Skrzynka znaleziona razem z pczek - trochę się naszukaliśmy, ale się udało :)

Mieliśmy okazję przejść tym szlakiem w jedną i w drugą stronę dzień po dniu i w obie strony był świetny! Dzięki za kesza :)

Znaleziona, dziękuję :) 

połowa lipca a tu śniegtrochę zajeło czasu znalezienie

Kamieni taaak dużo, zasięgu nie było, więc i mapy nie działały. Gdyby nie takie tłumy zostałabym i poszukałabym dłużej. Następnym razem ;)

Szliśmy od Świstówki więc przepiękny widok otwarł się po dojściu do skrzynki.
Na początku zmyliły nas współrzędne, dopiero dopasowaliśmy miejsce po spoilerze,
przy którym z kolei GPS pokazał N49 12.827 E20 03.485.
Znaleźliśmy reaktywację Telefonu alarmowego z 2017 roku. Znakomite miejsce, dziękujemy

Jak niżej.

Kesza faktycznie nie było. Reaktywowaliśmy w miejscu ze spojlera za zgodą autora.

Keszyka chyba niema na miejscu, proszę o sprawdzenie. Miejscówka jest przecudowna i szkoda, żeby nie było tam kesza.

Chcieliśmy podjąć kesza, ale pogoda się załamała, więc odpuściliśmy. Widoków też nie było, bo mgła była okrutna z widocznością na 20 m. Pozdrawiam.

Trochę trudno było się dostać, bo ludzie sobie zdjęcia trzaskali obok. Wrzuciłem GK idź tam.

Dzięki za miły przerywnik w wędrówce.

Ostatnia wycieczka Ale za to przez szlak, na który zawsze mieliśmy ochotę, ale nigdy wcześniej się nie udawało. A to zamknięty, a to nie po drodze, a to za bardzo zmęczeni - ale warto było czekać. W Piątce przeczekaliśmy chwilę deszczu i zaraz potem w słońcu udaliśmy się w stonę Morskiego Oka. Widoki świetne, podejście delikatne (polecamy ten szlak właśnie od tej strony), a do tego super skrzynka w miejscu wyjątkowo widokowym (na tyle fajnym, że wrzucam krety)

Dzięki.

IN:
GK Oj boli paluszek boli :)
GK Wisior

Kesz szybko namierzony :-D Piękne widoki na Dolinę Pięciu Stawów :-D Razem z TOFIK05Z

Nie mogłam złapać zasięgu, więc brak spojlera.. a za tym idzie brak skrzynki. Następnym razem się uda :)

Szybko zlokalizowany i podjęty, miejsce delikatnie oddalone od wścibskich mugoli co pozwoliło na bezstresowe podjęcie skrzynki. Pomysł na lobook (wcześniej obczajony na Giewoncie) bardzo mi się podoba- długi czas upłynie zanim się zapełni. Dzięki!

Na tygodniowej wędrówce po Tatrach, pierwsza na szlaku  razem z Borią.

Od rana szukamy "okna" w deszczu. Bardzo zaległy wpis.

Świetna skrzynka, jednak miejsce oznaczyłbym jako niebezpieczne, trzeba zejść ze szlaku i przejść kawałek po niepewnym podłożu, a spaść w dół bym nie chciał ;-).
Tak czy inaczej, to dla mnie najlepszy niejaskiniowy kesz w Tatrach (z tych co zdobyłem oczywiście).

Pierwszego dnia w Tatrach, w ramach małego treningu podeszliśmy na Czubę z Moka.

Znaleziona bez problemów, mimo iż kordy troszkę kopnięte.

Z freneyem.

TFTC

Skok w bok zaliczony i po dość wytężającym podejściu z Moka zawitaliśmy na Świstową Czubę.

Trochę mnie niepokoił brak znalezień w tym roku, ale po chwili poszukiwań kesz wpadł nam w ręce .

Piękne widoki i na Orlą  i na Piatkę .

Dzięki za kolejną tatrzańską skrzynkę do kolekcji.

Z yabayem.