Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Jeśli 1 etap był przyczepiony z tyłu czarno-białego znaku, no to jest już nie do odczytania... W załączniku przesyłam zdjęcie jak to teraz wygląda.

Znaleziona szmat czasu temu, a jednak zapomniałem się wpisać ;)

Ale ekwilibrystyczne ruchy tu na peronie wykonałem żeby namierzyć start, a on był właściwie tam gdzie podejrzewałem od początku. No trochę jeszcze brałem pod uwagę zaparkowaną obok, pustą drezynę. Myślałem, że może trzeba podjechać nią gdzieś na finał.

Finał znalazłem, ale pusty jakby ograbiony, bez logbooka, fantów itd. Sam pojemnik. Był w żółtym mini wiaderku?

Dołożyłem nowy logbook bo myślę że to jednak to, tyle że teraz jest bez cyferki potrzebnej do finału...

Dzieki za pokazanie miejsc.

Pozdrawiam!

 

EDIT: teraz jak tak czytam logi, to nie jestem pewien co znalazłem, czy to naprawdę kesz :(  nie wiem czy nie dałem ciała

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Dla lubiacych pajaki:)

znaleziona wmiare szybko ale telefon do przyjaciela czy to napewno ta 

tftc! Pierwszy etap bez problemów - choć przydałaby się lornetka;) Drugi etap wyglądał na jeszcze prostszy - więc odklikałam kesza, wyciągnęłam kanapeczkę i czekam na hasło: "mamy go!" A tu tylko jakieś hałasy z chaszczy dochodzą. W sumie sporo czasu i poszukiwań zeszło - ale przynajmniej mogłam sobie urządzić popas w spokoju;)

Podziwiam wkład w cały projekt, szacun za włożony wysiłek i podjęcie samemu takiego tematu. Podobało się! 

Kesz znaleziony z Agathą, ateną, elfikiem i Kiką podczas podłódzkiego keszowania.

Dzięki i pozdrawiam.

Wypad do Łodzi, nie do Łodzi z Miśkiem, Ateną i Kiką u Elfa. W miłej atmosferze i przy pięknej pogodzie. Dziękuję i pozdrawiam.

Start od strzału i na finał kurs. Tak czytam logi i myślę, z czym oni mieli problem a na miejscu wszystko jasne. Świetna zabawa. Dziękuje

Zielona gwiazdeczka.

Bardzo dopracowany i pomysłowy kesz. Razem z EnteteKM. Dziękuję

ŁJP skrzynka nr 4 tego dnia. Styrane po poprzedniej skrzynce potrzeba nam było czegoś łatwiejszego, milszego w obejściu. I taki się okazał był być pierwszy etap. Choć jest teraz bardziej biały niźli czarny i trzeba się było nagimnastykować żeby jednak coś w pełnym słońcu ujrzeć. Drugi etap przyniósł tyci więcej trudności ale co tam dla nas. Malutka jestem to też i nie było większych problemów, mogłam sobie spokojnie pobuszować. I bardzo nam się podobało to co znalazłyśmy. Szczęścia dopełniło nabycie sobie lodów o smaku pomarańczowym w pobliskim sklepie.

Razem z Goba. 

Dzięki wielkie za kesza ! Ocena znakomita bez zająknięcia :)

hahahahaha,czy ktoś sprawdził gdzie prowadzi trzeci etap???ja spawdziłem-mozna być zjedzonym :)

pierwszy etap fenomenalny,drugi śmieszek zgrywus,a nieopodal może nie księży ale się kręci.

Dałem się nabraćTo by było przecież zbyt oczywiste! Dzięki wielkie

Etap I super pomysł, chociaż podpowiedź już trochę wyblakła. Etap II z tym śmieszkowaniem i maskowaniem jeszcze lepszyZnalezione z Michal+. Dzięki za kesza. ;)

Kolejne ciekawe rozwiązanie z akcentem humorystycznym uśmiałem się tak bardzo, że aż gwiazdki przed oczyma zobaczyłem. Fantastyczny ten blef! Początkowo się nabrałemPo serii tak wykwintnych skrzynek z całego projektu takie coś....
Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!
Łódzkie jest PIĘKNE!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

I co tu pisać ….. - Młynek to młynek, (albo odwrotnie)
TFTC

 

Pierwszy etap szybciutko. Natomiast przy drugim trochę się musiałem nakombinować,a mój wzrost mi w tym nie pomagał ;)

Skrzynka podjęta razem z URBEX_BAMBER.

