Prawdopodobnie skrzynka przepadła, nie wiem jak było wcześniej ale teraz ze szczeliny w murze wystaje niezaizolowany przewód (tak jakby pociągnęli prąd). Raczej dobrze przeszukałem miejscówkę, choć może w jakiejś szczelinie ukrył się pojemnik. Na wszelki wypadek kolejni poszukiwacze niech zabiorą reaktywację.

Bałkańska Przygoda 2023 - dzień 7!

Czerwcowa objazdówka krajów bałkańskich: Chorwacja, Bośnia, Czarnogóra, Albania, Macedonia przez Czechy, Słowację i Węgry! Przez 18 dni przejechane 5558 km, 15 nocy na dziko w kamperze z osobówki lub pod namiotem, 2 noce na bookingu w Makarskiej i Tiranie.

Punkty wyprawy: Zagrzeb, Spomenik na Petrovej Górze, Opuszczona baza lotnictwa wojskowego, impreza na Wyspie Pag, Szybenik, Trogir, Pałac Dioklecjana w Splicie, Makarska, Mostar, Sarajewo (miasto, tunel pod lotniskiem, opuszczony tor bobslejowy), Dubrovnik, opuszczone hotele w Kupari, Kotor, Kotorska Serpentyna, prsut i vino z Njiegusi, Budva, Podgorica, Tirana, Durres, ropa w Kucovej, Berat, nocleg na wysokim klifie koło Vlore, schron dla łodzi podwodnych w Porto Palermo, Saranda, Gjirocastra, gorące źródła nad Kanionem Langerica.

Skrzynka podjęta z wesołą ekipą z kuj-pom podczas wyprawy Bałkan Express 8 dni 8 krajów;) Budapeszt, Sarajewo, Mostar, Blagaj, Dubrownik, opuszczone hotele w Kupari, Tirana, baza okrętów podwodnych w Porto Palermo, Girokastra, Saloniki, Skopie, kanion Matka oraz Belgrad.

Dzięki za skrzynkę  !!!

Podziękowania dla ronja za reaktywację !

 

 

Tftc

Znaleziona z Hekinu podczas wizyty w Sarajewie. Dzięki za skrzynkę i pokazanie miejsca

Hello,

Miał być spacer, a wyszło długie kluczenie po uliczkach, zaglądanie w zakamarki, zaułki, bramy, robienie niezliczonej ilości zdjęć. W końcu dotarliśmy na górę. Musieliśmy wyczekać na odpowiedni moment - sporo ludzi się tu kręci. W końcu na spokojnie sprawdziliśmy schowek po ostatniej reaktywacji. Wywaliliśmy ze środka wszystko, same śmieci, pojemnika nie było. Zrobiliśmy reaktywację (przed wyjazdem poprosiliśmy o akceptację). PET, a w nim hurtownik z logbookiem, wylądował ponownie w spojlerowym schowku, z jego lewej strony, trochę głębiej wciśnięty i zamaskowany dwoma większymi kamieniami, nie rzucającymi się zbytnio w oczy. Widoki z góry godne kolejnych ujęć, postaliśmy dość długo. Powrót równie ciągnący się - sporo ciekawych miejsc w tym Sarajewie. Pzdr, Wojtek

EDIT - literówka.

Przepraszam za angielski - there was only some stones and rubbish at the new location in the tree :/

Dziękujemy za reaktywację. Pozdrawiamy

Sarajewo mnie urzekło, chyba jak żadne inne miasto wcześniej. Widok z tego miejsca rewelacyjny! Dzięki za pokazanie :)

Po wcześniejszym przeczytaniu logów wiedziałem, że kesz zginął, zaopatrzyłem się więc w odpowiedni pojemnik i z nim dotarłem na miejsce. Ze względu na prace budowlane oraz ochronę reaktywacja w oryginalnym  miejscu nie była możliwa. Skrzynkę umieściłem kilka metrów obok, w dużej dziupli. Mam nadzieję, że Właściciele wybaczą tę samowolkę ;)

Niestety pusto, a że wycieczka zrobiona spontanicznie to nie miałam pojemnika na reaktywację.

Raczej jej nie ma. Miejsce przeczesałem dokładnie. Mam też fotki i filmik kryjówki - tak dla pewności. Niestety nie miałem ze sobą pojemnika na reaktywację. Może ktoś kolejny zreaktywuje, gdyż widok piękny.

Skrzynka podjęta podczas krótkiej (niestety) wizyty w Sarajewie. Dziękujemy za pokazanie wspaniałej panoramy miasta. Info dla porannych poszukiwaczy plastikowych pojemników - musieliśmy czekać do 8.00, bo wcześniej drzwi prowadzące do miejsca ukrycia kesza był zamknięte.

Miejsce piękne i smutne zarazem. Znaleziona razem z G-manem, rodzinnie w drodze z wakacji do Polski. Znaleźliśmy ten sam pojemnik co Rredany. Dzięki. Pzdr. 

Piękny widok na Sarajewo prawie, że z miejsca ukrycia. 
Mimo ludzi przychodzących podziwiać widok udało nam się bezpiecznie podjąć kesza.
TFTC!

Nasza druga wizyta w Sarajewie, 100 lat po zamachu i 10 po pierwszej w czasie autostopowej wyprawy w poprzek byłej Jugosławi i z powrotem. Miasto powoli odzyskuje blask ale nie straciło nic ze swego uroku. Na ulicach, a szczególnie w tym miejscu, tuż przy letnim piwnym (sic!) ogródku i ławkach pełnych roześmianej młodzieży tego nie widać lecz szkoda, że mieszkańcy ciągle z niepokojem spoglądają w przyszłość i na wierzchołki okolicznych wzgórz... T/STF :). Trzecia wizyta ale drugi wpis w logbooku. Okazało się, że znaleźliśmy oryginalny pojemnik, a nie reaktywowany :). TFTC!

Po skrzynkę wdrapywałam się w trzydziestostopniowym upale, ale było warto, widok na miasto urzekający. Dzięki :) 

Wspólnie z Etna&Mars.

Dzięki za kesz i pokazanie miejsca.

 

 

Dzięki i pozdrowienia. Ania, Marcin i Kuba

 

PS. Kesza nie było, nie było również kamienia. Ale już jest.

Znaleziona ze Steppenwolfem i Vitem podczas misji Na Drini čuprija. Widok niesamowity! Można iść naokoło lub na skróty wzdłuż cmentarza. Eh, Bosnu moju Bosnu...

Skrzynka znaleziona, z Eftą i Vitem.  Ma się dobrze. Miejsce ukrycia kesza dobre jako punkt startowy dla odwiedzających, można szybko zorientować się w terenie a i z parkingiem nie będzie tragedii. Samego Sarajeva reklamować nie trzeba, jest ciekawie. Mnie najbardziej utkwił mi w pamięci i nawiedza w snach wiszący mi na wycieraczce (w czasie jazdy) bosanski "pomywacz szyb"- zjawisko jakoś już (na szczęście) zapomniane w PL. 

No i jak by nie było, FTF mi się należy :)

Ale kicha...
Przegapiłem kesza w takim mieście w takim miejscu...
Przepiękny był stamtąd widok na oświetlone nocą Sarajewo... równie piękny jak z Mtacmindy w Tbilisi, a może jeszcze lepszy.
Jakby wszystkie gwiazdy spadły do tej doliny ;)