Nie wiem gdzie był. Zostawiam tam gdzie cudem znalazłem.
51°50.269′ N, 19°22.426′ E
Super skrzynka , dojście z rowerem masakra . Tftc.

Dojście do skrzynki łatwe nie było. Najpierw pod górę a później okazało się że żółty pojemnik leży na dole. W środku sucho wszystko ok. Pojemnik w znakomitej formie. Odłożony zgodnie z opisem, Zamaskowalem kamieniami żeby znowu się nie stoczył na dół.. Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca

Trochę meczący spacer po chaszczach ale było warto to zobaczyć, najlepszy był Zakaz kąpieli skoro były tam takie tabliczki to była tam kiedyś woda w której się pewno ktoś kąpał. Tylko kto normalny by wlazł do takiej wody ? Zastanawiające to jestCmentarzyska samochodów nie udało się zlokalizować. Dzięki za pokazanie

Lokalizacja w środku niczego, z post apokaliptycznymi krajobrazami.  Wielkie dzięki za zabranie mnie w to miejsce i zacną skrzynkę.

Gdybym nie wiedział, że to tylko kilka km od cywilizacji, to mógłbym pomyśleć, że to koniec świata. Krajobraz pustkowia, że słupkami pasa drogowego w zaroślach i zakazem pływania w zbiorniku zarośnietym młodymi drzewami. Do tego ten budynek... Apokalipsa! Podobało mi sięDzięki za kesza!

Się naleźliśmy....

Kesz leżał dużo poniżej, na szczeście JA tam szłam i go znalazłam :)

Niesamowite miejsce!

Czuliśmy się ze SzczurzaMama jak kiełbaski na patelni idąc na tego kesza. Z drugiej strony morderczą wędrówkę rekompensowało miejsce. Nigdy by mnie tu nie było gdyby nie ta skrzyneczka. Jest na prawdę niezwykłe.Wymieniliśmy krety :), dzięki za dużą skrzyneczkę.

Świetny kesz! Opłacało się tu iść ;)

Znaleziona po dłuższej chwili, niedokładnie w tym miejscu gdzie można się spodziewać na pierwszy rzut oka ale chyba o to chodziMiejsce bardzo ciekawe, chociaż trochę obawiałem się że zaraz jakaś ochorna wyleci z budynku ze zdjęciaDobrze, że byliśmy rowerami bo droga raczej rzadko uczęszczana. Dzięki za pokazanie tego miejsca :D

Jak zwykle bez GPS trochę się naszukaliśmy okolicy, zwłaszcza, że betonu tam nie brakujeNie mniej jednak okolica ciekawa, chociaż ja też spodziewałam się zbiorników wodnychZ środka wyjęłam zapałki, bo trochę zapleśniały i włożyłam małe lusterko.

W drodze powrotnej (na rowerach) zastała nas ulewarazem z Killerziom

Miejsce mi znane, kiedyś się często szwendałem. Nawet widziałem, jak dzieciarnia latem kąpała się w tych zbiornikach. O dziwo, wychodzili żywi.

To był ostatni kesz na dzisiaj. Mróz całkiem ostry, rower zmarzł i już chciał do domu.

Wspólne keszowanie z Jeanpaulem. Jego keszowóz przeszedł tu dziś prawdziwą szkołę przetrwania, a okolica wyglądała dość posępnie. Na szczęście były i plusy: pojemniczek nie chował się przed nami zbyt długo i był na tyle duży, że mogłem skitrać dwa kreciki dla których od dłuższego czasu szukałem jakiegoś odpowiedniego gabarytowo lokum. Dzięki za kesza, pobyt w tym miejscu pozostanie mi w pamięci na długo.

Rzeczywiście koniec świata. Samochodem dojechaliśmy gdzieś w pobliże, strasznie klucząc i ciągle w obawie o zawieszenie. Dalej już tylko z buta. Sam kesz wysunął się nieco spod betonu, co ułatwiło nam zadanie. Dzisiaj pogoda dosyć wietrzna i mroźna, więc tylko rzuciliśmy okiem na pobliskie zbiorniki i szybko dalej w drogę. Dzięki za kesza!