Podpowiedź, jak i finał w bardzo fajnym maskowaniu. Przyjemnie zgarnia się takie skrzyneczki.

:) Gadżet z finału zaskakujący :) Zresztą nie ostatni raz, bo, a jakże na całym projekcie:P

Miejsce odwiedzone z MSZU podczas weekendowego rowerowego wypadu na Łódzkie Jest Piękne. Przy okazji przejechany i kawałek ŁodziDzięki za kesza, pozdrowienia :)

ŁJP-owej przygody dzień trzeci, czyli zdążyć przed południem!

Hmm, pierwszy etap? Chyba podpierdzielę Ci kiedyś ten patent, bo spodobało mi się takie cuś. :P

Nie będę oryginalny, jak napiszę, że przy finale zrobiłem z siebie debila? No właśnie, zrobiłem z siebie debila - nawet numerek spisałem, zanim...  ;)

Dzięki!

Aha, nawrzucałem tu GKretów, które systematycznie kradłem z okolic Włocławka. ;)

szybko miło i przyjemnie.

Pierwszy etap naprawdę bezczelny. Ale jako mugol chyba bym nawet nie zwrócił na to uwagi. Etap finałowy (nie, nie ma trzech etapów, nabrałeś nas) – na sam obiekt zwróciliśmy uwagę już w trakcie wtorkowego keszowania. Już wtedy padł zachwyt nad tym, że obiekt wciąż funkcjonuje. Dziś nawet było w pobliżu sporo ludzi i coś się działo, ale nikt nie zwrócił uwagi na dwóch facetów znikających gdzieś powiedzmy, pod ulicąPieprzu nie poczułem, ale może to i dobrze, bo zacząłbym kichać.

A sam  Księży Młyn to miejsce z serii „koniecznie do zobaczenia” w Łodzi. To kwintesencja łódzkiego podwórka i przemysłowego miasta. To tutaj powinny przyjeżdżać wycieczki, nie do Manufaktury. Miejsce ma ogromny potencjał. Wystarczyłoby zwiększyć zaplecze gastronomiczne zgodnie z klimatem, dodać kilka atrakcji (i nie mam tu na myśli atrakcji masowych i odpustowych) i sukces gwarantowany.

 

JA.JA. zrobione na szaro.

Kolejne multi. Tak zauważyłem, że dziś jakoś mniej tych keszy nam w ręce wpadło niż ostatnio. No ale rzeczywiście większość z nich jest jakby podwójna. Tutaj daliśmy się nawet nabrać, że potrójna... Nawet zadzwoniłem do założyciela spytać czy to żarty czy serio... a podobno to zwykła pomyłka ;)

 

Pierwszy etap znów całkiem błyskotliwy, finał rzeczywiście "zwala z nóg". Dziś ja się gimnastykowałem ale za to miałem okazję wziąć w ręce ten artefakt i poczuć cudowny zapach pieprzu. No dzieciństwo mnie się przypomina.

 

Księży Młyn to podstawowy zabytek, obowiązkowy do zwiedzenia dla każdego Łodziaka i turysty. Często jeżdżę tam z rodziną na spacery.

 

keszerskie JA.JA.

Bardzo fajne, bezproblemowe multi. No i ten młyn, który cały czas działa ,kozak .

Etap pierwszy i finał sprawnie odnalezione. Młynek jak mojej babci. Fajny młyn w pobliżu. Dzięki za kesza.

 

Księży Młyn - co du dużo gadać, odwiedzając Łódź nie można tego przegapić! Koniec kropka.

G E N I A L N E multi! No naprawdę Nefryt szacun! Finał powalił mnie z nóg, dosłownie i w przenośni;) Istna kwintesencja, 100% kesza w keszu, doskonale! Mam naprawdę słabość do takich rzeczy jak skanseny, wiatraki i innych staroci - reliktów tego, co już odeszło w niepamięć. To nadal funkcjonuje? Bomba! Marzy mi się obejrzeć kiedyś takie coś od środka i przekonać się na własnej skórze "jak to jest zrobione". PS opakowanie logbooka urocze:)

Skrzyneczka dała nam mega zagadkeSzczerze myśleliśmy nad nią z dobre 4 dniLecz udało się! Mega dobry kesz! leci zielone! ;p

