Ło Panie... Hulajka nie dała rady...
A nie szłoby z tego zrobić virtuala?

No miałem tego kesza dzisiaj podjąć na wyjeździe ale tak się zmęczyłem, że przypomniałem sobie o tym w połowie schodzenia. Protip dla wchodzących - nie wchodźcie tą prostą drogą :) Naokoło też są i trochę lepsze. Dalej jest stromo, ale lepiej. Do miejsca może kiedyś wrócę znowu. Widoki jedne z najlepszych w tej części śląska.

Można powiedzieć Śląskie K2 możesz wejść a nie zejdziesz Jak za długo zostaniesz na szczycie :p podejście pierwsza klasa idąc coraz wyżej powoli był wyczuwalny zatykający zapach gdzie na szczycie w całej klasie widać było dymiący wierzchołek także szybkie parę zdjęć i szukamy skrzynki tanie opierała się długo bo czekała już od 12 lat na mnie i świeciła na mapie dzisiaj przyszedł ten dzień Niestety logbook mokry dlatego wrzucam zdjęcie Pozdrawiam założyciela

Nie łatwo znaleźć odpowiednią brzozę w takim trudnym terenie. Widoki wspaniałe. Rekomenduję :D

Tata miał coś do załatwienia w Gliwicach, a przecież nie puszczę go samego tak daleko. Wziąłem więc podstawowe wyposażenie, takie jak pęseta, magnes na kiju, igłę z nitką, pieczątkę, telefon, power banka, kompa na wszelki wypadek (ale się nie przydał), drewniaki i fanty na wymianę, dużo innych rzeczy oraz - to najważniejsze - gustowną maseczkę uszytą przez mamę. I wsiadłem z tatą do auta. Po załatwieniu tego, co tam tata miał do załatwienia, przeszliśmy do ciekawszego punktu programu, czyli do keszowania, oczywiście.

Stroma ta hałda... Ale udało się wejść, znaleźć kesza, a nawet zejść :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Ciężko, ale widok jaki! I ciągle dymi. Ciekawe miejsce. Dzięki

To na co zabrakło poprzednim razem , dziś było miejscem startowym, na szczęście deszcz nas oszczędził no inaczej mogloby być krucho z wchodzeniem na górę a tu widoki rewelacyjny , cała panorama beskidow przed nami, warte wspinaczki , polecam , pieknpi dziękuję

Wiele razy mijałem tą hałdę z zielonym kółeczkiem na szczycie jeżdżąc po okolicznych keszach, ale trudne podejście mnie odstraszało i wiedziałem że nie będzie to krótka piłka. Moje podejrzenia okazały się trafne aby zdobyć kesza należało się 20 minut wspinać po osuwającym się stromym stoku hałdy, na szczycie niesamowity widok bo hałda dymiła niczym czynny wulkan plus oczywiście ciekawy przegląd całej okolicy. Zszedłem te kilkanaście metrów do kesza, który miewa się całkiem nieźle i wtedy przez szczyt hałdy przebiegło stado kilkunastu dzików. Nie wiem co tam robiły i po co tam wchodziły natomiast gdyby któraś locha postanowiła mnie pogonić byłbym w niezłych tarapatach i chyba bym zleciał z tej hałdy jak beczka piwa z pochylni do piwnicy.
Dziękuję za kesza

Ło matko, ale stromizna. Dobrze że byłem w motywującej ekipie . Dzięki za widoki i wrażenia.

Z góry ciągle się kopci. Trochę to niesamowicie wygląda, ale za to przeszkadza w podziwianiu widoków.
Kesz znaleziony nawet szybko.
TFTC.

Widoki OK, ale to błoto........ dało nam popalić. Dzięki :))

Nie wiem, czy łatwiej było wchodzić czy schodzić? Jedno jest jednak pewne. Widoki zacne z góry. Dzięki za skrzynkę.

Założyłem się że wyrobię się w 10 minut w jedną stronę i się wyrobiłem  Trochę ziemi mi naleciało do butów  Ale warto było się tak zmęczyć, płonąca góra jak na obcej planecie Kesz padlina ale miejsce zasługuję na zielone... dzięki.