Namierzona razem z MariąAwarią
Masa przestrzeni, super klimat; okolica wymarzona na offroad
TFTC

Strasznie mnie ta skrzynka umęczyła, tzn. dotarcie do niej i potem powrót do cywilizacji. Krzaczory i podmokły teren mocno mnie spowalniały i skutecznie wyssały energię. Od dzisiaj wiem że nie znoszę chodzić z rowerem na plecach po błotnistym polu kukurydzy zapadając się po kostki w brunatnej mazi..

Sytuację uratowały 2 rzeczy: widok sarenek skaczących obok i to cmentarzysko kilkunastu aut w pobliżu

 

 

Dzięki!

Znaleziony

Dzieki mordo za swietnego caschaw zyciu inaczej bym sie tu nie znalazl :-)

BORUTA!

Hmm według mapy miałabym spacerować wzdłuż jakiego zbiornika wodnego. I to jeszcze myślałam że będę dziś chodziła po opuszczonych budynkach. Nooo to w ogóle nie było to czego się spodziewałam :D 

Szybko odnaleziona. Razem z J. i M. 

Fajne pudełko, dzięki !

Nie spodziewałem się tutaj takich "instalacji". Dzięki za cache.

Najbardziej ekstremalne to dojście (od wschodu), reszta OK.

TFTC!

Skrzyneczka znaleziona w 2016 roku, a wpis dopiero w 2018. Dzięki Jeanpaul i Wojtek. za zauważenie mojego przeoczenia.

Nie wiem co zrobilem zle, ale skrzynki nie znalazlem, mnostwo haszczy ktore sa klujace ale ok, zszedlem na dol po betonie i ani pod jednym ani pod drugim nic nie bylo procz ziemi i haszczy, coz szkoda bo to juz druga boruta ktorej nie znalezlismy.

Szybka i fajna skrzynka

Ojej jak tu daleko. Rzeczywiście tutaj diabeł mógł mówić dobranoc. Beton znaleziony, a skrytka tuż pod nim. TFTC.

Trochę się naszukałam z koleżankami, ale bardzo fajny. ;)

Popracowa przejażdżka rowerowa. Miałem obawy czy uda mi się podjechać na miejsce rowerkiem, ale udało sie bez problemu. Miejsce ukrycia wytypowane bez problemu.To już trzecia Boruta tego dnia Dzięki.

Tutaj poszło bezproblemowo. Zrobiłem kilka zdjęć i dalej w drogę. 

Super miejsce bardzo lubię takie klimaty do tego cisza i spacerek chociaż nie można powiedzieć, że po świeżym powietrzu. Keszyk po dotarciu na miejsce szybko odszukany. Dzięki za kesza.

Trochę zajęło jej znalezienie ale to tylko przez problemy z mapą, fajna skrzynka Pozdrawiam.

Bardzo fajne miejsce, aczkolwiek odwiedzane już przeze mnie niejednokrotnie, tyle że bez świadomości istnienia skrzynki. Po drodze z poprzedniego cacha minąłem jakichś ludzi grzebiących przy aucie, nie pytałem co tam robili, czmychnąłem niczym mysz... A już przy samych osadnikach pożywiały się sarenki. Ciekaw jestem jak bardzo już je musiało zmutować jeśli regularnie się tam stołują...

Skrzynka znaleziona bez problemów. Można by rzec, że miejsce rzuca się w oczy. 

Znaleziona razem z JANMKU

(zaległy wpis z wcześniejszych poszukiwań)

Znaleziona wspólnie z MWP w ramach rowerowej wycieczki.

Podróż do tego miejsca raczej przygnębiająca z uwagi na wszechobecny dookoła klimat wysypiska i ogromną ilość wszelkiego rodzaju śmieci i odpadów - raczej mało zdrowa okolica. Mieliśmy wręcz poczucie że z każdym oddechem zaciągamy kolejną porcję toksyn. Tym bardziej byliśmy zszokowani, że na trawce obok betonowej drogi prowadzącej do osadników pewna rodzinka zrobiła sobie piknik ...