Świetny multaczek. Zielone za świetny pomysł leci bez gadania, dziękuję :)

Multaczek z przygodami. Na starcie odczytaliśmy kordy finału i w drogę. Tam próbujemy dopasować teren do opisu i nic nam nie wychodzi. Telefon do założyciela i jesteśmy w domu. Okazało się, że na starcie były kiedyś kordy fałszywe, na nich dobre. Ktoś musiał te dobre zawinąć a trefne wywiodły nas w pole. Po zweryfikowaniu kordów polecieliśmy w dobre miejsce - qrde, przecież tam przejeżdżaliśmy. Na miejscu z daleka zauważyłem podpuchę, więc nawet tam nie idę. W drugim logicznym miejscu jest kesz a w nim informacja na entej stronie LB, że to podpucha. Qrde o co chodzi. Idę więc pod wypatrzona wcześniej podpuchę a tam tez LB z napisem, że to LIPA. Tak więc okazało się, że w keszu właściwym przez przypadek znalazła się strona, której autor tam nie chciał zamieścić. Za przygody leci zielone.

Była mała obsuwa z kordami finału - Autor poinformowany. Za całość - sposób ukrycia wskazówki i przygotowanie finału leci zielone. Pozdrawiam.

Bardzo przyjemny wic :)

Świetny tematyczny kesz od startu po psikusa i finał.

Dzięki wielkie i pozdrawiam.

Hahah, o żesz Tyyyyy!!taki psikus :D

Przy szukaniu kesza uwaliłam sobie łapska jakimś kocim moczem czy czymś równie atrakcyjnym i musiałam sie potem kąpać w płynie do spryskiwaczy..hehe, taka oto przygoda ;)

Dzieki za skrzynke, super! :)

No i biało czarny znaleziony od razu. Podpowiedź dobra i pomysłowa. Więc zmierzam po drugi etap, a tam z dala widać wskazówkę a w niej... co że ja dałem się nabrać? Nefryt+ robi sobie ze mnie żarty... a więc szukam dalej, a skrzynka leży blisko i się śmiejeDzięki

Skrzyneczka znaleziona z wrzosem podczas szalonego-rowerowego najazdu na Łódzkie co Jest Piękne. Pomimo chłodu i zimna, było zajefajnie, nie ma to jak skrzynki. Pozdro zaboja.

Skrzyneczka znaleziona z zaboja podczas szalonego-rowerowego wypadu na Łódzkie co Jest Piękne. Fajnie było pomimo chłodu i zimna, nie ma to jak skrzynki. Pozdrawiam i dzięki Wrzos

Etap pierwszy poszedł szybko i sprawnie. Drugi też nie sprawił problemów. Tylko trochę się zdziwiliśmy, bo odnaleźliśmy na początku to co powinniśmy i później dopiero z ciekawości sprawdziliśmy co to jest to drugie.

Fajny, przyjemny mulciak.

TFTC!

Skrzynka zmusza do logicznego myślenia. Miejsce urocze, nad rzeczka opodal krzaczka... TFTC!

Podczas tworzenia finału autorowi widać, że dopisywał dobry humor. Niestety ja też dałem się nabrać. Mając 188cm wzrostu trzeba się trochę namęczyć, ale jest warto :)

Pierwsza część drugiego etapu bardzo mnie rozbawiła - ironiczny humorek ;P Finał super - sentymentalne, historyczne maskowanie. Podobało się i bardzo dziękuję! :)

Skrzynka znaleziona w towarzystwie maDZIARKI i dzaczkaEtapy znalezione szybko i sprawnieŻartowniś z tego założycielaDzięki za kesza i fajną zabawę! :)

ŁJP runda 1, rowerowo z Darkmoorem.

W miejscu finałowym zakręciło mi się w nosie :)

Skrzynka znaleziona rowerowo wraz z ekipą Jabco. 

Ktoś tu chciał z nas zażartować - ale się nie udało ...

Dzięki za skrzynkę

 

Zarekomenduję za całość - świetnie pomyślane (Nefryt - zaraz mi się kurna gwiazdki skończą, chyba przerwiemy ten projekt).

