Bardzo fajna przygoda na mokradłach, dziękuję ????

Z mow_mi_andzejdzięki za kesza, świetna skrytka! ;)

Z Nojaniemoge :)

To jedyny z 3 kesz w tym lesie, który udalo się nam odnaleźć. Pierwsze drzewo chwile wypatrywaliśmy ale zaraz wskazówek wpadła w oko. Potem długi szybki trekking w kól jeziorka i próba zdobycia finału. Pomagiera znalezlismy obok. Ciekawy pomysł na instalacje kesze i widać wiele lat się utrzymuje więc jest całkiem niezły. Fajnie wykonane etapy i miły spacer. Wymiana geokretow

Szukjo wiosny

Niedzielny spacerek i keszyk capniety

Bardzo uroczy, leśny mulciak. Z prostą, przyjemną zagadką. Zarówno pierwszy, jak i drugi etap pomysłowo wykonany. Droga między nimi (piękna) może być trudna, ale dziś jest sucho, więc nie mieliśmy żadnego kłopotu. Dziękujemy za skrzynkę :)
Zostawiamy geokreta, a zabieramy TB.

Skrzynka znaleziona przy okazji pobliskiego treningu na orientacjęOj długo mi ten kesz świecił po oczach na mapie... 5 lat temu byłem już nawet przy pierwszym etapie, ale nie było wtedy czasu na podjęcie finału. Dzisiaj czas się znalazł, no i w końcu zobaczyłem też samo jeziorko - było warto! Szkoda, że nie znałem tego miejsca wcześniej. A sama skrzynka - obydwa etapy bardzo pomysłowe i ekologiczne, więc (w połączeniu z urokiem okolicy) leci zasłużona gwiazdka :)

Dziękuję za tą bardzo sympatyczną skrzyneczkę- jest w doskonałej kondycji!
Pierwszy etap wywołał u mnie uśmiech ;)
Drugi etap wypatrzyłam z daleka.
TFTC!

Zarówno pierwszy jak i drugi etap wciąż na miejscu. Oba fajnie wykonane, choć pojemnik finałowy jest uszkodzony, ktoś musiał się z nim niedelikatnie obejść. Okolice ładne, choć przy pierwszym etapie radzę uważać na kleszcze, strząsnąłem z siebie chyba 4 czy 5 sztuk tego badziewia. Dzięki za kesza!

Dziś nadszedł czas podjęcia skrzyneczki. Pójście po nią od samego początku było transakcją wiązaną z podjęciem pobliskiego BUNKRA. Dopóki go nie znajdę (mówiłem sobie) i po Jezioro nie ruszę. Dziś BUNKIER się poddał, więc i jezioro musiało. Bałem się ostrego poszukiwania nie wiadomo czego na drzewie, no bo "Sosna", "Winogrono". Etap jednak przemyślny i bezproblemowo wskazał miejsce ukrycia skrzynki. Małe okrązenie terenu i jest... Od dawna obserwowanaCo do pojemnika to jego genialność (pod względem inżynieryjnym uwidacznia się dopiero po odczytaniu podpowiedzi i obejrzeiu z bliska. Po chwili wpis i lecimy dalej. Dzięki ;)

Skrzynki już kiedyś szukałem w 2014 roku, ale po znalezieniu pierwszego etapu odpuściłem, nie starczyło czasu.

Dzisiaj wyrównane porachunki, choć finału nie było łatwo znaleźć (kordy trochę rzucały).

TFTC

PS. Uwaga na te cholerne komary.

Dopracowana w szczegółach skrzyneczka. Wszystko jest na miejscu. Finał ma nieco pęknięte pudełko, ale w środku wszystko suche. Dziękujemy!

Pierwszy etap faktycznie z małym defektem, ale jak najbardziej do ogarnięcia. Co do drugiego etapu, no cóż gdyby nie upartość, to tylko trzeba by było pokonać chaszcze po pachy i podmoczyć obuwie, a i tak zasada mówi, ze zawsze wraca się drogą  No dobra może jakby nie drajwin, to nie byłoby paniki przed........... piaskiem z własnych spodni 

Bardzo fajnie przygotowana skrzyneczka. 

