Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Pieniek, w którym był ukryty drugi etap został wyrwany i  posłużył komuś do wspinaczki na drzewo :-)

Pozdrawiamy,
Dorota i Jarek
djg-geo@pwr.pl

Pierwsze podejście i zaliczenie zadania przy bazie drugiej okazała sie awykonalne, więc powiedzieliśmy dowódcy, żeby sie wypchał i wróciliśmy na stare śmieci. Jednak powołanie do koszar nadeszło szybciej niż nam się wydawało. Stara gwardia nie zwiodła. Udaliśmy się na wykonanie zadania. Jako jedyny, jak zwykle nie przygotowany na ekstremalne warunki udałem sie w stroju plażowicza, ale co tam trzeba być twardym a nie miętkim :P. Coś poszło nie tak po drodze na jednej z baz, ale drogą logicznego myślenie kompani wyszło, że to dowódca jednostki dał ciała, a nasza kompania po prostu go przechytrzyła. Każda baza zdobyta miała w sobie coś czego nie zapomnę, a droga nie była usłana różamiZlokalizowanie bazy FINAŁ przez nawigatora było pestką, a namierzenie dziennika misji to juz tylko czysty przypadek i wypadek przy pracy. Jednak dowódca jednostki nie miał się do czego przyczepić i misja KOSZARY została zaliczona.

Dzięki za powrót do koszar.

Ten kesz okrutnie mnie męczył właściwie od początku mojej przygody ze skrzyneczkami więc z tym większą radością przyjąłem informacje, że na poszukiwania będę się mógł wybrać w zacnym towarzystwie wesołej kompani. Było mnóstwo zabawy, ogrom łażenia lecz w jednym miejscu niestety utkneliśmy i umarł w butach... Tylko dzięki determinacji i nieprawdopodobnemu wręcz szczęściu udało się odnaleźć finał. Czasami warto odpocząć w puszczy ( tym razem bez żubrów - kiedyś się nadrobi :P). Dziękuję za kesza- warto jednak by się przejść po ścieżce i sprawdzić czy wszystko jest tak jak należy bo moim skromnym zdaniem podjęcie tego kesza bez tak potężnego szczęścia jakie mieliśmy tego dnia nie jest możliwe. 

Dziękuję bardzo i pozdrawiam

Skrzynka znaleziona w wesołym towarzystwie Opony i Reddoxa. Bardzo się cieszyłem, że ta skrzynka powróciła do gry, ale troszkę się rozczarowałem jej wykonaniem. Nie było informacji, że kordy pierwszego etapu się zmieniły, więc wszystkie osoby które przeszły ten etap muszę zaczynać ponownie. Z pierwszego etapu wylądowaliśmy od razy na etapie 3-m (z pominięciem drugiego, który skrywa coś co przyda się podczas kalkulacji). Podpowiedź jednak dalej jest po staremu. Wg mnie bez tego etapu nie można podejmować finału. My mieliśmy dużo szczęścia bo najpierw Reddox wytypował miejsce finału (tak od czapy), a potem Opona przez przypadek oparł się o skrzynkę finałową. Kesz chyba sam chciał abyśmy go znaleźli, bo w normalny sposób to się nie mogło udać. Miejsce ukrycia finału bardzo pomysłowe. Szkoda tylko, że ten drugi etap taki jakiś nieobecny... Mimo wszystko dzięki za skrzynkę.

OUT: "Mandat KNAlnO" oraz "Pewna wygrana"

Finał znaleziony

wpis zrobię później

 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Witam,
wpłynęło do nas zgłoszenie dotyczące skrzynki CK Dezerterzy - powrót do koszar. Proszę o sprawdzenie czy cache jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację albo zmianę statusu.
W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "tymczasowo niedostępna".
W razie pytań, proszę o kontakt na cog@opencaching.pl.

Pozdrawiam,
Wołki.Lca/COG

Dnf

Po, otrzymanym od Lumen, celnym kometarzu na temat moich zdolności percepcyjnych, w tym podstawowych umięjetności wczesnoszkolnych, postanowiłem powrócić na kordy. I uwaga - pierwszy etap jest zdecydowanie na miejscu. I będzie tam jeszcze długo - raczej nikt go nie zabierzeCo do dalszych etapów - będę sprawdzał :)

Chyba starość zjadła kesza. Już na miejscu wskazanym przez kordy jako pierwszy etap nic nie znalazłem... ale skoro ostatni wpis jest z 2014 to się jakoś nie nastawiałem na sukces ;)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

 

W sobotę podjedziemy sprawdzić co i czego brakuje i zabieramy się za reaktywację.