Dla nas jedyną motywacją była chęć znalezienia kesza i to się udało. Przy okazji zabraliśmy GK Melmana w jakieś zdrowsze okolice. Dzięki za pokazanie tego miejsca mimo jego wysypiskowego charakteru.

(wpis dokonany w ramach uzupełniania zaległych logowań)

Super miejsce. Fajna skrzyneczka.

Dzięki za skrzyneczkę, wpis czytaj poniżej, podjęta w ekipie tak jak widać...

Pozdrawiam i dzięki

Podjęta w drodze na urbex. Przy okazji chcieliśmy zrobić także "Bombę ekologiczną". Wybraliśmy się więc pod współrzędne i poszło ok. Dalej skierowaliśmy się po drugi kesz i też było ok. Cieszyliśmy się, że latem się tam nie wybraliśmy. Nasze nosy nie ucierpiały, a zmysł węchu nadal "działa" :-)

Cała jazda zaczęła się w drodze powrotnej. No cóż, trzeba przyznać, że się zamotaliśmy. Gdziekolwiek nie szliśmy - ten sam budynek... Już zastanawialiśmy się, czy w jakiś Matrix nie wpadliśmy. Oj, zeszło nam trochę, żeby wrócić do naszych wozów.

Za przygodę i fajny spacer - ocena znakomita.

Skrzynka zdobyta wspólnie z nilu i LiM. Po wpisie do logbooka pochodziliśmy trochę wokół zbiorników, oj pochodziliśmy.  Jakieś mroczne siły tam działają, bo niby cały czas bliżej samochodów, a jednak kręciliśmy się w kółko. Nawet sobie nie wyobrażacie jak się ucieszyłem na widok pola, na którego drugim końcu stały nasze auta. Dzięki za pokazanie interesującego miejsca i pozdrawiam.

tak właśnie wyobrażam sobie koniec świata :)

jak okiem sięgnąc nic:) porzuciliśmy rowery w krzakach i przedzieraliśmy się przez zarośla :)

keszyk przyjemny:)

Miejsce które pokazuje spojler nie wątpliwie warte zobaczenia. Obeszliśmy je oczywiście jak (nie) należało robić ^ ^" Z wypadu zostało kilka fajnych fotek i to uczucie kiedy serce chce wyskoczyć z piersi przez uginające się płyty na ""balkonie". Koniec końców keszyk zdobyty ^ ^ Dziękuję za pokazanie miejsca ^u^

nieźle pomyślana kryjówka okolica fajna TFTC

Na początku przez dłuższy czas szukalismy nie tam gdzie potrzeba. Ale chociaz troche pochodziliśmy po budynku. w końcu jednak doszliśmy do wniosku że to nie tu. Tam kolejne kilka minut i skrzyneczka wpadła w nasze ręce. szybki wpis i dalej w droge

 

 

Ile to czasu się spędziło przy budynku szukając tej skrzyneczki to ja już nie chce nawet wspominać. Minęło chyba z 50 minut za nim zorientowaliśmy się że nie szukamy w tym miejscu co trzeba. W końcu na szczęście się udało  ^ ^ 

Rowery porzuciliśmy w krzakach i z buta. Poszło sprawnie, nikt nie przeszkadzałFajna duża sucha paka, fajny logbook, dużo fantów - eleganckoDzieki.

OUT: GK Klucz do raju

Znaleziona podczas spaceru po Borucie z Bramstengą. Widać, że mało osób zapuszcza się w takie miejsca, na szczęście nikt nas nie niepokoił. TFTC!

Skrzyneczka podjęta z Rysiaaa w słoneczny Dzień Kobiet. Mimo że towarzyszący nam pies szczekał (chyba jest tresowany na kesze, słowo daję), nikt nas nie niepokoił. Wokół pusto, słychać tylko skowronki i pękające pąki na roślinkach. Dzięki wielkie za pokazanie miejsca, w które same raczej byśmy się nie zapuściły.

Klimat niesamowity, miejsce jedyne w swoim rodzaju. Tak jest odnaleziona!

Bardzo fajna miejscówa. Przebywając w tamtej okolicy czuje się klimat zagłady atomowej. Coś tam wisi w powietrzu. Czytał ktoś książkę "Piknik na skraju drogi"?:) Ja tak się czułem. Spacer niezapomniany. Dzięki serdeczne!!!