Na co wtorkowym keszowaniu z areckis i dodatkowo z Kropką, bo jak dzieci nie ma w domu, to Kropka keszuje 

Dzięki

Fajna skrzyneczka. Wydaje nam się, że pierwszy etap zaniemógł, albo tylko tak wygląda. NIe dotykaliśmy go, ale cyferkę odczytaliśmy. Do drugiego ktoś uparł się, że musi być drajwin (wiadomo, kandydat do NCT) no to... "pojechaliśmy". Wtedy jeszcze 1,5 km marsz (no doooobra, wiem, w dwie strony) i jesteśmy na finale. I mamy. Pojemniczek popękany, ale wszystko suche. Podobało się.

Zdobywany z kandydatem do NCT, dzięki za kesza, to tyle, Kropka :)

Dziękuję za kesza znaleziony wraz z Radzikiem

Nie było wcale tak łatwo. A wszystko przez brak internetu i.... komary. Ale na szczęście się udało, chociaż już zrezygnowany chciałem wracać. Nie było dzisiaj warunków, aby się przyjrzeć jeziorku, ale może kiedyś przy bardziej sprzyjającej atmosferze się uda. Jedyne co zauważyłem to czaplę siwą przelatującą nad taflą wody. A w drodze powrotnej przed "maską" roweru przebiegli mi Pani Dzik i dzecko dzik :) 

Poniedziałkowe popołudniowe z rodziną Badzi GadziBagienka, chaszcze- czyli to co lubięFinał leżał niestety na ziemi, ale odłożyliśmy chyba tam gdzie jego miejsce. TFTC :)

Super, dzięki

TFTC znaleziona z naftas i koshack

Odwiedzona z Naftas i jakrb

In GK: No to frugo

OUT: GK miernik lakieru

Dzięki za kolejną, bardzo dobrą skrzyneczkę.

W pojemniku brak geokreta COVERBAND.

Znaleziona dość szybko, ale wg nas wymaga serwisu. Najpierw znaliźliśmy pojemnik, który był praktycznie na wyciągnięcie ręki. W pobliżu na widoku leżał przyrząd umożliwiający podjecie. Miejsce warte odwiedzenia, choć roi się tam od komarówDzięki!

Dzięki piękne miejsce

Znaleziona jakiś czas temu na GC. TFTC

Troszkę babrania w błocie, środek mokrego grudnia to chyba jednak nie najlepszy moment na poszukiwania w bagiennej okolicyWymieniłam torebkę strunową i dorzuciłam do pojemnika ołówek, a także pozwoliłam sobie wymienić kostkę do gry na bransoletkę.

Znaleziona jakiś czas temu na GC. TFTC

Znaleziona dłuższy czas temu na GC, bardzo się podobała :)

Tu również miliony komarów!! Ile my się naszukaliśmy idąc z etapu I żeby nie iść po krzaczorach! W końcu się udało, ale komary nas nie odstępowały :(

Za to patent przednidzięki za kesza!

Dzięki za skrzynkę, bardzo fajnie się jej szukało :)

koshack i Maleństwo

Podjęta bez pomocnika, znalazłem inny zanim zauważyłem dedykowany.

Super spacer, miejscówka i maskowanie.

TFTC!

IN: GK Kostka raz

Świetna skrzynka. Wszystkie kordy jak osa, nie ma raczej możliwości żeby zbłądzić, no chyba że ktoś ślepy albo po ciemku. Jakiś że tak napiszę "jełop" połamał pomocnik i niestety nie mogłem sięgnąć, ale dobrze że chodzę z plecaczkiem Adam Słodowego i skleiłem 2 w 1 i już poszło po jak po maśle . Dziękuję, ocena znakomita +, a gwiazdka poleci na sączki nr 1

Znalazłem.

Świetna sprawa! Mega ciekawy pomysł - tego jeszcze nie widziałam. Leci reko.Przyrząd do pomocy chyba się komuś 'pęknął', ale i tak dało radę podjąć - chociaż było nieco zabawy z tym. Miejsce świetne, szkoda, że nie namierzyłam żadnego bobra w okolicyDzięki wielkie za kolejną porcję wrażeń Mushin ;)

Wielkie podziękowania za pomysł i przygotowanie. Bezproblemowy multi z jajem - to zdecydowanie zasługuje na plus:)

Spacerkowo razem z kojoty i Adamem Adamsem. Jak uzbieram i nie zapomnę - dołożę gwiazdkę. Dzięki!

 

Naprawdę fajny pomysł. Krótko mówiąc: geniusz w prostocie . Dzięki!

Etap w stylu "absurdalnym" - takie lubimy. Finał w ogóle czadowy. Narzędzie się połamało komuś wcześniej (a może tak miało być) ale i tak daliśmy radę ogarnąć system. Szkoda tylko, że jeziorek nie zobaczyliśmy z uwagi panujące o tej porze roku ciemności.