Wspinaczka od strony kordów parkingu na azymut do łatwych nie należy ;-)
Skrzynka cała mokra w środku. Wymieniłem strunówkę i logbook, ale na długo to nie pomoże. Patent też nie działa, bo wrósł w drzewo. Skrzynka prosi o serwis.
Widoki ze szczytu niesamowite, choć też widać i czuć, że hałda wciąz płonie. Dzięki

Ze 3 tygodnie nie będę mógł ruszać kolanem, ake cholera...warti było. Dziki spotkałem. ..na szczęście były bardziej spękane niz ja.

Ojoj to ci dopiero spacer. Nie było łatwo to fakt, u góry śmierdzi i dymi się spod stóp. Ale czy można się poczuć bardziej śląsko ? Wspaniałe widoki !Słoneczna listopadowa niedziela z Rubinkiem ;)

Sam kesz jest zwykły. W dodatku wenątrz mokro i tylko mokra kulka zamiast logbooka. wylaliśmy wodę, dodaliśy kartkę ( niestety nie mieliśmy strunówki) i pewnie za kilka dni ona będzie wyglądała podobnie. choć też jest faktem, że nie był do końca zatkany korek a my zakryliśmy go lepiejgwaizdka za piękne widoki i trud jaki trzeba przebyc by dostać się do keszaNiedzielny wyskok na skrzyneczki z Nannette. dzięi za kesza. Niedzielny wyskok na skrzyneczki z Nannette. dzięki za kesza

Dzięki za kesza ;)

O matko, już nie pamiętam kiedy ostatnio się tak upociłem, ubłociłem i zmęczyłem, do tego jeszcze musiałem wysłuchiwać narzekań Zyfiki  Na szczęście kesza znaleźliśmy 

Ale mi ta hałda dała w kość... masakra... ponarzekałam sobie za wszystkie czasy... biedny Unieski musiał to wszystko dzielnie znosić Ostatecznie kesza namierzyliśmy i mogliśmy radośnie wracać do keszowozu zmęczeni i ubłoceni

Dzięki za skrzynkę.

Znaleziona podczas keszobrania razem z kris walker.
Dzięki za kesza i pozdrawiam .

Znaleziona podczas wypadu na kesze w okolicy razem z keszerką bikusia. Wspinaczka była przednia, dobrze że wszystko zamarznięte i bez błota. Pod szczytem spotkanie ze stadem dzików co dodatkowo przysporzyło nam sił.
Dzięki za miejsce i kesza .

Podjęta z darektiger i duna verde. Dziekuję.

Podjęta poczas sylwestrowego keszowania z młodymi keszerami duna verde i tomcio.  Wylana woda z pojemnika i wymieniony woreczek strunowy. Pozdrawiam i dziekuje za kesza.

Samo wejście na hałdę wyczerpującejednak warte są męki widoków i oczywiście radości ze znalezienia keszaNam poszło sprawnieGorzej z zejściem, ale powoli dało radę :)

Bardzo dobry patent maskowania, poszukiwania trwały prawie godzinę.

Znalezione z Milexis i Landziem.

Ciekawie skryta i zamaskowana. Pozdrawiam i polecam

Skrzynka dobrze zamaskowana. Były trudności z odkryciem jej, ale jednak się udało. Na szcycie mocno śmierdzi gazami z hałdy. Dziękuję i pozdrawiam.

Szczytu hałdy to jeszcze nie zdobywaliśmyNa Rysach przynajmniej są łańcuchy/schody, a tutaj?Widoki za to rewelacyjne, no i kesz podobnie. Zabraliśmy certyfikat TTF. Pozdrawiamy Założycieli i pewnego Artura...

Swietny kesz, wspaniałe widoki z hałdy, akurat trafiłem na upalną pogode, wejście na szyt dało mi się we znaki, totalnie spocony i chmara komarów.

Obok tej hałdy ul. Górniczą przejeżdżałem chyba ze sto razy nigdy nie myslałem że kiedyś się wydrapie na szczyt hałdy.

Oczywiście rekomendacja, takie kesze lubie :))

Maskowanie pierwsza liga, znowu byłem mocno zaskoczony sposobem maskowania kesza.

out: Certyfikat Pierwszego Znalazcy :)))