Na pierwszy etapie widać, że ktoś chciał sprawdzać czy, to aby nie jest magnesiak - nie powiem, też tak pomyślałem, ale nie - to nie jest magnesiak i nie da się oderwać (tak dla następców). No dobra, ale o co chodzi?? Zakopał?? Gdzie tam - Nefryt by nie zakopał Na informacji pytać?? Gdzie tam - zamknięte Lilalu wpadła - "Olo, a czy to przypadkiem nie ..." BINGO 

Dobra, lecim po finał. Parkujemy sobie elegancko w cieniu i tak myślę, czy ta budowla za nami to czynna czy nie? Idziemy po kesza, oczywiście nie od tej strony co trzeba, powtórka i jest !!! ... tak, zgadza się, pewnie jak wszyscy poprzednicy zostaliśmy zrobieni w jajo Kaczym krokiem poszedłem dalej i znalazłem co chciałem. I znowu morda się cieszy. Nawet wróciłem z tym do Lilalu "Oooo ale fajny ..." No i wszystko wyjaśnione. Keszyk i ta jednak czynna budowla tłumaczą tytuł.

Spójna całość, przemyślane, poskładane z jajem. Znakomicie. Dzięki.

Przydałaby się tylko informacja (waypoint) z parkingiem, bo my jak te ciołki przy pierwszy etapie stanęliśmy na leśnej drodze, a nieopodal jest elegancki parking.

przygoda z projektem zaczęta już jakiś czas temu, ale teraz mocne uderzenie w sprawdzonym, 2-osobowym składzie w celu zgarnięcia większości skrzynek. niestety nie udało się całości, mimo 12-godzinnego keszowania i 72km przejechanych na rowerach. będzie drugi atak.
uśmiałem się nie raz przy tym keszu. raz zrzedła mi mina, bo myślałem, że czeka mnie kąpiel w rzece. na szczęście obeszło się bez tego. choć po podjęciu kesza kąpiel byłaby wskazana... nie czas na zwiedzanie, ruszamy dalej!

Kolejna skrzynka na trasie.

Dojazd asfaltem elegancki jak rzadko gdzie:). Pierwszy etap - no bajka:D. Robienie z ludzi debili to jest coś co sprawia, że morda się cieszy jak rzadko kiedy (a jest jeszcze jeden taki udebilacz później):).

A finał. Znaleziony po chwili. Zszedłem z yoshio, szukamy i jest! Pfff co za banał. Wracam spowrotem (a właściwie wskakuję) po pieczątkę na górę po czym z dołu słyszę "Ty, to nie jest to!". Co kur*a?!?! Ale jak to?

No dobra, to biorę już prawię zamach żeby zejść ponownie po czym widzę, że zbliża się do mnie jakiś miejscowy. Oho, myślę będzie dym. Pewnie stanąłem na jego własności czy cholera wie albo mu się moja morda nie podoba;). No nic to, będę próbował najwyżej pięściami perswadować, że nie ma racji;). Po czym słyszę coś mniej więcej w stylu "z tego co kojarzę to chyba jesteś morrison. Siema, jestem Nilfhel":). Ot takie spotkanie:). Swój swojego wyczuje:). Krótka gadka, trochę śmiechu, wymiany doświadczeń i dalej do poszukiwań.

Dalej poszło już bez kłopotu choć jeszcze pojawiło się do przeszukania jeszcze jedno szalone miejsce;).

Dzięki!

Dlaczego Wallson między I a II etapem przeciągnął nas po dzikim, ciemnym lesie? Po tylko on miał nawigację :)

No i która Dzika Świnia ryła w poszukiwaniu kesza- ta sama co zwykle, czyli ja! Pułapki zaliczone. Piękny logbook! No a przede wszystkim cudny młyn!

łódzkie jest piękne w opcji rowerowej, z Wallsonem, Werroną i Macho! piękna pogoda, piękna wycieczka, dziękujemy!
ekstra "opakowanie" na logbooka!

Skrzynka zdobyta w ramach całodniowego ataku rowerowego na ŁJP. Atak został przeprowadzony z żoną Olgą (konstancik) oraz Werroną.

Dołączam do grona nabranych...  Pierwszy etap fajny i fajnie wkomponowany, drugi już mniej... Pewnie przez psikusa i niedogodne warunki.  Całe szczęście udało się znaleźć i wpisać do logbooka.  Pozdrawiam. 