Dzięki!

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika openkeszer NIEAKTYWNY dnia 2015-04-02.

Drugi dzisiaj leśny multak mushina.
Po odnalezieniu pobliskiego "Drzewa, bursztyn i żelbet" pomaszerowałem ochoczo, wraz z żoną, nad Jezioro Bursztynowe. Przy pierwszym etapie jeziora nie dojrzałem, ale i specjalnie się nie rozglądałem. Po szybkim wypatrzeniu wskazówki ruszyliśmy od razu na miejsce ukrycia finału. Na miejscu najpierw zauważyłem narzędzie, a po szybkim skojarzeniu do czego ma ono służyć, rozejrzałem się dookoła i po paru sekundach ujrzałem kesza. Narzędzie wygląda na złamane, ale po odpowiednim użyciu sznurka służącego do podtrzymywania narzędzia podjęcie finałowego pojemnika nie nastręcza specjalnych trudności (jak również i odkładanie). No i tutaj ujrzałem w końcu tytułowe jezioro 

Bardzo przyjemny kesz - Zielone się należy... ale nie mam na stanie.

Dzięki za kesza :) 

Przedzieranie do finału trochę dało w kość, ale było warto

Znakomita. Dzięki za kesza:-)

Przy pierwszym etapie kordy pływały i już myślałem że sosna ścięto. Do drugiego etapu, nie polecam szlak na azymut, lepiej wybrać drogę na około. Próbowałem iść na azymut i już dzieci nie chcą ze mną chodzić na skrzynki. Przyrząd połamany, ale sznurek można wykorzystać do wzmocnienie. Skrzynki rewelacja.

Razem z Łucją, Dorotą i Jeremiej

Razem z karczochem :), etap pierwszyhaha, finałco ja mam napisać, żeby nie spoilerować, zdecydowanie kesza trudniej odłożyć niż podjąć :), dzięki za super zabawę!

Uff, to było małe wyzwanie w deszczową niedzielę ...

Spory spacer po niełatwym i dodatkowo mokrym terenie w asyście niezliczonej ilości latającego paskudztwa - spodnie mokre po pas :)

Pierwszy etap bardzo przyjemny, na drugim faktycznie narzędzie połamane, znalezione zastępcze - proszę się częstować :)

Dzięki za kesza, to kolejna świetna skrzynka tego autora :)

Mimo latających krwiopijców warto było odwiedzić. Ukrycie rewelacja, miejsce też ciekawe. rechot żab skutecznie potrafił zagłuszyć rozmowę.

TFTC!

Jedyny minus to mnóstwo komarów, poza tym skrzynka rewelacyjna, wykonanie profesjonalne w każdym calu:) Znalezione z idips, TFTC

Dzięki wielkie za skrzyneczkę. Zebrana sposobem na Don Kichota wspólnie z Nazachod Team.

Jeziorko odwiedzone wspólnie z MSZU. Gdyby nie OC pewnie byśmy nie dotarli w tę tą dzicz. Miejsce bardzo urokliwe. Za pokazanie i fajną skrzynkę wielkie dzięki :)

złapany podczas niedzielno-gdańskiego stogowskich-fortyfikacji i nie tylko odkrywania THX za super skrzyneczkę oraz miły spacer choć bez małego taplanka w błotku się nie obyło i machania rączętami przed bzyczącymi natrętami

Lubie te okolice, trochę zapomniane i mniej uczęszczane. Dzięki keszowi nadarzyła się okazja, aby ponownie odwiedzić. Ba, co więcej zobaczyć ten niewielki zbiornik wodny przy którym nigdy nie byłem. Robiony na 2 razy, w marcu w silnym składzie z Kaczorem, Hipulem i Sadkiem ogarnęliśmy tylko 1 etap. Spore podmokłe tereny (pora roku nie dziwi) oraz brak czasu (za chwilę startowaliśmy w biegach na orientację) zmusiły nas do wycofania się. Ale dzisiaj, rowerowo, po pracy, bezproblemowo. Przyjemny kesz, warto było się wybrać, dzięki Mushin, pozdrawiam :)

Znaleziona!TFTC!
26 kwiecień 2014 13:14

Synchronizacja wpisów po latach(; znaleziona ze schronem. Fantastyczna skrytka!

Baardzo mi się podobała :))

Dzięki za kesza.

