Fotospoiler i wskazówki bardzo pomogły - poszło speawnie, dzięki za skrytkę.

Nie trzeba mieć 2 metrów wzrostu jak napisał ktoś z poprzedników. Ja mam 1,60m i dałam radę. Trzeba się po prostu lekko pogimnastykowaćSchowajka zacna, choć po dość szybkim wydobyciu i wpisie musiałam leniwie zjeść dwie kanapki i wypić prawie cały termos herbaty zanim mugolstwo rozeszło się na tyle, żeby nikt nie zobaczył jak i gdzie to odkładamNajśmieszniejsze jest to, że prawie godzinę (tyle mi zajęło czekanie) keszyk leżał sobie na trawce na słonku nieżauważalnie... za pniem leżącym przy mojej "ławce" z ułożonych na sobie desek XD Samo schronisko jak i jego otoczenie naprawdę warte odwiedzenia. Dzieciaki będą tu miały okazję się wyszaleć, pooglądać gęsi czy inny drób, a i znajdzie się miejsce na fajne fotki czy mały piknik na trawceTFTC

 

Trzeba mieć ze 2 metry... nie szukać w kamieniach... nie za Sławoja...

Trochę komentarze pomogły namierzyć ;)

 

Przed nami nocka w Kudlaczach :)

Dzięki za hinta, Ari.
ⓉⒻⓉⒸ ᕕ(ᐛ)ᕗ

Znaleziono podczas wędrówki po górach. Szybka skrzynka. Wymieniłem podarty worek.

Znaleziona 06.08.2024 r. Fajne, klimatyczne miejsce. Skrzynka okupiona kilkoma drzazgami????

Skrzynka ciągle jest na miejscu. Dzięki!

Próbowałam ją znaleźć rok temu, ale się nie udało. Chociaż sytuację ułatwiał wyczytany z logów fakt, że jest "wysoko". Mimo to zaczęłam za dużo wzroków przyciągać ciągle gapiąc się na dach... Dlatego teraz specjalnie przyszłam z namiotem, żeby wstać z rana i poszukać na spokojnie, póki schronisko jeszcze zamknięte i żaden mugol się nie kręci. I udało się! Trzeba przyznać, że jest dobrze zaczajona. Także, wszystkim desperatom daję mały spoiler w obrazku.

Dostałem od gospodarza konkretny namiar ale i informacje że już dawno nie sprawdzał czy skrytka tam jest. I nie ma:( A miejscówka bardzo fajnie urządzona.
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

niestety skrzynka nie znaleziona, panie z obsługi nie wiedziały o co chodzi... niestety poddałem się zatem, by nie wzbudzać zbędnych podejrzeń...

Do schroniska przybyliśmy drugi raz, tym razem w majówkę. O o innej porze jest z pewnością bardziej klimatycznie  Za pierwszym było mało czasu na poszukiwania, a dziś informacje i podpowiedzi o keszu nie dawały spokoju żonie i podjęliśmy wyzwanie:) Nazwa Rozczochrana w dalszym ciągu niewiele nam mówi...:) Poszukiwania trwały dość długo, choć szukaliśmy całkiem blisko. Niemniej trzeba było udać się do gospodarza po podpowiedź. Na miejscu trochę bałem się tam sięgać, gdyż wyglądało to jakby była tam jakaś instalacja gospodarza. Ale w końcu szybki ruch i skrzynka jest w rękach.

Pojemnik i zawartość w bardzo dobrym stanie. Geokrety zabrane w dalszą drogę.

Dziękujemy!

Po małym co nie co w schronisku.
No nie jest łatwo znaleźć. I trzeba mieć ze dwa metry.
Zostawiam dwa krety
Dzięki.

Znaleziona z Kaczorem i AlinaCz.

Dzięki.

Dziękuję

z Kaczorem i Miska

Szukalismy razem z Leśny Daniel i dziecmi.
Skrzyneczka świetnie ukryta chociaz mnogość mugoli utrudniała jej podjęcie.
Cierpliwość zaowocowała - keszyk zdobyty :)

Wędrując obok postanowiliśmy odwiedzić schronisko i rzucić okiem na skrzynkę. Skrzyneczka jest na miejscu, w znakomitym stanie. Wystarczy poczytać opis i logi a wszytko stanie się jasne. Pozdrawiamy założyciela!