Znaleziona bez problemu. Cała masa fajnych fantów w środku, dla każdego coś miłego.

Swoją drogą, pewnie niewiele osób pamięta ten zbiornik kiedy jeszcze był pełny. Pamiętam tę błękitną wodę, widok był niesamowity.

Budyneczek z kamerami ma ochroniarza. Na nas tylko patrzył z daleka, ale zalecam ostrożność

To już ostatnia skrzynka na terenie BORUTY. Z dotarciem nie było problemu. Okolica kesza wydeptana przez keszerów. Wpis i przedzieranie się przez pola do drogi.(rowerem)

OUT: GK Kawałek kartki

 

IN : GK Klucz do raju

       GK Melman

       GK Wędrujący Joker PL

       GK As kier- Zamek Królewski

Znaleziona wraz z Borsukami

 

Wiosna w lutym :)

GPS rozładował się jakieś 300 metrów od celu tak więc skrzynka GPS FREE

Podjęte wraz z Artek89

Okilica ciekawa, a skrzynka ukryta dość klasycznie.

Znaleziona w otoczeniu jak z horroru ;)

Znaleziona bez problemuTFTC

Tradycyjnie rowerowo z saffal2003.
Ta cisza i rozlegający się szelest traw wprowadza człowieka w tajemniczy nastrój. 

Skrzyneczka przeszła dokładny serwis przed zimą. Dorzuciłem trochę fantów. Okolica solidnie zarosła. W życiu bym się tam sam nie wypuścił w zimną wietrzną, deszczową i jesienną noc.  Zapraszam do poszukiwań.

Szybko łatwo i przyjemnie:)

Zdobyty z BlueAsia i piostu :)))

Kesz zdobyty z Piostu i errors- 1987

Jak już Piostu napisał nie ułatwiliśmy sobie drogi, ale to dodało tylko uroku wycieczce chociaż tam gdzie Piostu miał krzaki do ramion ja ledwie widziałam coś nad nimi ;)

Miejsce robi wrażenie a i szkrzynka niczego sobie ...:D

Dzięki za kesza i niezapomniane wrażenia :)

Zdobyty z BlueAsia i errors-1987

Nasz punkt drugi na Boruciej wycieczce. Lekko nie było, tym bardziej że postanowiliśmy że od poprzedniego kesza przejdziemy się pieszo ….. na przełaj.

Więc szliśmy koło 1,5 km przedzierając się chwilami przez zarośla sięgające mi do ramion…

Ale warto było ! keszynka spora, fajnie ukryta a i widoki robią wrażenie ….

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca 

W ramach czyszczenia mapki, trzeba było się w końcu zapuścić w tą borucią dżungleRower przypięty na dole i po kesza do góry, namierzenie, wpis i można wracać do domu.
Dzięki i pozdrawiam

Najpiękniejsza tabliczka na rurze przy budynku z kamerami - "ZAKAZ KĄPIELI" I fajny teren na crossa.
Dzięki!

Skrzynka faktycznei duża. Ojj długo się naszukaliśmy. W momencie gdy zwątpiliśmy przemyśleliśmy miejsce jeszcze raz i voila! JestPolała się krew ;p.

Znaleziono w towarzystwie Ewcy i Kao.
Trzeci keszyk na wieczornej trasie.
Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów od ostatniego kesza, zamiast się lenić, postanowiliśmy posłużyć się nogami. ;)
Przemiły (pomimo smrodku) spacerek w ciemnościach, czerwone oko spoglądające na nas z daleka, a na koniec odpoczynek i wpis w bardzo przyjemnych okolicznościach przyrody. Tej przyrody szczególnie mi brakowało. :)
TFTC!

Nocne harce – przystanek trzeci. KOCHAM WIOSNE. Doskonały spacer, duży kesz i wpis na jędrnej trawie. Kamerę widać z daleka, ale my nie niepokoiliśmy nikogo i nikt nie niepokoił nas. Dzięki Nefrycie :)

Trochę spaceru, trochę zieleni, trochę śmiania się z Rozarta, że nic nie widzi w ciemności i trochę pokłucia przez dzikie pnącza. W końcu Kao wyhaczyła, oczywiście w innym miejscu niż my szukaliśmyTFTC

Bardzo fajna skrzynka.

