Skrzynka na miejscu lecz cała wilgotna potrzebny serwis. W środku wszystko zawilgocone.

Pięknie przebarwiony las dębowy. W drodze do kesza (jakoś tak na azymut a nie po ścieżkach) znalazłam 5 kani. To dziwne o tej porze roku, prawda? Zaraz zrobię sobie z nich kolację i zobaczymy, czy przeżyję. Bo może to wcale nie kanie? 

Miła przerwa w podróży na zasłużony odpoczynek - fajny spacer po lesie i mega ciekawe dęby. Robi wrażenie:) TFTC:)

I to są właśnie spowalniacze podróży, potem rodzina się dziwi, dlaczego tak długo jechaliśmy na urlop..  A tu trzeba zboczyć, ładny spacerek wykonać, keszyka znaleźć.. :)

Mega poczwórny dąb z kamiennym sercem, potęga natury.. a w tej potędze mocarne szerszenie zamieszkały, więc podziwialiśmy niedługo, i grzecznym spacerkiem odmaszerowaliśmy spowrotem.. 

Wnętrze skrzynki powoli pleśnieje, dobrze że logbook w strunówce.

Ładny dojazd pod samo drzewo, na szczęście żadnego leśniczego nie spotkaliśmySkrzynka znaleziona bez najmniejszych problemów, leżała na wierzchu, widoczna z drogi. Schowałem ją pod obok leżący pieniek (chyba wcześniej tam leżała, bo była wykopana dziura pod jej kształt). Dzięki.

Dawno nie bawilam sie w Tarzana xD

Piekne sa te deby :)

Pierwsza z wielu w naszym małym rajdzie. Niczka95 i Madzia23 rozpaczały że nie znalazłyśmy drogi i musiałyśmy przedzierać się przez las. I było gęsto, nie powiem. Kesz znaleziony, i szczęście że daro88 dodał nowy logbook, iż ten stary zaczął już gnić. 

Trochę śmiechu podczas przedzierania się przez las^ ogólnie łatwa i przyjemna :)

No nareszcie, udało się za drugim razem. Skrzynka błyskawicznie zlokalizowana. W środku mnóstwo wody. Logbook cały przemoczony, na szczęście miałem swój, więc go dołożyłem, wymieniłem również strunówki. TFTC

Bardzo chciałem podjąć tego kesza, lecz grupka chłopaków uniemożliwiła mi to, bo robili odpoczynek po przejażdżce rowerowej (chyba, że to byli keszerzy), a dodatkowo leśniczy wygonił mnie z lasu (byłem skuterem). Lecz wrócę :)

Skrzynka w pięknym miejscu. Niemniej jednak trzeba wykonać serwis, ponieważ trochę zamokła. Ja niestety nie byłem na to przygotowany. Zabrane 2 geokrety, niemniej jednak jeden nie był wpisany do skrzynki, a GeoKret Jabłko (Tradycyjny) by lavinka (GK1E79) nie został w keszu znaleziony (zamiast niego był GeoKret Glizdogon (Tradycyjny) by maDZIARKA (GK7C90), który został przeze mnie zabrany).

Moja pierwsza skrytka została rozdziewiczona :)

poszedlem na przelaj i myslalem zenie znajde drogi powrotnej ale sie udalo:) czapka niezły patent bo wchłania całą wilgoćdrzewko wysokie jak dąb..pozdrawiam

Kesz niecałe 5 km od domu......za punkt honoru obrałem sobie zdobycie FTFa, niestety W11 był pierwszy. Zatem razem z Seekerem grupowy STF.

Do pustej (prawie) skrzynki dołożyłem geokreta i naszywkę OC.

O czterech dębach słyszałem, lecz nigdy tu nie byłem. Dzięki za "zmuszenie" mnie do tej wycieczki.