W dwóch ratach z Miśkiem i Kajem i Leonem. Na początku nie mogłam zajarzyć co jest nie tak... ale skoro już jasne kto i co namieszał, spokojnie mogę dać gwiazdkę:) Logi poprzedników trochę mnie przeraziły, więc na finał dojechaliśmy autem. Sympatyczna skrzynka. Dziękuję i pozdrawiam.

Wszystko sprawnie, bez pomyłek w liczeniu, bez azymutów, bez kłopotów. Zabawa doskonała, miejsce wyśmienite, wykonanie kapitalne! Zielone ode mnie.
W czasie spaceru zauważyłem nową metodę sprzątania naszych lasów: są dwie ekipy, jedna podnosi butelki z ziemi i zawiesza je na gałęziach wzdłuż drogi, druga zabiera butelki z gałęzi i wywozi z lasu. Ja trafiłem na pierwszy etap sprzątania :-).
Dziękuję za kapitalnego kesza. Jest satysfakcja!!!! :-).
Zostawiłem 2xGK.
DZTK.

Znaleziona na dwa razy, z Agathą, Kajem i Leonem.

Bardzo zmyślne maskowania. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca. Na szczęście nie musieliśmy przeprawiać się przez jezioro :D 

 

Rewelacyjna skrzynka, dała mi dużo frajdy ! 

Pierwszy etap szybko znaleziony i już pomyślałem, że kroi się coś fajnego. Poszliśmy na azymut, trafiamy na jeziorko, to co z lewej czy z prawej ?  Wybraliśmy wschód i szybko okazało się że to ta "lepsza" strona. Ethanoll po tym jak już wpadł w wodne bagno do kolan nie robił sobie nic z otoczenia i poleciał do przodu. Ja uparłem się że nie chce zamaczać butów i zacząłem długą i mozolną budowe mostów- MEGA CZAD, jak ktoś chce skorzystać to kładki budowane są na wschód od jeziorka, blisko bagna z wysoką trawą ;p 

Dostałem się w końcu na kordy, znalazłem asortyment i już wszystko było jasne - REWELACJA

Ode mnie leci jak najbardziej zielona Gwiazda! Rubin IN

Świetna skrzynka :)
Dzięki!

Zdobyta lata świetlne temu z triPPerem i Kubackim (chyba jeszcze w tamtym czasie konta nie miałam i Kasia się nazywałam - teraz mi się przypomniało przy okazji zdobywania keszy w okolicy. Dziekuję!

Z tatusiem (triPPer)

ehhh....gdybym tylko miał gwiazdkę w kolorze winogron ... powiesiłbym ją baaaardzo wysoko....

 

Zdecydowanie REKOMENDUJĘ !!! Kolejna skrzynka mushina po której przez cały dzień ma się świetny humor.

Dla nas wszystko było idealne:
1. Mulciak - uwielbiamy je z Kubusiem
2. Piękne okoliczności przyrody - i las, i bagna w których woda co chwilę bulgotała, a na zakończenie dzika plaża (cudo)
3. Całkowicie nieznane nam wcześniej miejsce
4. Zaskoczenie na każdym z etapów

Ogromne dzięki za pokazanie nam tego miejsca. Kubusia wyobraźnię najbardziej rozpaliła informacja o zatopionym samolocie. :)

Super pomysł i miejsce. Zarówno 1 etap jak i finał na wysokim poziomie. Niestety mocowanie pudełka trochę popękane. Miałem przy sobie tylko taśmę izolacyjną którą na jakiś czas poprawiłem integralność pudełka. TFTC

Zwykle nie lubię nic obliczać, podstawiać do wzorów itp, ale za sprawą tej skrzyneczki chyba polubię bo mi to wynagrodziłaWielkie klapsy dla założyciela! Dzięki!

podjęta wspólnie z kurierem,gwiazdka dla właściciela skrzynki za pomysł i wykonanie i za pokazanie ciekawego miejsca

To już drugie podejście-za pierwszym nie chciało nam się obejść i czas naglił na kolejne kesze.Za takimi cudakami to ja mogę cały dzień chodzić!Zielone,dzięki.

1 etap mnie rozczulił...no po prostu.
Na miejsce finału musiałam przedrzeć się przez dość poważne bagna i torfowiska, no ale... to dla mnie czysta przyjemność przecież.
Ruszyłam dzielnie płosząc przy okazji stado saren.
Zarówno "pomocnik" jak i kesz zaskoczyły mnie...Pomysł THE BEST !!!
Ich umiejscowienie zasługuje w/g mnie na najwyższe uznanie.
Za to właśnie daję gwiazdkę i za piękne, dzikie tereny, które miałam przyjemność poznać.
Wielkie dzięki !!!