Ciekawe o której godzinie trzeba być i kiedy żeby można było spokojnie szukać. W moim przypadku była masa osób przez co zrezygnowałem. Powodzenia

Miał być krótki przystanek na trasie dogtrekkingu a zeszło nam tu z pół godz, szukaliśmy, włazliśmy, schylaliśmy się, w końcu poszliśmy do schroniska po podpowiedź, tam tel do właściciela obiektu, podpowiedz i dalsze szukanie, które spełzło na niczym..Moze nadal źle szukaliśmy ale tak czy siak nie udało się.

TFTC

Dobrze ukryty kesz. TFTC

Wypatrzona ale w ostatniej fazie złapał nas właściciel i zadał oczywiste pytanie :-)<br /> TFTC

Bardzo "rodzinne "schronisko. Znakomite dla wdrażania "szkodników"(czyt. dzieci) w arkana górskich wojaży. Skrywajka "prawie alpinistyczna".Pobrano w celu dalszego przemieszczenia GK Haski pieska. Pozdr.

Szybki weekendowy wypad z Bogusiem na zdobywanie KGP. W drodze na Lubomir. Ja poszłam po hinta a Boguś w tym czasie już nas wpisywał. Dziękuję

Szukamy szukamy, obszedłem budynek, poczytałem opis i logi, i jakoś brak pomysłu. Atena poszła po hinta, ja sprawdzić jeszcze jedno miejsce. Wyciągam kesza, rozkładam wszystko na trawie, i się wpisuję, zastanawiając się, czy gdybym się pospieszył, to zdążyłbym jeszcze skrzynkę schować przed powrotem Ateny. Ale kreta musiałem zapisać, a to trwało. Atena wraca z hintem, i leci szukać skrzynki, zupełnie nie zważając na bałagan, który obok mnie leży. Po chwili taki dialog:
- ona powinna tam być, (tu opis gdzie)!
- no powinna, i zaraz znów będzie
- aaa, to ty już ją masz!

Wrzuciłem kreta.

Kesza szukaliśmy dość długo- kryjówka sprytna, sam Gospodarz (pomimo dużego ruchu turystycznego) zauważył że węszymy i szepnął na ucho podpowiedź co do miejsca ukrycia. Gospodarzu dziękujemy. Zabraliśmy kreta w dalszą podróż.

8 RAJD ELEKTRONIKA<br /> <br /> Znalezione o 1 w nocy wraz z kolegami z rajdu. TFTF/DZTK!

Razem z Dźwiedziem. Znaleziona nie bez trudności i z podpowiedzią gospodarzy, że nie w kamieniach. W trosce o stan budynku: nie szukajcie dodatkowych elementów koło sławojki.

W końcu znalezione. W trosce o stan budynku podaje podpowiedź: nie w kamieniach.

asystowałam przy zakładniu więc tylko odwiedzona :)

Ha! Mój pierwszy FTF!
Odnaleziona razem z Quercus_Team przy okazji pobytu na obozie astronomicznym tuż obok schroniska.
Skrzyneczka podjęta wieczorkiem z wykorzystaniem latarek.
Sprytne miejsce!
Dziękujemy!

W świetle latarek i w doborowym towarzystwie - znaleziona. FTF. Dziękujemy za kesza!

Kontrola kesza przed zimą i w związku z trudnościami w znalezieniu. Skrzynka jest na miejscu, leży i czeka. Przybyły dwa krety. 

Dobrze się kitra Rozczochrana bestia. Motywacja wzrasta do kolejnego podejścia.

Kesz jest na miejscu i czeka na znalazców. Podpowiem, że łatwiej jest go zdobyć z zewnątrz. 

Hmmm... chyba coś nam nie poszło z szukaniem. Przepatrzyliśmy wszystkie możliwe miejsca w budynku wskazanym przez współrzędne. I albo kiepsko szukaliśmy albo keszyk ukryty jest w pomieszczeniu, do którego nie dotarliśmy, bo drzwi były zamknięte. Później próbowaliśmy jeszcze raz zwiększonymi siłami - ze spotkanym przypadkowo Aikido i Jego Pomocnikiem, ale nadal nic. Może następnym razem się uda..

Budynek namierzony i szybko przeskanowany w dostępnych pomieszczeniach (wiatrołap, korytarz). Choć siły zdecydowanie wzmocnione Kasiorkowym teamem kesz nie ukazał się naszym oczom. Cóż, może następnym razem, gdy maleństwo nie będzie nawoływało do powrotu.