Skrzynka została zarchiwizowana.

z michaelem50

Szukaliśmy z MIchem4000 długo i usilnie. Tym razem bez powodzenia. Miejmy nadzieję, ze kesz gdzieś tam jednak jest...

Niestety tutaj niepowodzenie. Proszę autora o sprawdzenie czy keszyk jest na miejscu bo od ostatniego znalezienia minęło sporo czasu.

Podczas popołudniowego spacerku rowerowego z dziewczętami.

Przetrzepaliśmy bluszcz, bez sukcesów. Mugoli zatrzęsienie, na szczęście mogliśmy we dwójkę stanąć na czatach i wysłać Młodą w krzaczek. :>

Pierwsza wyprawa w te rejony i drugi keszyk na dziś.

Tym razem małą zagwostkę miałem. Wprawdzie krzak bardzo charakterystyczny ale współrzędne coś się nie zgadzają. W końcu po przeczytaniu poprzednich wpisów decyduje się na sprawdzenie pierwszej miejscówki. I jak się później okazało słusznie. Kesz niestety leżał na ziemi obok swojego "wartownika" - kota. Gdy podszedłem bliżej kotek odsunął się za siatkę i mogłem w spokoju dokonać wpisu. Z racji, że nie miałem pomysłu na to, gdzie wcześniej keszyk się ukrywał, zostawiłem go tak jak zastałem, wkładając pojemnik za mały bluszcz.
Jeśli chodzi o mugoli, to los tutaj okazał się dla mnie bardzo łaskawy, problemów nie było żadnych.

Skrzynka znaleziona po sprawdzeniu kilku krzaków. Szkoda, że nie przeczytałam wcześniejszych logów ;)

TFTC :)

Skrzynkę znalazła męska część naszego teamu, żeńska w tym czasie oglądała wszystkie kłujące gałęzie od spodu :)Wspomnienia w skrzynce miło się czytało, niestety jesteśmy "przyjezdni", więc nie mogliśmy dodać własnych wspomnień związanych z tą okolicą.

Znaleziona pod najbardziej rozłożystym krzakiem w okolicy.

Patrz, gdzie lew patrzy.

Lew jak się patrzy. Krytykować nie będę, lepszego bym nie zrobił. Kordy chyba troszkę przesunięte. W każdym razie zaznajomiłem się ze wszystkimi krzakami w okolicy. Kiedy przeszukiwałem dość odległe od miejsca ukrycia tuje zza rogu wyłoniła się pani z towarzyszem i nawet nie przerwała swojej opowieści widząc w środku nocy gościa przeszukującego krzaka. Tutaj wymówka na "gdzieś tu zgubiłem klucze" mogłaby nie wypalić, ale jak widać mieszkańcy nie takie rzeczy już widzieli. Dzięki za kesza!

Figura przypomina bliżej nieokreślone nic. Z szukaniem trochę się zeszło, bo szukałem nie przy tym co trzeba. Tym bardziej, że w dzień, więc przypał z deczka...

Nie ma to jak odwiedzić starą budę ...

-=TFTC=-

Lew - cóż lew jest?

Kociak duży

 

Ten kociak jest faktycznie duży, i szkoda, że tak słabo wyeksponowany. Skrzynka znaleziona po zmierzchu, bez najmniejszych kłopotów.

Wraz z Katką_40, Neską i Korso w czasie wieczornego spaceru. Tutaj też już kiedyś byłem i nie mogłem znaleźć, tym razem poszło szybciej, chociaż sposób ukrycia nieco kłopotliwy, bo trzeba się zanurzyć w krzak. A sam lew fajny, szkoda że nie ma więcej takich niezobowiązujących, plenerowych rzeźb.

Trochę się zeszło abyśmy mogli podejść do kesza. Z okna była prowadzona obserwacja, musieliśmy przeczekać. W środku bardzo ładna kopiejka, dzięki!

Skrzynka odnaleziona bez problemów. Lwy bardzo sympatyczne.

Ciekawa ta rzeźba, dzięki za pokazanie.

Pozdrawiam
Art_noise

Dzięki

Znaleziona na keszowaniu z neko

Tak jest, lew Lannisterów to i do kesza musiała wpaść monetka. 

Dobra osiedlowa ciekawostka. Podobno Lanisterzy tu byli...

Znaleziona bez problemu. Dzięki

Skrzyneczka znaleziona razem z Wrzosem podczas zimowego rowerowania po Warszawie. Pozdrawiam i dzięki Zaboja.

Skrzyneczka znaleziona razem z Zaboją podczas zimowo-rowerowych wojaży po Warszawie. Pozdrawiam i dzięki Wrzos.

Pogrzebałem parę minut po krzakach w okolicach kordów, ale ponieważ nic ciekawego nie znalazłem, a zaczynało to wyglądać podejrzanie, wycofałem się. Innym razem...

Czekając na pomoc drogową kesz podjęty. 