 

O żesz! Co za miejsce! Kolejne tego typu we Wrocławiu, które udało się odwiedzić. Tym razem po ciemku z Alą i SnieeegiemNo i wszystko super fajnie, długa wycieczka, liczenie zadań matematycznych w ciemnościach, dotarcie do genialnej kryjówki kesza, gorąca linia z Zupim, a kesza brak niestetyZe zniecierpliwieniem oczekuję reaktywacji, bo chcę tam wrócić :) 

Pozdrawiam!

Kesz szukany na 3 raty przeze mnie, dziś dodatkowo z Alą Ł i Dżazderem. Długo i mozolnie przedzieraliśmy się do finału. Niestety na miejscu kesza nie zlokalizowaliśmy. Dodatkowo Lupi przez "gorącą linię" podpowiedział, gdzie powinien on się znajdować i z całą pewnością go tam nie było. Szkoda, bo miejsce mi znane i bardzo klimatyczne, szczególnie w lutowy wieczór w blasku latarekCzy jest jakaś szansa na reaktywację ?

Chwila wytchnienia przed gorącem i komarami. Miejsce ukrycia było dla mnie zaskoczeniem. Nie wiedziałem o nim wcześniej.

Zaskoczeniem był też TTF, którym się zaopiekowałem

Ale przyznam się bez bicia, że oszukiwałem . Znalazłem tylko jeden z etapów pośrednich i to w dodatku przypadkiem. Jednak kiedy go znalazłem momentalnie mnie oświeciło, gdzie jet kesz, bez rozwiązywania pokaźnego zadania matematycznego ;]

Macie ode mnie gwiazdkę za pokazanie tego miejsca.

Skrzynka zdobyta wraz z drożyną tbm, a właściwie dzięki ich zdolnością matematycznym. Rewelacyjne miejsce ukrycia finału, Bardzo się podobało. Dzięki założycielom, za okazje do fajnej zabawy przy poszukiwaniu tej skrzyneczki. Dzięki tbm za wspólną przygodę i miło spędzony czas.

Ach cóż to była za przygoda !!! My starzy dezerterzy wraz z ekipą K&J udaliśmy się najbliższą drogą do Czeskich Budziejowic ... i żeby takie kłody nam pod nogi rzucać .. A jak już przyszło do zadania, to nie wiedzieliśmy co jest trudniejsze: teren czy to okrutne równanie (żeby nam "zwolnionym ze służby za notoryczny idiotyzm" takie rzeczy ... ) No ale udało się znaleźć nawet sprytne wyjście z tej sytuacji i pewien "myk" spowodował, że nie taki diabeł straszny .. Dziękujemy towarzyszom doli i niedoli za świetną zabawę a autorom za bardzo ciekawą skrzyneczkę.. i ciekawe miejsce ukrycia kesza ... Poprzedników podziwiamy za fakt, że zdobywali tego kesza w bardzo trudnych warunkach pogodowych ..  Dzięki wielkie

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Oj, to była genialna przygoda i totalny hardkor 

Oczywiście musieliśmy z Lupim wybrać się na kesza w deszczu, co trochę utrudniło nam poszukiwania, ale wcale nie utrudniło komarom spożywania nas Ale warto było! Przedzieranie się przez krzaczory, chlupanie w butach, uczta dla komarów, ucieczka przed pociągiem, nocny marsz do auta i inne akcje - bezcenne! Dziękuję za niesamowitą przygodę!!! 

P.S. Zabrałam GK Generała

FTF! - Skrzynka znaleziona wspólnymi siłami z Ratowniczką. Szukaliśmy nocą w deszczu i z komaramiPoszukiwania zaczęliśmy w czwartek wieczorem a skończyliśmy w piątek po południu, w między czasie przerwa na suszenie i weryfikacja współrzędnych finału bo do zadania wkradł się błąd (co oczywiście może się zdarzyć;) 

Kesz pierwsza klasa - wszystkie etapy porządnie przygotowane. Finał w ciekawym miejscu. Teren dość trudny co dodaje uroku;)  Z zadaniem matematycznym dzielnie walczyła Ratowniczka, ja tylko nieskutecznie odganiałem komary;)

Podsumowując - świetna zabawa ;)

Pięknie dziękujemy ;)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.<br /> <br /> Niech nam Ratowniczka i Lupi wybaczą, ze w maliny ich skierowaliśmy. I dziękujemy za znalezienie błędu, poprawimy go najszybciej jak się da.<br /> <br /> Dorota i Jarek<br /> djg-geo@pwr.pl