Dojeżdżamy na pierwszy etap i stwierdzam, że tu musi paść rekomendacja!!! Inaczej być nie może. Jedziemy po 2 etap i myślę sobie, że jeśli zastanie mnie normalna skrzynka klipsowa to na pewno dam gwiazdkę za pierwszy etap. Jestem na miejscu, widzę znak. Trzymam skrzynkę w ręku i wielkie rozczarowanie... Co to ma być za gów..?! Dalej nie będę pisał... Kolejny nabrany. Brawo

Misja ŁJP cz. II ze sprawdzonym kompanem Vulpeculą. Tu misje miał lisek z której wywiązał się znakomiciePsikus się podobał mi - liskowi już nie tak bardzo, pomarudził i dał nura bobrować dalej, najważniejsze że skutecznie - dzięki. Tematycznie - znakomicie.

ŁJP cz II w towarzystwie Budgeta piknikowo i sprawnie ;)

W pierwszej chwili zamierzam dac nura w tę dziurę ale nie chce mi się , pomarudziłem, pomarudziłem ale kątem oka dostrzegłem mała podpowiedźtu trochę było śmiechu bo ...koniec końców korzystając z podpowiedzi zanurkowałem w odpowiednie miejsce - artefakt znakomity :P

 Dzięki za "keszynkę"

Łódzkie Jest Piękne część 2, czyli rowerowa przygoda z Robasiem 

Nie zauważyliśmy, że skrzynka ma atrybut "dostępna rowerem" i sobie przy pierwszy etapie trochę zadanie utrudniliśmy. Ale potem to już z górki i jak wesoło! Rowery porzucone na górze, my w piachu na dole, a tu jeszcze psikusy! No ale, podobało się :D

Zdobyty z Kao. Pierwszy etap znaleziony bez większych kłopotów. Drugi raczej też nie, gdyby nie pewne niespodzianki, ale co dwie głowy, to nie jedna. :)

Na pierwszym etapie to upał osiągną chyba ekstremum... Wszystko się topiło, nawet z serem topionym :)

Fajny humorystyczny multaczek, dodający sił przy takim wysiłku :)

Dzięki :)

Kolejny świetnie przygotowany multikesz. Łatwo i przyjemnie. Dziękuję.

Znaleziona z Bramstengą. Czas zacząć projekt ŁJP! TFTC!

Bardzo fajna skrzyneczka z przymrużeniem oka! Oby więcej takich!

Podjęta z Rysiaa w słoneczną niedzielę.

Bardzo ciekawy multicache, pierwszy etap niezwykle humorystyczny :). Drugi zaś ciekawy ze względu na zmyłkę, która przysporzyła wiele śmiechu.

Pierwszy etap znaleziony bez problemu. Dodam, że bardzo mi się podobał. Pogoda dopisywała aż za bardzo. Słoneczko dało się we znaki. Powoli zaczęła kończyć się woda. Przy drugim etapie już mieliśmy się wpisywać do logbooka, a tu niemiła niespodzianka. Podobała mi się zawartość, a raczej opakowanie kesza. Dziękuję.

Drugie podejście do projektu z Efedryną i Hobbbystą zaraz po pracy, miło było na chwilę odpocząć w takich okolicznościach. Trochę się zamotaliśmy, ale udało się namierzyć finał.
Dobry pojemnik sam zresztą taki czeka, u mnie jako mobilniak :)
Dzięki

Razem z Plebkiem i hobbbystaTu trochę szukaliśmy, ah ta zmyłka :D

Pierwszy etap namierzony bez problemy, ale drugi zdobyty z małą podpowiedzią.Dzięki

Pierwszy etap faktycznie dość szybko, kolejny też nie stwarzał problemów. Fajne opakowanie. 
Kesz podjęty z ekipą w składzie: anoriell,  Bossu, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio.

Skrzynka zgarnięta podczas drugiego dnia z projektem ŁJP z ekipą w składzie: anoriell, Astro, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio. TFTC!

Pierwszy etap super. Przy drugim już już miałam włazić po skrzynkę, ale na horyzoncie pojawił się nowy kolega i potrzeby społeczne wygrały. Tym razem wpisu dokonał ktoś inny ;)

Zdobyta drugiego dnia keszowania na ŁJP z wesołą gromadką: Astro, Bossu, Galka, izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio.

Pierwszy etap szybko i sprawnie. Przy drugim etapie spotkaliśmy rowerowego keszera ;)

Sama okolica, samo miejsce i samo maskowanie finału... po prostu bomba :D

Podczas kończenia projektu ŁJP! Z ekipą w składzie: anoriell, Astro, Bossu, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek.