Przepraszam, ale podejmując skrzyneczkę pękła żyłka. Kesza odłożyłem na dole pomiędzy gałęziami. Maskowanie jesienne. Pozdrawiam

ciezko, rece pokaleczone i ni ma:( swoja droga zadziwiaja mnie uroki rzezb w okolicy:D

dzięki za kesza

Z kaszel3 i Agnieszka po Wielkiej Warszawskiej TFTC

Tutaj trochę mi zeszło z poszukiwaniami, gdyż na początku przeszukiwałem nie ten krzak co trzeba, ale udało się. I ruch jakby trochę mniejszy był akurat, więc obeszło się bez świadków. Dzięki za pokazanie lwa, w sumie to długo w zoo nie byłem ;p

Bardzo podoba mi sie mozliwosc podzielenia sie wspomnieniem z innymi, ma mega klimat.

Nasza pierwsza skrzynka:) udało się choć dopiero za drugim podejściem. Filip (synek) zachwycony:) Świetna zabawa.

Niestety, koordy wskazują na budynek, ludzie patrzą z okien, czemu ludzie się im do ogródków próbują dobrać, podpowiedź nic nie podpowiada...

 

Nocny Rower 2014 #3, czyli pod skrzydłami Bociana i Boeinga...

1:40 - nie udało się, przeszukaliśmy dwa krzaki najbardziej pasujące do kordów i opisu, ale tak czytam logi i się zastanawiam czy kesz nie jest aby w jakimś trzecim nie pasującym do kordów?

Trochę ludzie się kręcili i przeszkadzali ale poszło szybko. Z Pierrem na rowerkach

Prawie pod moim oknem:) TFTC!

Wyczajony w momencie kiedy stwierdziłam, że nic tu nie ma i ruszyłam do odwrotu ;)

Dzięki za kesza - kolejny ciekawy punkcik na mapie Ursynowa :)

udało się ale trochę trwało

oj było śmiesznie bardzo śmiesznie Namarie wlazła pod krzakami i kiedy tam grzebała kolejno przeszła jakaś pani, sąsiad z balkonu wyszedł rozprostować kości, a o obok zaczął się drzeć pies... Ale na szczęście nic nie zauważyli. Tu była mogą pierwsza podstawówka, 81 rządzi...

Wszyscy tam szukali i tam gdzie już było szukane Gałka wypatrzyła kesza;) Atakowana wraz z Gałka, Żeliwną Pięścią, Skygenem i Azalisz555;) 

byłem tak zaaferowany wymianą fantów z łódzką ekipą, że nie zauważyłem nawet kiedy kesz już był podjętypoczątek konkretnego spacerku, dzięki

Miałam tylko nadzieję, że nie zjadę na d..ie z tej górkidzięki wielkie za pokazanie miejsca.

Nowy nabytek w naszej wesołej keszerskiej drużynie, niejaki azalisz555 motywował i dopingował, jak tylko mógł (tu kordy zwalone, pewnie go nie ma, ja tego nie znalazłem), ale i tak daliśmy radę. Tzn. Gałka dała, bo reszta stała i robiła mnóstwo niepotrzebnego zamieszania;)

Podjęta z Żeliwną Pięścią, Gałką i Maleską. TFTC 

Szukana z pełnym poświęceniem. Skończyło się niekontrolowanym zjazdem z górki. Zgarnięta z rogalusem i brzydalem.

Skrzyneczka znaleziona z pełnym poświęceniem Saneczki hehe:) znaleziona z Rogalusem i Saneczki - opisy i latarka bardzo pomocne:)

Bez ofiar się nie obeszło. Znaleziony z Saneczka i Brzydalem Pomocne wpisy innych.

Kolejne podejście - bez GPSa i tym razem skutecznie bo za dnia! TFTC

Dzięki za skrzynkę :)
(700)

TFTC

dzięki za kesz...

kilka chwil się zeszło, ale w efekcie się udało. Dzięki :)

Rowerowo z Brym. Hmm... o który to krzak chodzi? Trafiliśmy za trzecim razem. A w środku niespodzianka - w logbooku był już nasz wpis, mimo że byliśmy tu pierwszy raz! Doszliśmy, że był to log przeniesiony ze zarchiwizowanej skrzyneczki "Chłopiec na koniu", dopisaliśmy więc na okładce "Lew" i wpisaliśmy się ponownie. Dzięki za kesz.

Znaleziona na trasie keszowo-rowerowej z Azymut. Fajna rzeźba - nawet przypomina lwa, a krzaczków kilka faktycznie tu jest, nos keszerski się przydaje.TFTC.

Koordy nadal nie wskazują miejsca ukrycia, ale da się kesza znaleźc. Czy ta żyłka (a może gumka sylikonowa - Polcia z nich robi bransoletki) nie popęka zimą?

Kordy poprawione. Nie chodzi o krzak za rzeźbą

Obecna podpowiedz duzo precyzyjniej wskazuje miejsce poszukiwan. Koordy troche kopniete na wjazd do szkoly.

Umówiłyśmy się z krusiaą, która dziś też buszowała w okolicy właśnie pod Lwem. No i kurczę...nie znalazłyśmy Mam wrażenie, że w podpowiedzi było coś o iglaku ale tak czy siak przeszukałysmy na 2 pary ocząt wszelakie krzaczory w okolicy i nic.
Koordy wskazują na rzeźbę.

spacerkiem po ursynowie - sprawnie namierzona