Urrra. Moj pierwszy skarb. W tym terenie czułem sie jak Frodo, ale buty miałem.

Skrzyneczka bardzo przyjemna. Polecam. 

Rewelacja.

 

zaproponowałem dziś zabawę w geocaching wyychowankom młodzieżowego ośrodka socjoterapeutycznego w ramach zajęć prara-socjoterapeutycznych. wyszło super. młodzież zachwyciła się pomysłem, ale też wykonaniem tych skrzynek - jak na początki to jest to strzał w dziesiątkę. dają tyle satysfakcji ze znalezienia, że motywacji wystarczy na dłuuuugo. wychowawcy zachwycili się równie mocno co młodzież, więc pewnie grupa MOS2 podbije niebawem łódzkie keszyki.

 

co do miejsca to wygląda jak Mordor za kadencji Saurona - odjazd.

kesz, ok; logbook - kapitalny; ukrycie - nie wiem bo nie ja znalazłem.

nie może być inaczej niż ocena znakomita.

Przedzieranie się do kesza przez zaspy śniegu kosztowały nie mało wysiłku. A z tym miejscem mam wspomnienia o pięknym lazurowem jeziorku jak z błękitnej laguny czy innej rafy.

no słowo daję - dalej się chyba nie dało. szliśmy i szliśmy. i kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce, potem trzeba było jeszcze wrócić. w śniegu do kolan nie jest to taka prosta sprawa. ale udało się. miejsce super. aż zastanawiałem się, czy to wszystko jest naprawdę zrobione przez człowieka... TFTC!

Nosz w mordę koniec świata...

Myślę, że diabeł tutaj nie mówi dobranoc. A czemu? Bo to takie zadupie, że nie chciałoby mu się tutaj tyłka ruszać;).

Masakra. Zaspy po kolana, przydałyby się rakiety i stuptuty. W nogi do tej pory mi zimno;).

Kesz znaleziony bez problemu. Duży i starannie zrobiony. W stylu Nefryta:).

I przepłoszyliśmy zająca:). A tekst yoshio "strzelaj będzie obiad" pozostanie niezapomniany;D.

Ładne zadupie:D dobrze, że był snieg i było duzo jasniej;) Ładna duza skrzyneczka;)

Jadac do i od kesza mialam tylko nadzieje, ze razem z Maleska nie zakopiemy sie po drodzesama bym miala marne szanse wypchnac samochod ze snieguskrzynka jak zwykle super przygotowana :)

Znaleziona w towarzystwie hanu7 i Nefryta - kto sięgał? - oczywiście kobieta ;)

Dzięki za pokazanie tego miejsca, opowieść o nim i przemiłą atmosferę!

in: krecik:)

Skrzyneczka znaleziona w towarzystwie maDZIARKI i założycielaBardzo ciekawe miejsce i jego historia. TFTC! :)

Wszystko by było ok... gdyby nie towarzystwo NEFRTYTA!

Po jego opowieściach o składowisku odpadów niebezpiecznych chodziłem z pełnym pampersem....

Jadąc autem mijaliśmy okropne niecki wypełnione nie wiem czym...

Taki obraz POSTAPOKALIPTYCZNEGO świata!

Zardzewiałe rurociągi i stare ogromne pofabryczne budynki....

Klimat rodem z filmu: "Czarnobyl reaktor strachu"

Albo coś a'la hmmm Silent Hill....

NIGDY W ŻYCIU NIE POJECHAŁ BYM TAM SAM! ;)

STF co prawda wynagrodził mi tachykardię związaną ze zwiedzaniem okolicy ale w nocy wracać tam nie chcę!

 

TFTC!

FTFZrobiłem sobie mały spacerek - 20 min przez opuszczone sady, lasy, tereny bardzo podmokłe i  takie tam dzikie terenyI po całym dniu jeszcze FTF się trafiłTam rzeczywiście diabeł mówi dobranoc- zadupie aż miło Out: GK