Na Księżym młynie byłam nie raz i zawsze było to w celu zdobycia keszabardzo ciekawie ukryty finał, dzięki!

Pierwszy etap zakonspirowany rewelacyjnie, chociaż łatwy do odnalezienia. Jak już odczytywaliśmy współrzędne - nie mogłem przestać się zachwycać formą :)

Drugiego etapu nie skomentuję, bo przyznam że nie wchodziłem po pudełko, a zamiast tego witałem się z nowo poznanym keszerem - Cichy29.

Skrzynka zdobyta w ramach drugiego podejścia do ŁJP w zespole: anoriell, Astro, Bossu, Galka, izeq, Maleska i Zybcio.

TFTC + ocena znakomita za pierwszy etap :)

Pierwszy etap jest fajnie zamaskowany, jednak po odczytaniu kordów mieliśmy dylemat w którą stronę dalej. Więc zrobiliśmy kolejną skrzynkę i po niej cofnęliśmy się do II etapu. Fajnie ukryty i klimatyczne pudełko też dodaje kolejne punkty do ocenyA kiedy my z Maleską siedziałyśmy i wklejałyśmy naklejkę to na górze pojawił się Cichy29, który rowerowo zaczynał zbierać projekt :D Skrzynka znaleziona w wesołej ekipie z anoriell, Astro, Bossu, Gałką, Maleską, Ryjkiem i Zybciem. 

Pierwszy etap znaleziony wczoraj, świetny pomysł, na widoku a mugolo-odporny;D
Pozdrawiam całą spotkaną ekipę a w szczególności Maleskę i Gałkę, na których wpisy się natykam chyba przy każdym zdobytym keszu;p

ŁJP część druga w zacnej ekipie: Ryjek, anoriell, Bossu, Galka, Izeq, Zybcio, Astro;) Bardzo tematyczny finał;) Miło było poznać przy tej skrzynce keszera Cichy29 ;)

Gwiazda za I etap, za finał i za poczucie humoru.

Zdobyta w sobotnie ŁJP z Draco :)

Strasznie podobał się nam pierwszy etapDziękujemy bardzo.

Skrzynka znaleziona wesołą ekipą podczas weekendu inaugurującego projekt.

Na pewno nie zginie, fajny patent Szybki wpis i dalej  w drogę, tyle skrzynek przed nami... TFTC

Dzięki za wspólne keszowanie po projekcie z Polcią, Szymankiem, Rubinkiem, Monią, Marioskiem, Skygenem, Ryśkiem i Jedem.

Zabawny pierwszy etap;) Oby się trzymał długo! Rubin się poświęcił i pochylił czoła nad keszem;) Zabawny też był etap pośredni, tak śmieszny, że zdążyłam sobie odklikać kesza w giepsie nim się zorientowałam o co chodzi ;)

TTF drużynowy. PIerwszy dzień na projekcie wraz z Nann, M&M, Rysieks1973, Jed-team, Polcia&Szymanek i Skygenem. Dzięki za kesza. Fajny etap no1, finał też bardzo zabawny. Keszyk wart polecenia. 

Projektowe zmagania w towarzystwie  Rysia, Skyqena, Rubinetów, Jeda oraz Polci&Szymanka. Dzięki za kesza.

Zaliczona w towarzystwie Kluszcza i mojego Skarbusia.

A przy okazji wpadł FTF! 

Kolejny multak i kolejne nasze problemy - oj coś cięzko nam idzie z tym projektem! Ale suma sumarum fajnie było ;)

Deszczowe ŁJP wspólnie z martuś.

STF

Kesz był z początku nie do znalezienia. Wszak kordy wskazywały miejsce odległe o 400mdzięki założycielowi się udało :)

Znaleziona w towarzystwie duuuużej ekipy Nanette, Rubin, Mario&Monia, Jed team, Skyqen, rysiek1973 no i my.
Spodobał się nam pierwszy etap drugiego etapu ;P Ci co go znaleźli wiedzą o co chodzi... Przebiegły Nefrycik... niach niach niach... TFTC!

Skrzynka, która stała się dla naszej ekpiy ogniskiem zapalnym..."skoko jakiś kolo ma problem, daj mu z bani i jedziemy" ;D FTF!

W wesołej ekipie zaliczalismy projekt ŁJP a łatwo nie było. Dzieki