogłem jej nie wymacać mimo szukania w dobrym miejscu xD

Ha!A mi poszło szybkoMoże to szczęście, może to fartPiętnaście minut i znalazłam ją :D

Łatwo nie było! Byłem na miejscu o osiemnastej, ale faktycznie kręciło się trochę ludzi więc dokładne szukanie odpadało. Pokręciłem się jakieś pół godziny po parku i wytypowałem o co może chodzić, gdzie skrzynka może być ukryta. Wróciłem o po dwudziestej i zacząłem szukanie. Wszystkie wytypowanie wcześniej miejsca okazały się chybione. Zabrałem się za dalsze poszukiwania... i skrzynka okazała się być w jednym z miejsc, które wytypowałem, lecz nie dokładnie przeszukałem, za szybko odpuściłem.

Oj co ja się nagłówkowałem z tą zagadką. Street view, zdjęcia satelitarne itd i za nic nie mogłem wykombinować o co chodzi z 4 podpowiedzią. Będąc na miejscu też łatwo nie było. Reasumując czuje się upokorzony. Na 5 podpowiedzi nie miałem problemów z 4 ale ta "czwórka" to mnie upokorzyła na maxa. THS