Znaleziona w trakcie rodzinnego spaceru. Oba etapy super - pierwszy skojarzył mi się z arachnofobiąa drugi...
Dzięki za świetną zabawę.

Bardzo fajna, dzięki!

Bardzo fajna :) dzięki!!!

Jakiś czas temu (w lokalnym serwisie w PL jest właściwa data)...
Jakoś tak przypadkowo znależliśmy się w okolicy - kolega polecił, że  dobrą  rybkę można w okolicy kupić, ja sobie na uniwersalną mapkę w locusie popatrzyłem, że można w okolicy poszaleć,

No i logika budowy części quizowej dawała z góry rozwiązanie więc ... akcja!Z rozpędu kesz został zaatakowany własnoręcznie, po otwarciu chwilę pobiadoliłem, że komercyjni skasowali mobilaka (rozłożyć na części mogli - złożyć się już nie chciało), ale w sumie ... trzeba było pójść na winogrona :D

Lubię tą okolicę - na tyle, że pewnie kiedyś pewnie pojawi się tu mój jakiś keszyk... ale kiedy to będzie?

THX

Próbowaliśmy znaleźć kesza już latem ale ubytek krwi u członków załogi kazał nam się szybko ewakuować. Dziś poszliśmy jak po swoje, nasza Dakota działa bez zarzutu.
Niedaleko znaleźliśmy ślady bobrów.

Byłem dzisiaj na kontroli. Oba etapy mają się doskonale. Skorygowałem odrobinę koordynaty pierwszego etapu i uściśliłem opis. Do pojemnika finałowego wrzuciłem skrzynkę mobilną "Mobil 1".

Idealny wybór miejsca na zakończenie urlopu. Przed skrzynką wybraliśmy się na plażę, duża fala i słońce zafundowały nam piękne widoki. Na deser długi spacer po skrzynkę i zasłużona nagroda. Świetny cache, dzięki!

Gratuluję dotychczasowym znalazcom i dziękuję za zielone! A większa ilość wpisów w logbooku pochodzi od poszukiwaczy z GC, gdzie skrzynka też jest zarejestrowana.

Ha! Piękna sprawaSzczególnie jak się łazi w nocy po lesie. Manewrowanie nie idzie tak łatwo ;)
Dzięki!

Znaleziona razem z Malinką.

Czailam sie na tego kesza i czailam, Ryba dal sie namowicSzkoda tylko ze w nocy, bo spacerek niezle podniosl mi adrenaline. Znowu skrzynka dzieki ktorej przelamuje swoje bariery. 
Znalezlismy przyrzad i ""o co chodzi?"", Ryba dostrzegl i podejmowal jak to na silnego mezczyzne przystalo. 
Dzieki za dawke emocji ! ;-)

ps. wpisow w logbooku jest sporo, keszerzy chyba nie loguja skrzynki...

Niestety padliśmy na etapie pierwszym. Dakota wodziła nas za nos po lesie, sosen i winogron tam dostatek, ale liczby X nie znaleźliśmy. Jeszcze tam wrócimy.

STF! Środowe rowerkowanie - tym razem z Chesterem, siostrą, szwagrem i Pepikiem, który szalał na plaży. Na świeżą skrzynkę mushina wypad obowiązkowy - choć kordy latały jak szalone a komary cięły jak opętane - udało nam się nabyć winogrona i ruszyć w poszukiwaniu Bursztynowego Jeziora. Przybornik nieźle nas rozbawił - ale to sprzęt idealnie spasowany ze skrzyneczką - zadziałało cud malina;))) Z uwagi na komary nie mogliśmy się cieszyć urokami jeziora tylko szybko daliśmy nogę (albo w pedał raczej;)

Zdobyta z Kiką, rowerowo. Za wkład i pomysłowość ocena max.. Że też chciało Ci się ciągnąć do lasu to i owo? Gwiazdka jak tylko uzbieram. Dzięki.
P.S. Komary zabijają

Ha! Byłem na rowerze tam, gdy jeszcze cache nie było. Super miejsce. Mam powód, by wybrać się ponownie.<br /> <br /> A z wyprawy w kwietniu zapamiętam, że na powrocie pękła mi rama w rowerze. Pospawałem :)